Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chciałam odejść, a jestem w ciąży.

Polecane posty

Gość gość
jezeli decydujesz sie odejsc to musisz sie z nim umowic i zabrac te rzeczy albo poprosic,zeby spakowal,ty jego tez i po nie przyjechal razem z twoimi. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kiedy wraca z lotu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kiedy wraca z lotu? Idź sama do niego po wyniki. Będzie okazja porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zasłaniaj się bratem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co innego pilot, który musi mieć czystą głowe przed lotem a co innego zwykły Kowalski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjeżdża dzisiaj ranem a wraca w południe. Chciałbym żeby to on przyszedł do mnie. Żeby on wyszedł z inicjatywą. Nie chce go naciskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jeśli będzie katastrofa i dzisiaj możecie porozmawiać ostatni raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko miało ledwie 4 dni kiedy zginęło? Hm moze sie i tak zdarzyć, Ale cos mi to podchodzi jednak pod prowokacje... Czyli zaraz na początku studiów on został ojcem? Ja myślałam, ze dziecko juz było starsze, gdy zginęło. Dwie doby sie jest z dzieckiem w szpitalu po porodzie, gdy wszystko jest ok i - oczywiście nie wszyscy - ale jednak mała liczba ludzi od razu podróżuje z 4 dniowym dzieckiem samochodem, zwalsCza, ze ledwo co wyszła mama z dzieckiem ze szpitala, a gdy kobieta jest za słaba lub dziecko za duzo straci na wadze, złapie żółtaczkę etc. zostają dobre pare dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Został ojcem w wieku 20 lat, byli na studiach, jechali ze szpitala do domu. I wtedy był wypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to prawda to mi by pękło serce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto,ogarnij sie,po co ty ja namawiasz,żeby do niego dzwonila czy jezdzila? On jej powiedzial co uwazal,wyszedl trzasnawszy drzwiami zostawiając z tym samiutką. Mial dzis czas gdy ochłonął skontaktowac się z nią,czaisz? Ona najwazniejszy krok zrobila : pojechala,porozmawiala,powiedziala co jej nie pasuje w tej relacji,powiedziala o ciąży,pokazala badania. Co jeszcze ? jechac do księciunia i prosić by z nia był?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co lepiej, żeby została sama ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwykły Kowalski,jak nazywasz,to np.motorniczy,kierowca taxi,urzednik,bankowiec,pani w kasie marketu,itd. Kazdy zawod odpowiedzialny i niebezpieczny. A on nie zaczal latac majac 20 lat gdy byl ten wypadek więc mial czas ogarnać się skoro przeszedl testy medyczne / wytrzymalosciowe / psychologiczne w szkole ,chocby w Deblinie. To bylo 10.lat temu i nie mozna cale zycie swojego zamkniecia usprawiedliwiac tamta tragedią. A jesli rady nie daje to nie wiąże sie z kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu by Ci serce pękło autorka nie miała nic wspólnego z jego synem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20'34, o czym ty gadasz ? ma byc z kimś bo wyprosi ?! Co roku jest w Pl ponad 60.tys.rozwodow,z tego na pewno większość to mamy z dzieckiem / dziecmi.Wszyscy zyją i maja się dobrze. Histeryzujesz. Ile dziś kobiet odchodzi od faceta,który nie spelnia roli partnera i ojca ,i żyja spokjniej ,bezpieczniej,i tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na jego miejscu serce by mi pękło i na miejscu tej mamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20'35,to jakas histeryczka i czarnowidzka,i ze slabym poczuciem wartości albo niepracujaca,zalezna od mężczyzny ta z postów namawiajacych,zeby jechac,roz,mawiac,ma być sama?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wiesz co on chce tego dziecko. Powiedział ,,moje dziecko". A autorka mogła założyć pierścionek zaręczynowy, a tak to zostawiła go. Moze pomyślał że chce odejść? Tak jak ktoś napisala a co jeśli to jego ostatni lot?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20'37,juz nie histeryzuj,bo zaraz bys chciała wpędzic autorke w poczucie winy,że to może ona powinna tylko po główce facia glaskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy mówi,gada,leje wode a potem slowa to baloniki co leca w niebo i niz nie znaczą. Ty w slowa wierzysz? tos glupia (sorry). Tiaa,sama miala sobie zalozyc pierscionek i dsama sie zareczyc a dacet wybył,bo ..się zdenerwowal. Haha,jakas ty infantylna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jeśli on nie przyjedzie do autorki? Zostanie sama z dzieckiem ? Bez pieniędzy, pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zostawila pierscionek? ty masz klopoty ze zrozumieniem prostego tekstu. Najpierw uwaznie czytaj a potem pisz,nie odwrotnie . On jej powiedzial,ze zamierzal sie zareczyc (a co mu ciąż przeszkadzala by to zrobić?) i pokazal gdzie lezy pierscionek,po czym powiedzial niech sobie z tym zrobi co chce. Mam nadzieje,ze tylko prowokujesz a nie jestes "pusta babą" z Wąchocka lub Pcimia Dolnego (sorry,to przypadkowe nazwy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,Z tym" czyli z pierścionkiem Tak? Czy z ciążą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jakiś czas mam bóle w dole brzucha, więc leże w łóżku, nie pojadę do niego. Muszę uspokoić się, dziecko musi mieć spokój a nie stres. Dlatego poczekam aż on przyjedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z pierścionkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idż ty z tym bolem do ginekologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wrzuccie na luz. Facet przeżył najgorszą tragedię w życiu śmierć własnego nowonarodzonego dziecka a wy tu wyjeżdżacie ze ma skakać z radości nosić autorkę na rękach itd. Facet przeżył szok bo nie planowali dziecka. Musi sobie wszystko przetrawic. Fakt oszukiwał autorkę nie mówiąc jej prawdy. Wyszedł w trakcie rozmowy zostawiając ja sama. To nie było fair i na pewno tego żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy z pierścionkiem to nie jest teraz ważne. Chce wiedzieć na czym stoję. Czy on mnie kocha, czy będzie z nami. Czy odejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak on tez jak ty wezmie cię na przetrzymanie i bedziesz wisiec w próżni ? Ty musisz wiedzieć czego chcesz i jaką masz perspektywe lub jej brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miał całą noc i cały dzień na przemyślenie- nie pojawił się u niej. Dziecko nie żyje od 10 lat. Autorka również przeżyła szok, bo też nie planowała dziecka. Co jakby ona poroniła w nocy kiedy zostawił ją samą? Co jakby zemdlała ze stresu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×