Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znacie jakies przypadki morderstwa albo innych tragedii?

Polecane posty

Gość gość
dziś Aleś ty głupi.. a co z Kajetanem, co zabił tę lektorkę włoskiego?? Matka jest prokuratorem, rodzina normalna, poważana w środowisku. Jego ojciec zajmował się wyposażaniem wnętrz, miał prywatną firmę. Siostra architekt, dziadek był dziennikarzem. Nie było problemów finansowych, patologii itd. I co, i to wina "genów" czy może tego, że go szykanowali w domu? A może miał zawsze to, co chciał, w końcu rodzina zamożna i rozpuścili chłopaka. Ale czy rozpuszczenie/ bezstresowe wychowanie usprawiedliwia zły czyn i zabicie kogoś? czy winę można zwalić na rodziców Kajetana? Uważam, że nie. Są ludzie psychopatyczni, z mocno zjechaną psychiką (nie mówię tu koniecznie o psychice zniszczonej w dzieciństwie, właśnie większość psychopatów wywodzi się z dobrych domów). I zwalać tu jedynie można na to, że rodzice nie wysłali gówniarzy do psychiatrów, nie leczyli ich. Ale równie dobrze mogli nie widzieć przejawów psychopatii, bo psychopaci doskonale manipulują, są przebiegli i inteligentni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego mowie ze ten wypowiadacz g wie o zyciu tylko tyle co na crimeinvestigation obejrzal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam przypadek z opowieści babci, bo mnie wtedy na świecie nie było, choć znałam tę sąsiadkę jeszcze, bo długo potem żyła. Nie można tu mówić o zabójstwie wprost, ale dziwna to była sprawa. Ogólnie to chodziło o to, że gość się z nią spotykał, narobił nadziei, pewnie wykorzystał, oszukał, a potem okazało się, że żeni się z inną. Ta sąsiadka, wtedy młoda dziewczyna obmyśliła plan zemsty. Akurat ktoś na wsi umarł, wtedy nieboszczyk przebywał zawsze w domu, tam go rodzina lub sąsiedzi myli, nie było zakładów pogrzebowych i potem była po 3 dniach procesja do kościoła i pogrzeb. I ta sąsiadka poszła obmyć jakiegoś nieboszczyka. Potem nie wylała tej wody, ale zabrała za sobą. W dniu ślubu byłego ukochanego z jego wybranką wyszła przed nich, gdy wracali z kościoła do domu (wybiegła na drogę). I wylała na pannę młodą tę wodę, którą obmywała nieboszczyka.. Była jakąś taką wiejską czarownicą czy tam w przesądy wierzyła. Można w to wierzyć lub nie, ale panna młoda w przeciągu miesiąca zmarła... a była to osoba młoda, zdrowa itd. Nie wiem, czy jakoś zaszkodziła jej ta woda, może jakieś zarazki w niej były, może nieboszczyk na coś chorował czy może polana zimną wodą przeziębiła się/dostała zapalenia płuc i zmarła. Nie wiem, ale zmarła naprawdę, a sąsiadki nie było jak oskarżyć o morderstwo (bo wylanie na kogoś wody to nie morderstwo przecież)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na poczatku tego roku kilku chlopakow zabilo niepelnosprawnego chlopaka. Jeden znajomy poszedł do szpitala z silna depresja nie przyjeli go i poszedl do bloku obok skoczyl z 10 pietra. Kolega ze szkoly powiesil sie pod mostem , jeden powiesil sie w lesie , mloda zdolna dziewczyna tez odebrała sobie zycie wieszajac sie. Mama mi opowiadala ze znajoma byla na wakacjach gdzie byly nawalnice i ojciec z synem ugrzezli gdzies dopiero co nowym kombajnem na raty i chlopak poszedł po pomoc kiedy wrocili ojciec powiesil sie na lusterku od kombajna. Jak bylam mloda grupa mlodych ludzi zabila chlopaka bo nie mial papierosa wydlubali mu oczy i inne straszne rzeczy a potem zostawili go na przystanku autobusowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu ten facet od kombajnu na raty się zabił? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może się przestraszył, że kombajn się zaklinował, więc na żniwach nie zarobi i nie spłaci długów. Na wsi jest teraz tak, że pól coraz mniej, dużo kombajnów- żniwa odbywają się w dzień, dwa.. teraz nie walczy się o kombajn, ale kombajniści walczą o klienta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
G****o o życiu to wiele z Was wie. Nie można pozbawić człowieka psychopatycznych skłonności dopóki sam człowiek nie będzie chciał zmienić życia. Psychopatka jest Zuzanna, nie głupia dziewucha i to ona wiedziała co robi. Napisze Wam jeszcze, że wielu psychopatów jest bardziej inteligentniejszych od Was i plujcie się ile chcecie. Zuzanna jako psychopatka mogła bardzo wiele osiągnąć w życiu ale wybrała taka a nie inna drogę. Do tych co tak wiecznie wszelkiej maści ofiar domowych bronią to weźcie sobie je do domu wówczas zobaczycie jak te jednostki same w sobie są ułomne po całości, będziecie niańczyły dorosłych nieporadnych życiowo. Skupiacie się na relacji Kamila z rodzicami, weźcie lepiej poprawke na jego relacje z Zuzanna bo wyjątkowo to pomijacie, z resztą nie ma co z Wami dyskutować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie z toba zgadzam w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zuzanna jest psychopatką i jednocześnie "poetką", stała się "sławna" zrobiła to dla fejmu, teraz może pisać nieszczęśliwe wiersze w więzieniu. Właśnie. Wiersze. Żeby taki napisać, trzeba coś czuć, poeci są wrażliwymi ludźmi. Ona nie była. Więc może chciała "wrażeń", "uczuć", które wzbudzi w niej morderstwo, coś co da jej później "natchnienie" i możliwość przelania tych "uczuć" na papier. A Kamil? Gdyby mój chłopak, którego rodzice też nie za bardzo lubią, powiedział "zabijmy twoich rodziców, będzie po problemie, odziedziczysz mieszkanie itd.", to choć mam trudne relacje z rodzicami, a chłopaka kocham- to już nie byłby moim chłopakiem po takich słowach, uznałabym go za psychopatę. Dziwne, że u Kamila nie było takiej reakcji, dlatego albo coś ma nie tak z psychiką (co wcale nie musi być winą rodziców, są różne choroby psychiczne), albo sam jest psychopatyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od kiedy to psychopata nie może pisać wierszy dla osiągnięcia swych korzyści? Zuzanna to narcystyczna osobowość , więc fejm poetki łechtał jej ego. Zuzanna również wcześniej opuszczała się złych uczynków. Więcej ci nie odpisuje bo głupoty piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie nie dajcie się zwariować, ani nie jest tak że co drugi sąsiad o niczym nie marzy jak o tête-à-tête z Tobą w ciemnym zaułku a nocami preparuje maski z ludzkiej skóry w swoim laboratorium w piwnicy tudzież betonuje tam kogoś, ani psychopaci nie są wrażliwymi wyjątkowymi jednostkami zaslugującymi na nasze współczucie ani żaden rodzic nie zasługuje na okrutną śmierć z ręki dzieci ani żadna ofiara nie jest "sama sobie winna". To forum może wypaczyć postrzeganie co mniej pewnie uksztaltowanej mentalnie jednostki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tragedia. Kobieta miała dwoje dzieci. Jedno utonęło w pobliskiej rzecze. Miało moze 4-5 lat. Po tej tragedii kobieta poznała nowego faceta, wzięła z nim ślub i miała kolejne dziecko. Podczas gdy ona była w pracy dziecko pod opieką ojca wdrapało się na komodę i zwaliło na siebie telewizor. Zmarło. Kobieta w krótkim czasie straciła dwoje dzieci. Ma tylko jedno. Ten facet niedawno zmarł. Niedaleko mnie została zamorodowana kobieta. W domu był jej nastoletni syn i niepełnosprawny brat. Zginęła w nocy. Zabójcy czy zabójców nie znaleziono do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żaden rodzin nie zasługuje na smierć z ręki dziecka? Ja tam uważam, ze sa tacy co zasługują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak miałam praktyki na pielęgniarstwie to pamietam kobiete 40 letnią miała guza w głowie, był mąż u niej wyszedł do sklepu...jak wrocił były zamknięte drzwi... wtedy ja wkładałam zwłoki do worka... najmłodsze blizniaki miały 3 latka... jak otworzyłam drzwi to jak zapytal czy to jego żona to jakby mi ktos w twarz dał.. w domu pozniej płakałam... a te wszystkie twarze ludzi którzy zmarli przy mnie pozniej jak zamykalam oczy w nocy to mialam je przed oczami.. kobieta z którą trzymałam gromnice bo nie mogła skonac... i to wszystko za 2000 zl miesiecznie....a spoleczenstwo mowi jak te pielegniarki mają dobrze... lubie te prace ale tez chcialabym godnie życ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:18 Nadal nie rozumiem dlaczego "ułomne" ofiary przemocy domowej należy piętnować skoro wspominasz wyraźnie ze ich lęk i ogólna nieporadność wynika z kiepskiego dzieciństwa. Takim rodzicom nieporadnym wychowawczo i destrukcyjnym powinno odbierać sie dzieci. To wina systemu a nie ofiary. Masz taką wrogą manie przypisywać śle zasługi tym którym należy sie współczujcie a udajesz orędownika "zagubionych, inteligentnych psychopatów". Osobiście bym takich utylizowała ze społeczeństwa a ofiary leczyła u psychologa. Im należy sie wsparcie a nie skopanie przez takich jak Ty, ktorzy to uwazaja ze sami sobie winni. Zuzanna to taki patologiczny element ze gdybym zobaczyła z taką swoje dziecko to bym zrobiła wszystko zeby niedopouscic do takich kolesiostw. Rodzice pewnie próbowali i prośba i groźbą a ta kretynka nie potrafiła w żaden sposob sobie z nimi poradzić wiec sięgnęła po ostateczność. Gdyby była tak inteligentna jak starasz sie ją wykreować postąpiła by zupełnie inaczej. Rozgłos? Jakos nie widze jej ksiazki i tłumów fanów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój kuzyn zginął w wypadku samochodowym (zderzenie czołowe) jak mial 23 lata..ten drugi kierowca mial 23 lata tez. Moj kuzyn zginal na miejscu a ten drugi kierowca w szpitalu. Ten drugi kierowca mial miec slub za tydzien a moj kuzyn byl niecaly rok po slubie... za 4 dni miala byc 1wsza rocznica slubu. Jego zona poszla zmienic intencje mszy bo mieli zamowiona na rocznice... zmienila na pogrzebową :/ dziewczyna zostala wdowa w wieku 19 lat... w tym roku jako 31 latka ponownie wyszla za mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem z Hirszfelda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można próbować rozumieć psychopatów o ciekawej osobowości i trudnej przeszłości ale nie 18letniego głupka który ze szczególnym okrucieństwem pod wpływem jakiejś siksy zabił oboje rodziców którzy stworzyli mu normalny dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychopata może być przykładem silnej, niezależnej osobowości w połączeniu z jakimś rodzajem wrażliwości, np. może być koneserem o znawcą w jakiejś dziedzinie, jego przeszłość może skrywać tajemnice wykraczające poza rozumowanie przeciętnego człowieka i być nadzwyczaj inteligentny. Nic z tego do jasnego groma nie pasuje do wyrostka od zabójstwa na rodzicach. Wspaniały obiekt fascynacji ma ta kretynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą to kafeteryjny projekt, nie odpowiadajcie trollowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żaden rodzin nie zasługuje na smierć z ręki dziecka? Ja tam uważam, ze sa tacy co zasługują. x Może i istnieją ale z kulturowych i wielu innych względów rodzicom się takich rzeczy nie robi. Tak jak dzieciom. Niestety są wśród nas kompletni zwyrole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisałam już tutaj,ale teraz mi sie przypomniało, miałam w liceum kolegę,był dziwny ,nad wyraz inteligentny chociaż nie był prymusem,lekko introwertyczny,ale nie jakos na uboczu. To było 20 lat temu,wtedy były subkultury tzw punków i metali,on był "metalem" Znałam bardzo dobrze jego rodzine bo miezkali ulice dalej i nasi rodzice tez sie kumplowali. Pewnego dnia ten chłopak rzucił siepod pociąg,tory były max 300 m od mojego domu,mieszaklismy na uboczu miasta,spokojne miejsce ,karetki żadko jezdziły aż tu nagle jakaś akcja ,ze trzy wozy policyjne,karetka,potem znów policja w nieoznakowanym,chyba prokurator.Pobiegłam tam z mamą,widziałam go,jeszcze nie wiedziałam ze to on,noga leżała kilka metrów dalej ,głowa w połowie zmasakrowana,potem przybiegła jego matka,tez nie wiedziała ze leci zobaczyć swojego syna. I wiecie co jest w tym wszystkim najlepsze,chłopak przeżył,był kilka mc w śpiaczce farmakologicznej,miał trepanacje czaszki ,zrobili mu szklane oko.Kręgosłup był nie uszkodzony.Po około 5 latach intensywnej rehabilitacji i leczenia zdał maturę ,poszedł na prestizową uczelnie,rodzina z zagranicy postarała sie o fachową proteze tej nogi.Dzisiaj jest wysoko postawionym urzędnikiem państwowym. moja miejscowosc jest bardzo religijna i wszyscy mówili ze przez to że był "metalem" szatan go opętał,on sam nic nie pamieta,ja nigdy w tego szatana nie wierzyłam,teraz jako dorosła kobieta uwazam ze miał depresje którą potrafił znakomicie kamuflować wszak jak wspomniałam był szalenie inteligentny.policja wtedy pierwsza przybyła na miejsce,policjant od razu powiedział ze nie żyje,lekarz z karetki też nie spieszył sie z udzieleniem pomocy bo widok był jednoznaczny,zaczęli go reanimować chyba tylko po to żeby matka widziała. Mam kontakt z tym kolegą,często odwiedza naszą rodzinna miejscowość i sie spotykamy stara paczka,nie wracamy jednak do tego wydarzenia.Facet jest całkiem normalny,jedyne co to delikatnie utyka przez proteze i jak sie dobrze przyjrzeć to widać nieruchome oko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bylam mala,do szkoly podstawowej wozil nas autobus(ze wsi),taki ogorek,i zwykle rodzice odprowadzali dzieci na ten autobus,wtedy moglam miec z 7lat.Ja poszlamze starsza siostra,a nasz sasiad rowerem jechal ze swym synkiem.I przyjechal ten autobus,wsziedlismy a tu nagle huk Okazalo sie,ze ten wlasnie sasiad wyjezdzal zza tego autobusu i akurat jechal samochod,trzasnal w niego z duza predkoscia,facet przelecial kilka metrow i wyladowal na ulicy Zginal na miejscu...a w tym autobusie my,male dzieci z nosami przy szybach i ten jego synek...pamietam krew przy jego glowie i buty ktore mu spadly,rower z wygietymi kolami :'( Moja kuzynka,lat 20,roczny synek,facet wpatrzony w nia jak w obraz,zatrula sie gazem Poszla sie kąpać a w lazience mieli piecyk,taki junkers,i umarla w wannie :-(okazalo sie ,ze nad nimi mieszkal niepelnosprawny facet,ktory zapchal jakis tam komin smieciami i ten gaz sie cofal jej w tej lazience...straszne to bylo,oc zko w glowie rodzicow,ciotka sie rozpila po tym i ten jej facet tez..nie mial dluuugo zadnej kobiety i sam wychowywal tego synka.taka niepotrzebna smierc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze ja 23.31 Pamietam,na pogrzebie tej kuzynki byly tłumy,dziewczyna mila,pomocna,zawsze usmiechnieta Ciotke musialo trzymac kilka osob,bo omal nie rzucila sie za trumna do grobu A,znam jeszcze jedna taka,miala dwoje dzieci kazde z innym,i znow w ciazy :-[urodzila to dziecko w domu,zawinela w worki i wsadzila za szafę :-(tam bylo dochodzenie,czy ktos jej w tym nie pomogl bo byla w tym czasie z nia matka w domu,ale w koncu poszla do pprawczaka na dwa lub trzy lata,juz nie pamietam teraz.za kilka lat urodzila kolejne,ale z tym maja ślub. Nie rozmawiam z nia bo jej nie lubie ale wiem,ze miala kogos kto przychodzil do niej sprawdzac ,jak sie zajmuje tym trzecim Niepojete dla mnie jak mozna tak zawinac i sazac a śmierć a teraz zgrywac kochajaca mamusie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Slub ma z ojcem ostatniego dziecka Skazac na smierc miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z miejscowości obok kolegę potraktował kosiarka rotacyjna, którą kosil łąkę:O po wszystkim to co po nim zostało powyciagal i umyl tę kosiarke. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×