Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zdradził po 5 latach bo nie chciałam analu

Polecane posty

Gość gość
Jak zdradziła pierwsza to już jakby para nie byli. Teraz Ty to zdrada powiedz mi o tym i ciekawe czy wybaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teoretycznie jeszcze byli razem wtedy. Nie wiem do końca, bo nigdy nie chciał o tym opowiadać. Nie chcę do tego wracać, nawet jak będę z nim ewentualnie miała pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.50 jestes pewna ze tak bylo? A moze to wersja DLA Ciebie I tak na prawde to on pierwszy ja zdradzil a w Twoich oczach chce sie wybielic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś na początku związku rozmawialiśdy na temat poprzednich związków to mi powiedział że został zdradzony i sam zdradził. Nie wnikałam w to kto pierwszy, choć patrząc na obecną sytuację może powinnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Ci autorko... ale to typ który będzie zdradzał... On będzie przepraszał i mówił wszystko to co Ty chcesz usłyszeć... ale nie będziesz z nim szczęśliwa... ciagle będziesz to miała w głowie... rodzina też po kątach będzie szeptać i współczuć Tobie... także moim zdaniem to nie ma sensu... czas leczy rany i będziesz jeszcze szczęśliwa...ale nie z tym facetem. Ten poprostu na Ciebie nie zasługuje. I nie tłumacz go przed sobą...bo to jego wina i nic tego nie zmieni. A jemu powiedz droga wolna. Nie rozmawiaj nie słuchaj bo to nic nie da... nie ma na to żadnego wytłumaczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cały czas rozmyślam. Może jakby to był jednorazowy skok w bok pod wpływem alko, ale on to robił świadomie ponad pół roku nawet dłużej bo od października. Jakby zrobił raz i żałował. A on po tym jak odkryłam prawdę wypierał się, że nic nie było. To fakt cały czas przeprasza i błaga o powrót. A ja na razie nie widzę nas razem niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczekaj jeszcze z miesiąc czy nadal będzie błagał. wyjedź gdzieś na jakiś krótki urlop z koleżanką żeby przestać o tym myśleć. zajmij się sobą poznawaniem nowych osób, nawet facetów, nie zamykaj się w domu bo on cię skrzywdził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro robi to przed ślubem to nad czym Ty się zastanawiasz? Tacy ludzie się nie zmieniają. Byłam z facetem który mnie zdradził, miał wtedy 24 lata. Rozstaliśmy się, ale nasze stosunki są poprawne. Jest już w drugim po naszym związku, dziś ma 27 lat i nadal proponuje spotkania. Wiem że jakbym chciala to byśmy się przespali czyli zdradziłby dwie kolejne bez mrugnięcia okiem. Tacy ludzie zawsze będą mieć takie ciągotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też coś takiego przeżyłam jak 15:37 zdradził mnie i odszedł. Nawet wziął z nią ślub i po roku od ślubu się do mnie odezwał. Byłam sama i zrobiłam to z premedytacją. Zdradził ze mną żonę. Oczywiście powiozłam go po tym. Później zrobił sobie z żoną dziecko. Rozwiódł się. Ma drugą żonę z nią kolejne dziecko i mi tyłek zawraca. Niby jestem miłością jego życia. Ale teraz to ja mam go gdzieś. I jak widzisz ciągle zdradza. Masakrę bym z nim miała. U Twojego też w każdym związku pojawia się zdrada. Po co Ci to. Nie ma sensu dawanie mu jakiejkolwiek szansy. Zniszczy Cię to od środka. A tak masz szansę na normalne szczęśliwe życie. I też bardzo kochałam 4 lata. Teraz mam męża dzieci i tak jestem szczęśliwa. Chociaż długo po nim cierpiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę że większość radzi definitywny koniec. A czy ktoś w ogóle wrócił do partnera po zdradzie, tzn romansie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jak wrócił to został zdradzony ponownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto otrząśnij się. To nie był wypadek! To romans! Zaplanowany świadomy i bez wyrzutów sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnóstwo jest rozstań i powrotów. Ważne żeby było coraz lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja na miejscu autorki nie rozważałabym powrotu. To nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko najgorsze ze kłamal bez mrugnięcia okiem i szedł w zaparte dopóki nie przedstawiłas mu dowodów, czyli w przyszłości jeśli nie będziesz go śledzić, kontrolować i zbierać dowodów nigdy nie będziesz mieć co do niego pewności bo jak widać klamanie przychodzi mu bardzo łatwo i może z ciebie łatwo znowu robić idiotke. Co do rodziców to co to za argument żeby się "zastanowić bo tyle lat razem" to on mógł się zastanowić że tyle lat razem zanim zdradził. Co z tego że teraz mu źle, że pije a to jak ty się poczułas czytając te smsy to się nie liczy? Poza tym to jak miałabyś z nim być skoro tamta była lepsza? Ten koleś sam sobie przeczy mówiąc jednocześnie że jesteś miłością jego życia i wpisując do innej że go nie zaspokajasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No masakra... nie wróciłabym do niego za nic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam tak sobie...mam wrażenie, że większość ludzi nie była tu nigdy w związku opartym na miłości. Tylko w większości Wasze związki to jakaś transakcja handlowa - ja Ci daję to, Ty mi dajesz tamto i jakoś to trwa. Przestajesz mi dawać? Zaczynają się kłótnie, szantaże i zdrady. A Pani, która usłyszała, że jakby nie spróbowała analnego to by poszedł do d***** to już w ogóle - bomba. x Powiem jak to wygląda jak się kogoś kocha - nawet jak ma się jakieś szczególne i specyficzne fantazje to sama wiedza, że one jednak mimo wszystko nie sprawiają przyjemności ukochanej osobie czyni je mniej pociągającymi i zwyczajnie się ich odechciewa. Bo to PARTNER/PARTNERKA pobudza seksualnie, a nie sama fantazja. Gdy pobudza Was sama fantazja i nie liczy się z kim ją robicie byleby tylko zrobić w określony sposób to już jest parafilia seksualna i można to leczyć. x Autorko - naprawdę, można mieć satysfakcjonujący związek bez zdrad i z zachowaniem godności. To Twoja decyzja czy godzisz się na bylejakość - jak wiekszość kafeterian - czy chcesz jednak czegoś lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i jakie decyzje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdradzający narzeczony? Nie, tego nie da się wybaczyć, bo jak się będzie zachowywał jako mąż z kilkuletnim stażem, gdy żona już się opatrzy? Czarno to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie robił to samo co przed ślubem - czyli zdradzał :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawia mnie fakt "powiedział, że żałuje", ale z jakiegoś względu zabrakło mu jaj żeby się przyznać. I pewnie zdradzałby dalej, gdyby nie fakt, że się wydało. Nie tak jest? Po drugie- to nie był jednorazowy wyskok, tylko romans. Możesz wybaczyć ale nie zapomnisz nigdy i będziesz się męczyć. Jeśli facet już w narzeczeństwie zdradza, to jest już znak, że poczucia bezpieczeństwa i zaufania nie będziesz miała. Nie u niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie śmieszy jak facet mówi że "żałuje", a jak powtarzasz x razy zdradę to nie żałował? żałować to faktycznie można jak się zdradziło raz i wtedy mogę jakoś te błagania faceta zrozumieć, ale jak dalej się spotykał z tą laską, przesyłam jej erotyczne smsy to o jakim żalu on mówi, skoro gdybyś nie odkryła prawdy dalej by się z nią spotykał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cały czas biję się z myślami. Z jednej strony kocham go nadal, bo po tylu latach nie da się ot tak przestać. Widzę, że żałuje. Ale z drugiej strony mnie odpycha, nie potrafiłabym na chwilę obecną się z nim kochać, bo wiem że ta zdrada to nie przypadkowy raz, to długa znajomość w którdj wielokrotnie mnie zdradził. Nie potrafię chyba tego zapomnieć. Mamy wielu wspólnych znajomych, ciężko będzie jak z nim się spotkam.. Nie wiedziałam że to takie trudne. Przyjaciółka radzi, żebym dała sobie czas, choć większdosć razi rozstanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że rozstanie bo w przeciwnym wypadku będziesz miała przerąbane życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czas jest najlepszym lekarstwem. skoro nie wyobrażasz sobie z nim seksu to mu nie wybaczyłaś, a skoro nie wybaczyłaś to nie ma szans na ponowny związek. postaraj się wyjść do ludzi, wychodź na imprezy, rozerwij się, nie zamykaj się na innych facetów, nie wszyscy są tacy. najlepiej by było gdybyś sobie znalazła pocieszyciela, twój były wpadlby w furię a ty byś mu się ładnie odpłaciła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łatwiej mi chyba tu rozmawiać i się wygadać niż z bliskimi. Wiem kim ona jest, nie wiem czemu, ale poszłam pod jej pracę ją zobaczyć. Ładna, szczupła czarne długie włosy. Tak pewna siebie i uśmiechnięta, nie to co ja teraz. Chciałam do niej podejść, zapytać o romans, ale to chyba bez sensu... Nie miałam pojęcia że zdrada tak boli. Że w jeden dzień jest cudownie, a kolejnego tracisz wszystko. Nie wiem czy mu to wybaczę, on się stara, przeprasza, ale na chwilę obecną mam do niego tak ogromny żal. Wszyscy wokół wiedzą że zdradził, patrzą na mnie z litością. Trudne to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niewiem co to dało autorce że ją zobaczyła? W pracy każdy wystrojony i ładny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet który chce anal'a a kobieta nie to należy mu w do.pe wsadzić ogórka szklarniowego, dorodnego na śpiąco i uciekać czym prędzej bo z bólu może zabić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy potrafiłabym wybaczyć jeen raz, a co dopiero tak dlugi romans. Przecież nikt do niczego zdradzającego nie zmusza, robi to z własnej woli więc nad czym tu się zastanawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego. Było minęło za bardzo się napinacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×