Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bakla

ciąg dalszy odchudzanie po 40 część 2

Polecane posty

Napisałam posta i kafeteria uznała go za spam też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szszsz też tak czasem mam niewiem o co w tym chodzi bo wystarczy 1 wyraz zmienić albo usunąć i post pójdzie. Mój syn miał jechac na zawody do Dynowa ale dostałam informacje że stadion zalany i odwołane, chyba bardzo lało w nocy bo przez zamknięte okno mi nalało wody na parapet ale ja spałam mocno to niewiem :) Narazie zjadłam jaglanke ale dzisiaj też mi tak łatwo nie pójdzie bo ide na imieniny i aż sie boje bo tam od jedzenia nie da sie wymigać najchętniej bym nie poszła ale nie wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuję jszcze raz. Galia stawiasz mnie za wzór ale daleko mi do ideału. Jakby trzymała się diety i nie podjadła do już była bym szczupła a tak daleka droga. Chociaż może to lepiej dla skóry. Balka znasz sklep kiosk ( pisze się przez q jest w Rzeszowskiej), mają ciekawe rzeczy i nie takie oklepane. Dziewczyny piszecie o menopauzie.Ja teraz mam takie pms, że bez kija nie podchodź, zawsze wtedy kłócę się z mężem aż iskry lecą i boję się tego okresu w życiu kobiety. Miałam kilka dni, że zupy przestały mi smakować ale nie ogólnie tylko te, które sobie gotowałam. Zrobiła z żołądków i dla mnie jest paskudna, ponadto z rzodkiewki ( żeby się nie zmarnowała, z zielonego ogórka też z tego powodu). Potem miałam smak na flaki, zgotowałam ale trochę mi śmierdzą. Aż wreszcie wczoraj zrobiła barszcz z botwinką i młodymi ziemniaczkami na boczku- pycha, zjadłam pół gara, dziś go będę kończyć. Z drugiej strony gdybym przez 4 miesiące jadła dietkę z rozpiski i co tydzień to samo to na pewno byłabym znudzona. Teraz jak stara, stetryczał emerytka ponarzekam na pogodę- idzie powietrze arktyczne i znowu zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szszsz sprawdzałam na necie co oni tam mają w tym kiosku i ceny całkiem przystępne :) córka ostatnio polecała mi kobiecowo ale ceny 2 razy tyle co w kiosku. Najgorzej że ja sama niewiem co bym chciała już kiedyś mierzyłam sukieneczke ale stwierdziłam że napewno jeszcze schudne a tu dobrze będzie jak nie przytyje :P Byłam na imieninach mój nadąsany maz nie poszedł bo zmęczony a w nosie go mam wziełam syna i poszliśmy i bardzo dobrze bo tak sie uśmiałam i ubawiłam że hej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Baklu bardzo dużo schudłam i teraz na pewno kupisz sobie coś fajnego a nadąsany mąż ? Ja też w takiej sytuacji zostawiłam go w domu :) Szczęśliwego aż zapachniała mi ta botwinka no a takie powolne odchudzanie jest dla skóry na pewno korzystniejsze. Baju jak tam maturzysta ? A u mnie minęła spokojna rodzinna niedziela. Ruchu trochę było bo i spacer z psem i spacer z rodzinką też. Pogodę mieliśmy wiosenną i została ona wykorzystana . No a dziś wieczorkiem coś mnie naszło i zniosłam ze strychu moje ubrania sprzed odchudzania takie XXL no i wyniosłam je do kontenera . Praktycznie już dwa lata utrzymuję swoją wagę tak plus minus także chyba juŻ nadszedł czas pożegnać się z nimi no i teraz jak nic trzeba się pilnować :) Tradycyjnie przypominam ....jutro poniedziałek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexia ale choć 1 ciuszek trzeba było na pamiątke zostawić :D Oj tak jutro poniedziałek dobry dzień żeby zaczac dietke bo lato tuż tuż ale u mnie niedziela też była grzeczna mimo że chłop mi podniósł cisnienie do granic możliwosci :( a jeszcze jak byłam na kijkach to jakieś babsztyle sie ze mnie śmiały żeby to młode dziewczyny to bym sie nie dziwiła ale z dziećmi były na spacerze i taką miały ucieche 2 razy ich spotkałam i 2 razy to samo. Pierwszy raz sie z takim czymś spotkałam :( bo raczej już ludzie nie reagują na kijki. Ja dzisiaj wertuje blogi z przepisami na sałatki na komunie a moje dziecko stwierdziło po co sałatki pierogów ruskich byś mamusiu zrobiła ucieszyłbym sie a ja sałatek i tak nie lubie :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamy poniedziałek a tu pusto :( Baklu dziwne zachowanie tych pań :( faktycznie nic sobie z ubrań nie zostawiłam no ale przecież są jeszcze zdjęcia :) Nasza fajna wiosna przechodzi w przedwiośnie i już robi się zimno, w nocy mają być przymrozki :( Jadę rowerkiem na noc do pracy zabieram ze sobą i czapkę i rękawiczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexia no jakoś pustawo sie zrobiło tylko my zostałyśmy niby poniedziałek a i tak dziewczyny nic z tego sobie nie robią :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie po przerwie. Nie miałam za bardzo czasu, a gdy miałam czas to nie było neta/ prądu. Na diecie trwam chociaż waga stoi. Alexia jaki masz dystans do pracy, rower to świetne rozwiązanie dla osób dbających o linie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyna176
Ja schudłam już 9 kg korzystając z tej diety http://dieta-lux.pl/44535 ,dieta połączona jest z ćwiczeniami i składa się z 5 smacznych i zdrowych posiłków a przede wszystkim jest tania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baja70
Dobrze nie jest. Tylko reklamy odswiezaja nasz temat. Pretensji nie mam,bo sama nie piszę. Trace juz nadzieję na cokolwiek. Jem,bo nie daję sobie rady z problebami,co powoduje jeszcze wieksza frustrację. Juz nawet przez chwilę pomyslalam o zupach,ale wiem,że po trzech dnia roslyby mi w ustach,ale niesiona fala pomyslu ugotowalam zupe z wątróbka. Wyszła dość smaczna,więc będę miala ją na jutro do pracy. I kilka słoików w lodówce :-)). Pozdrawiam wszystkie kolezanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bakla-te baby śmiały się,ze byłaś z kijkami???? Nie do wiary. Jaka ciemnota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexia-faktycznie raczej duzych ubrań nie bedziesz potrzebować,a nawet jesli kiedys to moda sie zmieni. Ja ciagle w.swojej szafie mam rozmiarowke 42-50. Niestety te najmniejsze przestaja byc modne a ja ich bardzo dawno nie mialam mozliwosci wlozyc. Maturzysta-zdaje egzaminy tak w miedzyczasie. Dzień po dniu,ale ksiazek juz do reki nie bierze. Niestety niegdy po egzaminie nie jest zadowolowy,więc obawiam się o niego. Ale cóż,chlop ma 20 lat i co moglam to tlumaczylam,a teraz on kieruje swoim zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki u mnie szału nie ma jak wróciłam do pracy już tak dobrze nie idzie w domu moglam sie delektować zupkami w pracy na szybcika jedzenie. Dzisiaj jak wróciłam do domu miałam napad na słodkie złapałam sie ciastek zbożowych co juz prawie resztki w puszce 2 miesiące stały dobrze że więcej nic nie było. Baju no straszna ciemnota a najbardziej dziwne a nawet jak dla mnie niezrozumiałe że jedna z tych pań spacerowała z dzieckiem niepełnosprawnym. Baju zupki cie sie nie znudzą jak będziesz gotować różnorodne i takie na co akurat masz ochote. Mi ta z wątróbki też bardzo smakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baju moje dzieci po maturach też nie były zadowolone a nawet twierdziły że nie zdały a potem nie było tak źle mam nadzieje że i u was tak będzie :) Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baja popieram Twoje myślenie, że dziecko musi wziąć odpowiedzialność za siebie ale dla troskliwej matki stanie z boku jest trudne. Matura to straszna nerwówka emocjonalna i w tym czasie trzeba dziecko wspierać. Co do diety to każda z nas odchudzających się sięga dna. Wtedy dostaje się powera by to zmienić. A błędne koło- jestem gruba bo jem/ jem bo jestem gruba i beznadziejna. to niestety tez znany mi temat. Uszy do góry ! W szafie mam podobnie od 40- do 48. Teraz jestem tak na granicy 44/42. Zawsze jak jest zbiórka ubrać na tak zwany PCK to się waham. Fajnie jest mieścić się w stare ubrania ale często tak jak mówicie są niemodne. Balka trzymaj się kobieto/ po komunii syna wrócisz grzecznie na dobre tory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. Chociaż dziś nie poniedziałek to mam kolejne(milionowe)postanowienie. Żeby ruszyć z odchudzaniem trzeba sięgnąć swojego dna. Ja na tym dnie jestem od dawna ,ale tkwie w mule. Emocjonalnym i fizycznym. Widzicie jednak,że ciągle mam nadzieję i tu wracam. Czekam znowu na wizytę u psychologa,na tabletki poki.co się nie decyduje. Wiem,ze gdybym ruszyla z odchudzaniem i miala pierwsze efekty to humor może sam by sie naprawił. Ale wiecie jednak,że to bledne koło. Cos musi ruszyć by to drugie też ruszyło. No to posmęcilam z rana a teraz życzę Wam milego dnia i trzymajcie za mnie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Bakla, nie przejmuj się głupimi babami. Myślę, że to zazdrość, bo po pierwsze większości nie chce się ruszyć, a po drugie to trzeba mieć siłę i chęć, żeby o siebie zadbać. Bo przecież wiadomo, że nie tylko o wagę i figurę chodzi. Na razie wyluzuj. Szyszka ma rację, po komunii będziesz miała mniej stresów, to powalczysz. Dieta w stresie rodzi dodatkową frustrację. Myślę, że tak szybko nie uda ci się nadrobić straconych kilogramów. A i prawda, że w pracy na ogół nie ma czasu, żeby coś w spokoju zjeść. Jak się trochę przyzwyczaisz do nowego porządku, to będzie łatwiej. Opracujesz plan diety na dni w pracy i wolne. Będzie dobrze. Dużo masz teraz na głowie, to i się denerwujesz. Alexia, wyrzucenie za dużych ubrań to takie symboliczne pożegnanie z przeszłością. Na pewno już ci się nie przydadzą. Dość długo już utrzymujesz wagę. Nie będzie jojo :) Pozdrawiam ciepło. I dzięki, że zawsze przesyłasz nam trochę wiosny. Bo chociaż mam słońce za oknem, to temperatura raczej mało wiosenna :) Baju, pewnie nie będzie tak źle z tą maturą. Prawie zawsze jesteśmy niezadowoleni z pisemnych egzaminów, a potem się okazuje, że jest ok. I masz rację z tym, że nie możesz brać odpowiedzialności za jego maturę. W ogóle to nie jest łatwo jest być rodzicem dorastającego i już nawet całkiem dorosłego dziecka. Chciałoby się dla nich jak najlepiej, ale prawda jest taka, że sami muszą dokonać swoich wyborów. Tak jak my kiedyś. Pewnie nasi rodzice też przeżywali nasze szaleństwa młodości. Co do diety, to nie poddawaj się. Tak naprawdę, to my wszystkie dzień po dniu walczymy z tym samym. Uda ci się. Zobaczysz. Popracuj najpierw nad swoją psychiką. Jak nauczysz się radzić sobie ze stresem i rozładowywać napięcie inaczej niż przez jedzenie, to będzie łatwiej. Chociaż z zajadaniem stresu jest jak z innymi uzależnieniami. W trudnej sytuacji pierwsza myśl idzie w kierunku znanego sposobu. Długo trzeba pracować nad zmianą. Ale można. I warto, bo to chodzi o zdrowie. Przed tobą jeszcze wiele długich lat. Pomyśl o sobie za 5-10 lat. I podejmij działania małymi kroczkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baju, są blogi i strony, jak sobie radzić z depresją. Sporo porad również dla osób, które nie chcą wsparcia farmakologicznego. Ale prawie wszędzie jednym z polecanych sposobów jest ruch. Ponoć czyni cuda. Spróbuj. Ustal dni, w które możesz poćwiczyć. Jeśli są zmienne, to dopasuj się do swojego grafiku. Nawet najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku. Wierzę w ciebie i trzymam kciuki. Szyszka, już tak dużo osiągnęłaś, że możesz być wzorem. A wiem po sobie, że ciężkie pmsy bardzo utrudniają odchudzanie. Teraz przy moich dłuższych cyklach pmsy też mam dłuższe. I czasem mam wrażenie, że mam podwójną osobowość. Mam tylko nadzieję, że jakoś ogarnę te nerwowe nastroje, bo trudno mi lubić samą siebie, więc aż się boję pomyśleć, jak widzą mnie inni. Właściwie to z dietą ostatnio mi nie po drodze. Ochota na słodycze praktycznie mnie nie opuszcza. Ale walczę z tym świadomie. Czasem wygrywam, czasem nie. Chciałam wrócić do porannych koktajli na śniadanie, ale to zimno skutecznie mnie odstrasza. Zimny jogurt z zmiksowany z owocem średnio mi pasuje. Ale może już wkrótce. Jak zrobię pierwszy krok, to kolejne będzie łatwiej. Chociaż to odchudzanie to jakieś błędne koło. W przyszłym tygodniu wracam do ćwiczeń. Chociaż tyle dla siebie zrobię. Napisałam post za dwa tygodnie :) Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To pisze od nowa. Galiu-dziękuję za slowa wsparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy znasz jakiegoś bloga o takiej tematyce,bo nie mogę nic ciekawego znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam w takiej grupie na fb,ale rozpetaly sie kłótnie i to głównie z powodu dziwnych wpisów osoby nadzorujacej.Wypisalam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry bardzo :) Melduje sie po dlugim weekendzie. W poiedzialek u nas wolne bylo, wczoraj musialam troche w pracy nadgonic ... Dieteycznie nie bylo dobrze... dlugi weekend to sobie czlowiek troche popusci, byla pizza, winko, sos smietanowy... ale byl tez twarozek i salatki... tak w kratke :D Ja akurat odwrotnie niz Bakla, w pracy mi latwiej diete trzymac, jak w domu siedze to ciagle cos podjadam... :O Baju - 😍 zaciskam kciuki i za Ciebie i za Twojego maturzyste. Alexia - fajnie :) Taka akcja "wyrzucam za duze ubrania" potrafi na dlugo humor podniesc :) Bakla - az trudno uwierzyc jak niektorzy ludzie durni byc potrafia... :O Galia - twoj czas przyjdzie, juz udowodnilas ze jak wejdziesz na dobre tory to dzielnie sie trzymiesz :) Dla niewymienionych po 🌻 No nic znikam... milego dnia i wytrwalosci zycze !! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freakyfit
Dziewczyny! Jeśli chcecie mieć super figurę to ze szczerego serca polecam tego Pana - www.igortreneronline.pl Ułożył mi chyba najlepszy plan z jakim kiedykolwiek miałam do czynienia. Mam na myśli dietę, trening i suplementację (bo to też jest przecież istotne). U niego na stronie jest taki pakiecik specjalnie dla kobiet i można go od ręki zamówić. Co mi dał? Przez wiele lat borykałam się z dużą nadwagą i czułam się fatalnie.. odechciewało mi się żyć, miałam pełno kompleksów. Ale postanowiłam, że ostatni raz coś zmienię i ten Pan spadł mi jak z nieba. Efekty były w mgnieniu oka! Ujędrniłam biust, pośladki i przede wszystkim zrzuciłam ten okropny tłuszcz z brzucha! Znowu zaczęłam kochać swoje ciało i chętnie chodzę na basen. W tym roku wybieram się do Egiptu i już nie mogę się doczekać jak tylko założę strój kąpielowy i pójdę na plażę. Warto zajrzeć dziewczyny www.igortreneronline.pl bo jest tam teraz rabat 50% na wszystkie plany i pakiety! :) Igor odmienił moje życie, a przede wszystkim zmotywował do działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baja, nie wiem, o co chodzi z tymi zranionymi miłościami :) Linki do blogów przślę ci na FB, bo tu uznaje je za spam. Marlenka, dzięki za wsparcie i zrozumienie. Ty moim zdaniem już jesteś na dobrej drodze. Na mnie najgorzej działają takie zmienne okresy - dużo pracuję - mało pracuję (za dużo siedzę w domu). U mnie dieta długo dostosowuje się do miejsca :) No nie mam w tym mojej winy :P Prawda? Właśnie wróciłam od fryzjerki, u której sobie wczoraj odświeżałam kolor. W domu zobaczyłam, że mam u nasady sporo siwych nie pokrytych, kolor też zupełnie nie taki, jak miał być, źle pokryte odrosty. Poszłam z reklamacją, a ona mi na to z wrednym uśmiechem, że to przecież nie jej wina, że moje włosy tak zareagowały. Ona pracuje z delikatnymi preparatami, które mogą nie pokryć siwych włosów. Może mi to poprawić za dwa tygodnie, albo wcześniej, ale jej zdaniem to mi tylko bardzo zniszczy włosy. To już kolejny raz u niej taka akcja. Pierwszy raz jakieś dwa lata temu, ale wtedy robiła jej praktykantka, więc było na nią. W lutym kolejna, ale myślałam, że to moja wina, bo miałam dużo pracy i nie poszłam od razu. Teraz ją uprzedziłam i co ...? Bzinco :( Znów wyszło, że to moja wina, a pani nawet nie powiedziała przepraszam. Wyszłam ostro wnerwiona. Teraz już mi trochę przeszło. Zastanawiam się, czy iść za te dwa tygodnie na poprawę w ramach reklamacji. Sorry, że przynudzam, ale musiałam się komuś wyżalić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Galiu ciężka sprawa jest z reklamacją u fryzjera bo zasłaniają sie tym że każde włosy mogą inaczej reagować na farbe ale z kolei jak odrosty niedokładnie pokryte to wtedy wiadomo że fryzjerka niedokładna:( ja ide w przyszłym tygodniu aż sie boje bo nigdy nie wychodzi to co bym chciała i nie ma zasady czy u fryzjera czy sama robie kolor. Marlena dla ciebie też wytrwałości życze :) Baju ja sie powtarzam ale dalej namawiam na zupki bo szybko byś zobaczyła efekty a jak są efekty to sie człowiek nie zniechęca no ale to już od ciebie zależy. Dziewczyny po komuni to ja juz nie będe mieć motywacji jak by nie ta komunia to pewnie dalej bym brneła w wymówkach że od jutra. Ale teraz jak tak troche zeszło tego nadbagażu to sobie myśle ile ja czasu zmarnowałam że teraz tak mi sie lżej zrobiło:) Ide młodego zawieźć na majówke a ja sie biore za pierogi. U was też tak dzisiaj w nocy przymroziło jak bym nie okryła kwiatów to nic by nie zostało a pomidorkom świece paliłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bakla, nie poddawaj się. Już tyle za tobą. A po komunii walcz dalej. Już dla siebie. Ja właściwie bardziej to chciałam poprawić tę niedokładność w farbowaniu, bo kolor jest ok, mimo że daleki od wybranego przeze mnie. A pierogi to te, które synuś chciał na przyjęcie komunijne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×