Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość może przyszła mamusia

mamusie na luty 2018

Polecane posty

Gość gość
Zanim zaczniesz kogoś pouczać to zajrzyj do słownika. "plenatarne" hahaha... 35 lat to nie jest późne macierzyństwo. A chore dzieci rodzą się też młodym matkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoma
Gościu,to jest loteria.Młode też rodzą chore dzieci. Nie można tego nazwać później macie że jestem po Kamea ma już dzieci. Ja obecnie mam 40 lat, jestem w 19+ 5 tc. i dziecko jest zdrowe ,oczywiście mam już starsze dzieci. W tym wieku mało która kobieta rodzi pierwsze dziecko. Przygotowywałam się do ciąży przez kilka miesięcy,brałam witaminy ,stosowałam zdrową dietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*nie można tego nazwać późnym macierzyństwem bo Kamea ma już dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fressia
To jakaś mania z tym określaniem ciąży (i to kolejnej) w wieku pow. 35 lat jako "późnej". Syndrom chorych czasów, w jakich żyjemy obecnie. Niektórzy już tak narzekają i patrzą pesymistycznie, że nie idzie tego słuchać. Mam 37 lat, urodzę trzecie dziecko w wieku 38 lat - mam energię, ciążę przechodzę lepiej niż poprzednie, oby tak dalej, czego wszystkim nam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja planowałam dwójkę dzieci przed 30-stką. Niestety, ja mogłam sobie planować, a życie pokazało, że to wcale nie takie proste. Córka urodziła się dopiero po 7 latach walki i jak łatwo się domyślić już po moich 30-stych urodzinach... Syn urodzi się po kolejnych 5 latach. Czy chciałam późnego rodzicielstwa? Nie. Jednakże nie miałam większego wyboru. Nie spodziewałam się, że to tyle czasu zajmie. Nie każdy może zajść w ciążę ot tak, na pstryknięcie palca. Ale czy to oznacza, że miałam zrezygnować z posiadania upragnionych dzieci? NIGDY!!! Poświęciłam karierę w pracy, poświęciłam kolejne studia. Wiem, że już zawodowo nie osiągnę tego, co sobie zaplanowałam, ale jestem szczęśliwa, bo jako mama czuję się spełniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale oczywiście ze nie można tego generalizować młode zdrowe starsze chore. Ale z punktu czysto biologicznego zagrożenie wzrasta z wiekiem i to są fakty. A to czy dana kobieta zdecyduje się na dziecko w późnym okresie nie ważne czy na pierwsze czy dziesiąte to podejmuje ryzyko większe niż kobiety młodsze. Przecież na wady genetyczne większe szanse maja nie tylko kobiety po 35 roku życia ale także nastolatki. Wiec po prostu warto aby kobiety po tym wieku miały świadomość większego ryzyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
36 lat to późne macierzyństwo?? i to przy kolejnym dziecku? :) To co ja mam powiedzieć.. Mam 37 lat i to moje pierwsze. Czy tak planowałam? Oczywiście, że nie.. W pierwszą ciążę zaszłam jak miałam 29 lat - poroniłam. Później skomplikowało mi się moje życie osobiste (ale tę historię zachowam dla siebie). Teraz od 2 lat jestem w szczęśliwym związku a zwieńczeniem tego jest ta ciąża. Miałam zrezygnować z macierzyństwa bo mam 37 lat?? Oj gościu... więcej wyrozumiałości i empatii. Życie pisze różne scenariusze i choćby się chciało wszystko zaplanować to czasami się po prostu nie da :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
A co najciekawsze, to bardzo dużo z nas ma coś nie tak w genach i nawet o tym nie wiemy. Całe życie możemy przeżyć nie mając o tym zielonego pojęcia. Raczej nikt nie bada sobie kariotypu ot tak, dla własnego widzimisię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMycha
Wiek niestety z punktu widzenia czysto biologicznego jest czynnikiem powodującym większe prawdopodobieństwo urodzenia chorego dziecka. Co nie zmienia faktu tak jak już wspomniałyście że młode kobiety też rodzą chore dzieci. Niestety loteria. Nie ważne ile matka ma lat każda normalna kobieta boi się o zdrowie swojego dziecka. Moja siostra urodziła się jak moja mama miała 37 lat. Zdrowe maleństwo, ciąża książkowa. Może oprócz tego, że mama narzekała że tylko w ostatniej ciąży (a było ich 4) chyba z racji wieku zrobiły się jej straszne rozstępy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
Hej dziewczyny, Co tam słychac po weekendzie? Bo ja ledwo mogę chodzić.. od jakiegoś czasu pobolewała mnie kość ogonowa. Nigdy w zyciu czegoś takiego nie miałam.. A od wczoraj juz boli strsznie! :( Mogę siedziec i leżeć.. Wygooglałam i okazuje się, że to miednica się rozrasta. Mam nadzieję, że to przejdzie za kilka dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie na badaniach okazało się , że mam niedobory żelaza. Myślałam, że odpowiednio się odżywiam ale jak widać czegoś mi brakuje. Lekarz zapisał mi dicofer. To jest tak naprawdę saszetka z proszkiem, który trzeba wsypać do ust. Bardzo fajne rozwiązanie bez popijania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoma
Ja w piątek jadę na badania połówkowe.Mam nadzieję,że wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimma
Ja w przyszłym tyg połówkowe :) dawajcie znac jak wasze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar Tuśka
Ja właśnie odebrałam wyniki z laboratorium i jestem załamana. Od początku biorę witaminy i staram się zdrowo odżywiać. Wyniki mimo to systematycznie leciały w dół. Ponad miesiąc temu dostałam dodatkowo żelazo i myślałam, że teraz już będzie ok. Niestety, najnowsze wyniki są jeszcze gorsze od poprzednich. Zmartwiło mnie to bardzo. Jutro wizyta, ciekawe co na to moja pani doktor. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fressia
Mar Tuśka, jaką masz morfologię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
Mar Tuska, podobno to normalne, że wyniki spadają w ciąży.. Mi lekarz powiedział tylko że mam jeść duzo warzyw i owoców. Nawet nie zlecił badania żelaza.. Teraz się zastanawiam, czy sobie też nie sprawdzić. Dostałyście już skierowanie na to badanie glukozy we krwi? Bo ja idę chyba jutro albo pojutrze. Zoma i Mimma, daj znac po badaniach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
Mi też hemoglobina i czerwone krwinki trochę spadły, ale niedużo i norma jest. Ale też mi przepisał tardyferon profilaktycznie. W którym tygodniu robi sie test obciążenia glukozą? Moja bratowa miała w 23,ja swoich nie pamiętam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
Kamea, od 24tc. Ja własnie zaczynam 24 :) Trochę boję się tego badania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
Zoma, Mimma - czekamy na pozytywne wieści z badań:-) Mar Tuśka - żelazo dobrze wchłania się z witamina C. Dodawaj wszędzie natki pietruszki gdzie się da: do zupy, na kanapki itp. Ja jestem wegetarianką, wiadomo że żelazo najlepiej się wchłania z mięsa, więc jest mi ciężej mieć dobre wyniki. Wyciskam sok z buraka, szpinaka i zawsze dodaję owoce, aby lepiej się wchłonęło. W żadnej z ciąż nie musiałam brać sztucznego żelaza. Badanie obciążenia glukozą - dla mnie najgorsze możliwe badanie...Muszę jakoś znieść, ale już mi niedobrze na samą myśl...Czekam mnie to w przyszłym tygodniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
No nie jest to najprzyjemniejsze badanie :) na samo wspomnienie specyficznego smaku tego "napoju" mam odruch wymiotny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, kobietki. Moje wyniki: erytrocyty 3,62 (norma od 3.93), hemoglobina 10,9 (norma od 11,2), hematokryt 30,8 (norma od 34,1). Reszta mieści się w granicach, ale te spadają od początku ciąży. Jem sporo warzyw i owoców, a już szczególnie upodobałam sobie czerwone greipfruty. Natkę pietruszki wciskam, gdzie si da. Jem sporo kasz, ryb, jaj, a to wszystko popijam zielonymi koktajlami. No i jestem mięsożercom, nie wyobrażam sobie diety bezmięsnej. Ten "pasożyt" we mnie wyciąga wszystko dla siebie, nie oszczędza mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tzw. "krzywej cukrowej" To mi doktorka powiedziała, że między 20 a 22 tygodniem. Miałam cukrzycę ciążową poprzednim razem, wyszła w 18 tygodniu. Badanie miałam robione nieco wcześniej, bo przed ciążą wyniki miałam w górnych granicach normy. W obecnej ciąży pierwszy raz obciążenie glukozą robiłam w 8 tygodniu, właśnie ze względu na cukrzycę w poprzedniej ciąży. Na szczęście wyniki były bardzo dobre. Teraz jestem w 23 tygodniu i jutro spodziewam się skierowania na słodkie badanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
Właśnie jestem w przychodni na badaniu tej glukozy.. wypiłam bez problemu, ale teraz mi niedobrze :( No nic, trzeba przez to przejść. Zrobiłam też morfologię, badanie moczu i toksoplazmozę ( bo niestety nie przeszłam). Teraz czekam godzinę na następne pobranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMycha
Ja jeszcze nie dostalam skierowanie na obciążenie ale to było najgorsze badanie w ciazy jakie miałam. Ten roztwór jest okropny słodki... mnie strasznie po nim suszylo a opowiedzieli mi że nie wolno pić. Tym razem wrzme sobie jeszcze książkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
Mam już wyniki. Nie mam cukrzycy, ale wynik jest dziwny bo po 1h mam niższy poziom cukru niż po 2h. Oba w normie ale dziwne bo po 2h powinien byc najniższy. Hmm.. żebym tylko nie musiała jeszcze raz iść to badać! Mar Tuśka, witaj w klubie :) ja też mam obniżoną nieco hemoglobinę i hematokryt ale to jest normalne w ciąży! wyczytałam, że hematokryt u kobiet ciężarnych spada aż o 7% i jest to normalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam dziś na wizycie u lekarza. Pocieszyła mnie, że jeśli MCV jest w normie (a u mnie jest), to to jest najważniejszy wskaźnik w określeniu kondycji organizmu. Mimo to dostałam podwójną dawkę żelaza. Dowiedziałam się, że erytrocyty potrzebują aż trzech miesięcy na odbudowę, bo te kiepskie muszą zostać zastąpione nowymi. Trochę się uspokoiłam. No i oczywiście dostałam skierowanie na nasze ulubione badanie - obciążenie glukozą :) Chyba nie będę się spieszyła, mam mieć świeże wyniki na następną wizytę, więc zrobię wszystko za jednym zamachem, nie będę dwa razy biegać. I tak ewentualne skierowanie do diabetologa muszę dostać od lekarza, a wizyta w połowie listopada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mar Tuśka - no i super :-) Jak tam ruchy Waszych maleństw? Moje chyba bardziej energiczne niż poprzednie, ale może po prostu nie pamiętam jak to było wcześniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
Moja się rusza najwięcej wieczorem po kolacji i w nocy :) Za dnia mało.. albo ja nie zwracam tak uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
Kochane, właśnie zadzwoniła pani genetyk z wynikiem - dodatkowy materiał genetyczny u naszej córeczki nie będzie najprawdopodobniej miał żadnego znaczenia!!! Po prostu taka jej uroda :) czeka nas jeszcze omówienie wyniku w poradni i mogę w końcu cieszyć się ciążą :) 9 ostatnich tygodni to był dla mnie koszmar... Teraz czuję się jakby ktoś zdjął ze mnie 100 kilowy głaz... Dziękuję za wszystkie pozytywne myśli i słowa :) dobrze że jesteście :* A co do ruchów, to mała najwięcej kopie jak usiądę, położę się, a najwięcej to wieczorem i w nocy. Zauważyłam, że reaguje na krzyk-wzdryga się wtedy, i na pukanie do brzuszka, co namiętnie praktykuje mój synek :D wierci się wtedy i przewraca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×