Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bałabym się nie pracować. Podziwiam was za odwagę

Polecane posty

Gość gość
Autorka to chyba jakaś zadrośnica przebrzydła i obgadywaczka! Wścibski nochal wpycha w cudze życie! Zamiast jeszcze koleżance we wdowieństwie pomóc, to na forum trajkocze jak wsiowa przekupa. Zamiast docenić jej dyplom, to jeszcze podważa jej kwalifikacje. Przecież prymitywna babino to nie ty go jej wydałaś, tylko jakaś placówka edukacyjna/uczelnia/szkoła. Czyli mieli do tego uprawnienia, a ona jednak zasłużyła na ten dyplom, prawda? I ku twojej świadomości, komuna już dawno minęła, i ludzie podcierają się papierem toaletowym, a nie dyplomami. Bolszewicka odmiana prymitywizmu: wszystko używać do wszystkiego. Zjeść banana ze skórką i podetrzeć się dyplomem! Nie każda kobieta musi kopiować twój styl życia, zarozumialcu! Ty masz takie życie, one inne. Albo żyj jak kobiety, które podziwiasz za luz i odwagę, albo się od nich odwal, będziesz miała więcej czasu na harowanie na spłatę kredytu :D PS. Jakbyś była taka mądra, taka lepsza od tych kobiet, którymi ty tak strasznie gardzisz i które tak chętnie byś pouczała, jakbyś rzeczywiście była taka zaradna, zdolna, niezależna i co tam jeszcze, to być kredytu nie miała! Nie życzę ci tego, ale uważaj żeby cię Opatrzność za tą twoją koszmarną pychę i pogardę dla innych nie pokarała stratą tego domu na hipotekę! Już bywały takie przypadki, że dziad się wywyższał, pana zgrywał, ludziom trosk dodawał, minęły ledwo 2-3 lata, bank się o swoje upomniał i w sekundę cała pycha jak powietrze z balonu schodziła :D I został tylko płacz i zgrzytanie zębów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem autorka ipisze pierwszy raz w tym temacie i ciekawi mi jak sie bank moze o swoje upomniec ?? biorac kredyt podpisujesz umowe, placisz raty to bank nie moze ot tak powiedziec - dzisiaj chcemy twoj dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję w bankowości i naprawdę można dogadać się z bankami jeśli chodzi o raty. Wbrew powszechnym opiniom, nie opłaca się bankom przejmować nieruchomości, bo to problem. Dlatego można się dogadać, ale jeśli ktoś myśli, że jak nie ma to nie płaci i niech zabiorą, to mu zabiorą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:31 Już się tak nie rzucaj żulico jedna :D :D Aha i brody sobie ze złości nie opluj, buahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma to jak wieśniara, co sama na kredycie jedzie, innym brak kasy wytyka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu chyba siedzi większość zaburzonych psychicznie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie kobieta która nie posiada pracy tylko zyje jako utrzymanka męża to - zero! Lalusie siedzącew w domciu,wytipsowane,leżą i pachną,bo tylko to potrafią,a jak się stanie zło,krzywda,mąż rzuci,odejdzie bądż umrze to potem zęby w ściane i pisanie np.na kafeterii topiku typu - zmarł mi mąż,nie mam za co życ,czy prostytycja jest opłacalna i ile za godzinę dostanę :D :D :D Żal kobitki że zamiast wziąć się za siebie,to siedzicie w tych domach,gdzie dzieci juz odchowane,ale dupsko przyzwyczajone do lenistwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:07 One już dbają o to, że jakby co , rozwód dajmy na to, to dostaną połowę majątku męża. Nie rozumiem takiej roszczeniowosci. Pasożyty,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co ciebie obchodzi czyjeś lenistwo czy jego brak? Chcesz mieć tipsy to sobie strzel, chcesz leżeć to leż, chcesz pracować to pracuj, chcesz harować jak wół to haruj jak wół. Możesz mieć zdanie o innych kobietach jakie chcesz, ale to nie oznacza automatycznie, że ono jest słuszne. I co więcej, że inne kobiety powinny żyć pod dyktando twoich osądów. Mam wrażenie, że jednak zazdrościsz im troszeczkę, masz żal że tak im się ułożyło życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie nieglupi pomysł złapać chłopa i żyć z jego pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(11:13) A czego tu zazdrościć??? Leżenia i patrzenia w sufit??? Kobieta aktywna ma sój urok! Ma swój poukładany świat! Swoje zainteresowania! W towarzystwie potrafi sie wypowiedzieć! A głąb siedzący w domu o czym porozmawia? O brudnych ścierkach kuchennych? :D O kolorach kupy? Lenie siedzące tylko przed kompem,i na szybciora gotujące obiad 5 minut przed przyjściem męża,żeby się nie skapnął że cały dzień przed kompem i przed lustrem spędziła :D GŁĄBY I NIEROBY! I tyle na temat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
One sprzątającały dzień i gotują cały dzień. Dziwne,zenormalny człowiek pracuje i robi inne rzrczy, gotuje i to zdrowo nie jakieś g... z puszki, robi sobie pranie, odkurza, robi zakupy. Niektórzy nawet pracują obydwoje w małżeństwie i wychowują dzieci :) Te baby w domu to nieroby. Ja nie mówię, że to złe, ale skoro wybrały sobie siedzenie w domu, to niech po prostu powiedzą, że nie chce im się pracować, Wola aby mąż na nie pracował -i tyle. Anie opowiadaja bajki o domowym ciepelku i uprasowanych koszulach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać, że mało wiesz o życiu. Wiele kobiet zostających w domu podnajmuje gosposie i ogrodników. Ze ścierkami kontakt mają niewielki :) Co do dzieci, to intelektualnie rozwinięte kobiety nie postrzegają ich przez pryzmat kup :D tylko cieszą się z daru macierzyństwa, z dziecka jako całości. Mam wrażenie, że na tym forum frustratki desperacko próbują podważyć słuszność cudzego modelu życia, do którego przecież nie muszą się stosować, a argumentem koronnym jest to, że rzekomo żony swoich mężów są odcięte od świata i dziczeją. Otóż nie, moje drogie panie. Żony utrzymanki są na bieżąco ze światem mody (czytanie katalogów, magazynów, blogów modowych), teatrem i operą (mają czas i fundusze na wyjścia), muzyką klasyczną, jazzową i awangardową, mają świetne życie towarzyskie (wernisaże, wystawy, przyjęcia domowe i bale charytatywne), literaturą (nowości kulinarne, klasyka), wydarzeniami bieżącymi (również ze względu na grono, w którym się obracają), i wreszcie podróżami (zwiedzają świat). Ponadto angażują się w akcje i wydarzenia dobroczynne, zakładają fundacje, zajmują się kolekcjonowaniem sztuki, itd. Mają swoje ogrody, które pielęgnują i spędzają dużo czasu na łonie natury (polowania, wycieczki). I jak się mają fakty do waszych wyobrażeń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:36 To dziwne, bo to o czym piszesz tzn o tych zainteresowaniach to mają akypurqt w większości kobiety pracujące. Te nie pracujące które znałam w swoim życiu, to za swoje glowne zainteresowania miały program tv, jak leci, obiady obgadywanie sasiadów, oraz chodzenie na plotki i zakupy w marketach. Na szczęście to tylko dali znajomi, bo z moich to wszyscy pracują. Jak to określiły moje koleżanki, nie po to konczyly studia aby teraz siedzieć w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:36 Chyba na Marsie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
buahahahahahahaha i znowu sie usmialam na tym forum :) tjaaaaaaaa wszystkie niepracujace maja gosposie ogrodnikow kucharza , prywatnego trenera i fryzjera hehehehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dynastii sie naogladalas :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:36 Taaa... czyli te zainteresowania to czysty internet :D Pokażę się na wersnisażu,a niech widzą że coś robię :D Zajmowanie się ogrodem? hahahaha :D włączę podlewaczkę niech podleje :D Co wy za bzdury piszecie?! Są obeznane ze światem mody,czytają katalogi,akcje charytatywne hahahahaha :D Z nudów to wszystko z nudów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dziekuje za podziw autorke tematu. Zawsze miło jest usłyszeć coś dobrego na swój temat. Nie pracuje juz 8 lat , dzieci mam w szkole i przedszkolu. Uwielbiam swoja nude i rutyne, dziekuje mezowi za ten styl zycia, ktory dzieki Niemu moge prowadzic. Nie zakladam rozowdów, zdrad, wypadkow samochodowych, smierci itd itp. W razie czego mam gdzie pojsc , praca jakas sie znajdzie, dzieci zawsze moga zostac z ojcem ( On je utrzyma na pewno) . Maz jest tez ubezpieczony prywatnie na wypadek kalectwa i smierci. Nie mam niestety kucharki , czego zaluje najbardziej, poniewaz nie lubie gotowac. Hobbistycznie wpadam na kafe poczytac te dyrdymały .Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Jestem niepracujacym zerem, pasożytami, leniem itp. Leżę i pachną i zastanawiam sie jaki sobie kolor walne za chwilę u manicurzystki. Od 9 smaże się na leżaku. I wiesz co? Z***biscie mi z tym. I już dostałam 2 SMS od męża z wyznaniem jak bardzo mnie kocha. Możesz nas wyzywać ile chcesz ale nam to lata. Ps. Bez obrazy ale upada tu pani która pracuje fizycznie w jakiejś fabryce. Myślisz że twoje zainteresowania, mówienie o pracy zrobi jakieś wrażenie na kimś w trakcie rozmowy. Czy to co tu prezentujesz od kilku dni to te zainteresowania, rozwinięcie, kultura i coś tam jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest wstyd być robotnicą. Wstyd jest być robotnicą z wyboru. Ja zadaję się tylko z mężczyznami, którzy traktują mnie jak księżniczkę. Gamoni pozostawiam wam. Mój książę nosi mnie na rękach, rozpieszcza, mam życie jak w bajce. Też mogłybyście mieć, ale dobrowolnie zrezygnowałyście. Za późno zaczaiłyście jak skopałyście sobie życie i teraz nie pozostaje wam nic innego, jak tylko robić dobrą minę do złej gry. A w środku aż kipicie z zazdrości, i byście z nienawiści pożarły takie ustawione banki jak ja. Ale niedoczekanie wasze. Prawdziwi książęta bronią swoich księżniczek, bo to dzielni rycerze są. I jak któraś zawistna jadem obciekająca kreatura odważyłaby się zaatakować, to mój rycerz wyciągnie miecz i potwora unieszkodliwi :) Mam wszystko: przystojniaczka u boku, miłość, młodość, czas, pieniądze, bezgraniczne oddanie mojego narzeczonego. Nic mnie te wasze bajdurzenia nie obchodzę. Też mogłyście znaleźć sobie piłkarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspólczuje kobietom, które pracują z obawy o strate meza w wyniku zdrady czy smierci. Co to za zycie, kiedy czlowiek codziennie tlucze sobie do glowy, ze stanie sie cos zlego. Poza tym żyjcie i dajcie zyc po swojemu innym. Na chleb /ksiazki/ kosmetyki itd mi nie dajecie. Kazdy zyje jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to mawia moja ciotka, która mąż po 23 latach małżeństwa wymienił na lepszy model, czytaj na młodsza, więc jak mawia ciotka, w życiu już by się nie zgodziła na rezygnację z pracy i prowadzenie domu. W życiu pracowała tylko 5 lat przed ślubem, a potem miała zająć się domem, bo dzieci bo uprane, bo ugotowane, a po 20 latach zonk bo jest rozwód. Pieniądze dostała, a jakże, ale tylko tyle, że kupiła sobie mieszkanko, którego nie była w stanie utrzymać. A staranie się o pracę po 50 tce z prawie zerowym doświadczeniem zawodowym graniczylo z cudem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja pracuję,i jestem zadowolona z mojego zycia.Nie jestem uzalezniona od męża :) Nie muszę prosić o datki :) I budżet domowy wiekszy,bo pracujemy oboje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś oj widze ze ktos tutaj jest opozniony w rozwoju , mozg pieciolatki , ksiezniczki , krolewicze , biale rumaki i lalki barbie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie pracuje i też o datki się nie proszę. Wręcz jestem nimi zasypywana przez męża. A to że budżet byłby większy. Pieniądze szczęścia nie dają jak się nie ma czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:10 Tak se to tlumacz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale niestety nie ma co się oszukiwać, że nieszczęścia nas ominą. Takie beztroskie odkładanie każdej ewentualności na bok zwykle wynika z faktu, że dana osoba jeszcze nie oberwała od życia. Jak się coś przeżyło, to już nie jest tak łatwo żyć sobie w przekonaniu, że będzie dobrze. Trzeba trzymać rękę na pulsie, taka jest prawda, ale o tym wiedzą najczęściej ludzie, których spotkało nieszczęście, a nie ci, co wszystko mają podane na tacy, a w ich świecie śmierć, czy inne rzeczy nie istnieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takieście wszystkie tu zaradne, a nie wiecie, co to polisy na wypadek śmierci czy choroby... Chyba, że to tylko zasłona dymna dla obawy przed odejściem męża do innej. No, cóż. Sameście sobie takich chłopów wybrały. Było wybrać lepszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Naiwnością jest sądzić, że coś mi się nie przytrafi, bo wybrałam taaak super. Samego siebie człowiek do końca nie zna, a co dopiero wierzyć, że mąż, czy ktokolwiek się nie zmieni na przestrzeni lat, coś sie nie odwidzi itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×