Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Związek z dziewczyną 18 lat młodszą

Polecane posty

Gość gość
Autorze zle miejsce wybrales. Tutaj do wszystkiego sie siksy dopieprza, kazdego zjada. Wiekszosc z Was to sfrustrowane, zgorzkniale babska... Moze zaprzestan tymczasowo sponsorwania wypadow gdziekolwiek, kupowania prezentow, jedzenia na miescie (nie wiem jak to u Was wyglada) wtedy zobaczysz czy jej podejscie sie zmienilo czy wciaz traktuje Ciebie tak samo. Nie skreslaj od razu dziewczyny, bo moze naprawde cos do Ciebie czuje. Aaa ale raz mnie zirytowales. Mam meza budowlanca, pracuje sam dla siebie i nie chleje mi piwska, nie oglada meczy i nie klnie mi jak ostatni burak. Normalny, zadbany, ogarniety facet wiec nie mierz wszystkich jedna miara :-) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję miła kobietko i przepraszam za tego budowlańca. Dobra rada, przestanę obdarowywać, to takie proste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybaczam :-) na przyszlosc lepsze miejsca obieraj w internecie do zadawania pytan. Kafeterianki tylko udaja jakie maja fantastyczne zycie u boku cudownych mezczyzn. Kobiety szczesliwe, kochane nie maja tyle jadu w sobie...niestety drogie Panie, ale taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiedziałem gdzie pytać, szkoda że nie potrafią z kulturą podejść do zwykłego człowieka, nie jestem ani narcyzem, ani nie brak mi cech ludzkich, dlatego zamiast przestać się przejmować i używać młodej dupci :) szukam odpowiedzi na moje pytania. Chcę stworzyć udany związek nie oparty na zależnościach finansowych, czy też na wykorzystywaniu młodej osoby jako kochanki. Potrzebuję kobiety w pełnym tego słowa znaczeniu, a że mogę jej wiele zaoferować ( i nie do końca chodzi tu o pieniądze), to szukam rozważnie. Mam przy sobie kobietę, która dobrze to ze mną rozegrała, tak to widzę, udała kogoś kim nie do końca jest, czuję się oszukany i może i wylewam swoje żale, ale taki hejt to lekka przesada; burak, debil, narcyz. To tylko świadczy o was drogie panie, niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam takie pytanie,bo czepiasz się tego tytułu. Co miało by wnieść albo powinno wnieść nowego do jej życia ten tytuł "naukowy",że tak nazwę? Kurczę nie wiem,skoro dziewczyna jest ambitna albo stara się taka być to chyba dobrze? Drażni Cię po prostu to jej chwalenie,że będzie dużo zarabiać (a nie zarabia) czy drażni Cię to,że mimo tytułu dalej jest taka sama osoba? Nie wiem jak na to spojrzeć. Ja zarabiam kilka razy mniej niż mój partner,nie potrzebuje się wzbogacać ani intelektualnie ani kulturowo z ludźmi bogatszymi,może jestem trochę dziecinna i narwana ale przeważnie ludzie bogaci to straszne snoby i nie tacy inteligentni jak siebie opisują. Niemniej jednak znam kilku bardZo bogatych ludzi,skromnych i z klasą i po krótkiej rozmowie wiem,że maja dużo mądrych rzeczy do powiedzenia. Takich ludzi owszem,uwielbiam słuchać,można z nimi na każdy temat porozmawiać jak i dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. A co do różnicy wieku to ciężko coś doradzić,sam musisz stwierdzić czy do siebie pasujecie,czy to ma sens. Nie znamy Was,więc nie możemy wnioskować jakimi kryteriami dobiera sobie twoja przyjaciółka partnerów. Wiem jedno,osoba zakochana zawsze będzie chciała Cię uszczęśliwić,nawet małym gestem. Będzie patrzyła na Ciebie z iskrą w oku,jeśli tego nie doswiadczasz to możliwe,że Cię tylko lubi,a fakt,że masz kasę trzyma ja przy tobie. Nie zakładaj jednak z góry najgorszego,obserwuj ją,Was z innej perspektywy,z boku,spójrz realnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zanim ja do konca osadzisz i postawisz na tym zwiazku kreske, sprawdz ja. Tak jak napisalam wyzej. Zaprzestan kupowania prezentow, sponsorowania wyjazdow. Jesli sie odsunie, odpowiedz jedna - byla i jest z Toba dla pieniedzy. Jesli jednak nic sie nie zmieni to dziewczyna najzwyczajniej w swiecie Ciebie kocha i Twoje pieniadze nie graja zadnej roli. Kafeterianki sa niedowartosciowane ;-) myslisz autorze, ze Tobie pierwszemu nawrzucaly? Poczytaj inne tematy. Ostatnio taka fajna, mloda kobietka napisala o swoim problemie. W koncu znalazla w sobie sile by odejsc z malenka coreczka od partnera (kata psychicznego). Tez ja zwymyslaly. Wlasciwie nie ma tematu, gdzie by sie nie pojawila jakas zlosliwa szuja. Jedna to Pani inzynier, druga Pani adwokat. Widac, widac zwlaszcza po Waszych odpowiedziach :-D ja jedynie widze, ze sloma Wam z butow wystaje. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj , nie wiem dlaczego mnie nie chce ale kobieta czuje takie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi mi o to, że gdy ją poznałem wielokrotnie podkreślała to, jaką niezależną jest osobą, że pieniądze mężczyzny nie mają dla niej znaczenia, że inwestuje w swój rozwój i wprost przedstawiła mi ścieżkę swojej przyszłej kariery. Byłem tym zafascynowany, bo taka piękna i mądra kobieta chce ze mną być. Teraz to widzę inaczej, rozleniwiła się (może zawsze taka była, tylko grała?), jej "kariera" stoi miejscu, a to co miało być etapem przejściowym (jej obecna praca)jest cały czas i nie zapowiada się zmian. Wiem że w Polsce jest trudno na rynku pracy, jednak jej koleżanki z roku naprawdę pną się w górę, a ona coraz częściej pragnie tylko drogich wyjazdów, najlepszych restauracji, a samochód już jej się znudził no i kiedy ten ślub? A jesteśmy razem niecały rok, więc ja z tym ślubem tak się nie śpieszę, tym bardziej że wcześniej mówiła, że jest za młoda na ślub i dzieci. A teraz coraz częściej z rozczuleniem opowiada o dzieciach, jakby tak sobie odpoczęła przy dzieciach kilka lat od pracy (do której poszła dwa lata temu, więc nie wiem od czego tu już odpoczywać). Wszystko to wygląda inaczej niż w jej ustach jeszcze klika miesięcy temu. Ja już przeszedłem dziec*****eluchy i chciałem teraz pocieszyć się szczęściem we dwoje, chciałem mieć kobietę ambitną, a za taką się podawała jeszcze tak niedawno. Powtarza mi się scenariusz sprzed dwudziestu lat, gdy poznałem moją pierwszą żonę, tylko że nie byłem wtedy bogaty, więc przynajmniej miałem pewność, że nie jest ze mną dla pieniędzy. Ale to samo, poznałem ją (pierwszą żonę) na studiach, niby ambitna,wzorowa uczennica (ta obecna też same piątki miała na studiach, co utwierdziło mnie w przekonaniu że jest ambitna i niezależna), a pierwsza żonka na ostatnim roku ni z gruszki ni z pietruszki ciąża, szybki ślub, po roku kolejna ciąża, a planowaliśmy najpierw osiągnąć dobre pozycje społeczne, kupić mieszkanie, no jednym słowem dorobić się. A wyszło tak, że ona w zasadzie nigdy nie poszła do pracy, bo najpierw dziecko jedno po drugim, później ja już założyłem firmę i zarabiałem na tyle dużo, że nie musiała pracować (i nie chciała), zresztą nie było mnie całymi dniami w domu, więc uskarżała się, że jakby poszła do pracy, to później cały dom byłby i tak na jej barkach, bo mnie nie ma i nie ma jej kto pomóc, a bez doświadczenia znalazłaby słabo płatną pracę. I teraz mam znowu przez to przechodzić? Patrzeć jak panna mi rodzi jedno dziecko za drugim, nic nie robi, siedzi w domu, tyje i doi mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze podsumowałaś te inżynierki i adwokatki z forum, pozdrawiam i życzę fajnego życia, ale takie chyba masz, widać to w łagodności i serdeczności Twoich wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz zaraz. Twoja zona raczej sama tych dzieci sobie nie zrobila, wiec troche smieszne jest to co piszesz. A druga kwestia to taka, ze wlasnie TY masz dzieci, Twoja parterka nie. Liczysz, ze zrezygnuje z nich dla Ciebie, bo Ty juz nie chcesz przechodzic przez pieluchy, zabkowanie, wywiadowki i inne? To lepiej sobie poszukaj rowiesniczki po przejsciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mówię, że nigdy nie chcę dzieci, tylko nie już teraz ... Ona sama mi się pchała w ramiona, wiedziała, że ja nie pcham się w pieluchy, więc zapewniała że ona na razie też nie chce. Ustaliliśmy że za 3-4 lata, żeby jeszcze w okolicach 30 zaszła w ciążę, żeby zdążyła zrobić tą karierę, a teraz odmiana i to po kilku miesiącach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MOja była żona i dzieci...tak... brała rzekomo tabletki antykoncepcyjne, które nie zadziałały... Nie mieszkaliśmy razem, nawet nie miałem możliwości tego kontrolować czy bierze te tabletki czy nie.... Zresztą nie wiem czy bym to robił... To taki głupi tekst "sama sobie tych dzieci nie zrobiła", a co mieliśmy żyć w celibacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to trzeba było tak od razu. Skoro dziewczyna rząda to znaczy,że spodobały jej się twoje pieniądze. I jeszcze ten tekst o odpoczeciu od pracy :D myśli,że złapała jelenia,co da się wydoic,bo młodszej już mieć nie będziesz. Bądź mądry nie daj się zwieść. Chociaż powiem Ci szczerze,że lepiej szukaj dziewczyny mniej ambitnej ale pracowitej,spokojnej,ciepłej. Uważam,może błędnie,że kobieta nie musi dużo zarabiać,nie musi rozwijać swojej kariery ale nie może bać się pracy. Praca każda w sobie ma jakieś ambicje i każda ciezsza praca uczy szanować pieniądze. Jeśli kobieta pracuje ciężko i potrafi zadbać o swój byt,dorobić się czegokolwiek swoimi "groszami" to może być dobrym materiałem na żonę. W innym wypadku ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byc moze poczula wygode. Uprzedz ja, ze dziecko to praca 24/7, a opiekunki nie zatrudnisz. Jak zacznie temat slubu to wspomnij o intercyzie. Zobaczysz reakcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co czytam to ja jestem idealna. A ten 18 lat starzy facet mnie nie chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu nie porównuj żony autora do nowej kobiety. Z żoną miał dzieci za "biedaka" wiec jakby nie patrzeć dzieci były poczęte z miłości do niego,a nie do pieniedzy,wygod jakie może zaoferować nowej partnerce. Co to za teksty W ogóle do autora,wstydu nie ma ta nowa partnerka. Wycieczki jej się nie podobają,restauracje? Za dużo w doopie ma chyba i narzeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego Cię nie chce? Jak to odczuwasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie byłem bogaty, ale dobrze się zapowiadałem, dwa kierunki na raz, dodam że nie byle jakie i nie na g*******ej uczelni. Na tym cholernym ostatnim roku zaproponowano mi zaraz po studiach pracę w Warszawie za mega kasę (jesteśmy z małej miejscowości, odległej od Wawy) i ona się chyba przestraszyła że sam do tej Warszawy wyjadę i się skończy. Propozycja była jakoś w grudniu, a w maju okazało się że jest w ciąży, a wcześniej byliśmy razem 5 lat i nie było żadnej wpadki. Cały czas z tego co kojarzę, te same tabletki, żadnych chorób czy innych leków, które mogłyby wpłynąć na tą antykoncepcję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwykle przeziębienie,biegunka,alkohol może wpłynąć na antykoncepcję. Nic nie da ci 100% pewności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laski w dzieciach widzą najlepszą inwestycję, bo nawet jak je facet rzuci, to mają na 25 lat niezłe alimenty (a i może dla niej samej do końca życia) i dom pewnie też dostanie, bo matka z dziećmi przecież na bruku nie wyląduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem o tych biegunkach, ale przez 5 lat działało, a tu nagle przestało, a jakoś nie kojarzę biegunki :) :) ale dawno to było i nieważne, dzieci mam fajne, jestem z tego powodu szczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Właśnie nie wiem dlaczego. Może mu się po prostu nie podobam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może.. albo myśli rozsądnie, 18 lat to jednak bardzo dużo... a co tak Cię w nim pociąga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozsądnie? Dlaczego uważasz że związek ze mną byłby nierozsądny? Jego całokształt, jest okropnie inteligentny, przystojny, ma przepiekne oczy, jest mistrzem w swoim fachu, jest bardzo zaradny, ma ładny głos i słodki uśmiech. Lubię jego żarty a pod wpływem jego wzroku uginaja się kolana. Okrutnie seksowny jest, te jego nadgarstki, ach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jednym słowem zniewalający przystojaniaczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem trafiła kosa na kamień :) Widzisz Tylko co Ty jej dajesz, a nie patrzysz na to, że ona coś Tobie też daje, bo inaczej byś z nią nigdy nie był nawet 1 minuty. Ona oddaje Ci kawałek swojej młodości i to jest coś czego nikt jej nie zwróci, bo czasu się nie cofnie. Więc w sumie nie wiem kto kogo bardziej tutaj wykorzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie zdecydowanie mniej prezentów a zamiast restauracji :-) sami coś zacznijcie gotować ;-) to też fajna zabawa dla zakochanych :-) albo jak Ciebie nie ma to poprostu Ona niech coś zrobi dobrego do jedzonka :-) (przy okazji zobaczysz czy wogóle coś umie :-P ) no i jak Ona myśli że przy dzieciach odpocznie to się dziewczyna bardzo myli. No chyba że za 10 lat :-) odpoczywa to teraz :-) Albo myśli że będzie miała opiekunki do dziecka...Chyba jednak poczuła tą Twoją kasę... może Ty też za bardzo chciałeś jej zaimponować...:-) aaa i ktoś tutaj jeszcze napisał o intercyzie :-) bardzo dobry pomysł :-) wspomnij jej o tym... (może w żartach ale żeby uslyszała) tym bardziej że masz dzieci... ciekawe jaka będzie jej reakcja na to :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli Twoje przypuszczenia okażą się prawdziwe to będziesz wiedział ile jesteś wart bez kasy dla młodych dziewczyn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze za duża ta różnica. Masz dorosłe dzieci po co Ci znowu pieluchy... Teraz to się bawić i używać życia korzystając z tej Twojej kasy. Ale z zakochaną w Tobie kobietką :-) a nie małolatą (porównując Wasze lata, bo nic mi do 27 latek) która z tego co piszesz niestety leci na kasę :-( skoro po roku znajomości chce dzieci ślub... no chyba że taka domatorka... ale z tego co pisałeś to nie... zasmakowała tych luksusów przy Tobie i widać jej zasmakowało... tylko na dłuższą metę to nie wypali... ale jak Ktoś mało przeżył to jeszcze tego nie wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×