Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość globus

Kobiety dojrzałe część siódma

Polecane posty

Gość globus
Witaj Cyferko obie przygotowałyśmy kawę:) x Jednak nie ominęły Cię wybuchy. Każdy musi dostać co swoje:) Ja też jestem na stanowisku pracy przy kompie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie !! Jestem... tak, odpoczywałam po szaleństwie... jeszcze kompa nie odpaliłam... kawusię wspólną przy komórce piję...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria59
Dzień dobry. Najlepszego Nowego roku, Zdrowia , uśmiechu i radości.:) Oj , moja piesa tak się bała fajerwerków, że jeszcze dziś nie chce wyjsć sama nawet do ogrodu. Moja rodzina powiększyła się w grudniu o 3 dziewczynki i jednego chłopca. Moja mama ma teraz 30 prawnuków:) Fajnie. Pozdawiam dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Witam i pozdrawiam. Ja i kawa na stałym miejscu. Zapraszam. x Marylko dziękujemy za życzenia. Tobie też wszystkiego dobrego. Niech wnuki i prawnuki zdrowo się chowają i cieszą wszystkich. Prababci też życzę zdrowia i radości . x Dziewczyny ja nigdy nie mam żadnych postanowień na Nowy Rok. Mam słabą wolę i nie wytrwam z postanowieniem. x Imuś Twoje postanowienie jest łatwe po prostu trzeba dużo jeść:) i tyle. x Ada z odchudzaniem jest ciut gorzej .Warto próbować:) x Cyferko jak u Ciebie? w czym masz zamiar wytrwać? x Do uzdrzeni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Masz ci los szlaban.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Pukam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Witaj Imuś ale smutna wiadomość:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyferkaa
Cześć dziewczyny. Dostanę jeszcze napitku?? Dzisiaj spóźniona ,woziłam mamę do rodzinnego. Byłyśmy pierwsze,ale trochę zeszło. X Ime pozazdrościć postanowienia,jak już jednak dotrzymasz,to abyś nie żałowała potem:-D X Globusiku Ja tam nic nie postanawiam,idę na spontan... Czasami mi się wydaje,że nie do końca dysponuję swoim życiem. X Marysiu,dużo Was;-) Zdrowia dla Całej rodzinki,wszystkiego dobrego. X Aduś jakiś niedosyt czuję w wieściach od Ciebie. Co tam? Jakieś zmiany?? X Pa.Trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wieczorową porą. Ech, coś kiepskawo się ostatnio czuję. Niby nic złego się nie wydarzyło, a ja w czarnym dole. Nie wiem czemu? Może to gwałtowny spadek ciśnienia (ponoć ma ubyć w krótkim czasie aż ponad 20 hektopaskali) a może to ten nadciągający okropny wiatr, a może i co innego. Powodów nie widzę, jednak czuję się jakby mnie ktoś przez wyżymaczkę przepuścił. Marność nad marnościami😭 W sumie to powinnam się cieszyć. Zmiana diety od Nowego Roku dała już fajny efekt - przez dwa dni ubyło mi 1,4kg. A jednak nie cieszy i czarny dół mam przed oczami.😭 Jutro rano jadę do wnusi, pewnie więc to ja kawę zapodam. Dobrej nocy, śpijcie spokojne. Pa...!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jest już czwartek rano... dzień dobry Wam mówię... nastrój dalej kiepski mam... prawie wcale nie spałam... może w sumie jakieś trzy godziny i to do tego z przerwami... co to się dzieje...? naprawdę zła jestem na siebie, że tak się podle czuję... nic złego mi się nie wydarzyło, a ja taka zdołowana... zwalam to na kiepską pogodę, bo nic innego nie przychodzi mi do głowy... czyżby halny w górach się szykował...? bo jak on wieje, to wrażliwym ludziom psychika siada... a Wy Babeczki, jak się czujecie...?? ach, może dzisiejszy pobyt u wnuśki trochę mnie na nogi postawi... jeśli tylko nie będzie padać, pójdziemy sobie obie na daleki spacer... teraz kawkę zrobię... jak wstaniecie to będzie już na Was Koleżanki czekała... i dla podniesienia kiepskiego nastroju ozdobię nieco filiżanki: 🌼 (_)> ❤️ (_)> 🌼 (_)> ❤️ (_)> 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spadaj stara pokrako 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bedziesz mi mowic,co mam robic stara rozlazla wywloko 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Witaj Aduś dziękuję za kawę. Samopoczucie to nieskończony temat.Czuję sie tak samo. Właśnie wpływ pogody ma na mnie ogromny .Halny już szaleje. Skutki to brak prądu w bardzo dużo gospodarstwach. U mnie wczoraj dzień był wręcz podły.Lało i wiało. Brak dziennego światła .To wszystko powoduje takie właśnie samopoczucie. Trzymaj się Aduś. x Kobietki wczoraj minęło pięć lat:( bardzo bym chciała podkreślić ten czas grubą kreską. Trudna sprawa ale będę się mobilizować. x Pozdrowienia dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyferkaa
Hejka :-) Globusiku 5 lat? tak jakby to wczoraj się wydarzyło :-( Trzymaj się kochana❤️ X Aduś odganiaj złe myśli i nie poddawaj się. To wszystko przez dietę :-D X Imuś napisz coś,żebym zrozumiała :p Dobrego dnia kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
W nocy padał deszcz.Zamiast spać liczyłam krople ile spadło na parapet. Niby jestem wyspana.Parzę więc kawę i stawiam na stoliczku. x Ada jak samopoczucie. Moje bez zmian. Raz lepiej raz gorzej. Zastanawiam się co począć by było lepiej. Czy jesteś jeszcze na ....urlopie...czy mkniesz kolejką do wnusi? x Imuś co wniosła wizyta u ortopedy? może zalecił jakież zabiegi. Imuś pogoda i jeszcze raz pogoda daje nam po kościach. Wywiadówki !!! wiadomo ciało pedagogiczne ma zawsze rację. x Cyferko Czy początek roku już rozkręcony??? i jesteś na wysokich obrotach:) Znajdź chwilkę i przysiądź się do mnie. Mnie czeka wizyta w banku. Wiadomo opłaty. x Dobrego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyferkaa
Cześć dziewczyny. Dzięki Globusiku za kawę;-) Rozkręcam się dopiero. U mnie wieje okrutnie.Prądu nie było. Mam nadzieję,że będzie już ok. Ada pojechała....odezwij się Aduś.... Dobrego dnia dziewczyny. Mam spotkanie z moim nadwornym malarzem pokojowym,wkrótce zaczynamy remont całego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Babeczki Drogie !! Jak fajnie, że jesteście... naprawdę...👄 x Globusku, spać dalej nie możesz... krople liczysz... ach, strasznie przykre te dni dla Ciebie... wspomnienia i żal masz w sercu... współczuję Ci bardzo i przytulam najserdeczniej...❤️ x Cyferko, remont całego domu przed Wami... uch, potężne wyzwanie... ale jak już się skończy, to dopiero radość... :D mąż obiecał mi (sam z siebie obiecał, wcale go do tego nie przymuszałam:P) że wiosną zacznie remontować moje dwa pokoje... byłoby supperowo... ta część mieszkania jest od północnej strony i trzeba ją kolorami rozjaśniać... już sobie nawet wymyśliłam jak tym razem zrobię... po jednej ścianie z tapetą, a reszta gładka... widziałam u sąsiadki przecudną tapetkę... zarys wielkich, nierozwiniętych jeszcze, kwiatów róży... taki sam zarys, prostą kreską zrobiony... coś pięknego... dostałam namiary na sklep w Łodzi... myślę, że trzeba kupić, to już będzie pierwszy krok ku remontowi... ale jakoś nie wierzę, że mąż będzie miał czas na odnowienie mieszkania wiosną... bo, pamiętacie pewnie jak opowiadałam, że wziął sobie urlop do 15 stycznia, a od 13 stycznia idzie na emeryturę... no i co...? ano to, że zadzwoniła bratowa (prowadzi biuro w tej rodzinnej firmie) i poprosiła o pomoc... oczywiście mój staruszek przerwał urlop i od wczoraj znowu zawodowo działa...:P Wyślę, żeby mi może postu nie zeżarło.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imuś, kurczę... zerwane ścięgno... i co, ortopeda jest zdania, że rehabilitacja pomoże...? bo wiesz Kochana, ja mam niewładny jeden palec... moja sunia szarpnęła... smycz okręciła mi się w okół palca i połamała go w drobiazgi.... po zdjęciu gipsu okazało się, że kości się zrosły, ale mam zerwany nerw i właśnie ścięgno... mnie zaproponowano operację... nie wyraziłam zgody, bo to był czas kiedy przebywałam już na stałej rencie inwalidzkiej... nie "groził" mi więc powrót do pracy... a domowe czynności mogę przecież wykonywać z nie do końca sprawną dłonią... byłam na dwóch, niezależnych od siebie, konsultacjach... obaj doświadczeni ortopedzi powiedzieli mi to samo: tylko zabieg chirurgiczny i to w renomowanej Klinice Chirurgii Dłoni... bo zwykła ortopedia nie da sobie z tą operacją rady... ale może u Ciebie jest jakoś inaczej i masz jednak szansę na zrośnięcie się ścięgna... tylko ta rehabilitacja bardzo odległa... pół roku... tak to w naszym kraju jest... czekać, czekać, czekać... nie masz jakiejś tam znajomości, żeby przyspieszyli nieco...?! bo prywatnie, to pewnie wielka kasa... ech...😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A... powiem Wam jeszcze, że wczoraj łyknęłam półtorej tabletki nasennej... pomogło... lulałam jak niemowlę... i nastrój dziś, jakby ciut lepszy... nie widzę tych koszmarnych szarych chmur i przeraźliwych czarnych dołów... tak myślę sobie, że na podły nastój złożyło się kilka czynników: -zła pogoda -nowa dieta -brak kofeiny i teiny (piłam tylko zioła i wodę) wczoraj jechałam do wnusi, no i po nieprzespanej nocy musiałam jakoś działać, więc wypiłam kawę... dziś też sobie kawuśkię zapodałam... jest zdecydowanie lepiej... tak więc dieta dietą, ale kaweczkę (jedną dziennie) będę sobie wypijała...:D do wnusi dalej na dyżury nie jeżdżę... zięć jest w domu... a od poniedziałku, zgodnie z poleceniem tej ich doktor - pulmonolog, mała idzie do przedszkola... ciekawe, czy te cztery nowe leki alergologiczne przyniosą poprawę...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :-D Wróciła Nasza Adzia ❤️ Już po wpisach nie czytając,wiedziałam,że samopoczucie lepsze :-D Czytałam,czytałam. Adziu pewne jest,że leki wnusi na pewno zadziałają.Podejrzewam, że to jest Twoją największą troską. A co do diety...po co się katować i odstawiać odrobinę przyjemności?? Wszystko dla ludzi w granicach rozsądku!!! X Imuś już się gimnastykowałaś? Czy jedna gimnastyka w ciągu dnia,czy jakoś tak rozłożona? Włącz sobie ulubioną muzykę podczas ćwiczeń,będzie Ci przyjemniej ❤️ X Globusiczku,co porabiasz? Wpadnij do nas na ble,ble;-) Chciałam Cię zapytać czy Twoja klasa w szkole organizuje jakieś ciekawe wycieczki? Moja teściowa co tydzień gdzieś wyjeżdża. I jest pilną uczennicą U3W. I wyśmiewa się z nas,że tacy zasiedzeni jesteśmy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imuś, o Twojej biednej koleżance myślę... bardzo smutne, że odeszła... wiecie był czas, że i ja anoreksję miałam... tylko, że był to sam początek lat 70-tych ubiegłego wieku i wtedy jeszcze tak tej choroby u nas nie nazywano... po prostu postawiono mi diagnozę: silna nerwica... wżyłam wtedy czterdzieśc***arę kilo... koszmar... zaciśnięty przełyk... zaciśnięty żołądek... nic, przełykać nie można... nawet problem z łyknięciem zwykłej wody... był pobyt w szpitalu i na drugu dzień po wypisani z oddziału wyjazd na kilka tygodni do sanatorium... potem długie miesiące kuracji... i jakoś wolnymi krokami zaczęłam z tego koszmaru wychodzić... ale całe lata ważyłam grubo poniżej normy... i widzę na zdjęciach z tamtych lat (niewielu zdjęciach, bo nie znosiłam fotografowania!) że miałam wygląd zasuszonego, czarnego szkieletora... makabra... ech, wtedy zbyt chuda, teraz zbyt gruba... jakoś los jest bardzo niesprawiedliwy...:( Kobitki, jedenasta już dawno minęła... biorę więc suńkę i idę po lesie połazić... nie pada, to trzeba wykorzystać i dotlenić organizmy... mój i psa... a po powrocie zrobię obiad (pieczarkowa zupa + schab ze śliwkami) i posprzątam chatę... jutro Święto Trzech Króli, nie będę więc sąsiadów odkurzaczem dręczyła... no, to pa...!! -Wasza gaduła Ada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×