Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Uciekająca Amy

Kolosalne długi

Polecane posty

Gość gość
I coś jeszcze - nie o tym jest temat, ale uporczywie piszesz wyrazy, które są jedynym słowem osobno:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie skrajności - albo żyłaś Z facetem, ktory miał wszystko i niczym sie nie dzielił, a miał Ciebie niskim kosztem - sprzataczke/kucharkę/kochankę albo teraz facet z ogromnymi długami, ktory namawia Cie na wyjazd z nierealnymi marzeniami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby tatuś faceta żył, nadal by nie płacił składek za pracowników, byłaby wypasiona chata i drogie fury, ktorymi by się ten kochaś rozbijał. Nawet by na nią nie spojrzal, bo by się nnigdy nie spotkali. Wiecie co to są lata nieskladkowe przy obliczaniu emerytury przez ZUS? A biorą się M.in.przez takich oszustów jak tatuś i synek. Matkuj mu dalej, przytul, pociesz, jaki bieeedny..bo już nie może żyć na wysokiej stopie z czyjejś krzywdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uciekająca Amy
Na pewno by na mnie nie spojrzał. Miał sporo dziewczyn, wszystkie w związkach niby ale gdyby miał pieniądze na pewno nie był by wolny. Temat długów ma siedem lat a tatuś zmarł rok temu. Mi się wydaje że lata nie skladkowe biorą się z okresu bezrobocia raczej co.. Widzę że tendencja ogólna jest taka by faceta odrzucić na starcie. Bo pewnie długów nie spłaci a życie z nim nie będzie bogate a do tego wierność trochę wątpliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprzedniemu gościowi chodziło o to, ze pracownicy tego ojca i twojego wlasnie maja wyrwę paroletnia w składkach i mogą mieć przez to niższe emerytury... Temat długów ma 7 lat, a on jako współwłaściciel nic nie wiedział? Nie miał wglądu w to? Na pewno. Po prostu sie przeliczyli, ktos z pracownikow musiał sprawdzić czy odprowadzają składki i tak zapewne wpadli... I skończyło sie, a pewnie liczyli, ze jeszcze sie trochę poślizgaja i pożyją za te przekręty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra, skonczcie jej pisac bo szkoda waszego czasu! Ona i tak wie lepiej, i tak pojedzie, i tak jej nie przekonacie! Niech jedzie, niech sie przekona na wlasnej skorze jak kocha oszust i zdradzacz - stare babsko jest tak zabujane w mlodszym ze nic jej nie przekona - takze autorko, zycze milek podrozy - a nia zapomnij schowac sobie pary groszy na bilet powrotny! Szybko ci sie przydadza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość powyżej ma racje, pewnie Pojedzie i szybciej wróci... Dobra rada z ta kasa rezerwa na bilet. I autorko - jeśli czytasz, nie zabieraj Ze sobą córki, bo tylko jej krzywdę zrobisz. To jest nie tylko kwestia wieku, ze nie chce jechać i jest na nie, bo sie buntuje. Pojedziecie zapewne kiedy skończy sie rok szkolny - moim zdaniem gowbo z tego będzie i jeśli wrócicie po rozpoczęcie roku, to tylko straci rok szkoły. A mam nadzieje, masz świadomość, ze tam tez tez powinna chodzić do szkoły jeśli juz. Ale jak pisałam - dla jej dobra jedz sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on będzie wolał żeby autorka jechała z córką - na dziecko będzie można brać zasiłki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może nawet na dziecko da się jakąś tanią chałupę od counsilu wyciągnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dostaną zasiłku. Z tego co wiem to trzeba pracować 4 lata, żeby dostać zasiłki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lata nieskladkowe to lata nieoplacanych składek. Jeśli ktoś jest na bezrobotnym, to zrozumiałe. Ale pracować i nie mieć opłacanego ZUSu??? Powinno byc takie prawo, ze pracodawca za takie coś idzie do więzienia. I nie do celi z telewizorkiem, ale do kamieniolomów. Wtedy by się jeden z drugim nauczyli uczciwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekspert01
gość dziś ...Ale pracować i nie mieć opłacanego ZUSu??? Powinno byc takie prawo, ze pracodawca za takie coś idzie do więzienia... x Przecież jest. Tylko tępe robole o tym nie wiedzą. Kiedyś to pracodawca opłacał oficjalnie składki bezpośrednio ZUS-owi, a teraz oficjalnie zabiera część wypłaty pracownikowi i jest zobowiązany przekazać ją do ZUS. Jak nie przekaże w terminie tzn. że UKRADŁ pracownikowi pieniądze i z takie przestępstwo odpowiada. Dlatego jest bardzo dziwne, że ten dłużnik ZUS-u nie ma jeszcze żadnego wyroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekspert01
Zmieniając przepisy państwo załatwiło za jednym zamachem dwie sprawy: zdjęło z siebie odpowiedzialność za składki pracownika i wpakowało pracodawcę w odpowiedzialność karną. Teraz już nie ma długu wobec ZUS-u, ale odpowiada za kradzież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uciekająca Amy
Witajcie. Czyli sądzicie że on może mieć jakiś wyrok karny ciążacy na nim? A może to że ucieka przed komornikiem, nie odbiera żadnych pism to on po prostu nie wie jak się sprawy mają? Mógł by nie wiedzieć że za nie płacenie długow ma już wyrok? Z tego co ja wiem to jego ojciec podpisał jakiś kontrakt na budowę czegoś a że cpal pił to jakoś z tym podwykonawca coś przekrecil że sprawa upadła. No ale przecież 300 tysiecy w zusie to są długo nie płacone składki racja? Nie wynik jednej akcji. Jutro się z nim widzę, powinnam o coś zapytać, na czymś go zaciac? Tak mi tu piszecie że zaczynam się go bać. Po prostu myślę czy to nie jakiś lawirant czy tylko zwykły chłopak którego ojciec wpedzil w kłopoty. Z tego co wiem odkąd tatuś nie żyje to on prowadzi normalne życie. Ciężko pracuje, stać go tylko na wynajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie tatuś narobił przekrętów, gdzie się tylko dało, dlatego matka nie ma żadnego majątku, synuś tym bardziej. NiE UWIERZĘ, ze dorosly mlody męzczyzna nic nie wiedział. Wiedział, i korzystał , ile się dało, i jak długo się dało.. Skoro pracodawca ma prywatną firmę i zatrudnia ludzi, to odpowiada za wszystkie sprawy finansowe i prawne. Autorka jest naiwna jak dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słuchaj,nigdzie nie jedz,jak chłopakowi zależy to niech śle kase a ty remontuj ten dom po babci czy po kim tam masz. Przeciez możecie wziąć ślub i miec rozdzielnosc majątkowa i wszystko na ciebie a on goły i wesoły. Dzieci,jak on nie daj boże urze odrzucaja spadek,tzn ty w ich imieniu. I tak się mozecie dorabiać powolutku majac na uwadze że wszystko jest Twoje i komornik nie ma prawa tego ruszyć. Tzn komornik moze zająć ale piszesz skargę i rzeczy wracają bo to niezgodne z prawem. Nie skreślałabym chłopaka,ale też byłabym rozsądna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nudy. Nie ciagnijcie juz tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka się boi, ze jak on tam pojedzie sam to zacznie ja zdradzać i w końcu w d**e ja kopnie. Jakim cudem on ma wysylac autorce kase jak sam mowil, ze będzie wysylal swojej matce. Ja mysle, ze tez facet chce się jej uwiesić bo żadna inna go nie chce:( Kobiety nie sa głupie i kazda chce kasy a nie utzrymywanie lekkoducha i oszusta. Mysl autorko o sobie i corce a nie o mzonkach piotrusia pana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowadzi normalne życie? Bo nie ma A co szaleć:D Kurek z kasa sie zakręcił i jeszcze biedna mamunia z dobrego domu nienawykła do pracy, musi pracować za grosze teraz i ręce niszczyć. Te długi w ZUS to mogą być nie tylko nie opłacone składki za pracownikow, to noże być rownież nieopłacanie za prowadzenie działalności. Autorka jak 13 latka... Słuchaj babo, niejedna z nas tez była taka slepa. Dlatego tu piszemy. Nie wywracaj dobie życia dla zadłużonego faceta. Zrobisz co będziesz chciała, ale po ta wtóry nie wywracaj zycia córce! Jedz z nim sama jeśli juz, a ja zostaw pod opieka jeśli masz komu. Ogólnie w nowych znajomościach ani nie powinno być pożyczek ani wyjeżdżania na drugi koniec świata za facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez kiedyś spotkalam takiego nieudacznika i oszutsta jak ten . Bylam zagranica facet nie miał pracy a ja obrotna jestem ;) spotykal się ze mna tylko dlatego zebym mu prace nagrala a potem powiedział baj. Nawet dziewictwo z nim stracilam :( Ale ja bylam wtedy bardzo mloda miałam 19 lat a autorka to stara baba z "doświadczeniami życiowymi" chyba niewesołymi skoro sama wychowuje corke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre prowo, fajnie sie czyta przed spaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt, nudy na pudy, dziewczyno nie masz pomysłu na podkrecenie akcji to zakończ temat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co slychac u ciebie autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Any news?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uciekająca Amy
Jutro opiszę więcej. Spędziłam z nim weekend. Byłam w wynajmowanym mieszkaniu. Jej, dużo tego. Jutro obiecuję newsy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka19 85
Hej Amy. Na poczatku polecam Wam Obojgu zapoznanie sie z forum ludzi zadluzonych: http://www.forum-zadluzonych.pl/ Jest tam bardzo wiele podobnych historii. Z tego co sie orientuje to cale zycie, o ile dlugi z ZUS sie nie przedawniaja to Twoj chlopak ''legalnie'' bedzie mogl zarabiac najnizsza krajowa, gdyz tego komornik nie moze mu zabrac- inna sprawa to czesc wyplaty moze dostawiac ''pod stolem''. Ale tak jak piszesz nie bedzie mogl miec zadnej wlasnosci, emerytury., itd. Mieszkanie, dom i inne rzeczy musialyby byc tylko i wylacznie Twoja wlasnoscia w Polsce. Ja wspolczuje Twojemu chlopakowi, bo wydaje mi sie,ze Jego najwieksza wina byla naiwosc i zbytnie zaufanie ojcu,ale mam przyjaciela, ktory takze musial splacic dlugi ojca- prawie 250 tysiecy zlotych- zajelo mu to 5 lat harowania na 2 etaty za granica. I Jego Dziewczyna ( obecnie zona) takze sie posiwiecila w imie milosci. Po tych 5 latach dopiero udalo im sie zaczac nowe zycie.Co do Brexitu - to jest prawda. I istnieje ryzyko,ze ta sytacja bedzie sie zaogniac. Jednak jesli teraz byscie wyjechali i na przyklad wynajeli pokoj to moglibyscie ciezko pracujac odkladac calkiem powazne sumy ( powiedzmy 1000-1500 funtow) i za trzy lata majac 50k untow do 60.000 mozecie kupic mieszkanie w Polsce ( tylko na CIEBIE oczywoscie). Wyremntowac domek po babci - zamieszkac w nim, wynajac mieszkanie i miec juz zrodlo stalego dochodu, plus domek do zycia....jednak Ty masz dziecko, i w tym wypadku WSZYSTKO sie komplikuje- bo nie uda Wam sie mieszkac z dzieckiem w pokoju. Pomysly wynajecia domu ze znajomymi, czy robienia z nimi interesow sa bardzo niedobre ( tym bardziej,ze jedna osoba jest uzalezniona od alkoholu). Myslcie raczej o samodzielnym mieszkaniu i jesli jakas dzialalnosc to takze uwazam,ze wspolna,ale na to naprawde potrzeba i kapitalu i dobrego pomyslu. Generalnie gdybys nie miala dziecka to ta Szkocja bylaby realna. Mozecie takze zrobic jeszcze cos innego- wynjac tani dom, mieszkanie gdzies w okolicy duzego miasta. Ja mieszkam obecnie w Cardiff w Walii ,ale w malych okolicznych miasteczkach wynajecie tutaj malego domku( 1, 2 berdoom) to koszt 350 funtow, jak sie dobrze poszuka,ale wtedy musicie dojechac do pracy. Wszysztko zalezy jaka byscie mieli prace. My tutaj mamy okolo 4000 funtow wspolnie z mezem. Mamy wlasny dom w stolicy Walii i odkladamy jakies 2000 funtow miesiecznie. Gdybysmy chcieli taki dom wynajmowac w Cardiff to musilibysmy zaplacic 900-1000 funtow ( 4 bed house w centrum). Wiec wtedy udaloby nam sie odkladac 2000f. Dodam,ze mamy coreczke 9 letnia. Udaje nam sie pogodzic prace z opieka nad dzieckiem tylko dlatego,ze maz jako pielegniarz pracuje na nocne zmiany. Wiec jak widzisz nie ma tutaj ''raju na ziemii''. Napisze CI jeszcze,ze choc dom w Cardiff kosztowal nas 145.000 funtow I byl do remontu, to na przyklad male domki w okolicznych miasteczkach moze kupic w granicach 40.000- 50.000 funtow ( raczej do remontu), na aukcjach za gotowke nawet za 30.000 ( nasi znajomi kupili taki domek za 28.000, inni za 22.000 - ale w BARDZO malych miejscowoaciach). Moglibyscie zamiast wynajmu postrac sie o kredyt.Na CIEBIE. Wtedy bylyby brane pod uwage Wasze zarobki,ale bank sprawdzilby tylko Ciebie. Na przyklad gdyby udalo Wam sie kupic dom w okolicy 30.000 funtow na kredyt to rata wyniesie jakies 320-360 funtow miesiecznie. Oczywiscie musielibyscie go SAMI wyremntowac. Gdybyscie Oboje pracowali i mieli te 1200 f na reke, to przy dochodach 2400 skromnie zyjac daloby sie te 1000f odlozyc. A moze Twoj chlopak znalzlaby lepsza prace,ale mysle,ze maksymalnie to byloby w Walii 1400-1800funtow. Jednak przy dochodach 3000 na reke bylibyscie w stanie 1500 odlozyc,ale przez KILKA lat czekaloby WAS ZERO przyjemnosci, wakacji. Tylko zaciskanie pasa i ciezka praca. Nie wiem czy psychicznie dalibyscie rade. Tak jak napisalam- gdybyscie zalozyli sobie,ze jak uzbieracie na mieszkanie i remont domku po babci to wracacie do kraju . To macie juz w perspektywie dochod staly z wynajecia mieszkania w Polsce. Przykaldowy domek do remontu w Walii: http://www.zoopla.co.uk/for-sale/details/43275954?search_identifier=2ee0909ab1e9aa5fd34f2326ce3d28d1#6qsXJZW0W31Bchhw.97

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uciekająca Amy
Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. Tylko że my mieliśmy jechać do Edynburga w Szkocji. Nie wiem czy to podobne realia cenowe no i jeśli za dwa lata wejdzie brexit to chyba nie na wiele byśmy odlozyli. Jeśli mówisz że wynajem domu samemu z dzieckiem jest mało realny finansowo. W weekend wyszła jeszcze inna kwestia, on stwierdził że 300 funtów wysyłał by mamie. Po awanturze zmienił tą kwotę na 100 funtów. Ja się nie zgodziłam. I się rozstajemy. Nie dość że mega długi to jeszcze mama. Która w Polsce też ma komornika. On chciałby wspólne pieniądze z których pomagal by mamie. Ja zgodziłam się tylko na oddzielne, on nie chce patrzeć jak jego mama w Polsce umiera z głodu. Fakt miała raka, może nie jest okazem zdrowie ale też nie będzie miała emerytury, taka pomoc to dożywocie. On się zapiera że tylko gdyby potrzebowała.. Ona będzie zawsze potrzebować. Nie zgodziłam się. Trochę to głupie, milion mi nie straszny a 500 zł dla matki tak. Ale wkurza mnie ona swoją osobą. Mieszkanie syf, sierść wszędzie, nie wietrzone, i jeszcze to gdy on powiedział bym przy niej nie mówiła że miałam kiedyś wychodek... No k***a miałam. Ale nie żyłam za cudze. I pali gwiazda fajka od fajka. Więc wczoraj napisał mi że już nic nie chce, że stracił dziewczynę. A ja cierpię, zakochałam się zanim to wszystko stało się tak jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uciekająca Amy
Dobrze liczę taki domek do remontu to sto sześćdziesiąt tysięcy polskich złotych?w miarę nie drogo. Co do weekendu jeszcze to na prawdę przerazilo mnie to mieszkanie. Mega bałagan, niby wiedziałam że on śpi na materacu ale nie sądziłam że matka nie dba o cały dom. Dwa psy siki sierść... Zrobiła na mnie wrażenie nie odpowiedzialnej. Kiedyś komuś pozyczyli 10 tys. na procent, w weekend mama namawiała Łukasza by obił z kolegami faceta który pieniędzy nie chce oddać. Wiem też że czerpał zysk z lewych faktur. Śmiał się też z mamą czy w zeszłym roku pracował. Bo on pitow nie rozlicza. Takie to wszystko... nie wiem, niebezpieczne, patologiczne, inne od tego co znam. Wczoraj do czwartej pisaliśmy. O tej kasie dla mamy, o tym że stracił by rodzinę, że nie mam współczucia. Skończyliśmy znajomość a on napisał że nie będzie się przypominał. Ja się nie odzywam, tak cierpię.. Pomóżcie mi wytrwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy "mialam kiedys wychodek"???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uciekająca Amy
Mam ochotę napisać mu " kocham cię, przepraszam, jakoś to ułożymy" tęsknię. Ale wiem że to odbierze mi godność. To przecież on ma długi, jakim prawem dokłada mi do tego jeszcze matkę? Też w dlugach, bez perspektywy emerytury. Ale tęsknię za nim, za jego ciałem, śmiechem. Na myśl że będzie miał inną ból rozrywa mi serce. Ciężko mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×