Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

Dokładnie tak jak mówisz Myshko. Mamy też jeden zwykły kominek. I niestety... nie posiada on żadnych walorów, prócz uroku osobistego. Najwyżej latem, kiedy pada na dworze, można w nim kiełbaski na kiju piec, bo jest gigantyczny. Ale i jego dni są policzone. Jak uda nam się zebrać fundusze kiedyś, to wstawimy do niego wkład kominkowy. Inaczej, to nie ma z niego żadnego pożytku. Ja niestety skype nie mam, a mój ledwo żywy komp całuję w obsrany...monitor ( ? ), za to, że w ogóle działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak jak mówisz Myshko. Mamy też jeden zwykły kominek. I niestety... nie posiada on żadnych walorów, prócz uroku osobistego. Najwyżej latem, kiedy pada na dworze, można w nim kiełbaski na kiju piec, bo jest gigantyczny. Ale i jego dni są policzone. Jak uda nam się zebrać fundusze kiedyś, to wstawimy do niego wkład kominkowy. Inaczej, to nie ma z niego żadnego pożytku. Ja niestety skype nie mam, a mój ledwo żywy komp całuję w obsrany...monitor ( ? ), za to, że w ogóle działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez daje znak zycia i przyznam sie ze czytuje ale nie mam o czym pisac wiec sie nie odzywam. Jestesmy po zapaleniu oskrzeli, nie dostalismy antybiotyku bo mala nie miala goraczki ale ciagle mi dycha i juz nie wiem co mam robic. Chyba jutro zaprowadze ja znow do przychodni bo noce sa straszne, Tak potwotrnier kaszle ze czasami mam wrazenie ze cale pluca wylaszle:( Dziewczyny dziekuje Wam slicznie za zdjecia. Myshko- zdjecia grzybow mnie rozwalily! Nawet nie wiesz jak w tym roku chodzilo za mna grzybobranie, po nocach mi sie snily! I jak na zlosc zawsze mi cos wypadalo i nie bylam ani razu:( Nowych zdjec Asi narazie nie bedzie bo nam sie aparat zbuntowal. Aha, Skypa mam, podesle Wam nr wkrotce! Buziaki Papa, milego tygodnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie,wrócilismy wczoraj wieczorem. Wyjazd bardzo udany pogoda oszałamiajaca jak na pazdzxiernik,niestety wszyscy załąpalismy jakies przeziebienie to chyba przez ten specyficzny mikroklimat. napisze pokrótce bo Jaga mi mękoli nad uchem. Katrin.ja też cos chyba o tej maszynie do chleba pisałąm jest ok.Chlebek pierwiej sort ;) Logosm ,dzieki serdeczne za zaproszenie ale bylismy w Kołobrzegu :) Oj Dziwczyny jak mi sioe marzy takie spotkanie o ,którym pisałą Myshka.Zwłaszcza po tym jak zobaczyłąm Jagę integrujaca sie z dziecmi w podobnym wieku ,normalnie rozkoszny widok :) kURCZE KONCZE BO LAMENT PRZERODZIL SIE W PRAWDZIWA HISTERIE :O Cdn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Dzień Doberek Myshko- są to klocki lego Dupplo ale stare modele bo po Michale tzn mają około 8 lat ale naprawde bardzo polecam. Shall widze, że energia wstapiła w Ciebie po powrocie z Londynu i z domu zrobiłaś plac budowy- ale pomysł, że dzieki temu juz za chwile juz za momencik bedzie ciepło i przyjemnie Dyna jak szybko mija czas dopiero jechałaś a już jesteś z powrotem- szkoda, że tak daleko od nas Katrin=- jak to jogurt będziesz sama robić ?, ja chleb piekę ale mam taki przepis ze normalnie wpierkarniku to robię- piecze sie około godziny a robi w 10 minut- tak, że bardzo szybko Elffiku- Amelka piękna dzieczynka- ale oczka ma małego łobuzka- ale to wedlug mnie bardzo dobrze bo sobie w życiu poradzi. Jesteście niesamowite, że juz o prezentach pyślicie- ja zaczynam o tym myśleć w grudniu- wowczas ogrania mnie nastrój przedświateczny i ruszam szturmem na sklepy a teraz wyruszę znowu zając się pracą- chociaż bardzo mi sie nie chce. pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Dynia - Witaj po powrocie z wojazy! :) Logosm - ja poprosze o ten przepis na \"godzinny chleb\":) Dziewczyny - nazbieralo mi sie tyle roboty, ze nie wiem w co rece wlozyc, a to znak, ze ...chyba bede dzis do Was czesto zagladac :p;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Logosm cieszę się, że wszystko jest na dobrej drodze. Myślenie o prezentach dla Stasia zawczasu to nie kwestia praktyczności tylko dziecinności w naszym przypadku :P Kuk dzięki za gratulacje. Pochwaliłam się tym, bo byłam strasznie dumna (chyba jeszcze nigdy coś takiego mi się nie udało). Mysh, jabłkowe miasteczko jest przecudne. A grzyby! Podsycanie w zasadzie nie jest już potrzebne J Problem chyba z moim zdecydowaniem i pracą. Chciałam właśnie w listopadzie zrobić sobie wycieczkę, ale.... zrezygnowałam z urlopu (musiałam). A może stchórzyłam? Może za bardzo się boję, jak Staś wytrzyma taką podróż? Katrin i jak maszyna? Jak chlebek? Trochę takie infantylne pytanie: A dlaczego chleb trzeba piec w specjalnej maszynie? Nie można po prostu w piekarniku? Mam przepis na chleb, który robi się z mąki wymieszanej na pół z ugotowanymi i uduszonymi ziemniakami. Piekę w elektrycznym piekarniku z termoobiegiem. Wychodzi dobrze i bardzo go lubię. Nie jest to oczywiście smak typowego chleba. Shalla – powodzenia. Wszelkie remonty niestety mają to do siebie. Wielki sajgon i bałagan, ale później obowiązkowo wielka satysfakcja. Dynia – no szkoda, że nie odwiedziliście Trójmiasta. Pogoda rzeczywiście nas rozpieszcza. Dzisiaj jak jechałam do pracy, moją uwagę zwróciły piękne jesienne liście. Właśnie teraz piękna polska złota jesień w pełni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Kuk- proszę bardzo PRZEPIS NA CHLEB > > musisz miec 2 miski: > > do 1 wrzucasz: > 1 litr wody > 10dkg drozdzy > 1 lyzka cukru > 1,1/2 lyzka soli i mieszasz wszystko > > do 2 miski wkladasz: > > 1kg maki > 1szklanka siemienia lnianego > 1szkl. otrebow (obojetnie jakie) > 1szkl.slonecznika > > i co wazne druga miske dodajesz do 1 mieszasz wszystko i wkladasz do > ZIMNEGO PIEKARNIKA NA 65 MINUT W TEMP. 180 STOPNI > > MUSI CI SIE CIASTO ZAZLOCIC Z ZEWNATRZ BO CZASAMI PO 65 MINUTACH NIE > JEST JESZCZE ZLOTE I WTEDY JESTDOL ZA MALO WYPIECZONY I PO 2 godzimnach > MOZNA JESC CHLEB BO MUSI DOSCHNAC WIEC RADZE NIECH SIE ZAZLOCI I WTEDY > WYLACZ WYJMIJ PO CHWILI Z PIEKARNIKA I POLOZ NA BOKU BO GORA ZAWSZE > BEDZIE BARDZIEJ WYPIECZONA A DOL MUSI WYSCHNAC pozdrawiamn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FISA....Twój przepis tez poprosze:) Ja wszystko piekę w prodizu bo nie mam piekarnika :( 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a my wlasnie wrocilismy z nie-wiem-juz-ktorego-w-tym-roku grzybobrania i przywiezlismy 11 prawdziwkow. Powiem wam, ze moim zdaniem jak na koniec sezonu i na pol godzinny spacerek i calkiem niezle. Zamierzam je wreszcie ususzyc (wszelkie pozostale zbiory byly albo zjadane na biezaco albo tesciowa robila z nich konserwy à la française) Tylko powiedzcie: jak suszy sie grzyby ??? czy mam je pokroic w plasterki ? czy tylko na pol albo na cztery ? pojecia nie mam :p dodam ze bede suszyc na sznurku, bo blachy nie posiadam pomocy! Fisa, czy ja dobrze zrozumialam, ze mam ciagotki do samotnej podrozy ? A moze we dwoje z mezem, ale bez Stasia? Szkoda, ze zrezygnowalas z urlopu. Nie masz pojecia, jak bardzo ucieszylo by mnie takie pozno jesienne spotkanie w Pirenejach... Mam nadziej, ze kiedys tutaj zawitasz naprawde :) Sama badz nie :) Ide zajac sie kolacja, ale bede zagladac, wiec jesli macie jakies zlote rady w kwestii suszenia prawdziwkow, to poprosze :) Chyba po raz pierwszy w zyciu, w zwiazku z tymi grzybami, porwe sie na bigos. Jeszcze nigdy nie robilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MYSHKO.....pokrój na grube plasterki lebki a korzonki na pół :) Kuba wogóle nie sypia w dzień :( za to wieczorem pada przed 20 :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki, Katrin :) Za chwile pokladziecie sie ze smiechu, ale... czy... czy grzyby do suszenia sie myje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, tylko daję znak życia ( jakiego życia??? ) Myshko - odradzam suszenie na sznurku. Trwa to dość długo, często grzyby w tym czasie robaczywieją, bądź też zostają zasiedlone larwami domowych much. W każdym razie.... nie jest to polecana metoda. Ja suszę w kombiwarze, ale pewnie nieźle wychodzi w piekarniku, czy czymś podobnym.... Zastanawiałam się nawet nad użyciem mikrofali, ale nie wiedziałam, jak się do tego zabrać, a nad stratą każdego kawałeczka, straszliwie ubolewam, więc.... nie zaryzykowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myshko - nie myje się :) Ale bardzo bardzo dokładnie czyści! I nigdy przenigdy nie myje się maślaków przed obieraniem, no chyba że mamy zamiasr dać potem te umyte maślaki wrogowi w prezencie :) Lece spac, bo mi pierwszy raz w życiu zaropiało oko!!!! Czy któraś z Was to miała??? Od czego to się bierze??? Może od tego wirującego tynku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SHALLA.....może być od tynku,bolu glowy i zatarcia,infekcji :( Kup Homeoptic i 3x dziennie przemywajsola fizjologiczna taka do oczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Myshko przchylam się do opini Shalli suszenie albo w specjalnej maszynie albo w piekarniku albo w microfali bo inaczej robaki się do grzybów wkradną a nie wiem czy Wam pisałam ale mój Stachu jest dzieckiem całkowicie leworecznym- powoli zaczyna sam jesc i oczywiscie robi to lewą rączką, rysuje też lewą- czy któreś z Waszych tez tak ma ? wksiążkach piszą, że to nie ma znaczenia ale ja juz zaczynam panikować czy w przedszkolu i szkole nie będą z tego tytułu robić mu docinek brrrrrpamietam za moich czasów te biede dzieci leworeczne nie miały łatwego życia. Fisa Staś jest już duży wiec hcyba raczej dobrze zniesie podróż, a na urlop idż koniecznie bo przecież w lecie pracowałaś pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję! Kochane, mam dla Was wiadomość :) Wracam z Londynu, a tu na skrzynce wiadomość, ze wygrałam jakiś konkurs. Już chciałam skasować, bo yślałam, że spam jakiś. Już od dawna nie mam czasu na konkursy. Ale coś mnie tknęło i sprawdziłam przed wywaleniem. No, nie uwierzycie, ale wygrałam najnowszy model maxi cosi - fotelika samochodowego!!!! Niezły numer, bo już w głowę zachodziłam skąd wytrzasnąć pieniądze na fotelik! Jaja jak berety.... zobaczymy tylko czy przyślą, czy tylko naobiecywali :) Ściskam Was Acha, kominek skończony, ja spłukana, w domu pobojowisko, a jeszcze jakiś katarek mi się przyplątał, więc mam nastrój podły. Do tego pozwałam mojego sąsiada do sądu, bo chciał mnie rozjechać samochodem, kiedy szłam na spacer z Nastusią. Chyba tylko cudem uniknęłyśmy wypadku. Tak więc tego draniowi darować nie mogę. Skończyła mi się dobra wola, oraz zapas miłosierdzia. WOJNA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla, widze ze bojowa jestes kobieta :) Zakladam, ze sasiad zalazl Ci za skore juz nie raz i teraz miarka sie przebrala... Gratuluje wygranego konkursu, sciskam i buziakuje po dwa razy w kazdy policzek :) Logosm, wydaje mi sie, podkreslam, wydaje, ze w dzisiejszych czasach juz nie gnebi sie osob leworecznych i nie zmusza do jedzenia i pisania prawa reka... Podobno takie zmuszanie powodowalo male zamieszanie w mozgu, nagle funcje jednej polkuli przejmowala, musiala przejac, druga, ect. No ale pewne jest ze \"ludzie\" ciagle sie tego boja. Synek mojej kolezanki, trzyletni, jest leworeczny i ona drzy o to, pomimo ze jest nauczycielka... A grzyby susze w piekarniku, dzieki Waszym radom. Co prawda wychodzi chyba drogo troche ;) bo to jednak wiele, wiele godzin otwartego gazu. Ale dom pachnie przepieknie. Wlasnie balam sie, ze ten zapach bedzie za silny, ale okazalo sie, ze jest \"slodki\" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, tak Myshko - mój sąsiad to historia na grubą książkę. Co do leworęczności. Nie wiem, jak to teraz jest, ale ja bym sie nie przejmowała. Podobno leworęczni są bardzo uzdolnieni manualnie - chyba że to plotka. Nie wiem :) W każdym razie, Nastusia przechodziła okres prób, kiedy wszystko usiłowała robić na zmianę raz prawą, a raz lewą rączką. Ostatecznie zdecydowała się na prawą, ale ja nie ingerowałam. Tylko obserowałam z ciekawością, bo moja teściowa jest leworęczna, więc... spodziewałam się, że Nastusia może ewentualnie też być. Do tej pory czasem zdarza jej się coś złapać w lewą rączkę - np. widelec, ale po chwili przekłada w prawą, bo tą idzie jej sprawniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla Ty wojowniczko :) ALE MASZ FUKSA Z TYMI KONKURAMI JA JESZCZE NIGDY W ZYCIU NIC NIE WYGRAŁĄM 😭 No może nie liczac konkursów trypu\'\'juz włąsnie jedzie do Ciebie mega ,hiper luksusowy samochód.Zamów tylko super estetyczna kule szkalna z kwiatami.lub zestaw nozy kuchennych z dozywotnią gwarancja na ostrza...itd\'\' :O Myshko,gratuluje zbiorów!!! Co do obróbki grzybów nie mam zielonego pojecia także nie pomoge ;) Fisia,Logosm nic straconego planujemy wakacje nad Bałtykiem także jeszcze Was nawiedzę :) Elfik,Joanka dzieki serdeczne za fotki :) Ojej musze konczyc ,ostanio nie mam czasu na nic,lącze sie zToba w bólu Kuk ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dynia, bo to tak jest. Ja tez cale zycie nic nigy nie wygralam. No , moze z raz trojke w totka za 10 zl!!!!Ale w tym roku sie zawzielam i postanowilam dac Panu Bogu szanse. Bo jak mam wygrac, skoro nie gram? I w tym roku, od 4 miesiecy staram sie grac w co popadnie - ale tylko przez internet, coby ani zlotowki w to nie inwestowac ( jakies karty pocztowe, znaczki i tp odpadaja, bo to trzeba kupic :) ) Ostatnio juz ponad miesiac jak w nic nie gralam, bo cos zapominam, ale musze sie na nowo zmobilizowac, bo kurcze warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kochane melduje ze przedwczoraj wrocilismy z Polski. Poki co powolutku przecieram domowe szlaki snujac sie po domu z lekko nieobecnym spojrzeniem. Odezwe sie lada chwila a teraz wszystkie Was serdecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny... ratunku! Tone w robocie! Mam tyle pracy, ze nie pomaga przychodzenie wczesniej, zostawanie na lunch za biurkiem i praca po godzinach. Jak widzicie juz nawet na Kaffe nie zagladam:( Trzymajcie kciuki, zebym wyrobia sie z jedna robota na jutro wieczor...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×