Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

No tak coraz mniej pokarmu i do tego zaczyna się miesiączka. SUPER :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak coraz mniej pokarmu i do tego zaczyna się miesiączka. SUPER :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Hejka jak minal dzień- bo moj dziś pracowicie- may marudził caly - dopiero teraz zasnąl a wczoraj na naratch bylo bosko- ale ja tam bylam ze Stasiemtzn on spokojnie w wozku spał a ja jezdziam( na dole przy wyciagu- ja tam jezdze juz od 8 lat wiec ci co puszczaja wyciag mnie znaja) i umowila sie ze jak zaplacze to machaja choragiewką ale na szczescie nie palkal cale 2 godziny grzecznie spał- a ja z Michałkiem- moim6 latkiem jezdzialm. Ja na katarke zawsze stosuje masc majerankowa- w aptece bez recepty- smaruje sie ja pod noskiem i po 2-3 dniach mija i zawsze oczyszczam gruszką Jestem za spotkaniem- a co do terminu to sie dostosuje do wiekszosci Salma fajnie ze Leoś juz zdrowy- ale moze daj mu coś na wzmocnienie odporności ponieważ po antybiotyku dziecko ma ja bardzo onizoną- najlepiej homopatyczne Shall a probowalś na Twoje migerny stosować masaze takie specjalne na migreny( moj mazonek jest rehabilitantem i wiem od niego ze wielu ludzi wlansie dziecki masazom calkowicie pozybylo sie tej przyjemności związanej z bolem Szkoda ze mieszkamy tak daleko od sibie bo nauczyl by Was masazu niemowlakow- Staś to uwielbia i tak sei przy deliatnym masazu uspokaja uciekam papa nadrobić zaleglośc z prac domoych z calego dnia( dzis an jutro ugotuje bo dziś dzieci jadly zupy z kubka taka wyrodna ze mnie mamuska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Logosm, ja też stosuję maść majerankową. Jest super. To prawda. Natomiast, niestety, kompletnie nie znam się na masażach tych migrenowych :( Ogromnie ubolewam, że się nie znam, ale jeśli mówisz, że one są tak skuteczne, to jestem gotowa przyjechać i sie ich nauczyć, nawet jeśli piszesz do nas z Andyjskiej wioski !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) cos ostatnio słaba frekfencja u nas .... no dizewczyny - prosze o poprawę :) od 3 dni Amleka sypia w swoim łóżeczku .... i to bez żadnych problemów .... a tak mnie ostrzegano, że nie oduczę dziecka spania z nami ..... 2 dni co prawda po nocnym karmieniu zostawała w naszym łóżku, ale dziś zebrałam sie i ją położyłam do łózeczka (co prawda po godzinie, bo przysnełam w trakcie karmenia hehe) Dopiero po pobudce o 6.30 zostawiłam ją w łózku na jeszcze godzinną drzemkę :) Jej zasypianie tez nie jest problemem (chyba, ze ja cos boli - ale to sie nie liczy) - gdy zaczyna być marudna po prostu odkładam ja do łóżeczka, daję smoczek (niestety to juz nieodzowny przyjaciel mojego maleństwa), ewentualnie chwilę pokołyszę lub pogłaszczę po buźce ... podobnie postępuję w dzień - czasem jednak pozwalając jej i sobie na uśniecie w moich ramionach .... uwielbiam ją tek usypiać i nic na to nie poradzę :) Jednak wieczorem obowiazkowo zasypia w sowim łóżeczku (wcześniej - na moej poduszce) :) Od wczoraj Amelka dostaje herbatkę koperkową BoboVita - tak jej zasmakowała, ze jak zabrałam butlę to był krzyk ! i to jaki !! :) Jednak pierwszy raz nie mogła dostać za dużo - a z tego co widziałam piłaby bez ograniczeń hehe :) I tu pytanie do dziewczyn, które podają juz herbatki - ile jednorazowo podajecie mililitrów ????? Od przyszłego tygodnia (jak skończy 3 miesiace) zacznę wprowadzać mieszankę - raz dziennie - Amelka musi sie do niej przyzwyczaić, gdyz niestety zostały mi jeszcze tylko 3 tygodnie (bez tego) siedzenia w domu .... Jaką mieszankę polecacie ??? Słyszałam duzo dobrego o Nan .... i do kiedy daje sie 1 ??? Dzis szczepienie ..... az mi sie serce ściska, gdy pomyślę, ze moje szczęście znowu bedzie płakało z bólu ..... :( Shalla - jeśli chodzi o mnie to na stronce juz jest nasze wspólne zdęcie z Amelką :) Popieram pomysł, aby każda z nas takie umieściła :) Aha - mam juz nianię - bedzie nią koleżanki mama - kamień spadł mi z serca bo zawsze to lżej zostawić dziecko z kimś, kogo sie zna .... Czy ja mogę prosić o przesłanie mi na maila \"Języka niemowląt\" ???? Link z nia nie zawsze mi sie otwiera a chętnie bym poczytała Lonka - u mnie miesiaczki jeszcze ani śladu .... w sumie dobrze - wcale za nia nie tęsknię hehe ... podejrzewam, ze zjawi sie, gdy zacznę pracować -w zwiazku z rzadszym karmieniem piersią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde! zzarlo mi posta i to oczywiscie z mojej winy :o a mam tak malo czasu. sprobuje jednak go odtworzyc... :) Shalla, dziekuje pieknie w imieniu wszystkich dziewczyn za tekst na otwarcie stronki. 🌻 Co do naszych zdjec z maluchami, to jestem za, ale niekoniecznie w z gory ustalonej pozycji... Moje zdjecie juz tam jest, na stojaco, bardzo je lubie :) zreszta chyba prawie wszystkie dziewczyny zamiescily juz swoje zdjecia. :) Pati i reszta, czy nie sadzicie, ze mozemy wykreslic z tabelki Monitke i Michasie, ktore nie pojawiaja sie juz na naszym topiku? Poza tym przeciez nie bedzie na stronce zdjec ich maluchow. :) Elffiku & :) Shalla, ale super, ze wasze dzieciaki zasypiaja same!!! Mojego Jaska mozna chcalic za to ze spi 8 godzin bez przerwy, ale trudno powiedziec o nim ze zasypia sam. Bo on kurcze zasypia mi przy cycu. Zawsze. Wola jesc okolo 22.30, je z kwadrans i zasypia, a ja potem jak jakis zdrajca przenosze go do jego lozeczka. I on wtedy spi tak juz do 7.00, kiedy je i potem dosypia jeszcze prawie dwie godzinki. Czyli ja jestem \"wolna\" od 23.00 do 9.00 rano z jedna mala przerw o tej 7.00. A jak to jest u was ??? Napiszcie mi, prosze, o ktorej budza sie wasze dzieci? Tzn. o ktorej godzinie jestescie zmuszone wstac, zeby sie nimi zajac? :) Kuk, czy wrocilas juz z Polski??? Jak bylo? Jak dalas sobie rade w podrozy? Czy trudno bylo caly czas z Frankiem na ramionach? Kiedy zobaczymy wasze zdjecia? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Mysh moja Jacqueline w dzien je co 3 godziny i po kazdym jedzeniu spi ok. godziny! wieczorem je o 20ej i zasypia w lozeczku i spi do 8ej rano z dwoma przerwami na jedzonko : o 1.00 i o 4.00 z zamknetymi oczkami wypija butelke i spi dalej! Tak wiec o 8ej do 8ej mam spokoj! Od kiedy skonczyly jej sie kolki to jest naprawde aniolkiem! W dzien nie musze jej usypiac sama jak sie bawi (grzechotkami czy tez na macie) po godzinie sie zmeczy i zasypia! Cz ywasze dzieci lubi apatrzec na telewizor? Moja czesto do odbicia siedzi mi na kolanach , a w poblizu jest telewizor. Ona patrz yzafascynowana i potem jak ja chce klasc do siedzonka to glowka kreci w kierunku telewizora domagajac sie o wiecej! Ja wiem , ze ona jeszcze tam nic nierozumie tylko ja te kolory migajace fascynuja ale czy to zdrowo? Z drugiej strony to nie trwa godzinami tylko pare minut dziennie, ale mimo to mnie to obawia!Jeszcze sie tego telewizora naoglada! Wczoraj sortowalam ciuszki i prawie wszystkie 50 i 56 wyladowaly w kartonie! Tak , tak dzieci rosna!Dzisiaj staralam sie ja zwazyc( to tak normalna waga dla doroslych) i pokazalo 6 kg. Pewnie to nie tak calkiem dokladnie ale 8.03. ide na kontrole to wyjdzie prawda! 3.03. druga szczepionka! A jak tam u was ze szczepionkami i terminami do kontroli? U mnie to U4 czyli kontrol nr. 4. Szczepionek jeszcze jedna w kwietniu i dopiero nastepna w pazdzierniku! PA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuk bylas w Polsce z maluchem? To jak tam tak dluga podroz? Ja czekam az moja podrosnie. Jakby nie bylo to 750 km a do mojego meza rodziny 1000 km. Niedlugo bedziemy obchodzili rocznice: 100 STRON TERMIN W GRUDNIU! ale sie tego nazbieralo! Od razu wracaja wspomnienia jak to pierwszy raz zagladnelam na ta strone--no i wtedy bylam jeszcze wciazy!HA!HA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Hej Shalla to wsiadaj w samochod i przyjezdzaj do mnie od Ciebie to okolo 2 godziny jazdy( oczywiscie pod warunkiem ze ja prowadze hehe) miszkasz na trasie z Gdanska do Warszawy i jak jetem w okolicy Olsztyna to jakbym juz w domu byla. Moj Stas dalj spi ze mną bo sam nie umie zasnąc na razie ale probuje robic tak jak zaklinaczka dzieci i zobaczymy kiedy efekty przyniesie ja juz musze wracac do pracy a bardzo mi zal zostawic mojego Stasia- ale coz takie jest zycie i nic na to sie nie poradzi czyli od wtorku zaczynam pracę od nowa i caly tydzien bede znowu po za domem tez zaczela dawać juz mieszanki i podaje NAN HA tak na wszelki wypadek zeby sie dziecko nie uczulilo- oczywiscie 1 - jednorazowo 120 ml( dwa razy) Jutro czekaja nas pierwsze szczepinienia i wybralam te platne czyli rozszerzone- zobaczymy jak Staś to zniesie pozdrawiam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, co do tekstu na stronę - to cała przyjemność po mojej stronie. Właśnie, moja Nastusia także uwielbia patrzeć w telewizor. Praktycznie nie sposób ja od tego oderwać, jeśli jesteśmy w pomieszczeniu gdzie telewizor jest włączony. Straszne.....co za pokolenie rośnie. Ja też sie obawiam o te promieniowanie, czy inne diabelstwo, zresztą, w tym czarodziejskim pudle szatan siedzi, to i jest sie czego bać, nie ;) A teraz sen. Nastusia zasypia zawsze między 21.30, a 22.00. Zazwyczaj sama, choć w naszym lóżku. Czasem, przy gorszym nastroju wymaga 5-minutowego pokołysania w ramionach. W nocy je od dwóch do czterech razy. Nie mam pojęcia od czego to zależy. Budzi się rano zawsze w okolicy 8.30. Wyjątkowo zdarza jej sie spać do 9.00 , a nawet do 9.30. I też nie wiem dlaczego. W ciągu dnia zawsze zasypia sama. Ale czasem nie mogę się powstrzymać, bo tak jak Elffik - uwielbiam ją tulić w ramionach i kołysać więc nie mogę się powstrzymać i porywam ją z wózka tylko po to, żeby ponosić, poprzytulać, wycałować :) W ciągu dnia nastusia nie ma ustalonych godzin na dzienne drzemki i jedzenie i spacery, ponieważ prowadzimy straszliwie koczowniczy tryb życia i stram się, żeby moje dziecko było tak jak ja w dzieciństwie przyzwyczajone do nagłych i niespodziewanych wypraw, nieoczekiwanych nalotów gości i rozwalonego rytmu dnia maksymalnie. W moim przypadku okazało się to zbawienne i pozwoliło mi podróżować wszędzie z rodzicami, zamiast być kukułczym jajem u dziadków. Mam nadzieję więc przyzwyczaić tak i moje dziecko. Uf, musze kończyć, bo mi ręcę przymarzają do klawiatury. Acha, jutro o świcie znów wyjeżdżamy :) Więc do zobaczenia w poniedziałek !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ponownie:) jesteśmy po szczepieniu .... ojj ale był płacz !! mało nie płakałam razem z nią :0 dała taki koncert, jakiego jeszcze chyba u niej nie słyszałam .... i tylko trzymanie w ramionach pomagało, ale ja przecież musiałam ja ubrać .... no strasznie było ! Amelka mierzy już 68 cm i waży 6,300 :) mój wielkoludek :) Niezłe ma gabaryty jak na swój wiek (ma 3 miesiace bez paru dni) :) ze wzrostem nie mieści sie na siatce centylowej (w tej kategorii wiekowej), z waga jest na 90 centylach (co oznacza, ze 90 % dzieci w jej wieku jest od niej lżejszych ...) Oby tylko przystopowała z ta wagą w odpowiednim czasie hihi :) tak apropo tematu szczepien - nieźle sie dizś na nie naczekałam Myslałam, ze mnie juz trafi !!! Miałam numerek na 16.10 a weszłąm jakoś ok. 16.50-16.55 !!!!! Tyle czasu na korytaru z niemowlakiem wrrrrr Meli na początku bardzo sie podobało, potem słodko usnęła w moich ramionach .. Myshko - apropo snu .... u nas jeszcze bywa z tym różnie - pewne sprawy są jednak w miare stałe - np. obowiazkowe jedno karmenie nocne .... Amelka usypia miedzy 20.00 a 22.00 (to zależy tylko od niej) Śpi słodko całą noc - z jedna przerwą a karmienie - do ok. 6.00-6.30 rano Potem jest przewijanie, małe co nieco i znowu ok. 1 - 1,5 godzinna drzemka (nas obu:) ) Nocne karmienie jest zależne od tego, o której Mela poszła spać - przeważnei między 2.00 a 4.00 rano - przy czym nawet jak jest to 4.30 to i tak najpóźniej ok. 6.40 jest śniadaniowa pobudka :) Potem drzemiemy do ok. 8.30 - i wtedy juz zaczyna sie dzień - oczywiscie od drugiego śniadania a jakże - jednak ono jest przeważnie ok. 9.00 - gdyż wcześniej jest leżenie na brzuszku, rozmowa z mamą i takie tam :) jakos niej wiecej tak to u nas wyglada .... a w dzień to jak sie uda :) choc staram sie, żeby miała jakis rytm ..... telewizor - takie wpatrywanie sie w niego jest chyba normalne - miga tam swiatło i zmieniaja się kolory - a to nasze maluchy najbardziej interesuje .... o ile dziecko nie jest zbyt blisko tv i nie wpatruje się w niego zbyt długo - chyba nie jest to wielce szkodliwe ... ja w każdym razie ograniczam to Amelce - ale nie odrywam jej na siłę, gdy zauważe, ze \"wylukała\" tv i pozwalam jej na chwilę przyjemności :) logosm - a z kim zostawiasz Stasia ??? i czemu tak szybko wracasz do pracy?? nie będziesz w domu nawet przez całe macierzyńskie (Stas jest przeciez sporo młodszy od Amelki) ? Co do spania - nie przejmuj sie - zdaniem psychologów dziecko moze spać z rodzicami (o ile im to nie przeszkadza) do 2 lat :) Można powiedzieć, że Amelka spała z nami przez 3 miesiace - i dalej bym ją z chęcia trzymała przy sobie (uwielbiam czuć ją obok siebie, gdy zasypiam) gdyby nie lęk, że jak bedzie miała powiedzy rok nie da sie jej tego tak łatwo oduczyc :) W ogóle zauważyłam, ze te jej przestawianie na łóżeczko jest większym problemem dla mnie niz dla niej :P najchętniej wziełabym ja z powrotem do łóżka na pierwsze oznaki niezadowolenia - ale jej jakoś jak na złość obojętne jest widocznie gdzie śpi hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Ja na sekundke, nawet nie czytalam dzisiejszych wpisow i niestety sie do nich nie ustosunkuje:( Ale jutro sie poprawie:);):P Na stronce jest juz ksiega gosci i nawet pierwsze wpisy. Z tego miejsca pozdrawiam kolezanki 🖐️ :) Swoja droga to bardzo mile ze ktos nas czyta i darzy nas sympatia. Jest tez czat na ktorym tez mozemy pogadac. Zapraszam:) Buziaki Lece bo mala ZNOWU glodna:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny !!! Jako wyrodna matka, dokarmiająca syna butelką oświadczam- przez dwa dni pozbyłam się syna na kilka godzin ( na rzecz uśmiechniętej babci) i zajełam się aktywnym wypoczywaniem. Fajnie było przez te kilka godzin. U nas na dworze potworna plucha. Napadało najpierw tego śniegu po kolana i teraz topnieje. O wyjeżdzie na spacer wózkiem nie ma mowy. Mały Wiktor jakoś dziś bardzo marudny. Chyba wstał lewą nogą. Pati prześlę Ci zdjęcia robione w czasie ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuk
Witajcie!!! Wrocilismy juz z Polski. Mizerny los emiganta - notoryczna tesknota za krajem, rodzina i przyjaciolmi, a jak juz uda sie dotrzec do domu w Polsce i miec to wszystko za czym sie teskni, to zaczyna sie... tesknic za mezem zostawionym w domu we Wloszech! Probowalam przebic sie przez wpisy z ostatnich dwoch tygodni, ale jestescie moje mile tak plodne, ze nie sposob ustosunkowac sie do wszystkiego! Krociutko wiec: 🌻 - wyrazy wspolczucia dla Katrin ❤️ - odpusc sobie te podlogi na jakis czas!!!! 🌻 Wyrazy szczerego podziwu dla malzonka Pati - wyjatkowo ladna stronka - musi byc bardzo zdolnym "amatorem" :) 🌻 tradycyjne powinszowania dlla talentu Shalli - Kochana - posluchaj mojej siostry i zacznij wysylac swoje teksty do wydawnictw. Bijesz na glowe wiekszosc "profesjonalistek"! 🌻 Gratulacje dla wszystkich Mam, ktorych zdjecia znalazly sie juz na stonce - Dzidzie sa przepiekne, a Wy w rewelacyjnej formie!! A teraz kilka slow na temat naszej podrozy... Poniewaz w biurze podrozy poinforowano mnie, ze wozek Frania moge wziasc do samolotu tylko, o ile sklada sie w calosci, po namysle zrezygnowalam z niego calkiem na rzecz nosidelka. Mialo to swoja dobra strone - nie mam pojecia jakim cudem dalabym sobie rade z wozkiem i chocby jedna walizka; mialo tez jednak strone gorsza... wozek pozyczony w Polsce od kuzyna okazal sie niezupelnie sprawny... W rezultacie Franio "spacerowal" uwieszony w nosidelku na mojej szyi. Sama podroz - zarowno czesc "autokarowa" jak i przelot samolotem okazaly sie czysta przyjemnoscia. Franio spal jak zabity i z trudem udawalo mi sie dobudzic go na karmienie (zalecane zwlaszcza w czasie startu i ladowania samolotu, ze wzgledu na mozliwy bol uszu dziecka spowodowany roznica cisnien). Franio z wlasciwym sobie rozespanym wdziekiem podbil serca wszystkich stewardes na pokladzie i dostal nawet "Certyfikat pierwszego lotu" podpisany przez kapitana. Nie mielismy zadnych problemow adaptacyjnych ani po przylocie do Polski ani po powrocie do Turynu. Wprost przeciwnie - Franio przesypial w Warszawie prawie cale noce (z dwoma wyjatkami ;)), nauczyl sie zasypiac samodzielnie i budzil z usmiechem na ustach :):):) Pomimo nieprzyzwoitej ilosci blizszych i dalszych cioc i wujkow oraz gosci wszelkiego autoramentu nawiedzajacych nasz dom w czasie szalejacej w Polsce grypy, Franio nie zlapal nawet kataru. Tyle uwag na temat podrozy i zmiany klimatu. Poza tym bylo naprawde super. Franio rozkochal w sobie do reszty Babcie, urosl i utyl nieprzyzwoicie i nauczyl sie "spiewac". Spiewanie polega na tym, ze ja spiewam piosenke, a po kazdej frazie Franio dodaje swoje Aaaaaa! Jest przy tym przeszczesliwy, smieje sie nie tylko cala buzia ale wrecz calym cialem - podrygujac, kiwajac glowa i machajac lapkami. A' propos klopotow Shalli z kapiela - moja Mama wyczaila w TESCO kapitalny wynalazek pod nazwa "foczka". Jest to cos w rodzaju anatomicznie dostosowanego dla niemowlecia plastikowego fotela do kapieli. Franio zasiada w nim wygodnie. Fotelik podpiera mu cale plecki i glowke, podczas gdy nogi i rece swobodnie "majtaja" sobie w wodzie. Dzidzius czuje sie swobodnie a jednoczesnie pewnie - fotelik skonstruowany jest tak, ze niemozliwe jest wypadniecie z niego, wyslizgniecie sie lub przechylenie na ktorykolwiek z bokow. Franio pokochal dzieki niemu kapiele i trudno wyciagnac go z wanny nawet po pol godzinie! Przeywiozlam fotelik do Turynu i z braku wanny dokupilam do niego wczoraj maly basenik ogrodowy. Wstawiam basenik pod prysznic, fotelik ustawiam posrodku i... przez pol godziny mam za daro spektakl wart kazdych pieniedzy. Franek macha rekami i nogami jak wiatrak, grucha z radosci i zasmiewa sie do rozpuku. Chlapie przy tym jak kaczka w tataraku... no cudo poprostu! Podesle fotografie z kapieli na stronke, jesli tylko Pati podpowie mi na jaki adres Shalla - moze uda Ci sie dostac gdzies taka foczke. Kosztuje chyba niedrogo, bo to sam plastik tyle, ze dobrze wyprofilowany. Musze na razie konczyc, bo Kukuniu junior obudzil sie z porannej drzemki i domaga sie spaceru :) Usciski 🖐️ Wasz Kuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:D Shalla- przesylam Ci link, pod którym znajdziesz ta foczke o której pisala Kuk:) http://www.allegro.pl/show_item.php?item=42980590 Kuk- no jestes nareszcie:) To fantastycznie ze wyjazd tak swietnie sie udal i ze malemu sie podobalo:)Co do męza to mi go strasznie rozpuscicie. Jest dumny jak paw po tych wszystkich pochwalach. Ale co tam, niech ma- zasluzyl:P;) No i adres naszej stronk, który mogloby wiecej dziewczyn zamiescic w stopce, bo jak mnie nie bedzie dluzej to bedzie trzeba adresu szukac we wczesniejszych moich wpisach a to jest meczace: http://www.dzikipablo.mgt.pl/dzidzia/dzidzia.htm Logosm- tego meza to ci zazdroszcze z tymi masazami:) A mnie caly czas boli krzyz i kregoslup. Juz sama nie wiem, moze to efekt uboczny znieczulenia???:O No i jak tam szczepienia??? Dziewczyny co do ssania kciuka to ja osobiscie nie jestem zwolenniczka. Widzialam na wlasne oczy co kciuk zrobil z moim bratem. On sie tak uzaleznil ze ssal go nieswiadomie w nocy jescze w wieku 18 lat!!!!!!!!!!!!!!!!!!:O To byl horror. Nie potrafil sie oduczyc. Nawet maczanie palca w pieprzu nie pomagalo. A o wadzie zgryzu nie wspomne! Jedno jest pewne- od smoczka napewno latwiej jest dziecko odzwyczaic a palec zostaje do konca zycia i kusi , oj kusi......... Dzieki serdeczne o podpowiedzi co do katarku. Pediatra tez poradzila ta masc majerankowa wiec dzisiaj napewno ja zakupie! Elffiku i Logosm- najgorsze beda pierwsze dni w pracy ale szybko sie oswoicie z nowa sytuacja. Nosy do gory! Myshko- tez chcialam je wykreslic ale jakos nie smialam. Ale jesli tak uwazacie to juz sie robi........ A co do nas to bylam dzisiaj z mala na pierwszej wizycie w przychodni. Jezu!!!!!!!!Toz to cala wyprawa. Do przychodni mam 5 min spacerkiem a szykowalam sie od 9 chociaz mialam na 11!!! To wcale nie takie latwe to wszystko tak zorganizowac zeby bylo ok, ale jakos sie nam udalo. Mala wazy juz 4650 a dzisiaj konczy dokladnie miesiac! Pani doktor to sie za glowe zlapala, ze tak dziecko utuczylam a przeciez je tylko cyca! Przeciez jak mala wpla Dawaj! to nie smiem odmowic;) Mam pytanie co do szczepionek. Pamietacie moze nazwy i ceny tych platnych- jesli zakupilyscie?? Bo moja siostra mowila ze kupowala w aptece taka za 40 zl 9i jest ok( chyba infanrix) a u mnie w przychodni najtansza kosztuje 80 a taka co ona poleca to 170:O Jedno klucie na 5 chorob. Napiszcie prosze bo mam tylko 2 tyg na zastanowienie co wybrac i uzbieranie kasy:( Ok, uciekam Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Jezu ja małęj też zaaplikowałam taką płatną szczepionkę ale zapłciłam za nią 135 zł,normalnie szok napiszcie proszę jaka jest ta wasz tzn.przeciwko czemu i ew.producenta. Dołączam moją wypróbowaną radę na katarek,mianowicie roztwór soli morskiej w areozolu\'stereimar\'skuteczne niestety za dwi dychy,kończę berbeć wzywa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Witajcie dzis bylam na szczepieniu i moje pierwsze kosztowalo 50 a nastepne za 6 tygodni ma kosztować 120 ( cala seria ma sie zamknac w 400 pln). Nazwa tej szczepionki to INFANRIX DTRa HIB.Szczepionka ta chroni przed blonnicą, tezcem, krztuscem- dostal ja biedak w oba male kochane udka- moj aniolek, ale za te 6 tygodni ma być tylko jedna tylko.iagu tych 6 tygodni utyl ponad 1300 a w klatce ursol az 6 cm jak sie urodzil mail 33 cm a teraz 39( taki byk) wazy juz 4680 i ma juz glowkę miejsza od klatki( a ja sie boje ze on ciagle za malo je) Elffiku musze wracać poniewaz ja jestem na kontrakcie i zrobiono mi uprzejmośc ze dali mi te 2 miesiace- moglam miec tylko 26 dni urlopu wypoczynkowego- nawet nie wiesz jak rozpaczam ze go zostawie ale wyjscia nie mam a ze Stasiem zostanie moj maż- wezmie urlop macierzynski a ponzije wychowawczy i bedzie pracowal tylko prze 3 godziny zeby nie stracic kontaktu z zawodem( w medycynie tak jest ze trezba caly czas byc na biezaco bo sie wypada) tak ze Stas bedzie mial bardzo dobra opikę, a na te 3 godziny bedzie przychodzić Pani ktora bardzo dobrze znamy wiec tez bedzie dobrze. no uciekam bo trzeba Stasia kapać Kuk - ale masz dzielnego Syna- a jaki swiatowy chlopak mam pytanie czy placilaś za samolot dla niego czy bilet byl w ramach Twojego biletu pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kobietki Właśnie byłam na stronce ze zdjęciami Waszych pociech. STronka jesy prześliczna, ale no właśnie aleeeeeeeeeee czegoś mi tam brakuje :-) 🌼 mojego Leosia. JAK GO TAM WKOMPONOWAĆ????????????????;-) P.S. Leoś już zdrowy i przytył po tygodniu 260 gram :-) :-( KATRIN dzieki za książkę ale niestety nie można tego pliku otworzyc :-) ale kupiłam i jest już w drodze. Leoś je w dzień 5-6 razy, zasypia o 20 tej i śpi do 6 rano bez nocnych pobudek za to od 6 do 20-tej daje Jazzzzzzzu nie śpi ani chwili:-) buziaczki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kobietki Właśnie byłam na stronce ze zdjęciami Waszych pociech. STronka jesy prześliczna, ale no właśnie aleeeeeeeeeee czegoś mi tam brakuje :-) 🌼 mojego Leosia. JAK GO TAM WKOMPONOWAĆ????????????????;-) P.S. Leoś już zdrowy i przytył po tygodniu 260 gram :-) :-( KATRIN dzieki za książkę ale niestety nie można tego pliku otworzyc :-) ale kupiłam i jest już w drodze. Leoś je w dzień 5-6 razy, zasypia o 20 tej i śpi do 6 rano bez nocnych pobudek za to od 6 do 20-tej daje Jazzzzzzzu nie śpi ani chwili:-) buziaczki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuk
Buongiorno! U nas piekne slonce i ziab jednoczesnie. Wybralismy sie dzis rano ogladac kolejne mieszkanie (oszukiwania trwaja od kilku dni). Widzielismy sliczne, nietypowe mieszkanie na czwartym pietrze starej kamienicy. Cudo - prawie sie zakochalam tyle, ze ...kosztuje dokladnie tyle ile maksymalnie mozemy wydac z uwzglednieniem kredytu na 15 lat, a wymaga niestety gruntownego remontu... :( Ech, chyba trzeba szukac dalej... Musimy znalezc cos w przeciagu kilku miesiecy, bo mieszkamy z Franiem w jednym pokoju, co na razie jest zupelnie ok, ale za kilka miesiecy stanie sie raczej klopotliwe... Odpowiadajac na pytanie Logosm w sprawie biletu - teoretycznie bilet dla dziecka do 2 lat jest darmowy, tyle, ze trzeba za niego placic podatki lotniskowe, co zwazywszy brak bezposredniego polaczenia pomiedzy Turynem i Warszawa wynioslo 92 Euro za samego Frania... Mielismy tez jechac do Polski cala rodzina na Wielkanoc, ale okazalo sie, ze bilety dla naszej trojki na przrelot w tych dniach kosztowalyby ponad 900 Euro! Po naradzie z moja Mama uznalismy to za absurdalna cene i przelozlismy przyjazd na koniec kwietnia, kiedy ceny wroca do normy. :P A' propos wypowiedzi Pati, Logosm i Elfika na temat powrotu do pracy - ja tez niestety musze wrocic do biura juz w przyszly wtorek :(:(:( Mam sytuacje identyczna jak Logosm - jestem na kontrakcie i dostalam dwa miesiace platnego urlopu tylko dzieki uprzejmosci mojej szefowej,, ktora niestety postawila mi tez ultimatum... albo wracam teraz, albo musi sobie znalezc kogos na moje miejsce :( W ostatnich dniach zakonczylam pomyslnie poszukiwania niani - dluuuuga historia. Znalazlam w koncu osobe (mam nadzieje) odpowiednia. Ma w sobie cos z Julietty Masiny. Jasne, troche naiwne oczy, ktore budza zaufanie... Jest wykwalifikowana pielegniarka. Pracowala przez wiele lat z dziecmi niepelnosprawnymi. Zaczela spotkanie ze mna od pytania czy moze umyc rece i przywitac sie z malym. Rozmawiala z nim dluzsza chwile patrzac mu w oczy i trzymajac palec na jego brzuszku a on smial sie do niej cala buzia. Wczoraj i przedwczoraj spedzilismy razem dwa popoludnia "na probe" i jestem troszke spokojniejsza (choc bynajmnej nie szczesliwa). Tyle na razie, odezwe sie w poniedzialek! P.S. Pati co zrobic, by dokooptowac Frania do stronki? Jestem straszna noga komputerowa... :P 🖐️ Wasz Kuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w piekny, sloneczny, zimowy dzien!:D Kuk, Salma- wystarczy przesłac zdjecia na mojego maila ( jest w mojej stopce) wraz z opisami, które maja sie pod nimi znalesc. Oraz danymi, do info( najlepiej wedlug istniejacego schematu ze strony). I to tyle. Potem moj maz wrzuca to na stronke. Czekam z niecierpliwoscia bo tylko Wy i jescze Nikii nam zostala. Bo Impersona tez sie juz nie odzywa. Zastanawiam sie nad jej wykasowaniem z tabelki, bo wtedy wszystkie dziewczyny zmiescilyby sie moze na jednej stronie.Co myslicie? Monitka i Michasia juz z niej zniknely. A szkoda w sumie:( Buziaki, lece robic obiadek:P Pozdrawiam P.S Chyba zostawimy te \"Zimowemaluchy\" co? Chyba ze sa lepsze pomysly to chetnie. A moze poprostu dzieciaczki- bo krócej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Kuk! NO nareszcie jesteś ! Usychałyśmy już tu bez Ciebie! Co do pisania - jak zwykle jesteś bardzo miła i dziękuję Ci za te wszystkie słowa uznania, ale niestety - wysłałam do kilku wydawnictw i wszystkie bez wyjątku mnie olały. Nawet uprzejmej odpowiedzi, ze mają mnie w d....się nie doczekałam :( Więc chyba sobie dam spokój. Dziewczyny, wygląda na to, że moje maleństwo to jest chucherko w porównianiu z Waszymi pociechami! NO okruszek dosłownie, a w końcu przeciez najstarsza! Ale dlaczego? Je jak smok.....:( U mnie ze szczepionkami jest tak samo. Ja niestety szczepiłam tą nieskojarzoną, bo ona kosztuje u mnie 150 zł, a tyle niestety nie mam :( Natomiast doszczepiałam Hib\'em i to był koszt 40 zł ( każdorazowo ). Na razie musze uciekać. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie nadazam! Od kiedy pogoda sie poprawila i wznowilismy spacery, brakuje mi czasu na internet. Moze to i lepiej... Poza tym po kazdym spacerze, zostawiam spiacego Jaska w wozeczku na tarasie i zabieram sie za wiosenne porzadki w ogrodku. Powyrywalam mnostwo chwastow i wreszcie poprzycinalam czesc krzaczkow roz. Zonkile maja juz nabrzmiale paczki, pewnie zakwitna na przyjazd mojej mamy :), i tulipany zaczely wychodzic. Eh! wiosna idzie! :) Kuk, nareszcie :) Twoj Franek rozpodrozowal sie ze hej! Ciesze sie, ze niebawem zobacze jego zdjecia na naszej stronce :) musze zmykac pozdrawiam serdecznie was wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pyatnie do Dyni. Ty rodziłaś w Jeleniej Górze. Czy mieszkasz w bliskiej okolicy Jeleniej Góry. A może blisko Janowic Wielkich ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to tylko pozazdroscic tym u ktorych swieci slonce! U nas zaspy , ze z okna gdzie mam komputer juz prawie nic nie widze co dzieje sie na ulicy taka gorka sie utworzyla!A jakby nie bylo za 2 dni marzec! Dzisiaj to nawet nie ma szans na spacer , bo wozka po sniegu nie upcham! Wczoraj jeszcze szlo! Czy musicie za wszystki szczepionki placic czy tylko za dodatkowe? U nas za nic nie place a tez ma pare szczepionek w planie! W srode druga z koleji----to w jednej strzykawce jest na kilka chorob! Ale placic nie ma mowy! Tak samo jak za lekarstwa , no chyb aze to cos nowego , reklamowanego to wtedy tak ale lekarz zawsze zastepuje to innymi lekarstwami krajowego pochodzenia! Musze chyba malej zwiekszyc dawke mleka , bo ostatnio butelki puste! Ale widac to tez po jej faldkach!HA!HA! PA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🌼 i pozdrawiam.Oj jeszcze 5 dni tego gipsu ale noga nadal boli choć już nieco mniej :(...przeziębienie minęło a teraz zmagam się z małym marudom i głodomorkiem więc mało czasu na cokolwiek.Już marzę o spacerkach....hmmm.........a dziś takie piękne słonko choć podobno mrozek :) Kuk - może następnym razem się spotkamy bo też myślę o wybraniu się do rodziców a szczególnie do mojej babci a prababci Gacusia.Mam tylko nadzieję,że zdąże 😭 bo z babciąaa jest bardzo źle. Ja też musiałabym wracać do pracy przed Świętami ale chcę przedłużyć pobyt z Gacusiem jak najdłużej się da i może uda mi się zostać aż do końca sierpnia bo to jest możliwe wedle naszych przepisów :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×