Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znacie jakies przypadki morderstwa albo innych tragedii?

Polecane posty

Gość gość
Jeszcze mi sie przypomniała chyba najdziwniejsza mozliwa smierc w bliskiej okolicy, na takich barakach... Jeden pijak uległ nagle samozapłonowi, po prostu jego ciało zaczeło sie palic bez przyczyny, od srodka., mówili o tym nawet w teleskopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie spirytus mu sie w bebechach zapalil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice zapili sie na smierc. Najpierw matke znalazl martwą ojciec a po pol roka ojca znalazl wujek. To straszne ale poczulam ogromną ulge i spokoj po ich smierci. I mimo ze mialam fajne dziecinstwo to do dzis, a minelo od smierci prawie 5 lat, nie potrafie o nich myslec i mowic pozytywnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja odbiegnę trochę od tematu ale dla mnie osobiście najbardziej wstrząsającą zbrodnią pozostanie śmierć Junko Furuty . W sieci możecie znaleźć jej historie - fragment z artykułu : ,,Dziewczyna była wielokrotnie bita przez nich (nawet metalowym prętem), gwałcona, zrzucano hantle na jej brzuch, odpalano petardy z o***tu, wsadzano różne przedmioty do pochwy (w tym gorące żarówki oraz nożyczki), przypalano ją papierosami i zapalniczką, przycinano jej sutki za pomocą obcęgów, wylewali gorący wosk na twarz ofiary, była zmuszana do jedzenia karaluchów, picia własnego moczu czy masturbowania się przed nimi. Podczas ich sadystycznych zabaw Junko straciła wzrok po wypaleniu oczu zapalniczką. Ponadto oprawcy przywiązali do jej palców nitki, aby odciąć dopływ krwi, przez co dziewczyna nie mogła się bronić.'' ------------ to tyko fragment ale w całej tej historii jest ogrom s************a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z ciekawostek dodam, że istnieje coś takiego jak Murderpedia, encyklopedyczny słownik morderców i największa baza danych o seryjnych mordercach i masowych mordercach na całym świecie. Znajdziecie tam zdjęcia morderców ich ofiar i opisy zbrodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj tak, w Katowicach, właśnie, zapomniałam napisać, że kobieta, która adoptowała tego chłopczyka to była super lekarka. Strasznie przeżyłam ten wypadek:( I jeszcze przypomniało mi się opowiadanie koleżanki, że poszła na domówkę i przed tą domówką kolega powiedział do niej, że jakby co to pod żadnym pozorem ma nie wchodzić do wc w czasie imprezy, ona nie wiedziała o co chodzi, strasznie ją to zdziwiło, ale potem o tym zapomniała. Następnego dnia okazało się, że on i jego chyba kumpel i koleżanka, już dokładnie nie pamiętam zostali aresztowani. Koleżanka była w szoku jak się dowiedziała, że oni postanowili zwabić do mieszkania babkę z providenta i ją zabić i faktycznie tak się stało, było nawet w gazetach o tym i tv:O ona mówi, że jak sobie teraz przypomina to był taki dziwny moment, kiedy zrobiło się zamieszanie, było coś tam słychać w tamtej części domu, ale kto by pomyślał, że tam się rozgrywa taka makabra:( w dodatku podczas domówki? wtf?Od tamtego opowiadania jak widzę reklamy providenta to mam ciarki:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, zabetonowany to Katowice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zwyrole, współczuję pewnie masz wyrzuty sumienia że byłaś na tej domowce. Mi ciocia opowiadała, że jej znajomy jakiś hazardzista, narkoman, pijak z depresja itp. Chciał się zabić opowiadał jej o tym a to raz zrobił"złoty strzał" ale nic mu nie było, po jakimś czasie wziął 100 tabletek przeciwbólowe. I psychotropy zapite alkoholem, wstał po ok ponad 30godz., próbował się powiesić linka się urwala, i teraz straszne siedział w mieszkaniu z jej synem który też chlal, w pewnym momencie wziął taboret poszedł na klatkę - skoczył z 10 piętra zmarł na miejscu. Bełchatów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mojej teściowej w bloku (wysoki blok, ponad 20 pięter) do sąsiadki z najwyższego piętra na domofon zadzwoniła kobieta i powiedziała, że odczytuje liczniki. Sąsiadka wpuściła ją do mieszkania i zanim zdążyła zareagować ta kobieta wbiegła do kuchni, otworzyła okno i wyskoczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojej kolezanki matka cierpiała na depresje z powodu straty ciazy chyba, do tego waliła sake. Powiesiła sie pewnego dnia. Ojciec zabił sie biorąc tabletki i zapijając alkoholem. Została sierotą bo jej brat poszedł do więzienia za nielegalne interesy. Miała ledwo naście lat. Tragedia okropna. Nie rozumiem po co zrobili to w mieszkaniu.. Jeden kibol biegał po murawie w moim mieście i policjant strzelił niefortunnie bo w tętnice szyjną. I po chłopie. Opinia na jego temat jest rożna ale smier niepotrzebna. Mojej mamy znajomi byli fajna rodziną. Mieli córkę jedynaczkę która była ich oczkiem w głowie. Nagle zmarła matka tej dziewczyny, wszyscy sie załamali jej śmiercią. Pozniej ojciec był bardzooo chory. Dziewczyna została sama. Wpadła w kiepskie towarzystwo i nie miała perspektyw na zycie. Wyrzucono ja z mieszkania bo nie płaciła-nie miała z czego. W tym socjalnym sie zabiła. Pogrzeb odbył sie z panstwa jakby w dodatku na jakims cmentarzu nie tam gdzie rodzice. Co sie okazalo-jeden brat matki odzyskał mieszkanie po nich a wypiął sie na tą dziewczynę za zycia.... jebana hiena! Było tyle rodziny na miejscu wokół a kazdy biernie patrzył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Było tyle rodziny na miejscu wokół a kazdy biernie patrzył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zwykle jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.27 -smutne :O A 7.18 czy to ta sprawa gdy kobietę z Prov. uduszono i potem zmagazynowali jej ciało zawinięte w dywan ? Swoją drogą z "niezłą" patolą miałaś kontakt -zabić na zimno po zwabieniu ,wszystko zaplanowane, podczas imprezy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka domow ide mnie syn z dziewczyna zamordowal matke i ojca-Rakowiska. Dom stoi piekny.....nikt go nie chce kupic. to tez glosna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ops sorki nie TY tylko koleżanka .Dodam coś z dzieciństwa Kuzynka mieszkała w takiej familokowatej zapuszczonej kiedyś okolicy.Dosłownie 3 minuty od niej,przy ulicy którą sobie często chodziłam żył sobie taki typek kiedyś meliniarz , interesiki a za PRL lewy handel wódką czy bimbrem. Do tego homo i to go zgubiło .Nocował często byłych więżniów oraz uciekinierów z poprawczaka .Czasem chłopaków na gigancie takich 15-18 . Wiadomo czego chciał za gościnę ...Pewnego dnia ugościł takich (już nie pamiętam czy gity czy gówniarze) a ci go okradli, pobili, zg/wałcili na koniec udusili .Poczym urządzili sobie imprezę koło nieboszczyka leżącego w tym samym pokoju .Pili i jedli koło zwłok tak 2-3 dni .Sprawa była głośna bo przyjechała na miejsce ekipa TV by nakręconym na miejscu programem pomóc policji szukać sprawców .Jaki by nie był na ten los nie zasłużył .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do kobiety mieszkającej w Rakowiskach-co dalej z tą sprawą?? Gówniarz siedzi ale ile lat?? Nic nie zapowiadało takiej tragedii?? Naprawdę normalna rodzina i takie Kongo? Pewnie teraz dom stoi zapuszczony i zachwaszczony? Wy nic w nocy nie słyszeliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może słyszeliście o zaginięciu pewnej kobiety z Radomia? Jakoś w grudniu ubiegłego roku, tuż przed świętami. Była akcja poszukiwawcza, jej dzieci szukały ją poprzez fb itd. Obok jej domu są jakieś lasy i pastwiska, ponoć znaleziono tam jej telefon, ale po niej ślad zaginął. Wiedziano tylko, że tego dnia była u córki w szpitalu, miała wrócić do domu po odwiedzinach i nagle zaginęła. Miała 40 kilka lat, ładna, dwójka dzieci, z mężem wiele lat w separacji, nauczycielka, spotykała się z kimś innym jakiś czas. Koleżanka, która mieszka tuż obok opowiadała, że jej syn miał sen, że to jego ojciec (były mąż tej kobiety) ją zabił. Podobno podczas wigilii zapytał go o to, a ten milczał i jakby nic, potem łamał się z nimi opłatkiem.. jakiś czas później znaleziono kobietę w rzece, przywiązaną do kamienia, ale ciało i tak wypłynęło.. okazało się, że to jej były mąż(z którym była w separacji) zabił ją, bo ona poznała kogoś innego i chciała rozwodu (a w separacji była z nim od wielu lat). Gdy wróciła ze szpitala, walnął ją łopatą od tylu w głowę, a potem utopił.. bo nie mógł znieść myśli, że będzie rozwód.. i potem siedział z ich dziećmi na wigilii, podczas gdy one szukaly matki, jak gdyby nigdy nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gnojek z Rakowisk ma dozywocie. Rodzina zamozna i szanowana-matka nauczycielka w liceum,ojciec oficer sluzby granicznej.Gowniarz mial wszystko co chcial.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem z Radomia i znam ta sprawę o której piszesz. Biedna kobieta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż płakać mi się chce jak czytam niektóre historie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkałam kiedyś w miejscowości, w której była jednostka wojskowa i lotnisko. W 2008 rozbił się tam samolot (było o tym głośno ale sprawę przycmil Smoleńsk) , zginęło 20 osób, w tym mnóstwo znajomych... Jeden był moim sąsiadem, a inny mężem nauczycielki z gimnazjum. Pamiętam, że bardzo to przeżyła i długo jej zajęło zanim wróciła jako tako do siebie. Mojemu tacie, który również jest żołnierzem proponowano, żeby wracał z nim tym samolotem, gdyż też przebywał w delegacji w Warszawie, ale wracał parę dni później :o natomiast mąż nauczycielki mówił parę dni wcześniej do kolegi, że wraca samolotem, bo będzie szybciej w domu :( masakra... Dodam jeszcze,, e nazajutrz po wypadku w miasteczku było pełno mediów i uwaga... Jeden z "dziennikarzy" proponował mojej koleżance pieniądze w zamian za wskazanie gdzie mieszka owa nauczyciela, której mąż zginął :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamiętam tę sprawę z Rakowisk, głośno było o niej w mediach. Podobno jakaś dziewczyna tego syna była w to zmanipulowana. Jakaś ze złego środowiska, psychopatka, rodzice zabraniali mu się z nią spotykać czy coś i to ona nakłoniła go do zabójstwa.. podobno w nocy, siekierami czy czymś tam zabijali podczas snu.. ta matka ponoć próbowała uciekać, a on biegł za nią, żeby ją dobić.. mieli to ukartować podobno jako atak jakiś obcych przestępców, niby rabunkowy, żeby potem syn odziedziczył dom, majątek i żeby mógł tam mieszkać razem z tą dziewczyną, psychopatką. A ta dziewczyna w więzieniu podobno wierze pisała/pisze i wielka poetka z niej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś było, że rodzice dobrze sytuowani, dom cenny a syn jedynak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie po ślubie by syna zarąbała i fruuu z majątkiem ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A słyszeliście o Oli Bielawskiej z Biedaszek? Mała wieś, wszyscy się znali. Sąsiad zwabił 8 latkę, prawdopodobnie ją gwałcił, potem poćwiartował ciało i spalił (to pozostawiam weryfikacji, bo nie pamiętam dokładnie tego spalenia). Później, w czasie kiedy trwało śledztwo i nie był jeszcze oskarżony, uwiodł matkę dziewczynki i z nią sypiał. W każdym razie powstał na podstawie tego zdarzenia bardzo dobry dokument ,,przyszedł człowiek i wziął'', jest dostępny na cda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam tylko że morderca Oli wyszedł na wolność, mieszka w tej samej wsi. Niby społecznośc bardzo przezywala sprawe a nikt go nie zlinczowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj dziś - chyba nie do końca zrozumiałas temat, chodzi w nim o b drastyczną smierc, rzadką, albo morderstwa, a nie np. wymienianie osób co zgineły w wypadkach samochodowych, czy na zawał, albo wylew x głupia jesteś autorko, zamiast się cieszyć, ze się tu ktoś wypowiada, a ta jeszcze ma "ale"! Jak dla mnie wszystkie wypowiedzi tej osoby to śmierci tragiczne, chyba sama nie wiesz o co Ci chodzi, poza tym ciekawe jakbyś Ty znalazła ciało swojego nieżyjącego już męża w obcym Tobie kraju, jestem bardzo ciekawa czy to dla Ciebie nie byłaby szokująca i drastyczna sytuacja:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straszne rzeczy niektórzy piszą. Normalnie człowiek zaczyna się bać swoich bliskich i sąsiadów... ja osobiście znam historie "jedynie" zwiazane z samobójstwami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojego kolegę z osiedla złapali kiedyś tacy patologiczni cpuni. Gwalcili go itp potem szantazowali i chłopak się powiesił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 12.27 -smutne pechowiec.gif A 7.18 czy to ta sprawa gdy kobietę z Prov. uduszono i potem zmagazynowali jej ciało zawinięte w dywan ? Swoją drogą z "niezłą" patolą miałaś kontakt -zabić na zimno po zwabieniu ,wszystko zaplanowane, podczas imprezy ... Nie, to była kobieta zadźgana nożem i trzymana w wannie chyba przez kilka dni póki jednego z kolegów mojej koleżanki nie ruszyło sumienie i nie zgłosił tego na policję. I to nie ja miałam kontakt z tamtymi "patolami" tylko moja kumpela z pracy:) Jeszcze mi się przypomniała tragiczna śmierć na łódce o której opowiadała mi ciotka. Ojciec wypłynął na łódkę z synami, było ich 4 i wszyscy się potopili, to tylko w skrócie bo wiem, że tam było dużo zbiegów okoliczności i wszystkie doprowadziły ich do śmierci:( moja ciotka bała się iść na pogrzeb. I jeszcze z mojego miasta sprzed kilku miesięcy - samochód skręcał w lewo, a główną drogą jechał motor, ponoć ten z auta nie widział tego na motorze, zderzyli się i motocyklista zginął na miejscu. Kilka tygodni po tym byłam z córką w szpitalu, a tam z kolei była matka z synem, jej mąż miał zakład pogrzebowy i oni właśnie chowali tego motocyklistę. Ponoć ten facet osierocił 2 dzieci - dziewczynka miała mieć za kilka dni komunię, a synek miał 3 tygodnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×