Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

Gość kuk
Myshko, dopiero teraz przeczytalam Twoj wpis. Mam nadzieje, ze wszystko gra. Uszy do gory. Strach ma takie wielkie oczy... Franio nie poscil jeszcze w ten sposob, ale kolki miewa okropne i placze wtedy w nieboglosy. Tancze z nim wtedy jak Shalla trzymajac go pionowo na ramieniu albo poziomo na przedramieniu (na zabe). Inny sposob, to masaz brzuszka (przed jedzeniem) w pozycji pupa do gory. Franio nie lubi tego sposobu, ale jest on wyjatkowo efektywny. Podobno genialnie sprawdza sie tez masowanie brzuszka butelka wypelniona ciepla woda - takze w pozycji pupa do gory - na miekkim lozku. Wyglada to jak walkowanie ciasta tyle, ze butelka przesuwa sie miedzy brzuszkiem lezacego dziecka a przescieradlem. Ten sposob sprzedala mi moja szefowa, ktora nauczyla sie go od starej poloznej. Zamierzam wyprobowac przy najblizszej okazji. Musze powiedziec, ze Franio cierpi na kolki duzo mniej odkad zaczelam wypijac litr ziolek dzennie... Koncze na razie i czekam bardzo wiesci. Trzymaj sie dzielnie - trzymamy z Franiem kciuki za szybki powrot Jasia do formy!!! ❤️ Kuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje Kochane, dziekuje za slowa otuchy :) Lekarka na pogotowiu nic nie znalazla (hura!). Powiedziala, ze to moze byc lekka forma - tlumacze z francuskiego - niezytu zoladka, lekka, bo nie ma biegunki, ale ze to ten maly wirus moze byc przyczyna braku apetytu. Ale to sie nie kwalifikuje do brania jakichkolwiek lekow. I wyobrazcie sobie, ze kiedy dojechalam do nich na pogotowie po mojej wizycie u lekarza, i dalam Jaskowi cyca w obecnosci pani doktor, wzial go bez problemu. Wyslalno nas wiec do domu i kazano zachowac spokoj - to samo przejdzie. No nic, jest to ewidentnie jakis problem z brzuszkiem. Jednak na pewno nie gazy, bo Jasiek nie puszcza wiecej baczkow niz zwykle (aha i ta jego pozycja pionowa to jest jego ulubiona pozycja od zawsze i zawsze, wiec to nie jest zaden miarodajny wskaznik). Poza tym co chwile zasypia, jakby byl skrajnie wyczerpany, a od czasu do czasu obdarza mnie pieknym usmiechem. Moze po prostu ten wirus go oslabil? Zobaczymy... Tymczasem od powrotu ze szpitala jeszcze nie jadl. Musze znowu odciagnac mleko. Zreszta wtedy z pospiechu odciagnelam bardzo malutko, jakies 40 ml. JAK MYSLICIE, ILE ZJADA TRZYMIESIECZNE DZIECKO PODCZAS JEDNEJ NASIADOWKI PRZY CYCU ?????????????????????????? ide odciagac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cześć
No i ufff, najważniejsze że nic złego się nie dzieje.. Wiedziałam :) I kto to mówi...ta co dostaje wysypki na jedno kichnięcie Nastusi.... Ech. A wiecie, że od jakiegoś czasu regularnie piję rumianek. Zamiast herbaty. Przy tym wmawiam całemu światu, a głównie sobie, że to jest smaczne.... A, już dawno miałam Wam napisać o horrorach, ale jakoś nie było okazji. Rzecz będzie z morałem :) Otóż od czasu ciąży mam obsesyjny lęk przed schodami. ( a w domu mam dość strome na dodatek...). Ciągle oczami wyobraźni widzę, jak schodze po tych schodach z dzieckiem na ręku, potykam się i.....wioooooo w dół. W moich katastroficznych wizjach następuje kilka wersji zakończenia tego upadku - oczywiście co jedna to drastyczniejsza. Nie będę ich przytaczać, żeby Wam siępo nocach nie śniło. W każdym razie straszne są to wizje. I nie moge się od nich opędzić. W końcu podzieliłam się moimi fobiami z mamą. A ona na to nieco postawiła oczy i zaczęła opowiadać..... jak to dawno temu, kiedy ja miałam kilka miesięcy schodziła ze mną po schodzach i obcach wszedł jej w mankiet spodni i ....wioooo....na dół. Przytuliła mnie z całych sił do siebie, więc nic mi się nie stało, ale mamy kręgosłup do dziś odczuwa skutki tego zjazdu, a stłuczona kość ogonowa odzywa się przy każdej zmianie pogody. Wyciągnęłam z tego taki wniosek, że małe dziecko zapamiętuje znacznie więcej niż nam się wydaje! Kto wie, w jakim stopniu przeżycia z tego "mało-świadomego" okresu wpływają na całe nasze późniejsze życie? Może np. nie lubimy piosenki, którą ktoś kiedyś puścił zbyt głośno i zbudziła nas z niemowlęcego snu? Hymmm.... Może zatem na wszelki wypadek uważajmy co robimy i mówimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ten anonimowy cześć to ja :) Roztrzepana ja. Jak zawsze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KUK
Hej hopsan! Ufff! Co za ulga. Myshko, dobrze, ze od razu napisalas! Wiesz, ja tez walcze wlasnie z laktatorem. Wypozyczylam go wczoraj, na dwa tygodnie - 1 euro za dzien. Muszze zrobic zapasy na wszelki wypadek, bo jesli zatrzymaja mnie w biurze (musieliby przykuc mnie do sciany tytanowymi brahnalami!), niania musi miec czym zaspokoic Franiowy pierwszy glod :(:(:( Probowalam sciagac mleko recznym laktatorem z pompka lub calkiem recznie, ale szlo bardzo opornie. 30 ml. po godzinie sciagania z pelnej piersi... Teraz walcze z elektrycznym. Co to za ustrojstwo! Na rysunku calosc urzadzenia ma o jedna rurke i pokrywke wiecej, ale zgodnie z twierdzeniem pana w sklepie, w ktorym pozyczylam to cudo - te dwa elementy... nie sa do niczego potrzebne! Nic to. Zdam Wam sprawe z rezultatow. Przez te ciagle walki z grypa, niania, praca i poszukiwaniem domu wciaz nie mam czasu zasiasc do kompa by skopiowac zdjecia Frania. Obiecuje poprawic sie jutro. Sciskam, bo Franio, ktorego karmie piszac wlasnie skonczyl i domaga sie uwagi matczynej ;) Calusy! Kuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff, co za ulga !!! O 21 Jasiek rzucil sie cyca z takim przekonaniem, ze chyba moge to potraktowac jako maly przelom :) Ale jestem szczesliwa. Jeszcze nigdy nie cieszylo mnie tak bardzo, ze moje dziecko je. A tym razem nie przeczytalam nawet jednej strony, bo gapilam sie na jego przelykajace gardziolko. Zaraz potem byla wdzieczna/dzwieczna kupka, wiec chyba naprawde wszystko wraca do normy. :) Kuk, ja mam laktator reczny, ale chyba jakis wyjatkowo sprawny, bo sciagnelam ok 40 ml a potem 60 ml i za kazdym razem trwalo okolo kwadransa. A moze to po prostu moj cyc byl taki pelny, ze lalo sie samo? Ciezkie zadanie przed toba, zgromadzic zapas mleka. Bardzo dobrze zrobilas , ze wypozyczylas laktator elektryczny. A na koniec dodam, ze juz nie moge sie doczekac zdjec Frania na stronce. :) Shalla, ja tez ciagle sie boje, ze upadne na schodach. I nawet raz autentycznie upadlam jak bylam w ciazy. Staralam sie wtedy zablokowac maksymalnie rekami i dzieki temu nie zjechalam w dol, mialam tylko potworne siniaki na rekach. Mamy dasc strome i sliskie schody. Teraz za kazdym razem jak schodze po nich z Jaskiem przypomina sie ten upadek i co najmniej co druga noc snie, ze Jasiek mi upada. W snach co prawda upada mi z najrozniejszych mebli... ale skonczmy ten temat ! ! ! ! ! ! ! ! Wreszcie zobaczylam twoja Nastusie - jest cudna :) :) Pati :):):) :) Schmetterling :):):) :) Dynia :):):) :) Elffik :):):) zycze wszystkim dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Wszystkie nasze maleństwa są przecudne, a to dlatego, że urody dodaje im nasza miłość, a cerę wygładzają wirujące w całym naszym towarzystwie motylki przyjaźni :) Myślę, że wszystkie razem emitujemy między sobą i dziećmi tyle pozytywnych myśli i ciepła, ze to musi dawać wyraz w postaci naszych pięknych pociech. Przecież tyle dobra i serdeczności nie może się marnować i po prostu ulatywać gdzieś w eter, czyż nie ? :) Za oknem tak pięknie, wiruje biały puszek....w sam raz, żeby zaraz usiąść przy dobrej książce, okryć się grubym kocykiem i tylko zerkać, jak słodko śpi maleństwo. Niestety, tą piękna atmosferę psuje myśl, że mój biedny mąż, w tej romantycznej scenerii przebija się przez zaspy śniegu na letnich oponach. Ja się wykończę nerwowo kiedyś. Heh, no ale trzeba być dobrej myśli. Cos opustoszało nam forum ostatnio...a może ja za wcześnie wstaję ? NO, lece sprawdzić, czy może któraś nie zbłądziła na czat przypadkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co sie dzieje
Cześć Dziewczyny, mam pytanko: czy strona z Waszymi maluchami ładuje Wam sie bez problemu??? bo ja od wczoraj nie moge na nia wejść.......... a wcześniej wszystko ok działało- Dajcie znać, Pozdrawiam-Fanka Topiku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba coś się dzieje, bo ja od wczoraj tez nie mogę się tam dostać. Myślę, ze pewnie Pati wprowadza jakieś poprawki, albo coś dodaje. Czekajmy cierpliwie, na pewno wkrótce się wszystko wyjaśni. pozdrawiam fankę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co sie dzieje
Dzięki Shalla - bo już myślałam, że to u mnie coś nie tak:) Dziewczyny dobrze Ci radzą abyś gdzieś się zakręciła:)-szkoda Twego talentu - szczerze:) Pozdrawiam 🌻 Fanka Topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Mysh ----mam nadzieje , ze juz u malucha lepiej! Taka \"grypa zoladka\" trwa ok. 3 dni wiec juz blizej niz dalej konca! Odnosnie jedzenia z \"cyca\" to nie wiem ale z butelki mala je 130 ml za kazdym razem ---razy 7 na dobe! Mozliwe , ze przy \"cycu\" jest to mniej ,bo moze mleko bardziej tresciwe?! W tym nie jestem specjalistka! Ide dzisiaj oddac nastepna klisze wiec nowe zdjecia niebawem! Dynia--- dzieki jeszcze raz za slodkie zdjecia Jagodki! Czy tez ma niebieskie oczy jak ty? Mojej jak narazie niebieski kolor pozostal . Czy u waszych maluchow zmienil sie juz kolor oczu od czasu porodu? No wiec na ktora spotykamy sie w ta niedziele na czacie? 18ta czy 20ta? Mi godzina jest obojestna , bo w koncu od czego mamy tatusiow --moga na ten czas popilnowac! Mo o 20ej wypada karmienie ale to nie trwa wieki! No chyba , ze strona bedzie sie bardzo dlugo ladowala i nie wypali to spotkanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry :) Dynia - dziekuję za fotki :) Jagódka jest prześliczna - i jaka duża !!! :) Myshko - dorbze, że z Jasiem już ok :) Niech zajada ślicznie i nie straszy rodziców oraz ciotek :) co do tego ile ml zjada dziecko - przed szkołą mnie to bardzo interesowało (musiałam sciagnąć wystarczajacą ilość) i wyczytałam gdzieś, że dziecko zjada za jednym razem ok. 90 - 110 ml !!! NIe wiem tylko czy nie dodtyczyło to dizecka 2 miesiecznego i czy starsze nie je wiecej (?) w każdym razie, gdy Amelka miała 1,5 miesiaca i ściagnęłam 70 ml to okazało sie to dla niej stanowczo za mało i po 1,5 godzinie domagała sie jedzenia ja ściagam pokarm ręcznie - fakt, że trochę czasu to zajmuje .... ostatnio ściągałam prawie godzinę !! ale efekt był - 120 ml ( z obu piersi) :) co do schodów - tez mam czasem lęki, że z nich spadne z Amleka w nosidle (mieszkam w bloku na 1 piętrze) ... ale stram sie o tym nie myśleć, bo z dizeckiem jakos trzeba wyjść na spacer ...... shalla - pięknie napisałaś o naszych \"przecudnych maleństwach\" :) 🌻 a co do opon - my też niestety mamy leptnie .. do tego jakby troche zdarte :0 na szczęście misiek do pracy najczęściej jeździ autem kolegi a ja ja zaczne jeździc nie bedzie juz śniegu ... Micka - Amlece oczka na razie sie nie zmieniły - wciąż są neibieski - i mogłbyby takie pozostać - ładnie by wygladała jako brunetka lub szatynka o niebieskich oczkach :) wczoraj byłam u ortopedy - z bioderkami juz wszystko w porządku :) nie musimy już sie szeroko pieluchować ani ćwiczyc - doktor zakazał tylko chodzika - ale i tak nie miałam zamiaru kupować tego \"urządzenia\" :) Pierwszy raz u lekarza był z nami tata (wcześniej zprzez pracę nigdy nie mógł) - ale to przyjemne uczucie :) I jeszcze jedna sprawa - Amelka ma zapalenie skóry (tak to nazwał pediatra) - ma to na całym ciałku oprócz buźki i pleców. Mam na to zrobioną w aptece maść, dodatkowo kapię w krochmalu - jakby powoli sie poprawiało - ale dalej wygląda to nieciekawie Macie jakieś domowe sposoby na problemy slkórne ???? Może coś do kapieli oprócz krochmalu ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek!!! Witam was w ten piękny,mrożny dzionek dzisiaj urzęduję wcześniej niż zwylkle bo mężuś,który na codzien pracuje na nim od 9.00 do 18-stej wyjechał do Wrocławia,kurcze ja to mam z nim dobrze bo pracuje w pokoju za ścianą także jest cały czas w domku z czego ja cieszę się ogromnie:))) Cieszę się ogromnie,że fotki do was doszły kochanieńkie a jeszcze bardziej na myśl o spotkaniu on line:) Micka ,Jagódka ma wciąż niebieskie oczęta ale zjaśniały jej od porodu znacznie🌼 Myshko,od tego powinnam właściwie zacząć ,ciesze się ogromnie że zagrożenie mineło i uśmiech powrócił na twarzyczki:))) A propo kolek,jest stary sprawdzony sposób,tórym ratowała się moja mamabo ja na szczęście nie zaznałam tego problemu,ale do rzeczy:na bolący brzuszek mama przykładała mi prasowanę lub jeszcze lepie maglowane pieluchy jak stygła jedna to natychmiast drugą kładła! Jeszsze o zaparciach,Jagódka miała dośc duży problem ze zrobieniem kupki ale nie dlatego,że była twarda wręcz przeciwnie była normalna,ale siliła się okropnie,robiła się czerwona i płakała,nic nie pomagało tylko czopki glicerynowe ale przecierz inwazyjnie nie będe działać codzień,więc zasięgnęłam rady pediatry i rzekła,że to jest wina jelit które nie mogą się rozluznić a winę za to ponosi oczywiście kawka.kakao ale co dziwniejsze normalna czarna herbata,której piłam ok.2 dziennie no i nadmiar wit.D3 w kropelkach.Zaprzestałam więc picia czaju(bo kawy i czeko. i tak nie spożywałam) i problem przestał istnieć mała wypróżnia się już normalnie:))) Elffiku ja też mam problemy ze skórą,co jest reakcją alergiczną twó opis wygląda mi na ATOPOWE ZAPALENIE SKÓRY to nic takiego ale skórka jest czerwona i się łuszczy Jagoda też na to cierpi jak popije mleczka lub wciągne żółty serek,twoje sposoby są świetne ale zrezygnuj z mycia Amelki mydłem bo to dodatkowo podrażnia,llepsza jest ta kostka myjaca Oilatum a zamiast perfumowanych oliwek ja użuwałam normalnej ale dobrej jakości oliwy z oliwek,a bużkę smaruje takim bezzapachowm kremem \'CUTIBAZA\' ok. 7 zyka w aptece i te potworności zniknęły bez śladu:) POzdrawiam was gorąco,ale walnełam kobyłkę to dlatego tylko,że Aniołek spi!!!!Buziaki😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fanko, Elffiku - dziękuję Wam za miłe słowa. Przez całe życie mnie tak nie skomplementowano, jak na tym topiku. Chyba obrosnę w pióra :) Elffiku, nie wiem co może pomóc na te skórne problemy, ale ja na wszelki wypadek zaopatrzyłam się w nadmanganian potasu. Lekarz polecił mi dodać te różowe kulki do kąpieli, jeśłi coś by się działo ze skórą. Hm...jeszcze nie dodawałam, ale może to skuteczne...???? Może zapytaj swojego lekarza. Ja na razie odpukać uporałam się z ciemieniucha i więcej problemów skórnych póki co nie ma. Tyle, że mała zaczęła się potwornie ślinić i już wkłada do budzi gryzaczki. Na razie ich nie gryzie, tylko liże i wypluwa, ale ładuje zawzięcie do środka :) Czyżby pierwsze oznaki zbliżającego się ząbkowania ? Oj..... No, w każdym razie przez to ślinienie muszę jej kilka razy dziennie myć buzię przegotowaną wodą, bo inaczej powstają syfki na bródce ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE KOCHANE KOBIETKI!!!👄 :-) Myshko ciesze sie ze Jesiu zaczal slicznie zajadac:-) U nas male zmiany...Od dzis zaprzestalam dziennego bujania i noszenia na rekach mojego Leoska! Maly mnie pozbadl.Mauczyl sie ze w trakcie dnia jest non stop bujany lub noszony...nie moglam wiec kompletnie nic zrobic w domu, nie wystarczala mu moja obecnosc, chcial na rece i koniec.Kiedy odmawialam sterasznie krzyczal, dokladnie bylo widac i slychac ze przemawia przez niego zlosc:-) Wyczytalam w ksiazce ze tylko wtedy nalezy dziecko bujac lub brac na rece kiedy naprawde nic innego nie dziala.Jednak nie powinno sie dziecka do tego przyzwyczajac.No oczywiscie tylko w przypadku kiedy dziecko jest zdrowe i nic mu nie dolega! Wczoraj odwiedzila nas moja przyjaciolka i podziwiala mnie i moja cierpliwosc, a byla u nas zaledwie godzinke:-) Smiala sie ze chodze spac z kurami i z kurami wstaje:-) Niestety taki nasz zywot:-) Slyszalam tez ze takie napady placzu (bez powodu) mijaja w 3 miesiacu zycia babla.Leos 4 marca skonczy cale dwa miesiace...jak ten czas leci!!!! Czy Wasz dzieciatka tez nie chca spac w dzien i caly czas chca byc w kregu zainteresowan??????? Czy rowniez kochaja Wasze rece i bujanie w wozeczku????? Jak sobie z tym radzicie????? dziewczyny gdzie jest wiosna??:-) juz mam dosc zimy...wrrrr Caluje Was goraco,papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌼 Na początek dla tych co zaczęły odciąganie pokarmu laktatorem to mam sposób bardzo dobry ze szpitala....bo jak wiecie przez miesiąc odciągałam i woziłam Kubusiowi do szpitala......a mianowicie:zaczynamy od odciągania z każdej piersi po 10min,potem7min i na koniec 3min.....Nie powinno się więcej bo to sprzyja zaburzeniu laktacji a tak jest naturalny masaż i stymulacja laktacji.U mnie działało super i zciągałam po 120ml z obu piersi na jedno posiedzenie :) Co do atopowego zapalenia skóry to Kubuś na buźce ma to samo i stosuję do kąpieli nadmanganiam,smaruje też zwykłą oliwą z oliwek no i Physiogelem ale on drogi więc chyba też spróbuję Cutibase :) My walczymy też od trzech dni z kolkami ,czkawką i zaparciami ale dziś chyba jest już lepiej....okazało się,że mały ma te dolegliwości z powodu włączenia do mojego jadłospisu czekolady :( Rezygnuję więc z niej a mam wypijać pół szklanki dziennie soku marchwiowego :) Ja chyba nie dam rady być na tej pogawędce bo mały jest bardzo absorbujący między 18-24 bo czeka na powrót taty z pracy.No chyba,że zaśnie to wtedy napewno się pojawię bo mąż wraca tak między 22-24 różnie to bywa :( Pozdrawiam,papatki. 🖐️ P.S. Dziewczyny jak można coś dodać do swojej stopki??? Czy Wasze maleństwa śpią na poduszkach czy zupełnie płasko??? 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mama
Witam wszystkie mamy z tego topiku:-). Bardzo lubię odwiedzać wasz topik i czytam go dość regularnie. Sama jestem mamą 4,5 miesięcznego dzidziusia, czyli mamą październikową. Odnajduję w nim wiele podobnych sytuacji i problemów, z którymi borykam się na co dzień z moim synkiem. Kiedyś chciałam by mój dzidziuś juz mówił, chodził, samodzielnie zjadł. Teraz widzę, że każdy dzień dla mojego maluszka jest ogromnym postępem i niedługo nabędzie wszystkie te umiejętności, szybciej niż mi się wydawało. A już czasem tęsknię za jego pierwszymi chwilami życia i za pierwszymi wruszeniami. Dlatego wydaje mi się, że należy cieszyć sie każdym dniem spędzonym z dzidzią. Życzę wam by wasz topik przetrwał i był źródlem wiedzy dla przyszłych mam i tych co startują. Szczególnie serdecznie pozdrawiam te mamy, które wracają do pracy. Ja również wracam 1 kwietnia i przeżywam zbliżające się rozstanie z moim maluchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuję za porady ...... tylko u Meli buźka jest gładziutka - żadnych wyprysków czy zaczerwnienień lub schodzącej skórki - za to tułów - lepiej nie mówić - choć juz i tak jest lepiej niż było ..... Spróbuje wg rady dyni zamiast mydła uzywać Oilatum (już sobie zapisałam) Do buźki pozostanę przy kremie bamnbino - z w/w powodów Do smarowania na razie mam te maść - ale po niej moze spróbuję z oliwą ?? mi na brzuch w ciaży słuzyła - więc moze i Meli posłuży :) Czy ten nadmanganian to takie coś, od czego woda robi sie fioletowa inie sposób od tego doprać pieluch z kąpieli ??? AZS - ale od czego ?? mleko i jego przetwory spożywam od początku - a to pojawiło sie jakieś 3 tyg temu .... wprowadziłam do diety czekoladę -ale juz miesiac temu - i w małych ilosciach .... lekarka nie mówiła mi nic na temat zmiany diety - tylko przepisała te maść .... Piszecie o zaparciach ... hmmm ... D3 moze je wywoływać ?? Bo wg mijego pediatry należy dawać aż 3 krople .... Amelka wypróżnia sie często co 2-3 dzień .. moze od tego ? Ale nie wygląda na cierpiącą z tego powodu tylko w trakcie wypróżniania bardzo ją słychać hehe i siłuje sie niemiłosiernie :) Salma - Amelka kocha rączki - a jakże - jednak potrafi tez zająć się sama sobą - przy pomocy motylków z karuzeli lub maty czy też ... lampy :) Ona kocha wszelkiego typu lampy i żyrandole ... a jak juz sie świecą to pełnia szczęscia :) Gada do nich, zalotnie sie uśmiecha, zaczepia swoim \"yy - yy\" :) Jednak gdy w zasiegu jej wzroku pojawi sie babcia - ojjjj wtedy koniec leżenia !!! Dosłownie natychmiast - jak to nazywa moja mama - \"dostaje robaczków\" i zaczyna się wiercić i marudzić :) Inteligentna bestyjka - a babcia sama sobie winna, że za każdytm razem wychodzi ode mnie z bolącymi rękoma (jest co ponosić - ponad 6 kg :)) Czy Wasze skarby rozróżniaja juz sowich i obcych ??? Od jakichś 2-3 tyg. Amelka nie usmiecha się już tak chetnie do byle pochylającej sie nad nią głowy - baaa - nawet potrafi zapłakać gdy sporadycznie widziana ciocia na siłę próbuje ją rozbawić ! Bezbłędnie rozpoznaje (poza mną oczywiscie) tatę i bacię (moja mamę), toleruje też dziadka (ale często na jego widok buzia jest w podkówkę) - spośród innych osób niektórych łaskawie obdarza uśmiechem niemal od razu - jednak do wiekszości musi się \"przyzwyczaić\" :) Katrin - musisz wejśc w preferencje (jeśli sie nie mylę) Amleka śpi na płaskiej poduszce - takiej specjalnej z kapletu pościeli dla niemowląt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli to czytacie tzn, ze doszlo....hie hei:) Witajcie, nie wim czy zdaze! Odpowiadam na wasze pytania: niestety od wczoraj nasz serwer lezy:( W zwiazku z modernizacja łącza moga wystepowac przejsciowo problemy z dostepem do serwera na którym jest nasza strona. Mam nadzieje ze ta sytuacja bedzie krótkotrwala i szybciutko sie unormuje. Dlatego tez i ja sie nie odzywam. Nawet nie wiem czy uda mi sie wyslac tego posta, bo wlaczaja mi internet na 5 min i wylaczaja:(😭 Myshko- ciesze sie ze juz maly wcina:) To super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczytałam właśnie nieco o AZS - i nie wszystko mi pasuje - przede wszystkim ponoć zaczyna sie od buźki - a jak pisałam Amelki buźka jest gładziutka - u niemowlat \"zaatakowane\" że tak powiem są ponoć głównie buzia, szyja i pupa - Amelka z tych 3 częci ciała tylko na szyjce na zaczrwienioną i suchą skórę .... poza tym u lekarza nie padło słowo \"atopowe\" i nie było mowy o żadnej alergii, diecie itd ... powiedziała tylko, ze to jest zapalenie skóry, ale to nic takiego i da maść ..... hmmmm czy czeka mnie zmiana pediatry ? No nic ... poczekam do przyszłego tygodnia i jak nic nie pomoże wybiorę się do dermatologa pati - wracaj do nas szybko :) brakuje mi wpisów nikii - zwłaszcza porannych - teraz czasem rano nie ma nic nowego do czytania :) mam nadzieję, że ona też upora się z kłopotami i szybko do nas powróci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Ale dzień- chyba grudzień pomylił sie z marcem Elffiku ja na kazde zmiany skorne uzywalam do kaplieli tylko wody przegotowanej a po kapieli oliatum- tak jak ppisze Shalla- i zawsze skutkowalo. Jesli ta wysypka jest tylko na plecach a nie ma zmain na przegubach raczek i nozek i na buzi to raczej nie jest alergia. Mysh- ja to dobrze ze Jasiek zaczął jesc- to mi przypomnialo jak moj najstarszy tez nie chcial jesc wowczas ja antytalent muzyczny gram mu na gitarze i byl w takm szoku ze jadl( z tym ze on jadl z butelki) moj Staś tez kocha byc na rekach i ogladać swiat- a Katrin Twoj Kubuś to takie malenstwo ze pewnie potrezbuje Twojego ciepla i tym bardziej caly czas chce sie do Ciebie przytulać. Shall - zaś jesli sparwa dotyczy schodow to ja sie boje najbardziej tego jak dziecko zaczyna chodzić zeby nie spadlo- wowczas bardzo panikuje ja tez wole na czacie spotkać sie okolo 20 stej- bo bedziemy miec gosci i boje sie ze do 18 stej nie wyjdą Myśle o Niki co u niej slychać jak soboie radzi bez netu- myslami jestem z Toba i trzymam kciuki ocno za poprawe Waszych finansow Dynia w jakiej dzielnicy mieszkasz Jelenień bo ja kiedyś tj jakies 9 lat temu mieszlam prze pol roku w Cieplicach i bardzo milo ten okres wspominam pozdrawiam serdecznie wszystkie Mamusie i ich Pociechy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No! To sie nazywa wzmozona aktywnosc! Nie zawsze jest tutaj taki ruch. Oglaszam oficjalnie, ze strajk glodowy padl dokladnie po 24 godzinach, he he! Juz wczoraj okolo 21.00 wszystko wrocilo do normy, absolutnie wszystko :) Dlatego ja mysle, ze to nie byla nawet ta grypa zoladkowa. Wiecie, w ciagu ostatnich 24 godzin przeanalizowalismy z mezem wszystkie nowe wydarzenia, wszelkie zmiany, nasze zachowanie wzgledem Malucha no i wychodzi na to, ze ten jego strajk mogl miec podloze emocjonalne. Otoz akurat przedwczoraj wieczorem zaczelam sie domagac wprowadzenia wiekszej dyscypliny wieczornej ;) A to dlatego ze ten moj Calodniowy Aniolek wieczorna pora przemienia sie w Malego Diabelka. Tzn. bardzo dlugo urzeduje wieczorami i to najchetniej w ramionach taty (bo ja sie na to nie pisze ;) ) i zasypia dopiero okolo ponocy. No a mnie zamarzyly sie \"wolne\" wieczory. Mozliwe, ze Jasiek to doskonale odebral.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Elffiku,nadmanganian bruszi i jest fioletowy ale bardzo skuteczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ponownie!!!:-) Elffiku maly Leos nie potrafi zajac sie sam soba, a karuzela zainteresowala go tylko na jakies 3 minuty:-( Po prostu caly czas beczy:-( Nie mam jednak czasu zeby ciagle go bujac i nosic na rekach tym bardziej ze wazy juz 5,500 kg!!!! Czasami opadaja mi rece i nie wiem co robic:-( Leos nie mial i nie ma kolek, nie ma tez zaparc jest calkowicie zdrowy,jednak po przebraniu i najedzeniu beczy:-( Bo chce buju-buju Ksiazka zaklinaczki jest juz w drodze, nie moge sie juz doczekac kiedy wezme ja do reki, moze tam bedzie na to jakas rada. Tak...tylko kiedy i jak ja bede czytac:-( Przeciez maly nie daje mi nawet skorzystac z toalety. Kiedy zasypia ok 20 ja tez szybko lece do lozka, zeby nabrac sil na kolejny dzien. Co do D3- to ja mam zalecenie podawania Leoskowi dwie kropelki dziennie.Nie ma po nich zaparc. Nieltore z Was uzywaja laktatora, ja uzywalam go na samym poczatku, poniewaz Leos nie jadl z piersi (brak odpowiednich sutkow),polozna powiedziala ze odciaganie pokarmu w ten sposob spowoduje w nastestwie jego zanik.I faktycznie, zaczelam miec go stopniowo coraz mnie i mniej az w koncu zaniknal. Jest to spowodowane tym, ze dziecko ssac piers masuje sutek co powoduje wydzielanie sie oksytocyny ktora pobudza przyrost pokarmu w piersi.Natomiast latator nie masuje, tylko najzyklej odciaga pokarm. Ja po okolo dwuch tygodniach nie mialam juz pokarmu. DZIEWCZYNKI PODAJCIE MI JESZCZE RAZ ADRESIK NASZEJ STRONKI!!! Pozdrawiam Was goraco i nastepnego razu🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawę czy będzie to pierwszy wpis na SETNEJ stronie. Elffiku- Wikuś ma alergię na białko i objawia się ona zapaleniem skóry, które najbardziej widoczne jest na twarzy, za uszami i na karku. Poniżej nic nie zauważyłam ale też prawie od początku kąpiemy go w emulsji Oilatum, więc może dlatego się nie pojawiło. Mnie pediatra zapisał krem (chyba CUVERY- czy coś w tym stylu) który mam stosować tylko objawowo ( przy nasileniu). W sumie to jest tak, że dostał to zapalenie chyba w 3 tygodniu życia i czasem ono znika a czasem się nasila( w zależności jak silna wola mamusi powstrzymuje ją od jedzenia serka itp.). U mnie pięknie świeciło dziś słoneczko tylko wiatr taki nieprzyjemny. Ale i tak byłam na dwóch dwugodzinnych spacerkach. Dziewczyny odchudzam się. Niby spadła mi waga po porodzie ale i tak mam zaległości sprzed ciąży. W sumie będzie z 5 kilo. Znajomi zaproponowali nam wspólny wyjazd nad morze no i muszę zmieścić się w jakiś kostium kąpielowy a obawiam się, że będzie problem. Wypróbowałam pomysł Shalii z zabawkami. Ale mój mały chba jest jeszcze za mały. Narazie interesują go lampy tak jak Amelkę od Elffika, maskotki i grzechotki- ale tylko w moich rękach. PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNY TAK DŁUGO SIĘ ZNAMY ŻE STUKNEŁA NAM JUŻ SETKA :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny!!! Nie wiem, czy jeszcze mnie pamietacie, bo dluuuugo mnie nie bylo, ale to dlatego ze mialam sesje na studiach, a jeszcze do tego klopoty z Kubusiem... Wczoraj maly skonczyl 2 miesiace. Od kilku dni swiadomie sie usmiecha, co niesamowicie poprawia mi humor :) Jak na swoj wiek to troszke szaleje, bo nauczyl sie przewracac z boku na bok i z pleckow na brzuszek i na odwrot :) Niestety ze wzgledu na dluga fototerapie po porodzie musialam z nim isc do okulisty...maly ma astygmatyzm :( boje sie ze bedzie musial od malego nosic okularki :( Niestety nie karmie juz piersia (tzn dokarmiam go nia jeszcze) bo po miesiacu wazyl 3200, kiedy urodzil sie 3100. Za to jak tylko zaczelam go karmic butelka to po 3 tygodniach wazyl 4500 :) To nie za duzo jak na 2-miesiaczniaka z taka waga poczatkowa? Na szczescie jest bardzo grzeczny...sam zajmuje sie soba, a ja mam juz teraz mnostwo czasu dla siebie. Albo spi, albo jak nie chce mu sie spac to siedzi w foteliku samochodowym i oglada....sufit! ma ostatnio taki zwyczaj, ze wszedzie oglada sufity a zwlaszcza zyrandole... potrafi tak z godzine trzymac glowe... A kapiecie maluszki w samej wanience, czy na materacyku z gabki? Bo ja na tym materacyku, bo jakos pewniej sie czuje, ale mam wrazenie, ze maly na niej marznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuk
Witajcie - u mnie dni sadne... Wrocilam do pracy we wtorek, a w srode, czyli wczoraj, niania musiala dwukrotnie przywozic mi Frania do karmienia do pracy. Dzisiaj zasiadlam do kompa o 8 rano, zeby skonczyc wczorajsze wypociny. Ja naprawde nie jestem zadna kopnieta pracoholiczka!!!!! Po prostu moja praca ma charakter z lekka paranoiczny... Wczoraj np. chcialo mi sie plakac i smiac na zmiane. Siedzialysmy przez caly dzien z kolezanka w sali konferencyjnej, na stole gadajacy na caly regulator speaker phone, kupa papierow i w ogole atmosfera robocza, a ja... z Franiem uwieszonym u cyca... Franio zachowywal sie bez zarzutu - ani pisnal, choc zastanawiam sie czy to dobrze. Teraz moja szefowa dojdzie do wniosku, ze to bardzo dobry system - karmienie w pracy... Na domiar zlego w nocy obudzilam sie ze spuchnietym zoladkiem, mdlosciami i goraczka i tera modle sie, zeby bylo to zwykle zatrucie a nie grasujaca w okolicy grypa zoladkowa... Myshko, walka z laktatorem na razie przegrana... :( Nie wiem dlaczego, moze cos zle robie... Boli jak diabli, sciagam 5 ml. w przeciagu godziny - istny krach. Lepiej idzie recznie. Zreszta, bede jeszcze probowac. Sprobuje zastosowac sie do rady Katrin. Franiowe oczy sa teraz koloru ciemnoniebiesko-szarego. Chyba wda sie w Tate - typowego Wlocha :) Wybaczcie, ale zdjecia przesle chyba dopiero w weekend - wczesniej nie dam rady bo teraz...znowu gnam do pracy :( Calusy! Kuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sto lat , sto lat niech zyje, zyje nam........100 Strona!!! Jakby nie bylo to bardzo dlugo sie juz znamy! Niedlugo bedzie pierwsza rocznica zalozenia strony i tak to ten czas leci! Jacqueline zaczyna sobie w ostatnim czasie wsadzac smoczek do buzi , tak wiec jedna robota mniej dla mnie!HA!HA! Ona nie chetnie korzysta ze smoczka , wlasciwie to tylko do zasniecia i to tez przez dzien , bo w nocy zasypia wpatrzona w sufit lub lampke! Cale szczescie nie musialam ja od poczatku bujac do spania . Klade ja do lozeczka i po paru minutach sama zasypia! Moj maz ostatnio stwierdzil , ze skoro mala taka grzeczna to nic nie stoji na drodze , zeby skusic sie jeszcze na jedno kiedys! Ten to ma pomysly! Ja i tak nie mam cierpliwosci na dzieci w tym wieku, a co dopiero pozniej! Jedno wyczerpuje wystarczajaco energi mimo, ze grzeczne no i wcale nie znaczy , ze jak pierwsze grzeczne to drugie tez bedzie spokojene. Czesto bywa wrecz przeciwnie! Ja sie tego ryzyka nie bede poddawac , zreszta ta sprawa jednego dziecka byla przedyskutowana sto razy jeszcze przed slubem wiec pretensji do mnie nie moze miec! On mi duzo przy dzecku pomaga , ale jakby nie bylo to caly dzien jest w pracy i na te pare godzin to kazdego dziecko cieszy, a caly dzien sie dzieckiem zajmowac to inna sprawa! No i ten okropny porod to tez wchodzi w rachube . Drugi raz tego bym chyba nie przezyla! No tak ale jednym tez mozna sie cieszyc! U nas jakby sie ktos pytal nadal zimmmmmaaaaa!!!!!! Kiedy jest pierwszy dzien wiosny?! Mozliwe , ze go przesuna bo jak tak dalej pojdzie to bedzie w ten dzien bialo! Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×