Mąż kazał mi sie odczepić od kolezanki, z którą chyba ma romans

Takie kobiety jak ty powinni zamykac w psychiatryku o zaostrzonym rygorze.Przegrasz to kiedys!!!

To ona nie daje spokoju mężowi nawet w swieta.Upil sie ze szwagrami bo mial jej dosyc! Po co zostawil telefon?jak myślisz głupia babo?

Pewno jej naobiecywał,ze wezmie rozwod,ale nie tedy droga. Wiedzial,ze sie z nią rozprawie ,jest dla niego nikim i mial jej dość. Mąż zawsze upijał sie i szedl spac jak wiedzial,ze narozrabial i nie znał rozwiązania. teraz wiecie glupie kochanki,ze nie wchodzi sie pomiedzy wódke a zakąskę?

Gdyby mial jej dosyc to by jej nie bronil tepa dzido. Pisze jako ten co na poczatku tematu sie wypowiadal.Wdg mnie mial cie dosyc I zostawil telefon po to zebys ty go zostawila.A upil sie zeby miec to wszystko gdzies...cokolwiek by sie nie dzialo!!!

I tu sie mylisz.Mąż jest w domu, przed nami piekny wieczór i noc a t ddduuupa juz do niego nie pisze.Zadowolony?

Lecz się sfrustrowana kochanko, porzucona w każde święta :D

Widać że prowo ale fajne ;)

19.26... Myslisz ze upilnujesz? Jednego dnia sie zdziwisz :p zadowolona? :D

Jak wy mozecie tak lykac i podbijac kretynce temat? PROWO !!!!!!!!

Spil sie z poowdu zony....bo ta mimo jego romansu nie odpuszcza i mu wybacza,zamiast odpuscic i tamtej dac spokoj

Pisalam wam wyraznie sam jej w smsie doradził,sugerował"to jak sie boisz o strate pracy to co najlepiej w tej syuacji zrobic"? no jak myslicie? Liczyl,ze ona sama to zakonczy...bo on nie ma jaj. tak mąż nie miał jaj...ale jak widac odpusciła po mojej interwencji, a maz caly zadowolony chodzi.gdzie tu rozpacz po ukochanej?:)

Dobranoc i zycze wszystkim dobrej nocy:)

Nie wiem jak facet z watku, ale ja jednak miał bym wiecej szacunku do kobiety, ktora bym w sobie rozkochał a potem nie chciał z nią byc.Jesli to prawda, to facet jest zwykłym zerem.

To jakiś wypłoch jak ja byle zoneczka wystraszyla. :D Facet bronił swojej prostytutki , ale miał jej dość jak prostytutka chciała z nim spędzać święta.

A mnie sie wydaje,ze mąż odpuscił swieta z tamtą dla swietego spokoju żony. Podstawila mu dzieci, narobila takiego poczucia winy,ze zwyczajnie sie poddał. I został. Moim zdaniem to jedyny powod dla ,ktorego nie pojechał do tej drugiej, ale na bank sie z nia kontaktował. Nie dziwie mu sie,ze mając taka żone -psychiczną,mozna siedziec na d***e dla swietego spokoju.

Dla świętego spokoju to się bierze rozwód.

Rozwód z psychiczna zoną ?To by doipiero bylo zycie jak w bajce, musialby zagranice uciec:)

Są tacy , którzy biorą rozwód lub ... się nie żenią :D Gdyby tak bardzo kochał kochankę to by znalazł wymówkę , żeby się wyrwać z domu na kilka godzin.

No rzeczywiscie nie mial jaj by powiedziec kochance "s********j"Zona miala wiecej jaj:)

Ale w 2 swieto zona wyjechala,jak nie mial auta mogly byc problemy.Tego nie wiemy jak było. Mogla pojechac za nim i narobic im rabanu.Znam takie żony:)

No ta zona to by sie mscila do konca zycia.Widac ze to psychiczne.Mysle ze napewno by musial uciekac jak najdalej od niej.

POWIEDZIALA 'DOBRANOC' A WY DALEJ KLEPIECIE.

Ale autorka tutaj wyraznie napisała,ze mąż w koncu "pękł" i powiedział"czuje sie winny". Moze nie jest az taki zły jak sądzicie. A ze tamtej dziewczynie nie umie powiedziec "s********j" to swiadczy o tym,ze ma tez wobec niej jakies ludzkie odczucia Mało to zonatych wini potem kochanki, ktore liczyły na wiecej? Mało to zonatych gogusi mowi takiej wprost "zaluje,ze cie poznalem"?

Dokladnie. Moja kolezanka jak sie zakochała i nie mogla zyc bez goscia, to ten groził jej policją jak sie nie odczepi .A przeciez jej obiecywał rozwod. To w jaki sposób facet konczy z kobietą to o nim swiadczy Pan mąz z wątku schował sie za spodnice żony.Nie ma zamiaru jej zostawic nigdy ale nie wiedział jak z tego wybrnac.Liczy ,ze dziewczyna sie sama zniechęci:)

Nie wierze,ze to pisze,ale jest mi zal troche tej drugiej, tak wyjatkowo.

Żeby żonatemu facetowi z dziećmi ufać to trzeba być idiotka

Ludzie,przeciez to prowo 100/100.

Zacznij rozmawiać z mężem, nie z jego koleżanką. Ona nie jest winna sytuacji. To co piszesz- o tym, ze winisz ją, bo bez niej by tego nie było jest po prostu żałosne. To on Cię zdradza, nie ona. I być może ma swoje powody patrzać na Twoje posty...

Próbujesz zatrzymać męża na siłę. Niezłą mieli z ciebie bekę , on i ta kochanka.

Beke to ma każdy z ciebie prostaczko, ten żonaty też, jak ty wieśniaro mówisz i piszesz patrzać :D :D :D