Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość globus

Kobiety dojrzałe część siódma

Polecane posty

Cześć Ada :-) Wszystkie mamy tak samo. Najważniejsze,że lista obecności w klubiku się zgadza. Może jeszcze Marysia zajrzy? Miłego leniuchowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Witajcie przy kawie.Oj jak dobrze,pierwsza tura świat za nami. Na tym jednak nie koniec.31 grudzień , 1 styczeń ,6 i 7 styczeń znowu świętowanie. Nie ma to jak święta:) x Jestem rozleniwiona.Dzisiaj pogonie siebie i również zatrudnię pralkę, szczotki , mopy wszystko co się da.Będzie taka poświąteczna rozrywka:) x Do uzdrzeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawy i kawy!! Witajcie Globusiku,zajrzałam do kalendarza upewnić się jakie to dni świąteczne. Okazuje się,że się załapię :-D Super,ale to będą święta lenistwa. Imuś o której jedziesz? Dziewczyny moja wierzba japońska zaczęła wypuszczać listki. A jeszcze zima przed nami 😭 Aduś odpoczęłaś ? Domyślam się,że na dyżury po Nowym Roku wyruszasz. X Ja jestem już po "obchodzie" Byłam po pieczywo i u mamy. Zabieram się za papierki.Koniec miesiąca i roku...nie był taki zły. Pozdrawiam.Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie !! Kawka z rana, jak śmietana. :D:D Choć prawdę mówiąc, to ja ostatnio śmietany raczej mało używam. Jogurty wolę. Ale do kawy z rana jogurt by się nie rymował.:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Globusku, oj, tak, tak... przełom roku niesie ze sobą mnogo świątecznych dni... dobrze jednak, że nie trzeba będzie znowu przy suto zastawionych stołach wielogodzinnych posiedzeń robić... cieszą się z tego nasze biedne, mocno przeciążone wątroby i trzustki... x Imiś, kurczę blade, jak Ty to robisz... jest Cię kilogram mniej... a ja nawet boję się w stronę wagi zerknąć...:O i jak co roku o tej porze mówię sobie: od nowego roku nie tykam słodyczy i jeszcze wprowadzę dietę M.Ż. hahahah... ciekawe jak długo wytrzymam z tym postanowieniem...:P:P Zaraz jedziesz na USG... no i bardzo dobrze... trzeba koniecznie dojść to przyczyny tego ciągłego bólu... jak już będziesz po, to napisz co tam Ci znaleźli... pamiętaj, czekamy...!! x Cyferko, mówisz, że Twoja wierzba listki wypuszcza... holenderski śledź, przyroda zwariowała... i nie ma co się temu dziwić, skoro na termometrze widzę ponad 8*C... x Nasza Imuś jedzie szukać przyczyny niesprawności ręki, a moja córka szuka przyczyny braku odporności u wnusi... jakiś czas temu pisałam Wam, że mała zapisana jest do świetnej lekarki... ta doktor jest jednocześnie pediatrą, pulmonologiem i alergologiem... ma wspaniałą opinię wśród łódzkich matek... jest bardzo doświadczona i pracuje jako ordynator oddziału pediatrycznego w szpitalu chorób płuc... wizyta oczywiście prywatna, ale kolejki są u niej tak ogromne, że na pierwszy wolny termin czeka się ponad 2 miesiące... zapisując się na wizytę zapytano córkę, czy gdyby jakieś miejsce zwolniło się to reflektuje... oczywiście wyraziła zgodę... no i tak właśnie było... dostała telefon i w ciągu godziny znalazła się w gabinecie... lekarka to przemiła starsza pani... przeprowadziła dokładny wywiad, zbadała małą i stwierdziła, że faktycznie wygląda to na sprawę alergiczną... przepisała cztery leki... dwa z nich są przeciwalergiczne, a dwa rozszerzające drogi oddechowe... przez dwa tygodnie trzeba je wnusi podawać i po tych 14 dniach ma iść do przedszkola... jeśli zachoruje, to wszystko dr opisała i córka ma postępować dokładnie z tą instrukcją... oprócz tego 5 lutego dziewczyny moje kładą się na oddział do pani doktor i tam będzie przeprowadzona szczegółowa diagnostyka... ufff... w córkę i we mnie wstąpiła nadzieja, że może widać światełko w tunelu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Imuś za kawusie dziękuję. Wstałam z opóźnieniem.Pierwsze czego potrzebuję to kawa. Masz Ty się z tym barkiem.Cały czas jest stan zapalny dlatego tak boli:(Współczuję Ci bardzo.Jest nadzieja.Może trafisz na dobrego ortopedę i zacznie odpowiednie leczenie. x Cyferko jak Twoja pralka. Pytam bo u mnie też objawił się problem. Nie włącza się wirówka.Tak czuję ,że Twoja wieloletnia Frania:) przeżyje moją nowszą. Musze szukać serwisu.Jesli cena naprawy będzie wysoka będę rozważać czy warto naprawiać. Zawsze coś się musi dziać:( x Ada Dobra wiadomość z lekarzem.Może w końcu będzie mogła coś poradzić .Alergia to uciążliwa choroba i do tego nieodpowiednio leczona daje takie skutki. x Nie wiem jak Wy ale ja mam dość świątecznych specjałów i dzisiaj gotuję krupnik. Dla Was też wystarczy:) macie ochotę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. Piję Imusikową kawę,dzięki;-) W obecnych czasach chyba wszystkie dzieci mają alergię i refluksa... Oj, przerabiałam to i w dalszym ciągu przerabiam. Często nieodpowiednie leczenie,terapie antybiotykowe osłabiają układ odpornościowy.Dobrze Ada,że wnusia trafiła do alergologa. Globusiku,moja pralka nie poddaje się :-D i Emek też nie!! Powiedział,że naprawa pralek to pikuś :-D Polutował jakieś kabelki,kupił jakąś część za 4,50...i działa. W Twojej pralce mógł spaść pasek napędowy. A jeśli raz wiruje,a raz nie...to zapewne moduł sterujący. W obu przypadkach sama sobie nie poradzisz. Trzeba szukać serwisanta.Niestety ci serwisanci zdzierają ogromne pieniądze za naprawy :-( chociaż nie są skomplikowane. Jak żyć bez pralki??? X Ime a wizyta u ortopedy też prywatnie?? czy załapałaś się normalnie? To pa. Bądźcie zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie !! Jestem i ja w naszym klubiku. Imusiowa kawcia przyda mi się bardzo. Wstałam jakaś taka niedospana. Nie wiem czy to pogoda, bo jest szaro i pada mokry śnieg. Czy może oglądanie do północy filmu. Bardzo ciekawy, "Tatarak" Andrzeja Wajdy z Jandą w roli głównej. x Imuś, no i widzisz wyszło szydło z worka... już wiadomo skąd ten ból... i teraz nikt Ci nie powie, że symulujesz... dobre leczenie skutek odpowiedni przyniesie... a może by tak pani Imuś w późniejszym czasie na dalszą rehabilitację do jakiegoś sanatorium się wybrała...??:D x Cyferko, hahahah... ja też na dziś krupnik zaplanowałam... delikatny, z dużą ilością włoszczyzny... pralka Ci nie wiruje... kurczę, moja ostatnio też zastrajkowała i wirówka nie włączyła się... i byłby problem, bo akuratnie prałam poszwę, prześcieradło frotowe i poszewki... wszystko tak ciężkie, że w ręku nie dałabym rady wykręcić... podumałam chwilę i jedyne co mi przyszło do głowy to filtr wyczyścić... odkręciłam, przepłukałam... i choć nie było tam zbyt dużo syfów, to jednak pomogło, wirówka ruszyła... całe szczęście...:) x Cyferko, masz męża mechanika... no i bardzo dobrze...:) mój też jest z tych co to znają się prawie na wszystkim... np. ten nasz nowy telewizor zaczął się jakby "zawieszać"... tzn. głos szedł normalnie, a obraz zatrzymywał się... chłop mój podumał... coś tam trochę podłubał w antenowym podłączeniu i telewizor zaczął działać tak jak należy... widzisz, u Ciebie za całe 4,50 pralka naprawiona... fajnie...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ime, starałam się krótko... a i tak wyszło pół strony...:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Imuś,to dobrze,że do szpitala, będziesz spokojniejsza i badania jej zrobią. Może cukier spadł? Bądź dobrej myśli ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ime, uparciuch z Twojej mamci... bez przepukliny żyłoby się Jej lepiej... ale co poradzisz... na upartość nie ma lekarstwa... na nadciśnienie jest... na pewno pomoc w szpitalu znajdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Upartość,albo strach przed kolejną operacją:-( Moja mama ma to samo. Wcale się jej nie dziwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adazina
Imuś, co u mamci........?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Dzień dobry ostatnia kawa w tym roku.Zapraszam. Czy w następnym będzie nam równie dobrze smakować? x Imus Zaniepokoiłam się mamą. Napisz jak jest czy juz wiadomo jaka przyczyna zasłabnięcia:( x Cyferko u Ciebie koniec roku.Widzę,że walczysz z papierami.Ja swoje sprawy przenoszę na 2018:) przecież w przyszłym roku nie mogę sie nudzić. x Aduś Nadchodzą fajerwerki , nasze zwierzątka będą biedne. Jednego roku daliśmy kotkowi tabletkę.Już nigdy tego nie zrobię.Był taki biedny jeszcze ze dwa dni po zabawach.Oboje jakoś przetrwamy. x Cyferko Ciekawe jak Melek będzie reagował? x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Globusiku. Dzięki za kawkę ;-) Właśnie przyjechałam od Melka... Młodzi na wyjeździe,na szczęście dzisiaj wracają. Melek powąchał tylko jedzenie i zwiał na dwór. Jest ciepło niech poharcuje.Trochę się martwię, bo jedzenie wczorajsze też nie tknięte :-( tęskni .... Nie wiem jeszcze jak zniesie fajerwerki.W sumie tam gdzie mieszkają,jest cicho.... X Imuś,coś się wyjaśniło? Jak się czuje mama? Jak Ty się czujesz? X Aduś wstawaj na ble,ble;-)Jutro masz gości? Ja to Ci życzę Sylwka w dużym pokoju przed dużym ekranem :-D Masz jedno i drugie :-D Bywajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie !! Jestem i ja na kawie... ale czas mnie bardzo goni, więc łykam i zaraz znikam... Imuś, dzięki za wieści o mamci... uch, to ja już wcale nie dziwę się, że mamuś nie spieszno na operację... i wycofuję swoje słowa o upartości... Wiecej będzie później... Paa...!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i prawie cała sobotka za nami... trochę porobiłam, trochę odpoczęłam... dwa razy z suńką na łące i w lesie byłam... a jutro najgorszy dzień w roku... biedne nasze czworonożne istotki... zresztą już od wczoraj robią przymiarki do strzelania i moja psina całe dnie leży w najciemniejszym zakamarku mieszkania... a dokładnie, w zaułku pomiędzy łazienką i wc... jutro będzie makabra... x Globusku, masz rację, tabletki uspakajające to straszna rzecz... nasza suńka w Sylwestra po prostu umiera ze strachu... a ja oczywiście razem z nią... kilka lat temu lekarz przepisał jej jakiś tabletkowy uspokajacz... całe szczęście, że podałam jej tylko 1/4 zaleconej dawki... raz, że psina była półprzytomna... a dwa, że dostała krwiomocz... nie wiem co by to było, gdybym ten medykament podała jej tak jak doktor zalecił... ech, pewnie odeszłaby za Tęczowy Most, a ja zostałabym bez tej mojej ukochanej przyjaciółki...😭 nie chcę, nie chcę nawet o tym myśleć... znajomi psiarze nauczyli mnie innego sposobu na złagodzenie sylwestrowego stresu... otóż w całym domu zamykam i szczelnie zasłaniam okna... w każdym pokoju zapalam najmocniejsze światła i wszędzie włączam głośno muzykę... wszędzie, nawet w kuchni gra radio... sąsiadom ta muzyka wcale nie przeszkadza, bo i tak w wielu mieszkaniach są głośne zabawy... i w ten sposób przytłumiam odgłosy oraz błyski rac i fajerwerków... pies zdecydowanie lepiej to znosi... nie dostaje już, tak jak to dawniej bywało, drgawek i konwulsji... jeszcze jedna ważna sprawa... od wczoraj nie puszczam suńki luzem... nigdzie... nawet w lesie... wszędzie jest na długiej, kilkumetrowej smyczy... ciągle widzę, że w Nowy Rok na osiedlu pojawiają się porozklejane komunikaty o zagubionych w Sylwestra psiakach... oszalałe ze strachu pędzą na oślep przed siebie i nie potrafią znaleźć drogi powrotnej do bomu... straszne to...odkąd mamy naszą pupilkę to ja wprost nie znoszę Sylwestra... x Cyferko, taaak... masz rację... mój Sylwester = duży pokój i duży telewizor... i jeszcze do tego duża kanapa... odkąd mamy psa zostajemy z nim w domciu... x Imuś, Twoja mama ma nadciśnienie i migotanie przedsionków... ech, współczuję bardzo... wiem co to za dziadostwo jest... mój mąż też ma wysokie ciśnienie, migotanie przedsionków i jeszcze do tego nadkrzepliwość oraz cukrzycę... dziadostwo, prawdziwe dziadostwo... x No dobra, wystarczy o chorobach... może powiecie mi Kobitki, czy macie jakieś plany na nowy rok...?! bo ja chciałabym schudnąć... bardzo chciałabym...:P:P:P Kończę tę pisaninę, żeby znowu Imuś mnie nie skrzyczała za zbytnie gadulstwo... hahahah... Paa...!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Dzień dobry. Sylwestrowa kawa paruje.Zapraszam. x Ada W ten sam sposób wygłuszam mieszkanie i czekam aż choć troszkę szaleństwa ucichną.Jakoś musimy przetrwać. Dzień Sylwestra będę spędzać w pracy:) domowej. Ty zrobiłaś co trzeba wczoraj a mnie się nie chciało. x Imus Na wszelkiego rodzaju święta wypisują chorych do domu.Jeżeli jeszcze pacjent chce tego to jest im bardzo na rękę.Nie dziwię się mamie każdy chce być u siebie.Po kroplówkach powinno być lepiej. x Cyferko Co u Ciebie??? papiery przewertowane?? x Dobrego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Imuś
Dzień dobry :) Adziu Dziękuję za kawę,pyszna jest Powiem Ci,że mój pies to jakiś dziwoląg On się niczego nie boi Nie przeszkadza mu noworoczny hałas :) I nie przeszkadza mi Twoje długaśne pisanie ;) Co do mamy,to ma iść na zabieg do Kościerzyny,po prostu nie chciała go mieć w Kartuzach W Kościerzynie mają lepszy sprzęt,sama miałam tam operację tarczycy Wszystkiego dobrego dla Was moje miłe na ten Nowy rok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie !! Kawusia poranna pyszna... a jak ją miła koleżanka zrobi, to jest najpyszniejsza na świecie...:) Globusku, dzięki...🌼 x Imuś, jeśli możesz, to podaj namiary, fajnie byłoby zrzucić co nieco... chętnie poczytam... wprawdzie jestem pod opieką poradni leczenia zaburzeń metabolizmu i sporo mi ubyło... ale jeszcze dużo zostało... x U nas cisza... przestali strzelać... ale jest to prawdziwa cisza przed burzą... niedługo się kanonady zaczną... bardzo nie lubię Sylwestra... x Cyferko, jesteś........?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×