Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Masa moich koleżanek nie ma dzieci jeszcze, a mają 30 lat. Na co czekają?

Polecane posty

Gość gość

Kurczę, no nie czaję tego. Ja dopiero planuję dziecko, mam 26 lat, staramy się. Prace dobre mamy, kasę w miarę mamy. I tak się zastanawiam, na co czeka cała masa moich koleżanek? Niktóre mają mężów od dawna, a dzieci brak. Na co czekać> nie wierzę że wszystkie bezpłodne albo bez kasy, wy też w to nie wierzycie. Więc co: lęk czy wygoda? A przecież za komuny nic nie było a dzieci suię rodziły i to ile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie nie chcą się pchać w siki, ryki, beki i pieluchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że to nie jest twoja sprawa :) ja też mam 26 lat i niedawno urodziłam pierwsze dziecko ale w życiu by mi nie przyszło do głowy zastanawiać się dlaczego ktoś ma dzieci. Może nie chcą i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam mniej niz 30 i jestem w 3 ciazy ale to bylo moje marzenie - rodzina, dzieci. Ja to kocham. Gdybym miala inne marzenie nie zwiazane z dziecmi to tez bym ich nie miala, bo pragnelabym czegos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie masz same jebnoete koleżanki. Przestań chodzić na te zloty czarownic i poznaj normalne kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi osobiscie bezdzietni z wyboru nie przeszkadzaja, normalni ludzie. Jednak ci co by chcieli, a nie moga juz sa irytujacy. Przechodza jakas swoja osobista gehenne i czasem odbijaja to na ludziach, ktorzy ta ich osobista gehenne maja w nosie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a goowno cie to obchodzi? nie każdy chce miec dzieci, nie każdy czuje się gotowy w tym wieku. jak mają tak zdebileć pod wpływem pieluch jak ty to lepiej żeby nie miały dzieci i żyły w zgodzie z sobą. Ja urodziłam dziecko w wieku 34 lat bo wtedy czułam się na siłach psychicznych i finansowych. Przeciez ja widzę jak to wygląda u znajomych. Do 25 urodzin najlepiej parka, a potem od 1 do 1 ledwie ciągną, wiecznie na wszystko brakuje, bo zamiast sie uczyć, kończyc dobre studia, pracować, robić kariery w firmach czy zakładać własne firmy to cieszą japy, że wózeczek mogą wybrać, a potem wielki zonk, bo dziecko zabiera i czas i kasę, a tu mieszkania nie ma tylko kątem u teściów albo na wynajmie. (owszem jest wąska grupa która za młodu jest ustawiona i faktycznie finansowo nie muszą na nic czekać ale nie oszukujmy się ilu tych ludzi jest?) Ja miałam dopiero w wieku 33 lat wszystko dopięte na ostatni guzik. Mąż skończył speckę lekarską i dostał pracę w zawodzie, otworzył swój gabinet, ja miałam swoją aptekę praktycznie pospłacaną, dom nowo wybudowany i mogłam myśleć o dziecku. Dzięki temu nie jestem niczym ograniczona ani sfrustrowana jak 99% polskich mam. Tak wiem pieniądze to nie wszystko - tak sie pocieszają te wszystkie żałosne mamuśki, a ja nigdy nie chciałam żyć odmawiając sobie wszystkiego albo gryźć pazury, bo nie mogę pojechać na wymarzone wakacje czy kupić dziecku najlepsze rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na nic. Są ludzie, którzy po prostu w ogóle nie chcą dzieci. A za komuny było słabo z antykoncepcją po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze nie chca, moze nie sa gotowe na bycie matka. Moze są nieszczęsliwe i tym by tylko dolozyly sobie dodatkowych nieszczesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to jest jakiś obowiązek posiadania dzieci? Może koleżanki wiodą po prostu fajne, wygodne życie i nie chcą sobie psuć tej sielanki rodząc dzieci. Przecież każdy z nas dąży do tego żeby mu było lepiej a nie gorzej, prawda?Po co Tobie autorko dzieci? Czy masz je po to aby spełnić jakiś obowiązek, aby bylo Ci mniej wygodnie w życiu, aby mieć więcej obowiązków, których de facto nie chcesz mieć? Czy może dzieci/dziecko to spełnienie jakiejś Twojej potrzeby, wizji rodziny itp? Może koleżanki maja inna wizję życia niz ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na nic nie czekają. Dziecko nie jest obowiązkowym elementem życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekaja na wieksze pęto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co cię to obchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co autorko? Naszły Cię jakieś wątpliwości co do posiadania dziecka? Może jednak Twoje koleżanki wiedzą coś czego Ty nie wiesz o życiu i nie decyduja się na dzieci. Wiesz, dzieci to nie samo szczęście, a bywa że wręcz przeciwnie. Dziś, szczęśliwie, kobieta może sama decydować kiedy i czy w ogóle będzie miała dzieci i koleżanki z tej mozliwości korzystają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie, bo kiedys to byly na przymus gwalcone i musialy rodzic. Jak te krowy co je inseminuja. A teraz to juz ich nie gwalca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No wlasnie, bo kiedys to byly na przymus gwalcone i musialy rodzic. Jak te krowy co je inseminuja. A teraz to juz ich nie gwalca. xxx Kiedyś nie bylo tak świetnej antykoncepcji i jednak oczekiwania społeczne były zupełnie inne. Kiedyś bezdzietna kobieta w pewnym wieku byla dziwolągiem a dziś już nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam dopiero w wieku 33 lat wszystko dopięte na ostatni guzik. Mąż skończył speckę lekarską i dostał pracę w zawodzie, otworzył swój gabinet, ja miałam swoją aptekę praktycznie pospłacaną, dom nowo wybudowany xx (owszem jest wąska grupa która za młodu jest ustawiona i faktycznie finansowo nie muszą na nic czekać ale nie oszukujmy się ilu tych ludzi jest xx trochę jest sprzeczności w tym co piszesz... nie jest możliwe, zeby bedac 33 letnią farmaceutką miec dom i aptekę i dojsć do tego samemu (ew. wspomagając sie kredytem) który byłby już spłacony w tym wieku... kończysz studia w wieku 25 lat i powiedzmy zarabiasz 3,3-4 tys w aptece u kogoś i tak przez 5 lat do 30 roku życia kiedy to zgodnie z prawem możesz zostać kierownikiem i zarabiasz te 7 tys. Nawet jakbyś całe zarobione przez ten czas pieniądze odłożyła to nie wyszłoby ci te 350 tys które trzeba mieć na otwarcie apteki (lokal plus zatowarowanie), a gdzie budowa domu i gabinetu meża etc. Eszystko wygląda na to, ze masz bujną wyobraźnie albo... no właśnie, jesteś jedną z tych osób, ustawionych przez bogatą rodzinę, a apteka to jednak nie twoja, tyllko rodziców czy dziadkow. I nie ściemniaj, tylko bądź szczera, bo ja znam to środowisko jak mało kto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może po prostu jeszcze nie chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:23 Patrycja z Wrocławia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ciocia 79 lat nie mogla miec dzieci i nigdy nie mowili o niej dziwolog. Zaadoptowala corke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalka. W moim otoczeniu tylko kilka osób miało dzieci po studiach ale przed 30. W przedziale 30-33 zaczął się wysyp pierworodnym, u tych którzy w ogóle planowali. Dużo moich znajomych nie planuje w ogóle albo nie jest w związkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Moja ciocia 79 lat nie mogla miec dzieci i nigdy nie mowili o niej dziwolog. Zaadoptowala corke xxx No właśnie. Nie mogla i adoptowała córkę. A nie nie chciała i nie miała. To jest jednak duża różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:23 żebyś się czasem nie zesssssrala panciu ą ę..i żeby nie było, mam wyższe wykształcenie ale ublizam nie waszemu windowaniu się społecznemu, ale bufonadzie jaka c***ipciu towarzyszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdrawiam gościa 1423
gość dziś - wiem kim jesteś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:47 i co zrobisz z tą wiedzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autroko bo teraz taka glupia moda na rodzenie dziecka ok 35 roku zycia . Poparz na ulice ile mamy starych rodziców . ...masakra .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja teraz dałam 2 letnią córkę do przedszkola-mam 32 lata i widzę, ze jestem najmłodsza w grupie rodziców... niektórzy ojcowie mają grubo po 40, a matki tez blizej 40 niz 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie osoby pogodził się z tym że nie beda nigdy 100 % kobietami i tyle. Przez 5 lat jeszcze bobaluja aby zagłuszyć swoje cierpienie a pozniej już tylko czekać śmierci. Coś takiego jak alkoholik, w pewnym momencie marzy już o tym aby zachlac się na śmierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w przedszkolu widzę to samo . Mam 35 i 6 letnia córkę . W grupie córki jest duzo rodziców co wyglądają jak dziadkowie . Kilka dni temu moja bratowa urodziła syna (ma 26 lat ) . Obok na sali 50 latka rodziła 5 dziecko(jej najstarsze ma 15 lat ) . Następna 41l i 2 dziecko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajny temat. Ja mam 35 lat. Własne mieszkanie i dobra pracę. Męża od 10 lat. Myślimy o dziecku tylko, że ... nie chce nam się. Nasze życie jest przyjemne, mamy obowiązków tyle ile chcemy mieć, robimy co chcemy i kiedy chcemy (oprócz tego, że musimy pracować). Decyzja o dziecku jest odkładana z roku na rok i im więcej czasu mija tym bardziej mi się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×