Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość może przyszła mamusia

mamusie na luty 2018

Polecane posty

Gość Szimena
Zoma - ja tez lubie ten zapach - kojarzy mi sie raczej z domestosem i taka czystością, ale z jakiejś przyczyny ten zapach jest i nie sa to ,, naturalne,, kwestie, nie da sie ukryć czuć chemia jak cholerka. Ja bardzo zwracam uwagę na takie reczy, w ogóle te pampersy sa zupełnie inne w dotyku,nawet opakowanie, numeracja i dopasowanie wagowe tez zupełnie inne. Szkoda, ze maz nie pamieta ile kosztowały, chetnie bym sie przerzuciła na te niemieckie gdybym tylko miała mozliwosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
Szimena- w sprzedaży są naturalne pieluchy bezzapachowe bambiboo, dostępne tylko w rossmanie.Wiadomo sporo droższe są niż pampersy.Ja je stosuję, gdyż córeczka miała odparzenia po pampersach, testowałem różne pieluchy i dopiero one dały radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szimena
Oliv - o Wow! Nie wiedziałam. Moja mała nie ma problemu ze skóra, używałam tylko pampers premium i ładnie sie sprawdzały, ale ja mam problem z takimi chemicznymi ,,akcentami,, jak np. Ten zapaszek szczególnie jesli chodzi o dziecko. No tak sporo droższe, 21 sztuk prawie 30zl, dla porównania pampers premium za 60 sZtuk prawie 50zl, ale ja i tak spróbuje i jesli bedzie Ok to sie na nie przezuce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja miala odparzenie ktore.nie schodzilo nawet od masci robionej. Najpierw myslalam ze od pieluch probowalam pampersa dady lupilu i babydreamy i znian nie było. Zeszło jak zaczelysmy myc pupe woda zamiast chusteczkami. Teraz chusteczki mamy tylko na wyjscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SZimena
A u nas od chusteczek pampersa tez pupka była zaczerwieniona, od kedy używamy chusteczek water wipes tez z rosmana problem zniknął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agiii27
Ja testowalam juz rozne chusteczki do pupy. Maly dobrze na wszystkie reagowal, zero czerwonej pupy i odparzen wiec wybieram teraz raczej z tych tanszych bo skoro nie widze wiekszej roznicy to nie widze sensu przeplacac. Przydalo by mi sie wiecej snu. Choc maly w miare szybko sie najada to w nocy te czeste wstawanie i karmienie wybija mnie z rytmu i rano jestem jakas nieprzytomna. A co tam u Was? Ostatnio tak myslalam, ciekawe co u tych pozostalych dziewczyn ktore kiedys pisaly a pozniej zamilkly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te dziewczyny które zamilkły pewnie nie mają czasu i nie wchodzą już na ten temat .W najbliższą niedzielę robimy chrzest, więc będę miała dużo przygotowań, bo robimy w domu.Jutro zabieram się za mycie okien. Ja używam różnych chusteczek do pupy i różnych pieluch,bo na szczęście mały nie ma w ogóle odparzeń.W nocy budzi się do karmienia tylko raz.Wczoraj wypił mleczko o 21 i obudził się dopiero o 5 rano,nakarmiłam go i spał do 8.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar Tuśka
Agii, u nas z chusteczkami jest podobnie i też wybieram jak najtańsze. Za to pieluchy kupuję tylko dada, bo sprawdziły się przy córce i teraz też są ok. Jednak dostaliśmy też babydream i jak tylko zaczęłam je używać, synek od razu ma podrażnioną pupę. Kupiłam jedno opakowanie lupilu, tak na próbę, ale jeszcze nie otwarte, więc nie wiem jak będzie. A ostatnio dostałam pampers pomarańczowy sleep&play. Również czekają na otwarcie, ale zapach mają obłędny... Uwielbiam go, przypomina mi zasypkę lub puder niemowlęcy. Ciekawe jakie będą w użyciu i szkoda, że cena trochę wysoka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jestem ciekawa, co tam u Majki i Bercika. Kochani, jak możecie, to odezwijcie się do nas. Wszystkie czekamy na wieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
U nas te odparzenia to były ewidentnie kwestia pieluch, chusteczek nie używałam w ogóle. Gdyby nie te bezzapachowe bambiboo to musiałybyśmy przejść na tetrę. Taki delikatny egzemplarz mi się trafił. Tak sobie dziś pomyślałam, że dobrze że w lutym urodziłam, przed nami piękne pory roku na spacerki: wiosna, lato, wczesna jesień, długo można przebywać na dworze, szybko dni lecą.Synka mam z listopada i niestety spacery były dużo krótsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie już może ustalony schemat dnia. U nas jest pobudka między 7-8, kąpiel o 19-stej, 20-20:30 idzie córka spać, drzemki 3 po około 2 godzinach aktywności. Drzemki max. godzina, na spacerze czasem zdarza się 1,5 godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agiii27
Olivinsand masz rację, ja rowniez bardzo chwale sobie fakt ze dziecko jest z lutego. W sumie tak planowalismy dziecko na poczatek roku i udalo sie, dla mnie to najlepszy czas bo przed nami piekna pora roku a do zimy jeszcze daleko :) u nas z ta stabilizacja rytmu dnia jest roznie. Pare rzeczy sie nie zmienia - maly budzi sie okolo 6, przed poludniem obowiazowo dluzsza drzemka i po poludniu podczas spaceru tez spi fajnie. Za to chodzi spac roznie, czasem 20.30 a czasem godzine pozniej. No i te karmienia co dwie godz i w dzien i w nocy. Moze po prostu tak ma ze je czesto a po trochu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też planowałam żeby dziecko urodziło się w lutym, na styczeń nie chciałam bo bałam się że jak urodzę wcześniaka to przypadnie termin na grudzień :),a z terminem na luty nawet gdyby urodził się wcześniak to będzie ze stycznia :) Też uważam że najlepiej urodzić dziecko na początku roku, w pierwszych trzech miesiącach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fressia
My po chrzcie, Łucja była spokojna, wszystko się pięknie udało, normalnie łaska boża :-) Chciałam się jeszcze odnieść do zalinkowanego przez Olivinsand artykułu. Ja nie wiem jak to jest z tą witaminą C w przypadku raka, ale jestem skłonna w to wierzyć, że wlewy dożylne ratują życie. Znam kogoś, kto zna kogoś :-), kto miał chorą żonę i wysłał ją do Niemiec na takie leczenie i terapia okazała się skuteczna. Mam nadzieję, że ta wiedza nie będzie mi nigdy potrzebna, ale zwłaszcza jeśli medycyna konwencjonalna nie rokowałaby zbyt dobrze w danym przypadku, to na pewno udam się do tego człowieka, by dał namiary na klinikę w Niemczech. W Polsce procedury nie pozwalają na robienie tych wlewów. A końskimi dawkami witaminy C szybko wyciągam dzieci z chorób, tylko że od kiedy zrezygnowaliśmy z cukru dzieci przestały mi tak chorować. Wygląda na to, że cukier ma faktycznie duży wpływ na obniżenie odporności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fressia
My po chrzcie, Łucja była spokojna, wszystko się pięknie udało, normalnie łaska boża :-) Chciałam się jeszcze odnieść do zalinkowanego przez Olivinsand artykułu. Ja nie wiem jak to jest z tą witaminą C w przypadku raka, ale jestem skłonna w to wierzyć, że wlewy dożylne ratują życie. Znam kogoś, kto zna kogoś :-), kto miał chorą żonę i wysłał ją do Niemiec na takie leczenie i terapia okazała się skuteczna. Mam nadzieję, że ta wiedza nie będzie mi nigdy potrzebna, ale zwłaszcza jeśli medycyna konwencjonalna nie rokowałaby zbyt dobrze w danym przypadku, to na pewno udam się do tego człowieka, by dał namiary na klinikę w Niemczech. W Polsce procedury nie pozwalają na robienie tych wlewów. A końskimi dawkami witaminy C szybko wyciągam dzieci z chorób, tylko że od kiedy zrezygnowaliśmy z cukru dzieci przestały mi tak chorować. Wygląda na to, że cukier ma faktycznie duży wpływ na obniżenie odporności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
agiii27 - u nas też karmienia często, w dzień niekiedy co godzina, półtora, w nocy co 2 godz., po kąpieli pierwsza pobudka jest po 3 godz., kolejne już co 2 godz. Wydaje mi się, że jest bardzo ciepło i małej się chce po prostu pić. Szybko ssie i odrywa się od piersi, max. 10 minut je w dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agiii, Ty chyba pisałaś o tym odrywaniu się dziecka od piersi (ssie, ssie i odrywa się, potem znów ssie, ssie i odrywa się) - wreszcie rozpracowałam dlaczego u nas tak bywa - męczy ją kupa :-) zrobi kupę, ponoszę i wtedy je ładnie. Może u Was jest ta sama przyczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agiii27
Fressia tak pisalam o tym ale od jakiegos czasu juz sie tak nie dzieje :) po prostu sam przestal odrywac sie od piersi do tej pory nie wiem dlaczego tak robil, moze faktycznie cos z kupa bylo bo teraz synek robi rzadziej kupke i ten problem sie skonczyl. U nas chrzciny juz wkrotce, zobaczymy czy moj urwis bedzie cierpliwy w kosciele :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
Majka co tam u Was? Jak tam Bercik się miewa? Mam nadzieję, że już wszystko dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również chciałam mieć dzieci z początku roku. :-) Ale jak zaczęły się problemy, to już mi było wszystko jedno, kiedy, byleby się wreszcie udało... Na szczęście oboje są z początku roku i dobrze, cieszę się. Będzie łatwiej chociażby z przedszkolem, szybciej przyjmą dziecko z pierwszego kwartału niż z ostatniego. No i to lato z takim maleństwem, super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka001ii
U nas na szczescie cisza, Bercik jest na lekach, w piatek mamy badanie ktore ma potwierdzic padaczke. Poki co nawet nie chce myslec. Dzieki za pamiec. Co do zapachu pampersow, to ja uzywam Dady z Biedronki i pachna , owszem, bardzo intensywnie, a w zasadzie ich zawartosc. Jako takonie czuje nic " chemicznego" Bercik ssie i odrywa mocno glowke wowczas gdy ma zatkany nosek i potrzeba zaczerpniecia powietrza zwycieza z glodem, to jedyna oznaka ze w nosku zamieszkal wielki glut. Pomoge mu sie go pozbyc i znow ssie normalnie. A co do miesiaca w ktorym najlepiej urodzic, to... Bercik jest z wpadki i to spektakularnej, a w zasadzie nie wiem czy mozna to nazwac wpadka, bo nie zabezpieczalam sie, ale planowalam na koniec czerwca wizyte u gin po jakies tabsy. Tak wiec plemnik Bercika podstepem na partyzanta wtargnal :D. Dzieci chcialam miec kilkoro, ale skoro 11 lat sie nie udalo, to zaakceptowalam to i sie pogodzilam. Aaaa tu masz- surprise. Corka jest z maja, ale szcxerze nigdy nie zastanawialam sie ktory miesiac najlepszy. W koncu masze dzieciaczki, gdy zaczna siedziec, moze chodzic, to beda siedzialy pozapinani po uszy w kombinezony ,niczym "ludziki mischle". Zamiiast zwiedzac i poznawac snieg, jak np. dzieci z pazdziernika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMycha
My chrzcilismy 29. Tez ladnie spala, prawie całą msze. Pod koniec juz była głodna no to troche płakała. Byla piekna pogoda i robilismy w lokalu bo w domu to sobie nie wyobrażam. U nas dalej takie szarpanie przy jedzeniu. Jutro wezme ja do lekarza na ważenie i mierzenie. Ze spaniem od wczoraj u nas dziwnie. O 17.50 juz jest wrzask o kapanie wiec mycie później odpada. Po myciu zje i zasnie na jakies 30 minut max i.pobudka. i gdzies do 20.30, 21 bujać bo krzyczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do "harmonogramu dnia" :) u nas bylo jedzenie w nocy kolo 1 i 5 (roznie czasem tylko o 1 albo tylko o 5) potem ok 7.20, 10.30, 13, 15, 17, 18. Spacer rano ze starsza do.przedszkola i.po 10.30 zazwyczaj albo na chwile do.parku albo do.sklepu. Dziś zeby było zabawnie jadla chyba z 11 razy... tragedia. Dzień rozwalony totalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka, fajnie, że się odezwałaś, znalazłaś czas, by napisać. :-) Czekamy razem z Tobą na piątek i na wyniki. Trzymam kciuki i oby wszystko było dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
Majka, ja też mocno trzymam kciuki! Mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy. Całuski dla Bercika 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny a kąpiecie dzidzie codziennie? Mi położna mówiła żeby co 3 dni kąpac ale jakos sobie tego nie wyobrażam i kąpie codziennie elentualnie co dwa dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kąpię też góra co dwa dni, raczej codziennie. Nie długo, choć lubi, ale widać, że potrzebne jej takie odświeżenie. Majka - albo wykluczenie. Bądź dobrej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
Ja kąpię codziennie. Malutka się poci przy jedzeniu, czasem się coś uleje-nie wyobrażam sobie nie okąpać jej przed snem :) zwłaszcza że bardzo to lubi, musimy do wanienki dolewać ciepłej wody bo kąpiele się przedłużają :D i jest to też część codziennego rytuału- mała wie, że jak jest kąpiel, to za chwilę będzie mleczko i łóżeczko. Może dlatego tak szybciutko zasypia po położeniu do łóżka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka ja mam znajoma ktora ma córkę z padaczka. Bierze leki i jest ok żyje normalnie jak reszta dzieci. Nie załamuj się:) Co do pampersow to mam akurat w rece te activ baby dry i lupilu. Oba w rozm 3. I szczerze... te pampers sa sztywniejsze wklad w pampersie jest bardziej sztywny mniej miły troszke grubszy i bardziej sprasowany. Falbanki sa wyższe w pampersie. Zobaczymy za niedlugo jaka i czy w ogóle jest różnica. Takie maluchy i tak sie przewija 5-8 razy dziennie. Chyba że ktoś wierzy w 12godzin :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×