Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż kazał mi sie odczepić od kolezanki, z którą chyba ma romans

Polecane posty

Gość gość
A jednak dwa posty wyżej ktoś napisał prawdę.jakby tamtą kochał i był zakochany to przyjechał by w święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jednak dwa posty wyżej ktoś napisał prawdę.jakby tamtą kochał i był zakochany to przyjechał by w święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to juz sie znią nie kontaktuje? Jestes pewna? Co mial zrobic w swieta? Zostawic dzieci i jechac do niej? Chyba ma jakies poczucie,ze swieta są dzieci najwazniejsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgadzam sie. Gdyby ją kochał poleciałby do niej raz dwa na świeta. Wiedział,ze jej narobisz rabanu, że ją wyzwiesz,ze to ta k***a mu sie narzuca. A teraz zostawia znowu telefon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już nie zostawia telefonu.Ona przyznała sie do przyjazni. Do romansu nie.Mąż niby tak. Zostawiał mi telefon ,wczesniej do niej pisał..ona odpisywała. Mąż nie miał jaj sam jej pogonic, to oddał sprawy w moje ręce. Widze, ze mój mąż jest żałosny i nie potrafi nic zakonczyc. A wystarczyło by zablokował jej nr albo na fb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czemu nie zablokował tylko chciał by sie wydało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ło matko a prymityw dalej pisze swoje prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie, czemu nie zablokował telefonu?Bo chcial,zeby ona do niego pisala i wyszła na te nachalną. Ale jak ktos nie ma w sobie klasy to i tak potrafi konczyc kazdą relacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zono mieczaka.Jak masz takiego ciulasa przy sobie to moze rozloz nogi przed innym ;) Pozansz co to prawdziwy facet ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzygam jak czytam o tym co wyrabiał ten facet, pisać czułości a potem w tak perfidny sposob pozbyć sie tej kobiety załosnym podstępem, ktory pewnie poskutkował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jest ciulem.A zona pewnie nie lepsza skoro nie stac jej na nikogo lepszego :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czytając pierwsze posty uwierzyłam,ze on cos do tej kobiety czuje i chce ją przed żoną chronic, a on zachował sie jak ostatni mięczak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ,mysle,ze masz spokoj z tamta kobietą, twoj mąż to ciul, ale mysle,ze cos czuł do tej kobiety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każda będzie winna tylko nie Twój biedny misiaczek??? każdą następną bedziesz "straszyła" - fajna perspektywa dalszego życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Otóż nie. Nie winie tylko tamtej. Winie też męża. Pękł i przyznał,ze czuje sie winny. O tamtej nic złego nigdy nie powiedział. Nigdy. Nie usłyszalam od niego rzeczy typu "k****, uwiodła mnie, szantażowala,zła kobieta" Nigdy złego słowa o niej nie powiedział. Jedynie co z siebie wydusił to to,ze czuje sie winny całej "sytuacji,relacji"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż jednak nie potrafi o tej dziewczynie wypowiedziec sie żle... i tego nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo ja kocha! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mięczaki potrafią kochac/?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie powiedział nic złego to jednak cos do niej czuł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona tez o moim mężu nie powiedziała złego słowa. Same dobre rzeczy. Pewno tak sie dogadali może. A mój mąż pewnie o niej ma złe zdanie, bo to zwykła k***a pewnie, nienawidze jej...wierzcie mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:09 bo to wymyslona historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ale jestes toksyczna! Twoj kwasny zapach czuje az tutaj.Nie dziwie sie ze maz pokochal inna.Idz sie leczyc kobieto.Masz zero honoru I godnosci.Powinnas kazac mezowi sie wynosic z domu I niech okaze jak cie kocha tepa dzido!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam,ze mąż przyznał sie do winy.To nie ja go zdradzałam, dbalam o niego jak moglam. Nie zgadzam sie,ze ma mnie w dupie.Sypia ze mna, przytula sie,wiem,ze mnie kocha, a tamta byla tylko kurwą na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha :D No tak se tlumacz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie potrafił tej wywłoce powiedziec jasno,ze romans sie skonczył bo ma juz jej dosc to ja musialam zareagowac zeby ta wywłoka dała se siana. Myslala,ze jest lepsza...TO U MNIE A ma ukojenie, dobre zycie i spokoj.Ile mozna miec romans? I sie męczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby mu na niej zależało to by szybciutko do niej poleciał w święta. Nic o niej złego nie powiedział bo widać była niezła w łóżku, oni bronią swoich koorewek. Ciebie ma w doopie. Jesteś dla niego najgorsza, ma cię za taką , którą można zdradzać a na koniec się przytulić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17'34, wow,jak dennie pisany ten prowo wątek,widać po tym chocby wpisie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pojechał bo go wkopalam w opieke nad dziecmi, a chciał rodziców odwiedzic .Za to w 2 swieto,mogl jechac.Ja pojechalam z dziecmi do cioci na 3 godziny a on nadal byl w domu jak wrocilam...nie pojechał:) bo ma ja w d***e .Macie racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 2 świeto zostawilam go sama w domu. Mogl do niej pojechac śmiało. Nie pojechał:) Mimo iż nie jest miedzy nami super to mam satysfakcje z tej mendy,ze pewnie siedziała sama i ryczała,ze mąż ma wywalone na nią NO i zostawił telefon z smsami "To jak tak wierzysz,ze przez nią stracisz prace to juz wiesz co będzie najlepszym rozwiązaniem" Kurwa nic mu nie odpisała ale jakies połaczenie do niej wykonał. I już opieki męza mieć nie bedzie bo nic jej nie uchroni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż nic o niej nie mowi, ale wie...ze ja czytam jego smsy. Mąz pewnie ma z niej polewke,ze sie mnie boi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×