Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

Gość do Micka
Mieszkam w Bremen. A Ty? To nie jest tak, ze decyzja nalezy do matki. Nie zrobia i koniec. O ile dobrze pamietam, to chyba dopiero od 6 lat. Mialam szczescie , ze znalazlam kogos. Moze naprawde lepiej to zrobic w polsce. Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Micki
Mieszkam w Bremen. A Ty? To nie jest tak, ze decyzja nalezy do matki. Nie zrobia i koniec. O ile dobrze pamietam, to chyba dopiero od 6 lat. Mialam szczescie , ze znalazlam kogos. Moze naprawde lepiej to zrobic w polsce. Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Micki
Mieszkam w Bremen. A Ty? To nie jest tak, ze decyzja nalezy do matki. Nie zrobia i koniec. O ile dobrze pamietam, to chyba dopiero od 6 lat. Mialam szczescie , ze znalazlam kogos. Moze naprawde lepiej to zrobic w polsce. Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny !!! Pati- kilka propozycji do naszej strony: można zrobić licznik odwiedzin i księgę gości. Do studentki- pytałaś o wiek w jakim zdecydowałyśmy się na pierwsze dziecko. Ja zdecydowałam się w wieku 24 lat. Natomiast w dniu porodu miałam 25. Katrin- kurczę chciałabym się spotkać z Wszystkimi dziewczynami i wiem, że jest to możliwe przy odrobinie zaangażowania. Dlatego DZIEWCZYNY SPOTYKAMY SIĘ !!! PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajne mamuśki nie ma co
z przykrością należy stwierdzić poziom dyskusji przekroczył granice szeroko pojętej normy. Jesteście drogie mamuśki idealnym anty- wzorcem dla przyszłych mamusiek. Dokarmianie sztucznym mlekiem, pojenie herbatkami, smoczki wpychane do buzi od urodzenia wreszcie wymiana info o tym jak najlepiej wyparzać butelki bo przecież karmienie naturalne jest niehigieniczne ! I jaką dumną matką można być z faktu że ma się aż 7 butelek !!!! Szczytem głupoty jest przyznanie się że własnemu dziecku chce się przekłuc uszy w okresie niemowlęcym. Ci rozsądni i praktyczni Niemcy mają jednak właściwe podejście i wiedzą że dzieci należy chronic przed głupimi matkami ! Proponuję żebyś od razu zrobiła córce tipsy i permanentny makijaż bo im wcześniej tym lepiej. I może warto zakupić zamiast kolejnej butelki słownik ortograficzny języka polskiego, zapewne pierwszy w życiu !!! Żenujące....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moglabys sie chociaz podpisac..., wyrwalas kilka zdan z kontekstu i bulgoczesz... :-P Micka, fajnie, ze sie w koncu zalogowalas :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do \"fajne mamuśki nie ma co\". Bardzo przykre jest to, co napisałaś /łeś i niesprawiedliwe. Ja nie miałam wyjścia - musiałam zacząć dokarmiać, bo Stasiu zaczął nawet chudnąć, mimo iż zrobiłam wszystko by pobudzić laktację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje drogie mamusie:D A moze powinnam napisac - wyrodne, niedobre, dokarmiajace, dopajajace i nie wiadomo co jeszcze..............hiehie;):);P Cisza u nas ostatnio straszna, dziewczyny znow poznikaly.......Mam tylko nadzieje ze nie na dlugo. Salma, Lonka- jak zdrówko wasze i malenstw? Mam nadzieje ze dochodzicie do zdrowka? Nikii- szczerosc nigdy nie zostanie zle odebrana. Chyba znasz nas troche....jak moglas tak pomyslec:) Uszy do góry, jak teraz jest zle to znaczy ze bedzie dobrze. Tak to w zyciu juz jest i ja sie tak zawsze pocieszam. A co do przyslanych zdjec.........nie masz fotek Nastki? Ja mysle ze one bardziej by pasowaly do stronki. Czekam jescze na zdjecia pozostalych dziewczat: Fisa, Kuk, Shalla.........obijacie sie moje drogie;) Sluchajcie ja nie wiem czy to mozliwe, ale moja 4 tyg. mala wodzi oczami za przedmiotami oddalonymi od niej o ok 1,5m. Czy to mozliwe!!!!!!!!! Sprawdzalam kilka razy, nawet wezwalam dziadkow na swiadkow- nie zdawalo mi sie. A mówi sie ze dzieci widza z malych odleglosci. No, moja panna rosnie i nieziemsko sie rozwija!! Chyba jestem z niej dumna hehe:D Duza buzia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Witajcie Pati stonka wyglada coraz lepeij ( bo sie zapełnia - hehe) Fisa nie przejmuj sie jakąs niemądrą kobietą, ktora nawet nie ma odwagi sie podpisać. Kazda kobieta ma prawo wybrać ja bedzie karmić swoje dziecko i kazda forma jest dobra. A w kazdym przypadku tzreba przestrzegać higieny- bo Galu anonimie jak podasz brudną pierś to dziecko tez bedzie chore tak jak z brudnej czy nie wyparzonej butelki U mnie dalj zimno ale postanowilam dzis zapakować Stasia w samochod i pojechać do Wiezycy( to taka lokalna gora0 na narty- moze nastroj mi sie poprawi- bo ostatnio z tym kiepsko. do Studentki - rozumiem ze moim wiekeim nie chcialaś psuć sobie statystyki- hehehe co do przekuwania uszu- ja mialam przekute w piatej dobie mozejgo zycia- jeszcze jak bylam w szpitalu- moja siostra tez( teraz nie nosze kolczykow ale Ela nosi) i nic sie nie dzialo - Babcia mi opowiadala ze na początku mialam taka nic w uchu jak sie zszywa rany- nie rozpuszczalną i dopoiero jak sie uszy zagoily to wlozyli mi koloczyli Niki glowa do gory- jutro bedzie finansowa lepiej zobaczysz. Fajnie ze przyjechał Alna to przynajmniej nie nudzisz sie bez nas pozdrawiam i ide ubierać Stasia i na Narty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja ostatnio nic nie pisałam, bo nie miałam jakoś nastroju - ale czytałam co u Was :) Nikuś - dziekuję za info - przyda sie bo szczepienie dopiero w czwartek :) A co do Waszych problemów - nie przejmuj się - w życiu różnie bywa - ale i dla Was zaświeci słoneczko :) może wyjaśnię skąd mój podły nastrój ... otóz rozpoczęłam intensywne poszukiwania niani dla Melki ... i jakos idzie jak po gruzie :( nie mówiac o tym, ze jak pomyslę, że już za 4 tyg. będę ją musiała z kims zostawić (pierwsze 2 tyg z babcia - od kwietnia niania) to chce mi sie płakać ...... czy ja jestem wyrodną matką ?? :( niech mi tylko \"fajne mamuśki\" na to nie odpowiada bo jej zdanie juz znam :P Wg takich jak ona jestem zerem ponieważ chcę zapewnić mojemu dizecku byt ... :0 do jej komentarza odnośnie karmienia butelką się nie odniosę, bo to poniżej naszego poziomu po prostu A dziewczyn rady przeczytałam, gdyz postanowiłam, że niania bedzie podawać Amelce mieszankę, zaś ja sama pierś - o ile tak sie uda i mała jej nie odrzuci .... (i zaraz usłyszę \"co za matka\" :P) Micka - ja uważam, że z tymi kolczykami to troche za wcześnie .... ale oczywiście Twoja decyzja .... Melunia bedzie miałą kolczyki dopiero wtedy, gsy wyraźnie sama sobie tego zażyczy (podejrzewam, sądząc po moich podopiecznych, bedzie to w wieku 5-6 lat) Pati - osattnie zdjecie w galrii mojej małej nie jest z 21.01 tylko z grudnia ... zeby Wam nie utrudniać po prostu je wykasujcie .... podobnie jak te przed nim, gdyz sie dubluje .... i tak na marginesie - nie dostałaś mojego maila z dwiema fotkami, o których dodanie prosiłam ?? uciekam bo moje słoneczko słodko spi i muszę wykorzystać ten czas na drobne czynności domowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fajne mamuski nie ma co
Masz dziecko, dzieci? Bo jezeli masz i moglas karmic je piersia to masz sie z czego cieszyc. Jednak nie zawsze jest to mozliwe, czasem za malo jest pokarmu i dziecku to nie wystarcza. Jezeli nie jestes matka, to nie wypowiadaj sie na temat o ktorym nie masz pojecia. pozdrawiam, Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Logsom ja też chcę na narty. Mam w odległości 50 kilometrów trzy takie \"lokalne górki\"- Morsko, Bytom i Bełchatów z wyciągami i fajnymi trasami. Niestety moja mama zapowiedziała, że z dzieckiem zostanie tylko wtedy jak będziemy mieli jakieś konkretne sprawy do załatwienia a nie zabawę. Do teściowej nie mogę zawieść, bo mały nadal ma gorączkę. Dziewczyny w moim rejonie panuje jakaś paskudna choroba: ni to grypa- w sumie nie wiadomo, bo wiele dzici jest w szpitalu na obserwacji, bo niewiadomo co im dolega. Wczoraj w nocy pogotowie miało podobno 200 zgłoszeń od rodziców dzieci z gorączką około 39 stopni. Dlatego z małym nie idę do normalnej przychodni ponieważ on ma tylko mała gorączkę 37,4. Boję się, że dopiero tam mógłby się zarazić. Zaczyna mu się pojawiać trochę katarku. Ale nadal dostaje tylko herbatkę z Hippa na przeziębienie. A na wszelki wypadek mam Panadol dla dzieci. Dziewczyny wczoraj zauważyłam, że moje piersi znacznie zmalały. I to nie po karmieniu. To tłumaczy te marne 40 ml ściągnięte z piersi po 3 godzinach. Dostawiam go częściej ale wszystko wskazuje na to, że się najada ponieważ ulewa i nie grymasi na jedzenie. Chyba, że przez gorączkę nie ma apetytu biedaczysko. Gall Anonim fajnie nas zbluzgała. Swoją drogą to jednak ktoś nas czyta. Szkoda tylko, że niedokładnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..a co ty wiesz o dzieciach? Pati! Masze male sa zblizone wiekiem!Moja tez w czwartm tygodniu wodzila oczami za przedmiotami a na dzien dzisiejszy wodzi oczami za mna,za tata! Naturalnie jesli ten ruch nie jest za szybki. Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa zajrzałam i jednak te jedno zdjecie się juz nei dubluje - zmieniliscie :) a co do nazwy - moze \"grudnuiowe maluszki\" ??? (choć wiem, ze nie wszytskie sa grufdniowe - chocby moja - ale to od topiku) albo moze zwyczajnie \"zgapić\" z tytułu na stronce i dać \"nasze pociechy\" ? Przynajmniej na razie póki ktoś nie wymysli czegos ciekawszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elffiku- zdjecie poprawimy, szkoda kasowac bo jest fajne. Natomiast maila z 2 fotkami nie dostalam:( Przeslij prosze raz jeszcze. Logosm- ale Ci zazdroszcze!!! Mam straszna ochote wyrwac sie na troche z domu ale w stolicy to nie ma zadnych rozrywek. I wcale nie przesadzam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia--- ja mieszkam w nord-Schwarzwald--miedzy Stuttgart a Karlsruhe! Fajne mamuski--ja takich wpisow nigdy nie komentuje , bo potem temat na 100 lat! Logosam--dzieki za informacje.I tez przezylas z tymi uszami przebitymi! Ja uwazam , ze pol roczne dziecko skoro moze dostac szczepionke, to w czym przeszkadza przekucie ucha! Elffik --- uwazam , ze propozycja \"grudniowe maluchy\" jest najbardziej odpowiednia! Zblizona do nazwy naszej strony! A u nas zima na calego , pada jak szalone! Nawet nie wychodze przed dom odgarniac , bo to nie ma senu! Pozdrowionka! PS!Pati stronka naprawde fajna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Zacznę od najgorętszych przeprosin. Nienawidzę niedotrzymywać słowa i ciężko choruję, kiedy tak się stanie. Bardzo więc przepraszam, że nie dosłałam jeszcze tego tekstu, ale jako winna zaniedbania czuję sie wobowiązku wytłumaczyć: otóż zaraz po moim ostatnim wpisie dowiedziałam się, ze jednak wyjeżdżamy na weekend i zaczął się bal z pakowaniem na tempo, a po powrocie dopadła mnie moja ukochana migrena i dopiero dziś jestem na chodzie. Mam nadzieję, że mi wybaczycie. POstaram się jaknajpredzej coś sklecić na poziomie i wysłać Pati. A teraz mam o czym pisać, że nie wiem od czego zacząć. Pewnie znów spłodze kobyłę... Po pierwsze wbić się na tą kafeterię jest coraz trudniej. mam nadzieję, że przynajmniej wysłać uda sie bez problemu....wrr. Po rugie, choć najważniejsze - Katrin ! No bój się Boga! Nie choruj nam tak! Ty już wyczerpałaś pulę na nieszczęścia do końca życia! Przesyłam Ci dwie cysterny pozytywnej energii! Trzymaj się dzielnie, nie nadwyrężaj i staraj się myśleć pozytywnie. Wszystko co złe w końcu minie i spotkamy się wiosną całe i zdrowe! A teraz już o mnie i Nastusi. Kąpiele stały się już radosne, bo nabyłam wreszcie to gąbkowe ustrojstwo w postaci misia i już jest ok. POza tym, okazało się, że moje dziecko preferuje zimną wodę....Zgrozo. Ja w 42 stopniach jeszcze przymarzam do dna wanny, a ona w 36 jest najszczęśliwsza na świecie. Mnie skóra cierpnie od polewania jej taką wodą, a ona chlapie radośnie i śmieje się w głos. Cóż...jakieś zimowe dziecko.... Rozszerzyłam dietę o kolejne zakazane rzeczy - a mianowicie o orzechy. Brak oznak alergii, czy uczuleń. Teraz jem już prawie wszystko prócz kapusty i fasoli. Ponieważ moja niunia okazała się bardzo oporna na picie czegokolwiek innego niż moje mleko, tak więc sama żłopię to Gripe Water z nadzieją, ze coś z tego przechodzi jednak do mojego mleka....oby. W każdym razie już od prawie miesiąca, odkąd uregulował się nam rytm nie ma żadnych problemów z zasypianiem! O 21.30 mała jest już w łóżeczku, ostatnie papu zakończone i maleństwo odpływa w sen. HURRRAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A teraz o kciuku. Myshko, Nastunia też od kilku dni starsznie ssie swój kciuk :( zneurolog mnie pocieszył, ze tak robią tylko wyjątkowo rozwinięte dzieci...Jasne...kurde, co lekarz to lepszy dziwak. Wszędzie cyztam, że to bardzo negatywne, że upośledza później zgryz, że deformuje palec, ze zostaje do późnego wieku (w to akurat wierzę, bo mój znajomy ma 30 lat i do dziś jak sie zdenerwuje to łapie się na tym, ze pcha palec do ust. Ma też krzywy zgryz, a ten palec ssany od dzieciństwa ma dużo cieńszy od pozostałych ). A tu wczoraj czytam w jakimś pisemku dla rodziców, ze nie należy dziecku tego zabraniać, bo to jego sposób na uspokojenie siebie !!!! I że takie dziecko cicho i grzecznie leży zajmując się sobą.... No, może ja się nie znam, ale na mój gust to chyba coś nie bardzo o to chodzi. W ten sposób można by się cieszyć, że dziecko się kiwa z chorobą sierocą, bo też się zajmuje sobą, nie ? Cholerka, musze kończyć. Ale jeszcze wrócę dokończyć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌼 Dzięki za wsparcie i słowa otuchy jednak nie skończyło się moje pasmo nieszczęść 😭 Jestem do tego wszystkiego chora i bardzo osłabiona boję się o Gacusia aby go nie zarazić i kuruje się babcinymi sposobami :) Widzę,że moja propozycja spotkania nie zmalazła odzewu...no trudno,może za czas jakiś przypomnę :) Z tym przekówaniem uszu to super pomysł jak dla mnie bo lubię takie małe damy.Swoją drogą jak będe miała córeczkę to też tak zrobię :) Oj widzę,że nasz topik jest bacznie śledzony tylko czemu wtrącają się to \"anonimy\" nie mające o niczym bladego pojęcia...hmmm..... :( Pozdrawiam iściskam.Też zauważyłam,że co jakiś czas któraś z nas znika ale wracają....to dobrze :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katrin propozycja spotkania jest napewno kuszaca ale dla paru z nas prawie nierealna : ja , Schmetterling, Mysh, Kuk mieszkamy za granica. Ja odwiedzam Polske raz do roku ( w tym roku wypada to w maju). Watpie , ze ktoras z nas 1000 km wybierze sie na spotkanie. Ale moze termin ustalicie tak , ze i nam bedzie pasowalo jak nie na te wakcajie, to moze na nastepne?!Mozliwe ze w sierpniu pojade do Polski nad morze! Schmetterling normalnie tez czesciej odwiedza Polske! Najwazniejszy jest termin no i miejsce--tak zeby kazdej pasowalo--gdzies w polowie drogi--tylko gdziejest ta polowa?!HA!HA! Ja przypuszczam , ze nalezy poczekac az sie ociepli i wtedy mozna planowac. Nawet gdyby czesc tylko mogla sie na tym spotkaniu pojawic to i tak bylby to sukces! Ale propozycja poprostu jest extra! Jestem ciekawa tezjak wygladaja mamy! My z Mysh i Schmetterling zrobilismy juz wymiane zdjec! Czekam na reszte! Tak abysmy na tym spotkaniu sie poznaly!HA!HA! A odnosnie ssania kciuka: moja ssie cala reke --ja znow wyczytalam , ze zanim dziecko zacznie chwytac przedmioty w ten oto sposob poznaje swa raczke i jej mozliwosci i jest to calkiem normalne. Nie wiem czy kciuk i cala reka to wielka roznica! Ale moze wlasnie wasze dzieci tez poznaja mozliwosci raczek w ten oto sposob! Ulubiona zabawa obecnie to szarpanie sie z pielucha i kocykiem i branie tego do buzi. Przez chwile myslalm , ze jej zeby zaczynja rosnac ale to bylo zludzenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katrin, propozycja soptkania jest super, choc to na pewno nie bedzie zbyt proste. Ale jeśli tylko bardzo zechcemy, to myślę, że w to lato da się to jakoś zorganizować. Jak wygram w Totka to zapraszam wszystkie do mnie !!! Mam domek w samym centrum Polski, więc powinna to być połowa drogi skądkolwiek...heh, ale palnęłam. Ale co tam! Katrin, co do przeziębienia, jeśli pozwoli sypnę trochę rad osobistych. Jak wiecie wszystkie na punkcie chorób mam świra i z przerażeniem oczekuję tej nadchodzącej fali potwornej podobno w tym roku grypy. A jak jeszcze pomyślę o możliwych powikłaniach i o tym, jak dziecko się męczy z katarem ! Sama tego nienawidzę i płakać mi się chce, kiedy się budzę z zatkanym nosem i dreszczami, więc....do rzeczy: dla odmiany zacznę dziś od farmakologii, bo chciałam to polecić wszystkim. Sposób jest sprawdzony przez moją mamę, która ze względu na specyfikę choroby mojego taty nie może sobie pozwolić na najmniejsze nawet przeziębienie. Oto co robi: z przepisu lekarza (bo to jest na receptę ) wykupiła BIOSTYNINĘ. To jest po prostu na zwiększenie odporności. Nic poza tym. A zaraz kiedy tylko skończyły się kapsułki zakupiła - już bez recepty tran w kapsułkach i...odpukać poraz pierwszy od lat już od wielu miesięcy nie choruje. Niestety, Biostynina odpada dla nas, jako karmiących piersią. Ale przyda sie ta \"kuracja\" naszym domownikom, którzy to najczęściej przywlekają nam do domu wszelkiego typu zarazę :) i zarażają nas i dzidziusia, który wiadomo, cierpi najbardziej :( A jak już się przytrafi....cóż, ja też święcie wierzę w sposoby babuni i z daleka omijam wszelkie Gripexy, Fervexy i inne badziewie. NIe wierzę również w mleko z miodem. Za to wierze w cudowną moc Tantum Verde P i uwarzam za nieocenione!!!! Wszelkie infekcje gardła - powazniejsze - lecze Bioparoxem - jest niestety na recepte. W nastepnym odcinku o koszmarach z dzieciństwa i chorej wyobraźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla - dzięki.Ja uwielbiam homeopatie i nią głównie się lecze a ona jest dla nas karmiących i pociech bezpieczna,no i sprawdziłam ją na domownikach.Właśnie swojemu Szczęściu aplikuje coby nic nie przywlókł do domu i wzmocnił swoją odporność. Co do spotkania to ja chciałam zebrać infotmacje co do terminów każdej z was i może wtedy coś by nam się udało wspólnie sklecić.Nie mam warunków przyjąć Was wszystkie ale może coś taniego udałoby mi się zorganizować jak bym wiedziała konkretnie kiedy? :) No i na ile osób.Pewnie wtedy może dla grupy udałoby się załatwić jakieś zniżki.Taki plan wymaga przecież przygotowania i więcej zachodu :) Pozdrawiam 🖐️ 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katrin, ja nie pracuje, wiec stawie sie kiedy tylko ustalicie, bo mnie nic nie ogranicza. Szczególnie gdybym miała samochód tego dnia do dyspozycji, to juz w ogóle bomba. Gorzej z kasa, bo przemiła tepsa od dwa miesiace temu odciela mi telefon, i tylko patrze kiedy padnie internet....zenada jak w tym kraju mozna godnie zyc. Ostatnio mój maz wyladował na pogotowiu, które wezwalismy za ostatnie impulsy na karcie. Ech, szkoda gadac. Raz na wodzie, raz na dnie.... O horrorach bedzie później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati, wysłałam Ci tekst ! Acha, miałam jeszcze napisac, ze kamera pogrubia strrrrrrrasznie! Nakrecilismy sporo nasza Nastunie, która jest dosc drobna, szczuplutka i długa. A przy ogladaniu przezylismy szok ! Zamiast naszego dziecka lezy sobie....mały zawodnik sumo!!! Mam nadzieje, ze zdjecia wyjda lepiej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedzie krotko, cos czuje ;) :) Shalla, ja uwazam ze nie ma nic zlego w ssaniu kciuka (to dzieki zdaniu tutejszych poloznych). Normalnie dziecko ssie przez jakis czas, a potem samo przestaje (choc obie wiemy, ze zdarzaja sie wyjatki, ale to sa \"patologiczne\" przypadki). To jest po prostu element pewnego etapu rozwoju. A umiejetnosc samodzielnego uspokajania sie, ktorej opanowaniu to ssanie sluzy, jest bardzo wazna. Nie powinno sie dziecku odbierac okazji do pocwiczenia tego. kurcze! musze konczyc! ps. Pati, z niecierpliwoscia czekam na zmiany w organizacji jaskowych zdjec, o ktore prosilam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahoj Holki!!!Od niedzieli usamodzielniaam mojego Asa do spania w łózeczku i o dziwo pełen sukces,karmię ją kolo 20 jak zasnie przekładam do wyrka i śpi jak aniolek,budzi się tylko raz koło 3 daje cyca ,spi do ok.8 potem jedzonko i yak kima do 10 albo 11,jestem zadowolona bo chyba lubi swoje łożeczko i czuje się tam bezpiecznie,a ja mogę spaać nawet w poprzek.Ostatnio wyrabialam ma łej paszport i był niezły cyrk zwlaszcza u fotografa ale była dzielna ,teraz w koncu pojedziemy do Czech n a basen dla dzieci.Mała yez z perfekcją opanowała sztukę pakowania raczek do buzki,ale mowila mi lerkarka,że to naturalne zaspakajanie odruchu ssania i nie zawsze musi oznaszac głód a także daje odpocząć umeczonym cysiom,poza tym mowiła,że jest to o niebo lepsze od cumli tgzn.mniej uzaleznia i w ogóle. NA dzisiaj tyle pozdrawiam i całuje🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochane:) Jak nocka? Ja co pol godziny do malej wstawala, bo ma okropniasty katar i biedna sie meczy:(😭 Poradzcie co na to cholerstwo zastosowac! Pani w aptece dala mi oscillococcinum (takie granulki) do rozpuszczenia w wodzie i podawania co 6 godz. Dalam raz i przestalam bo wszystko zostalo zwrocone ( coale szczescie pod postacia ulania a nie wymiotu cale szczescie). U pediatry bede dopiero w przyszlym tyg. i nie chce jej tyle czasu meczyc. HILFE!!! Dziewczyny. Shalla juz napisala tekst i znalazl sie on juz na stronie glownej. Mi sie bardzo podoba wiec slowa nie zmienilam. Jezeli ktoras ma ochote dodac pare slow od siebie- to bardzo prosze!:) No i ta nazwa........ja mysle ze grudniowe maluchy to troche krzywdzace dla tych dzieciaczkow co sie urodzily w listopadzie i styczniu. Moze zimowe maluchy??? No nie wiem.............musimy jescze pomyslec, bo bez tego nie zalozymy licznikas odwiedzin i ksiegi gosci. I pytanie, czy zakladamy na stronie forum dyskusyjne??? I co jescze tam wrzuicimy, bo jak na razie nic oprocz galerii i gier tam nie ma:( Przydalyby sie tez nasze osobiste zdjecia bo w tekscie Shalli jest o tym mowa..... ja cos jescze mialam..........ale nie pamietam;) Pozdrawiam cieplutko Pati

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! U nas zima i zima i zima...bleee..kiedy sie skonczy?Sniegu coraz wiecej! Pati! Ja stosuje kropelki takie specjalne dla noworodkow.W zasadzie to taka mgielka jest.Katy za tym nie przepada ale po tym sobie kichnie ze dwa razy ,nosek czysty i moze swobodnie oddychac. Zimowe maluchy..chyba najbardziej pasuje?! Schalla! Tekst jest super..ty to masz pisane..;-):-) Co do ssania kciuka to zgadzam sie z Myshka!To naturalny instynkt i potrzeba maluchow! Wczesniej czy pozniej oduczy sie a skrajne przypadki sie zdarzaja co wcale nie musi dotyczyc twojej Nastusi:-) Lece bo glodomorek sie wlasnie obudzil ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Ciesze się bardzo, ze tekst sie wam podoba. No i dziękuję za pocieszenie w sprawie kciuka. Niestety....kupiłam smoczek. A było to tak. Jak wiecie już w czwartek pakowałam się w pośpiechu, bo okazało się, ze wyjeżdzamy w piątek przed 9 rano....czekał nas rajd najpierw do preluksacyjnej, na USG bioderek ( na szczęście dalej wszystko jest super ). A były jaja bo wpuszczali po dwoje dzieci i przebierałam małą na przewijaku, gdzie obok leżał chłopczyk. Ja wiem, że dzieci w tym wieku jeszcze nic nie kojarzą, ale żebyście widziały tą minę, jak spojrzała na klejnoty tego małego dżentelmena! Ja i tak druga mamuśka leżałyśmy ze śmiechu. A potem zaczęli do siebie gruchać :) No miłość, normalnie ! Ubaw po pachy. Ale wracając do tematu. Prostu z przychodni musieliśmy jechać do notariusza, od notariusza do sklepu ze smoczkami ( czekała nas wielogodzinna podróż i obawiałam się jak ona to zniesie zapięta cały czas w kombinezon :( ). Oczy mi wyszły z orbit na widok tych wszystkich cudów dla dzieciaczków, ech...móc to wszystko kupić....Potem musieliśmy zajechać do reala, bo oczywiście, jak to zwykle w taką paskudna pogodę bywa - skończył się płyn w spryskiwaczu. No więc Nastusia zwiedziła market w wielkim wózku, ale kiedy już staliśmy do kasy zaczęła się wiercić...głodek o sobie dał znać....mogłam ją nakarmić w markecie, ale nie w kolejce do kasy... i tu się bardzo przydał smoczek. Potem już sobie pojadła porządnie. A potem w drogę, kolejne 30 km do Olsztynka, bo tam mąż miał zajęcia. Godzinę w tym czasie odsiedziałyśmy w samochodzie, a potem wio do rodziców - już tylko 80 km. W sumie byliśmy w trasie od 9 rano do 17.00. Byłam zaskoczona jak Nastusia to dobrze zniosła. Spodziewałam się scen dantejskich...No więc od piątku mamy smoczek. Nie zachwyca mnie to, ale dostaje go bardzo rzadko - tylko gdy marudzi ze zmęczenia, lub z niewiadomych przyczyn. I zazwyczaj wypluwa go tuż przed zaśnięciem. Śmiesznie to wygląda, bo kiedy myślę, że ona już śpi, to mała otwiera oczy, demonstracyjnie wypluwa smoczek, zamyka oczy i dopiero zasypia. Ale i tak staram się maksymalnie go ograniczać i uspokajać ją w ramionach. Uf, teraz o przeziębieniu. Nastusia ma katar od czasu wyjścia ze szpitala. Mądrzy lekarze wmawiali mi, że to sapka, ale niech ich licho, jak sapka jest zielona! Fakt, że ten katar jej chyba nie przeszkadza, bo je normalnie i z apetytem, śpi bez problemów, oddycha noskiem. Ale to poranne furkotanie doprowadza mnie do szału. Ciągle myślę, że ta wydzielina w nosie musi jej przeszkadzać, chociaż nic nie kapie z nosa. W końcu doprosiłam się i przepisano mi mucofluid i tetrisal ( to jest sól fizjologiczna w takiej właśnie mgiełce rozpylanej do noska ). Jest o niebo lepiej ! Oczywiście gruszka jest na porządku dziennym i poranna toaleta zaczyna się od oczyszczania noska. Zazwyczaj nic juz tam nie ma, ale... Dbam o to, żeby w mieszkaniu nie było sucho, ale nie gorąco ( 21 stopni to maks i zawsze zakręcam kaloryfery żeby spadło przynajmniej do 19 lub niżej jak się da ). Wychodzimy na długie spacery, kładę na boku, żeby wszelka wydzielina noskowa spływała swobodnie zamiast zalegać i muszę powiedzieć, że to pomaga. Znów się rozpisałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, jeszcze do Pati: na razie nie mam jeszcze niestety zdjęć Nastusi, ale może mogłabym na razie podać dane, żeby coś w ogóle było na stronie ? Anastazja urodzona w środę, 10 listopada w Olsztynie o godzinie 11.10 wzrost 54cm waga 3300 Teraz ( po ukończeniu 3 miesiąca ) mała ma 68 cm i waży 5500. Dziewczyny, jeszcze taka propozycja co do strony. Te, które mają możliwość, może zrobiłybyście sobie zdjęcia z dzidziusiami na kolanach. Tak jak do portretu :) Można by wtedy dołączyć GALERIĘ MAM. Co wy na to ? Ja chętnie sobie takie zdjęcie zrobię. Już nawetpoprosiłam znajomego, który ma aparat cyfrowy. Wpadnie w przyszłym tygodniu, więc na pewno prześlę takie zdjęcia. A może i tatusiowie zechcieliby być na tych \"portretowych\" zdjęciach ? Acha, i jeśli chodzi o nazwę strony. tak sobie pomyślałam, że może coś krótkiego, żeby się łatwo i szybko wpisywało ? Np. NASZECUDA ? Co Wy na to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE!!!! 🌼 :-) Katrin dzieki za elektroniczna ksiazke:-) Dzis bylismy z Leosiem u Pani doktor na kontroli. Juz wszystko jest dobrze.Pupcia Leosia jest cala pokupa:-( Dostawal zastrzyki dwa razy dziennie przez 5 dni. Leos ma 7 tygoni i wazy 5360:-O Uciekam i popzdrawiam Was 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×