Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

Gość logosm
Witam Elffiku- ja zawsze dawalam najpierw kleik ryzowy z mim mlekiem zmieszny( ludzie mowia ze mam lekko nie pokolei ) ale chcialm zeby jak najlepiej pzryjely nowy pokarm- nastepnie z kaszami ale takimi bez mleka i mieszalam z moim mlekiem- a dopiero pozniej zupki a jako ostanie owoce Pati jak dobrze rozumiem- bo moze nie- to tych tabletek nie mozena brac jak karmisz bo mozesz stacic pokarm- sa specjlane takie co nie powoduja zanik pokarmu ale za nic nie pamietam jak sie nazywaja- ja jestem ja ktoras pisalam rowniez w tym okresie za prezerwatywą bo wydaje mi sie bardziej pewna od tabletek - pomomo ze bradzo kocham dzieci to nie chcialambym nie planowanej ciaży. Niki- Pati ma racie- wysylam Ci wibracje zebyś wybrala sie do kawiarenki i do nas skrobnela kilka slow- w kazdym razie mysle pozytywnie o Tobie i Nadii i moze to efekty przyniesie Shalla- ja jestem za kolysankami ale bez lini melodyczej bo na moje ucho tez slon nadepnal- ale oczywiscie spiew stasiowi a jak- starsi chlopcy wowczas chca mi placic zebym przestala- hehehhe koncze bo czas do domu papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati ja opisy wasze na temat antykoncepcji jakos przegapilam ale duzo sie na tym nie znam , bo nigdy nie korzystalam. Jak tyle lat umialam sobie wyliczyc i nie wpadlam to dam sobie rade przez nastepne lata! U nas najbardziej popularne sa te metalowe \"czipy\" dawane pod skore do gornej czesci reki! Na 3 lata kosztuja ok. 350 Euro i sa rewelacyjne-- po tym wzgledem , ze nie zapomniesz ich tak jak to moze sie zdarzyc przy tabletkach czy tez nie ma komplikacji jak przy spirali w razie naglej ciazy! Nie znam sie na tym ale 2 znajome to maja i sa zadowolone. Zadnych skutkow ubocznych czy tez przybierania na wadze jak to kiedys bywalo przy tabletkach! Jak nazywa sie ten srodek antykoncepcji w Polsce? Amber-- chyba dokladnie naszej stronki nie ogladalas? Prawie wszystkie mamy sa na zdjeciu z maluszkiem! Ostatnio szybko tak przelecialam wszystkie zdjeci ai milo bylo zobaczyc tez twarze osob , z ktorymi sie prawie rok czasu \"rozmawia\"! Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goska - siostra Kuka
No, moje drogie - chyba Wam dzieci dorastaja! Coraz czesciej pojawia sie temat zupek i kaszek! Tylko czekac jak pojawi sie problem nieodpowiedniej narzeczonej (hi - hi). A propos zupek, to ktos prosil o rade od czego zaczac. Nie omieszkam wiec wtracic swoich trzech groszy. Otoz nasz pediatra (tu w Kanadzie) kazal nam zaczynac od specjalnych twardych biszkopcikow dla dzieci, rozrobionych z mlekiem mamusi (1 lyzka, potem 2 i wiecej). Kaszki kazal wprowadzac potem, zaczynajac od ryzowej, jako najmniej uczulajacej. I to tez po trochu. Potem kazal wprowadzac warzywa, po jednym na raz. O ile pamietam, pierwsza moze byc marchewka, kartofelki (Gerber robi tez slodkie kartofelki w sloiczkach, ktore dzieci bardzo lubia), fasolka, buraczki, dynia i dalej co kto lubi. Np. moj syn jadal glownie fasolke. Musialam do kazdej potrawy dodawac troche fasolki, bo inaczej plul wszystkim jak leci. Teraz je fasolke tylko ze wzgledu na tarta bulke, ktora jest posypana. Moze mu sie przejadla ... Dobra rada - naszykujcie sobie koniecznie aparat fotograficzny albo kamere jak bedziecie karmic dzieci pierwszy raz warzywna papka (dla lepszego efektu warto zaczac od marchewki). Ja robilam swoim maluchom zdjecia przy tej okazji. Warte kazdych pieniedzy! Nasz pediatra nie zalecal wprowadzania najpierw owocow, bo podobno dzieci wola slodkie smaczki (to mozna uznac za pewnik w odniesieniu do dzieci w starszym wieku, ale ponoc jest tez faktem w stosunku do maluszkow) i jak zasmakuja w owocach, to nie chca potem jesc warzyw. Z owocow na pierwsza linie frontu ida jablka. Trzeba unikac poczatkowo truskawek i cytrusow. Dobre sa tez banany, malinki, brzoskwinie, morele. Przy zaparciach - sliwki. Ja swoim dzieciom na zmiane gotowalam zupki-papki i dawalam jedzenie ze sloiczkow - w zaleznosci od tego czy mialam czas i mozliwosc cos swiezego przygotowac, czy nie. Ale uwaga! Jak juz ktos tu wspomnial, papki ze sloiczkow sa wrecz nienaturalnie gladkie i jak sie przyzwyczai dziecko do czegos takiego, to potem pluje kazda grudka. Warto wiec sie czasem wysilic i ugotowac zupke. Przeciez dzieci musza sie jakos nauczyc gryzc. To naprawde nie problem wrzucic pare warzyw do malego garnuszka i pogotowac troche. Mozna to robic co 2 dni. Ja mialam taki maly "food processor", czyli jakby troche wiekszy elektryczny "mlynek", w ktorym mielilam zupki. Proste i wygodne. Nie trzeba sie paprac z sitkami. Owoce zas najlepiej scierac na plastikowej lub szklanej (nie metalowej!) tarce z okraglymi otworkami. Co do tego co jest zdrowsze, to mozna by dlugo dyskutowac. Zalezy glownie od zrodla pochodzenia produktow. Najlepsza rada - nie przesadzac. Ja przechodzilam w zyciu rozne okresy - jak przeczytalam, ze stezenie metali ciezkich w przecietnej marchewce dostepnej na rynku kanadyjskim 20-krotnie przekracza normy dopuszczalne dla dziecka, natychmiast wysialam w ogrodku marchewke i zaczelam kupowac organiczne owoce. Potem mi przeszlo ... Natomiast moge bez namyslu powiedziec co jest smaczniejsze - to co ugotuje mama. No moze poza niektorymi deserami ze sloiczka. Niektore nawet lubilam dojadac... A wiecie jaki powinien byc nastepny temat na topiku? NOCNIK! Pewnie Was to zdziwi, ale ja jestem zwolenniczka sadzania dzieci na nocnik jak tylko umieja siedziec. Wtedy duzo wczesniej wyrastaja z pieluch. Nie mozna oczywiscie przesadzac. Nocnik to musi byc dla dziecka frajda, a nie kara. Ale wrocmy do tego tematu moze za jakies 2 miesiace, jak maluchy beda zaczynaly siadac. W miedzyczasie poszukajcie wygodnych nocnikow! Obejrzalam Was sobie na stronie "Zimowych maluchow" - milo bylo Was poznac. Super slodkie maluchy. Rodzice tez niczego sobie ... Szczegolnie mamy. Pozdrawiam. Goska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam na pierwszy ogień piosenka dla Dyni (a moze i dla innych :) ) Melodia jest chyba powszechnie znana :) Była sobie żabka mała re re kum kum, re re kum kum, która mamy nie słuchała re re kum kum bęc. Na spacery wychodziła re re kum kum, re re kum kum, innym żabkom się dziwiła re re kum kum bęc. Ostrzegała ją mamusia re re kum kum, re re kum kum, by zważała na bociusia re re kum kum bęc. Przyszedł bociek niespodzianie re re kum kum, re re kum kum, i zjadł żabke na śniadanie re re kum kum bęc. A na brzegu stare żaby re re kum kum, re re kum kum, rajcoway jak te baby re re kum kum bęc. Jedna drugiej żabie płacze re re kum kum, re re kum kum, \"Już jej nigdy nie zobaczę\" re re kum kum bęc. Z tego taki morał mamy re re kum kum, re re kum kum trzeba zawsze słuchać mamy re re kum kum bęc. tak szczerze, to ja zwykle śpiewam bez dwóch przedostatnich zwrotek ... muszę sie ich poduczyć :P miłego śpiewania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz coś od siebie :) muszę sie streszczać bo Amelka zajmuje sie motylkami z karuzeli - więc z góry przepraszam za literówki :) shalla - jak to nei surowe jakbłko ??? moja mama mówiła mi, ze jabłuszko na początku najlepiej normalnie zetrzeć łyżeczką, bo daje sie ok. 0,5 -1 łyżeczkę wwiec szkoda kupować słoiczki ...c zyli jak najbardzije surowe ..... pati - moj ginekolog powiedział, ze mogę zacząć je brać dowolnego dnia (do dziś nie miałam miesiączki) jednak przez całe pierwsze opakowanie (a nie przez 7 dni !!) muszę sie dodatkowo zabezpieczać - bo przegapiłam okras połogu :) Tak na marginesie - ja z nich jednak zrezygnowałam - wg lekarza nie dają takiej skuteczności jak zwykłe ... gdy przestanę karmić zacznę brać normalne anty Amberbaltic - moje i miśka zdjecie bez problemu znajdziesz na stronce - oczywiscie ejsteśmy z mała i to chyba na 2 czy 3 zdjeciach :) logosm ... czyli jednak dorbze czytałam ... bo zwątpiłam po poście shalli :) kaszka lub kleik ryżowy ponoć jest dla tych dzieci, które sie często wypróżniają ... a kukurydziany dla tych co mają z tym problemy lub robią to zadziej (więc chyba dla mojej - załatwia się raz na 2-3 dni) ...o mieszaniu z mlekiem mamy też słyszałam .... chyba wiec zacznę od kaszki a potem wprowadzę marchewkę .... chociaż jakoś kłóci mi się ta marchewka przez jabłkiem z powszechną opinią hehe Gosiu - dziękuję za cenne rady ... tylko te biszkopciki .. u nas mówią, żeby nie dawać ich przed rokiem, bo zawieraja gluten ... co do kamery i aparatu - dobrze, ze przypomniałaś !! muszę przegrać kasetę z kamery na zwykła kasetę, zeby kamera była gotowa na tę doniosłą chwilę :) Przegapiłam z nagrywaniem pierwsze kąpanie i w ogóle pierwsze ponad 2 miesiace życia małej - nie mogę wiec przegapic pierwszej łyżeczki soczku - a tym bardziej marcheweczki !!! :) micka ... zaintrygowałaś mnie tymi czipami antykoncepcyjnymi ..... mój lekarz ma tez praktykę w Niemczech - moze wiec będzie coś więcej na ten temat wiedział a nawet mógł mi cos takiego zaserwować .... tylko ta cena to raczej nie na moją kieszeń ...... :0 ale moze u nas byłoby taniej ?? Nikii - tęsknimy tu za Wami !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh, dziewczyny, wczoraj balam sie cokolwiek napisac, bo bylam w takim dolku, ze stac mnie bylo tylko na totalne czarnowidztwo. Teraz juz odespalam depreche i widze to wszystko w odrobine jasniejszych barwach. Moje obawy sie potwierdzily: Jasiek wazy troszke za malo (albo precyzyjniej: przybral malo od ostatniego wazenia 9 dni temu). Oczywiscie nie nalezy panikowac, bo wagowo jest ciagle w sredniej, jest zdrowy jak ryba, wszystko jest ok i bla bla bla, ale lekarz zasugerowal, zebym sprobowala dac mu butle zaraz po jedzeniu, zeby sie przekonac, czy sie najada. Wczoraj nie dalismy rady zakupic calego niezbednego sprzetu z \"cudownym proszkiem\" na czele... dzisiaj tez nie damy rady, zatem proba generalna dopiero jutro. Wezmie butle, nie wezmie, wezmie, wezmie, nie wezmie... tak bym chciala zeby nie wzial... A skad to moje widzenie w jasniejszych barwach? Ano tonacy brzytwy sie chwyta - my z Myszoniem uczepilismy sie takiej hipotezy, ze Jasiek przybierac przybiera, czyli ze mleka starcza (ja bardzo potrzebuje w to wierzyc, bo jak przestane to i mleko przestanie sie lac), tylko ze przez kilka dni kiedy to mial tego malego wirusa musial pewnie stracic pare gramow: to dlatego roznica pomiedzy ostatnim wazeniem 9 dni temu i wczorajszym jest taka skromna (4970g i 5150g). jak bardzo niebezpieczna moze byc strata wiary we wlasne mleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!!! Elffiku duuuuuuuuuuża bużka dla Ciebie za piosenkę,podoba mi się zwłascza morał hi,hi:)))Kochana jesteś i napisałaś się trosszeczkę,od dzisiaj zaczynam cwiczyc swój wokal:)))! Myshko nic się nie martw Moja Droga napewno dzieje sie taak przez to wirusisko a teraz to będzie z niego prawdziwy pączus;))) Co do robienia kaszek na wlasnym mleku to uważam to najlepszy pomysł z możliwych!!! Pozdrowienia i wiosenne kwiatki dla was🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia ---dzieki za dobre rady! Nie ma jak posluchac sie doswiadczonej mamy! Elfik---ja nie znam sie na cenach , alemoja kolezanka ktora ten czip ma to powiedziala , ze tona jedno wychodzi : czy ona jednorazowo zaplaci ok.350 Euro za czip na 3 lata czy kupi comiesiac tabletki! Tak wiec jezeli kiedys bralas tabletki to przelicz sobie cene paczki razy 36 i pewnie wyjdzie ci tez ok. 350 Euro! Nie wierze , z e u was teg nie ma a nawet jesli nie to mozesz pojechac do Niemiec--czy masz tam za daleko? Zach-pom. to chyba masz blisko do Swinoujscia?( ja nie znam sie teraz na tych nowych wojewodztwach!). Ta koleznaka przyjdzie jutro do nas na urodziny meza wiec jak znajdziemy czas to moze wejdziemy na ta stronke i ona ci to opisze jak to wyglada! Tak wiec dzisiaj bylam pracowita: upieklam juz 3 ciasta , wyprasowalam 3 komplety poscieli i przebralam. Jutro mamy ok. 16 osob na urodzinach. pare z nich mieszka ponad 200 km wiec beda nocowac! Tak wiec bede miala wesole zamieszanie! Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co mi tak te slowa laczy!? Chyba chcialam byc szybka i tak to wyszlo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO to już do reszty zgłupiałam. Widać, tu na Mazurach jakieś inne obyczaje panują, bo ja serio o tych jabłuszkach, przegotowanych napoczątek wszędzie czytałam. Rany...oszeleć można. A co dodawania swojego mleka do kaszek i kleików, to jestem bardzo ZA!!! To świetny pomysł. Słuchajcie, jak widać, łączy nas jeszcze coś...ja też moim głosem moge burzyć mury Jerycha...dobrze że teraz sąsiadów nie mam i nie mieszkam w bloku, bo przy tak częstych teraz moich koncertach na pewno czekałaby mnie eksmisja na wniosek sąsiadów :) Bez żartów. Piosenka o żabce świetna, ale ja mam feralny zwyczaj - niedoopanowania, że podryguję w rytm, jak śpiewam. No i tu klops, bo tu rytm jest za szybki i Nastka w życiu nie zaśnie przy takich moich hołubcach. Ona zasypia raczej przy czymś w rodzaju Bogurodzicy :) Może ma któraś coś w tym stylu w repertuarze ? Myshko - bez nerwów! Ja myślę, że to jest naturalne, że nasze dzieciaki w jednym tygodniu przybierają lepiej, a w innym gorzej. Przecież to nie roboty. Ja też telepatycznie wzywam Nikii, ale ...chyab nie słyszy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mama
nie mam czasu ale pozwolę jednak skrobnąć kilka słów do Mysh` ki. 1. Jak sama stwierdziłaś Francuzi są 'dziwni". Ja powiedziałabym raczej - wygodni. Karmienie piersią to "kłopot" przez 6 miesiecy bycie z dzieckiem niemal non stop a przecież można butelkę nianię opiekunkę bonę guwernantkę itp. Mieszczaństwo i arystokracja francuskie nie wychowywały nigdy własnych dzieci. Dlatego nie warto zastanawiać się nad tym co mówi francuski pediatra. Swoja drogą w polskich przychodniach lekarze którzy olewają prawie wszystko nie powiedzieliby nic takiego !!!! 2. Ty jesteś matką i tylko Ty możesz decydować czy chcesz karmić piesią czy butelką. Nikt inny tylko Ty. Moja starsza córka ur się bardzo mała i pomimo że przybierała na wadze była ciągle mała. Mąż się złamał i stwierdził ze damy butelkę. Moja mama stwierdziła że trzeba dać butelkę. Wzruszyłam ramionami i karmiłam karmiłam karmiłam.... Teraz córcia jest najwyższa w klasie ! Wolałabym żeby była bardziej filigranowa :) Sztuczne karmienie to prawdopodobnieństwo alergii, mała odporność dziecka itp żadne plusy za to same minusy. Jeśłi dasz raz butelkę to de facto rezygnujsz z karmienia naturalnego !! 3. smoczek :) smoczki zaspokajają dziecięcy odruch ssania. Dziecko odstawione od piersi i zasypiające ze smoczkiem jest mniej uciążliwe dla rodziców ale jest pozbawione jednak trochę mleczka mamy i nie stymuluje piersi do produkcji mleka. Dlatego moje obie córki nie miały smoczka a ja nie miałam problemów z laktacją. Reasumując: nie sluchaj pediatry. nie rób żadnej próby z butelką... Odstaw smoczka i karm jak najczęściej, wszystko wróci do normy.... to tyle na szybko. Pozdrawiam i nie martw się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goska-siostra Kuka
Hej! Co do jabluszka i innych owocow, to jak najbardziej moga byc surowe. I rzeczywiscie na ogol nie ma co startowac od sloiczkow, bo dziecko jadloby taki sloiczek prze 3 dni. Mozna uskrobac troche owocu lyzeczka i dawac wprost do buzi. Ale jak ktos woli poddusic, to tez dobrze. Tylko smak inny i troche mniej witamin. A te biszkopciki to sa takie specjalne dla dzieci ponizej roku zycia. Duze (okragle, ok. 5 cm srednicy) i bardzo twarde. Dawalam je dzieciom jak zaczynaly zabkowac. Miadlily je wtedy godzinami w buzi, co przynosilo ulge ich dziaselkom. Ale moze w Polsce takowych nie ma. Zacznijcie wiec od zwyklej kaszki. Tych jest mnostwo i lepsze niz w Kanadzie. Smacznego! Moze jeszcze slowko do Myshki. Skoro juz tu robie za doswiadczona mamusie (kurcze - zaczynam sie czuc staro), to opowiem Ci jak to bylo z za mala iloscia mleka u mnie. Otoz pewnego czarnego poranka stwierdzilam, ze moje pierworodne dziecie o imieniu Karolina nie ma dosc mleka, bo placze przy karmieniu (byl to prawdopodobnie poczatek kolki). Popanikowalam sobie tak z pol dnia, a potem postanowilam podjac szybka akcje. Wyslalam meza po mleko w puszcze do pobliskiego sklepu, sama umowilam sie do lekarza na "za godzine" i zaczelam parzyc butelki. Maz wpadl z mlekiem (nie mniej juz przejety niz ja), w biegu wlalam mleko do butelki, dzidzie zapakowalam w bet (pora byla zimowa) i w samochod - do lekarza. Po drodze zaczelam w nia wciskac to mleko, ale za Boga nie chciala go jesc. Plula w kolo ile wlezie. U lekarza zwazono ja, lekarz stwierdzil, ze nie ma co panikowac, bo moze boli ja brzuszek (miala troche wzdety) i odeslal nas do domu radzac dalej karmic piersia. W domu Karolina zaczela dostawac drobnej czerwonej wysypki na calym ciele. Obciazenie wina oczywiscie padlo na sztuczne mleko. Oprzytomnialam na tyle, ze wyjelam z kosza puszke i sprawdzilam termin przydatnosci do spozycia. Minal pare miesiecy wczesniej! Zaczelam Bogu dziekowac, ze nie wypila tego mleka wiecej. A teraz bedzie moral: poniewaz w piersi nie ma mleka o przedawnionej dacie waznosci, wiec karm piersia!!! Ja od tej pory przestalam dostawac glupawki na kazdy kaprys malej i karmilam ja swoim mlekiem gdzies do 8 miesiaca. Nastepny kryzys przezywalismy dopiero jak miala pare lat. Tez sie tak zlozylo, ze poszlam na coroczna kontorole z nia zaraz po przebytej grypie zolodkowej, w czasie ktorej wymiotowala (itd. itp.) przez pare dni. No i oczywiscie lekarz stwierdzil, ze w ciagu roku moje dziecko przytylo tylko 1 kg, a to stanowczo za malo. Kazal nam przez tydzien zaisywac wszystko co zjadla i stawic sie potem znow u niego z tygodniowym menu w dloni. I wiecie co? Karolina byla tak przejeta tym eksperymentem, ze jadla jak na zawolanie. Po tygodniu przytyla ponad 1 kg! No i lekarz oczywiscie dal za wygrana i odpuscil nam dalsze kuracje. To taka mala dygresja pod tytulem "roznie z tym przybywaniem na wadze moze byc". A wiec nie martw sie i uszy do gory. Niedlugo Jasiek zacznie palaszowac zupki i kaszki, i mleka Ci w zupelnosci wystarczy. Pozdrawiam. Goska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuk
Hej Kochane! Przed chwila wypowiadala sie moja Ulubiona Siostra Gosia, a teraz kolej na mnie! :) Dzis humor troche lepszy, bo w pracy nieco luzu - odzipnelam po kilku dniach bonanzy. Nie mialam czasu ani czytac Waszych wpisow ani skrobnac czeegos od siebie, ale teraz nadrobie. Shalla - pomysl z kolysankami super! JA spiewam Franiowi prawie non stop- Mam kilka piosenek stalego repertuaru, ale wlasciwie spiewam wszystko jak leci - od Kabaretu Starszych Panow, przez bluesa az po marsza pogrzebowego. Spiewam i co gorsza - tak jak Shalla - tancze. Franio znosi to ze zdumiewajaca cierpliwoscia i sadzac po minie chyba mu sie to nawet podoba! Najbardziej lubi wszystkie piosenki, spiewane "w kolko". A oto przyklady: 1. Przyklad numer jeden "piosenka o krwawym kucharzu" Wlazl pies do okuchni i zjadl kielbasy cwierc A kucharz co byl glupi zarabal go na smierc. A drugi byl madrzejszy I w sercu litosc mial postawil mu nagrobek I taki napis dal: "Wlazl pies do kuchni... etc" 2. Przyklad numer dwa -" pioseka o chlopeczku w czerwonych majteczkach" Mial chlop chlopeczka W czerwonych majteczkach Skik, skik po desce Zaspiewac Ci jeszcze? Mial chlop chlopeczka... etc... 3. Przyklad numer trzy - ulubiona "piosenka kapielowa" Frania Bylo morze, w morzu kolek, w kolku dziura, w dziurze stoooolek, A na stolku, siedzial zajac I nozkami przebierajac spiewal tak: "Bylo morze, etc... STRASZNE, prawda? A jakie glupie! Nieziemsko! Ale zebyscie widzialy jak sie mojemu synowi podoba! :):):) Do repertuaru klasycznych, znanych wszystkim kolysanek "Idzie niebo ciemna noca" "Aaa kotki dwa" i "Na Wojtusia z popielnika" dodalam jeszcze kolysanke z Alicji w Krainie CZarow (mialam ja naplycie winelowej jak bylam mala) "Spij malenki juz, Pieprz do noooska wloz, Kichac mi sie ani waz, Bo od tego brzydnie twarz, A psik, a psik, a psik. Juz malenki spij, Bo zlapie za kij, pojdziesz tam gdzie rosnie pieprz, bowiem buzie masz jak wieprz, A psik, a psik, a psik!" Okropne, prawda? Ale ja te piosenke ubostwialam i Franio tez ja bardzo lubi. (Chwala Bogu, ze nie rozumie ani slowa, bo gotow by sie obazic!) Nawiasem mowiac - Franio buzie ma sliczna i daleko mu do wieprza ;) Z repertuaru nietypowego polecam bardzo Starszych Panow - mnostwo pieknych piosenek, ze sliczna linia melodyczna. W tym kilka prawdziwych kolysanek. Np. "Dobranoc", "Na calej polaci snieg" albo "O Julietto". A tak w ogole, prawdziwa specjalistka od kolysanek i piosenek jest wlasnie - moja siostra Gosia! Spiewala mi je na dobranoc i do dzis pamietam, ze zadreczalam ja (usypiajaca nad moim lozeczkiem ze zmeczenia) pytaniem o dalszy los zajaczka - bohatera jednej z piosenek spiewanych w kolko... Slow niestety nie pamietam, ale moze Gosia tak? Do Myshki - zmagam sie wlasnie z identycznym problemem jak ty, tyle, ze moj Franio ma dopiero 2 i pol miesiaca... :( Odkad wrocilam do pracy mleko zaczelo mi zanikac a jesli nawet dam rade wyprodukowac go tyle co przedtem, ma najwyrazniej znacznie mniej wartosci odzywczych. Franio przysypia przy cycu, ssie go godzinami, robi jedynie dwugodzinne przerwy miedzy posilkami... No mizeria poprostu :(:(:( Jutro rano ide z nim do lekarza. Zeby polepszyc jakosc mleka od tygodnia jem jak tucznik. Pije hektolitry wody, sokow i ziolowych herbatek, jem kilogramy warzyw i owocow, jogurty, mieso, orzechy i wszystko to, co polecane jest dla karmiacych matek... Efekty wciaz sa mizerne. Franio nie umiera wprawdzie z glodu, ale boje sie jak cholera, ze jutro uslysze, ze musze zaczac dokarmianie sztucznym mlekiem. Tak czy siak, napisze Wam jutro co powiedzial lekarz... Tyle na razie, bo wszak jestem wlasnie w pracy... Sciskam serdecznie wszystkie Mamy i maluszki. Dolaczam swoje fluidy do chmury pozytywnej energii wysylanej w kierunku Nikki! 🖐️ Kuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TEZ MAMO, GOSIU, dziekuje Wam bardzo za mocny doping. Bardzo mi tego potrzeba. Bo ja chce przeciez karmic piersia !!! Tylko, cholera, przychodzi taki moment, ze czlowiek watpi we wlasne sily i zaczyna sie zastanawiac czy upierajac sie przy piersi nie robi dziecku krzywdy: w koncu zjedzonego mleka nie widac i tak naprawde nie wiadomo ile go tam jest. A jezeli jest go faktycznie za malo ? - to pytanie ciagle kolacze sie po lepetynie. Najwazniejsze to zwalczyc takie mysli... wlasnie nad tym pracuje... i chyba pora skonczyc juz ten temat :) Sluchajcie, czy wam tez nie wyswietlaja sie wszystkie zdjecia Kuk i Shalli ???? Bo ja widze tylko niektore plus same podpisy, bez zdjec. Co sie dzieje ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfik, jak przeczytalam, ze sie do mnie zwrocilas - omylkowo zapewne - ... AMBERBALTIC to az sie usmiechnelam, bo to jak hotel z miejscowosci w, ktorej kiedys lubilam spedzac wakacje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfik, jak przeczytalam, ze sie do mnie zwrocilas - omylkowo zapewne - ... AMBERBALTIC to az sie usmiechnelam, bo to jak hotel z miejscowosci w, ktorej kiedys lubilam spedzac wakacje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja dzisiaj tylko na chwilke doslownie, bo jestem zaoferowana swoja tesciowa i na niczym innym nie moge sie skupic. Jest juz po operacji i pod scisla obserwacja. Niestety jest dziura w serduchu. Mam nadzieje ze z tego wyjdzie bo jak nie to ja nie wiem........:( Jesli chodzi o zdjecia Kuk i Shali to nie mam pojecia dlaczego ich nie widzicie. U mnie jest ok. Napiszcie prosze czy tak bylo od poczatku i czy faktycznie wszystkie ich nie widzicie. No i wrzucilam nasze slubne zdjecie jak to zapowiedzialam na czacie. Robione bylo 2 lata temu. Dodajcie ok 20 kg-i taaaadaaaa Pati w calej okazalosci hie hie. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Pati, kurcze, moze to tylko u mnie nie widac tych zdjec? Dziwnie jest, bo np. u Kuk na pierwszej stronie ja widze tylko trzecie zdjecie, a pozostalych osmiu nie ma! Sa tylko napisy :( :) Kuk, trzymam kciuki za twoje mleko. Pamietaj o wypoczynku. Zakupilam juz \"cudowny proszek\", butle, sterylizator i inne akcesoria. Wszystko to lezy nierozpakowane w siatce na podlodze w kuchni, a ja obchodze ja szerokim lukiem, nie dotykam, nawet nie patrze w tamtym kierunku... musze zmykac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amberangelic! O swojej wadze w tabelce pisalam juz do Pati ze sie nie zgadza wiec powtarzam: Pati!Moje przybrane kilogramy to 25!Prosze nanies poprawke:-) Dziewczyny! Niektorych zdjec u mnie tez nie widac,czasami sie zdarza ale..wystarczy kliknac na to miejsce gzie powinno byc i wyswietla sie odrazu duze! Micka! Odnosnie chipow antykoncepcyjnych..nie jest to przypadkiem inplanon czy jak sie to diabelstwo ;-) poprawnie pisze?! Bo jesli tak to odradzam!Na temat antykoncepcji rozmawialam z moim doktorkiem i tutaj akurat wiekszosc kobiet sie tego pozbywa! A co sadzicie o spiralkach? Ja tez spiewalam Katy wkolko \"szare bure obydwa..\"glos tez mam kiepski a czy slon nadepnal mi na ucho?niemam pojecia!W badz razie nic takiego nie pamietam?! :-) :-) :-) a teraz spiewam jej wszystko co tylko mi sie przypomni np. Plonie ognisko w lesie... Kiedy w piatek slonce swieci... Lato z komarami... Balonowka z coca-cola(to pamietam z 5 10 15 pamietacie?? A wszystko te czarne oczy.. Itd.Piosenki raczej kolonijne ale co mi tam ;-) :-) Katy sie podoba a najbardziej ta ostatnia! I tym optymistycznym akcentem sie z Wami pozegnam! Pa!PA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuk
Ja tylko na moment. Moja kolezanka, ktora Franek bardzo lubi zaoferowala sie, ze zostanie z nim wieczorem i wyrwalismy sie z Kukiem seniorem na nocny seans do kina! Oczywiscie komorka byla w robocie, ale moje obawy byly zupelnie niepotrzebne! Franio pobawil sie troszke z kolezanka, posmial i padl ze zmeczenia o 23.00. Spi wciaz slodko i wcale nie budzi sie na jedzenie! A tymczasem u mnie...jedzenia w brod!!! Myshko - pisze to po to, zeby Ci dodac otuchy! Bylo juz naprawde krucho, ale troche sie przez te dwa dni odprezylam (choc nie wyspalam ;), naszprycowalam sie witaminami w formie naturalnej i mleko chyba wrocilo (tfu, na psa urok! ) A teraz do lozka! Dobranoc wszystkim, Kuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dynia - nie ma za co :) i jeszcze raz miłego śpiewania :) co do głosu i śpiewania - ja śpiewam ładnie ..... przynajmniej tak mi mówili moi podopieczni hehe sama mam nieco inne danie w tym temacie ale co tam :) zastanawiam sie tylko kto mi na świadectwie ukończenia SP napisał, ze mam zdolnośi wokalne ??? hihihi Cjhcoiaż może jak miałam te parę lat to śpiewałam całkiem ładnie ... teraz często fałszuję przy wysokich tonach - z niższymi jakoś sobie radze :) najtrudniej było przełamać się i śpiewać przed 25-osobowa gromadka maluchów i równie liczną gromadą rodziców hihi :) Ale jak to juz poszło (musiałam prowadzic dzieci melodycznie- nie było pianina) to teraz nic nie jest mi straszne - śpiwałam nawet z dziećmi na spacerze po osiedlu :) :D a co !! :) :P Myshko - mam nadzieję, że Twoje problemy z mlekiem zakończą sie równie szybko jak się zaczęły ... Amberangelic - no tak :P ale ze mnie gapa - to wszytsko z pośpiechu :)teraz już zawsze będziesz mi się kojarzyła z Międzyzdrojami :P :) Też tam często spędałam wakacje :) bardzo lubie tam jeździć mimo opinii niektórych, ze to snobistyczne miasteczko :) i nawet tam sie zareczyliśmy :) ehh cudne wspomnienia :) Micka - jeszcze apropo czxipa .... cóz - wydać te powiedzmy 1,5 tsiaca jednorazowo a w rozłożeniu na 3 lata to ogromna różnica ..... co miesiac 30 zł to w sumei sie nie odczuje ale 1500 to prawie moje dwie wypłaty !! których zreszta na razie nie będę miała :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 Schmetterling teraz juz chyba zmienia ta wage w tabelce skoro obydwie na tej stronie sie na ten temat wypowiedzialysmy a ty jeszcze raz podalas. Przyslij jakies nowe fotki! Nie masz? Swoje tez! 🌻 Elfik, ja bylam kiedys fanka tej miejscowosci. Spedzilam tam dwa razy caaale wakacje z moimi kolezankami (znalazlysmuy sobie tam prace w sezonie). Bylo po prostu bosko! Pelno wspomnien i w ogole. Ale jak pojechalam na krotko po latach to bylam... rozczarowana. To juz nei bylo to, duzo sie zmienilo, atmosfera nie ta, juz nie mysle o tym, zeby tam jechac. Gdyby nie przyjaciolka z, ktora tam po latach pojechalam w ogole bylo by dennie, a tak powspominalysmy sobie, ale juz tam nie pojedziemy, czy? ;-) 🌻Zglaszam, ze obejrzalam dokladniej zdjecia! ❤️A czy, ktoras obejrzala ta strone, ktora my zalozylysmy z dziewczynami z kafeterii? Kiedys podalam, nie ma tam tyle zdjec (o nas - redaktorzy) bo tylko po jednym na glowe ale to nei o nasze zdjecia chodzi :-D http://dietaplazpoludnia.ilonka.org/ Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kuk
Witajcie! Mamy wreszcie za soba pierwsze szczepienie! (we wloszech robi sie je dopiero w trzecim miesiacu). Franio zniosl zastrzyk po mesku i nawet nie jeknal. Taaaaki z niego zuch! Poza tym wazy juz 5.800 i doktor rozwial moje obawy o niedozywienie. Uzgodnilismy, ze na razie mozemy zostac przy samym cycu a jedynie gdyby z mlekiem bylo naprawde krucho, zaczne dokarmianie miesznka... Pognalam natychmiast na targ, kupilam ryby, sery, oraz hurtowe ilosci marchewki, jablek i pomaranczy i zaraz przystepuje do podukcji "zdrowej zywnosci". Jesli po tym wszystkim nie zaczne dawac pomaranczowego mleka, to bedzie cud... Chcialam spytac Was o to jak dlugo przechowujecie swoje mleko w lodowce? Zgodnie z opinia autorow mojej uubionej ksiazki, mleko mozna przechowywac do 48 godzin ww lodowce albo do 2 tygodni w zamrazalniku. Zapytalam dzis o opinie lekarza i wiecie co mi powiedzial? Nie dluzej niz 12 godzin w lodowce i lepiej nie zamrazac!!! Zwariowac mozna. Z krwawiacym sercem wylalam do zlewu z trudem sciagniete przedwczoraj 80 ml. (prawie dwie godziny pracy ;() Jesli doktor ma racje, to bardzo kiepsko dla mnie - nie dam rady codziennie "odswiezac zapasow", a przy moim trybie pracy oznacza to straszna nerwowke, by zdazyc na czas do glodnego Frania... Poza tym za oknem wiosna i powialo optymizmem. Calusy! Kuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny!! :) Wasze wolania zostaly wysluchane :D :P Mama zalozyla sobie net, wiec co jakis czas bede tu wpadac :) Tak bardzo sie za Wami stesknilam!!! I bardzo sie ciesze, ze o nas pamietacie :) I ze znalazlam tu zrozumienie 🌻 ❤️ Dziekuje! Bede pisala bez polskich liter, bo tu jest niemiecka klawiatura. Napisze wiecej u siebie na kompie i w najblizszych dniach skopiuje tutaj. Teraz musze uciekac. Nadka spi u nas w pokoju, a tu gdyie jestem mogabym jej odpowiednio wczesnie nie uslyszec... Pozdrawiam Was goraco!! Sciskam i sle buziaki 😘 P.S. Przelecialam wszystko bardzo pobieznie i nie wiem, kiedy i czy w ogole to nadrobie... P.P.S. czy ustalilyscie juz miejsce i czas spotkania - wiedze, ze temat jest omawiny :) super!! 🌻 papa..!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Schmetterling- tabelke poprawilam juz wczoraj chociaz przyznam ze nie dostalam wczesniej zadnej informacji na ten temat. No i mialabym propozycje, zeby jednak wszystkie prosby dotyczace jakichkolwiek zmian danych na stronce przesylac na mojego lub webmastera maila poniewaz ja czasami czytam wasze wpisy na szybko i moge cos przeoczyc a moj maz nie czyta forum wcale a to raczej on zajmuje sie stronka od \"kuchni\'\'. Zmieniajac temat, dzieki za odpowiedzi w sprawie tabletek. Teraz dopiero jestem glupia!!!! Moja gin. Wyraznie powiedziala ze po 7 dniach stosowania juz jestesmy bezpieczni a tu czytam ze dopiero po calym opakowaniu!!! Ja to chyba zrezygnuje wogole z ich zazywania chociaz juz jedni opakowanie kupilam a na kolejne mam recepte. Dobrze ze wszystkiego od razu nie wykupilam! Ja slyszalam ze jest jakas nowa metoda zabezpieczenia. Kobieta przykleja sobie na ramie taki plaster antykonceocyjny. Proste w obsludze, nie skomplikowane tylko nie wiem czy drogie no i nie dla mam karmiacych! Mozliwe ze jest to tansze od tego chipa. A z nowosci: Asia coraz czesciej sie usmiecha! Cudnie wtedy wyglada:D Jak chce zwrocic na siebie uwage to \"mowi\" eeee. Wogole fajna ta moja córa;) Lece Trzymajcie sie, milego weekendu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze Nikii!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! No jak super ze wpadlas:D A jednak telepatia zadzialala! Koniecznie musisz nam napisac co tam u Ciebie sie dzialo i czy w miare wszystko sie juz poukladalo:D No i czekam na zdjecia malutkiej bo mam tylko jedno i jeszcze go na stronie nie umiescilismy bo byloby bardzo samotne;) Duuuuuuuuuuuza buzia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Nikii, wielki buziak dla ciebie :) :) Kuk, u nas na kursie powiedziano, ze mleko matki mozna przechowaywac 3 dni w lodowce, a w zamrazalniku to nawet kilka miesiecy, choc oczywiscie nie nalezy dawac mleka sciagnietego w pierwszym miesiacu maluchowi, ktory ma pol roku, bo mleko matki zmienia sie wraz z wiekiem dziecka. Dziewczyny, Jasiek sie zasmial !!!!!!!!!!!!!!! Przy cycu !!!!!!!!!!!!!!! Wczoraj siedze sobie zadowolona, czytam ksiazke, Jasiek je, jak zwykle robi sobie male przerwy, zaczytana nie zwracam na nie uwagi, w pewnym momencie slysze, ze moje dziecko sie smieje !!!!!!! Jakby mu ktos opowiedzial najlepszy dowcip. Zasmial sie tak dwa razy. Ciekawe co tez moglo go rozsmieszyc... jakas wlasna blyskotliwa mysl ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza82
czytam Was juz od dawna i bardzo lubie ten topik, wiec pozdrawiam wszystkie mamy i maluszki :-) mam pytanie do Schmetterling (zupelnie nie zwiazane z tematem), moze bedziesz mogla mi pomoc :-) orientujesz sie moze ile, tak mniej wiecej, moze kosztowac wynajecie pokoju w wiedniu? ja nie mam niestety zielonego pojecia i zalamuje sie, ze to bedzie baaardzo duzo, a byc moze niedlugo sie tam wybiore na jakis czas. Z gory dziekuje za odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×