Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Masa moich koleżanek nie ma dzieci jeszcze, a mają 30 lat. Na co czekają?

Polecane posty

Gość gość
ja ostatnio stałam w kolejce w laboratorium za ciężarną i widziałam jej pesel zaczynający się od cyfr 64... ale moja prababcia też urodziła ostatnie w wieku 53 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość popo
Jestes jak moja matka :P tez ciagle mowi, ze ten a ten nie ma dzieci , ciekawe dlaczego.. i caly czas mientoli jeden temat . A ja się pytam co to kogo obchodzi? Może nie chcą , nie mogą , nie chce im się , nie maja kasy itd. CO CIE TO OBCHODZI wiejska plotkaro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jesteś ogarnięta na tyle żeby mieć pracę i mieszkanie jak to podkreślasz to i będziesz ogarnięta na tyle że dziecko wiele nie zmieni. Dziecko jako wielkie wyrzeczenie i problem postrzegają ludzie głupi dla których wszystko jest problemem. Dziecko nie przeszkadza ani w podróżach, ani w życiu towarzyskim ani w niczym innym. Może poza 2-3 pierwszymi miesiącami ale i to nie zawsze. Ja byłam w restauracji z 4 dniowym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja gdybym czekala na urodzenie dzieca majac 35 lat to bym się nie doczekala bo wlasnie w tym wieku zostałam bezplodna :( i nie mogę mieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Z 4 dniowym dzieckiem bylas w restauracji tak? Pomyślałaś ty przez chwile o sowim dziecku czy tylko skupisz sie na własnej d***e ? Własnie takie egotyczne suki jak ty sa najgorsze. Tylko ja ja ja ja ja ja bo ja chce bo ja moge bo dziecko nic nie zmienia . Dziecko zmienia życie o 180 stopni i nie pisz bzdur ze z dzieckiem można wszystko . Nie można i każdy normalny dojrzały człowiek o tym wie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no widzisz miałam jeszcze jedno źródło dochodu związane z moim talentem i moją pasją oprócz zarobków w aptece, które były o wiele większe niż piszesz. W każdym razie do wszystkiego doszliśmy sami. Oczywiście w nie doszlibyśmy gdybyśmy się wrąbali w pieluchy w wieku 24 lat, bo tytanami ani czarodziejami nie jesteśmy. Nigdy nie chciałam odstawiać szopek jaka to ja jestem silna i się zarzynać z dzieciakiem jak to niektóre idiotki powyżej sugerują, że powinnam tak była zrobić. Oj ból tyłka niektórych jest wieeeeelki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak jesteś ogarnięta na tyle żeby mieć pracę i mieszkanie jak to podkreślasz to i będziesz ogarnięta na tyle że dziecko wiele nie zmieni. Dziecko jako wielkie wyrzeczenie i problem postrzegają ludzie głupi dla których wszystko jest problemem. Dziecko nie przeszkadza ani w podróżach, ani w życiu towarzyskim ani w niczym innym. Może poza 2-3 pierwszymi miesiącami ale i to nie zawsze. Ja byłam w restauracji z 4 dniowym dzieckiem xxx dziecko zawsze moze urodzic sie chore i zupełnie inaczej jest z takim dzieckiem kiedy jesteś już ustawiony w życiu a inaczej kiedy dopiero się uczysz i dorabiasz. pozatym dziecko zmienia wszystko w życiu i nie można już tak wszystkiego z dzieckiem zrobić nie pisz bzdur durna pało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wymień chociaż jedną rzecz której nie można mając Dziecko. Co ci przeszkadza w tym że byłam z 4 dniowym dzieckiem w restauracji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jesteś taka głupia czy tylko taka udajesz? Z takim podejściem Nie nadajesz sie na matkę bo zawsze twoja dupa i twoje potrzeby będą nr 1 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wymień te rzeczy których nie można robić zamiast mnie obrażać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Co ci przeszkadza w tym że byłam z 4 dniowym dzieckiem w restauracji?" Jeszcze raz zapytam zabierając 4 dniowego noworodka pomyślałaś przez chwile jego zdrowiu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko topiku nie każdy taki pieprznięty aby rodzić i zapieprzać przy dzieciach, życie jest za piękne aby je marnować tylko na pracy i dzieciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co was obchodza czyjes dzieci lub ich brak ? Az tak nudno macie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Wracaliśmy z mężem z jakiś badań i stwierdziliśmy że nie chce nam się gotować więc zjemy w restauracji. Było tam cicho, leżało w nosidełko i tyle. Jeśli chodzi ci o zarazki czy coś takiego to uodparnianie dziecka jest wskazane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta od 4 dniowego dzieciora, to pewnie byla w McDrive w drodze ze szpitala, ale to przeciez "restauracja" :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam jedno dziecko ale niestety w wieku 35 lat zostalam bezplodna. Ze wzgledu na miesniaki macicy musialam miec ja usunieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dziecko nie przeszkadza ani w podróżach, ani w życiu towarzyskim ani w niczym innym. Może poza 2-3 pierwszymi miesiącami ale i to nie zawsze. Ja byłam w restauracji z 4 dniowym dzieckiem" xxx Nie zgodzę się. Dziecko to obowiązek. Trzeba się nim opiekować, odprowadzać do żłobka / przedszkola / szkoły... Dzieci chorują, nie zrobią sobie same jeść, nie zrobią zakupów, nie upiorą. Dzieci potrzebują uwagi. Mając dziecko, nie mogę zostać w pracy po godzinach kiedy tylko chcę, bez specjalnych zabiegów. Nie mogę spontanicznie po pracy pójść na piwo czy do kina. Nie mogę po prostu poleżeć i poczytać kiedy chcę bo dziecko coś chce. Nie. Nie jest tak, że dziecko nie przeszkadza w niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na co czekają? zebys sie zesrala z zazdrosci, krowo rozplodowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od początku. Przeszkadzać to wg mnie utrudniać lub uniemożliwiac zrobienie czegoś. Nie znaczy to że ono nie istnieje. Tak trzeba je zaprowadzić do szkoły i ubrać i wystarczy wstać 30 minut wcześniej niż zwykle. W pracy nigdy nie zostawiłam po godzinach, i nikt by mnie to tego nie zmusił. Duże imprezy zazwyczaj są zapowiadane wcześniej a spontaniczne piwo trwa godzinkę. To wymaga tylko pewnych przesunięć w grafiku ale nadal wszystko jest możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym roku bede miec 33 lata , a kilka dni pozniej bedzie 5 lat rocznicy slubu. Nie jestem gotowa na dziecko, bo boje sie, ze bedzie nam gorzej finansowo. Do tego jestem wygodnicka i egoistyczna... A dziecko chce miec kiedys tam w przyszlosci , tylko nie wiem czy zdaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosiaraumyslow
Jak ja czytam teksty "dziecko nic nie zmienia " "z dzieckiem można wszystko " to mi sie śmiać chce . Jak można głosić takie bzdury ? To chyba tylko rodzice którzy maja swoje dzieci w d***e głoszą takie teorie . Urodziłam w wieku 29 lat i dziecko zmieniło moje życie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy uważasz że w przeciągu następnych 10 lat wzbogacisz się jakoś specjalnie. I czy dziecko przeszkodzi ci w zarabianiu pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam mase dziewczyn, ktore rodzily po 30 i wiesz co osiagnely ? Praca na kasie w inter, tesco itp mieszkanie na najgorszym lub bardzo przecietnym osiedlu w miasteczku i zycie bez szalu. Wielkie bum zaczelo sie po 30 bez zadnych osiagniec. Nie wszystko jest czarne i biale. Znam kobiete teraz to juz kobieta po 50. Ma 3 chlopakow juz doroslych oczywiscie. Rodzila szybko po 20. Skonczyla studia teraz jest dyrektorka duzego banku. W miedzy czasie zmarl jej maz po kilku latach wyszla za maz ponownie ale dzieci miala juz dorosle. Jest szczesliwa, podrozuje, dzieci maja juz swoje zycie. Czesto ja odwiedzaja, maja swietny kontakt. Co wy myslicie, ze dzieci to stos pieluch i mleko na cale zycie ? Blagam was. Nie wszystko jest biale i czarne. Znam rowniez przypadek gdzie kobieta majac 5 dzieci jest dzis samotna jak palec, wszyscy powyjezdzali i odwiedzaja ja 2 razy w roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ale. Piszecie że zmienia ale nie piszecie co konkretnie. A babka czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy wy naprawde rodzicie mozg z lozyskiem, zeby do waszych prymitywnych glowek nie docieralo, ze najzwyczajniej na swiecie, ktos nie chce miec dzieci i nie potrzebuje ich do szczescia?? na jakich zabitych dechami zadupiach sie wychowalyscie, zeby miec tak waskie horyzonty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Jak ktoś sobie ma poradzić w życiu to poradzi sobie z dziećmi ą jak ktoś ma sobie nie poradzić to i bez dzieci też sobie nie poradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś gość dziś Z 4 dniowym dzieckiem bylas w restauracji tak? Pomyślałaś ty przez chwile o sowim dziecku czy tylko skupisz sie na własnej d***e ? Własnie takie egotyczne suki jak ty sa najgorsze. Tylko ja ja ja ja ja ja bo ja chce bo ja moge bo dziecko nic nie zmienia . Dziecko zmienia życie o 180 stopni i nie pisz bzdur ze z dzieckiem można wszystko . Nie można i każdy normalny dojrzały człowiek o tym wie . " pracowałam na wyspach i przyszla klientka która urodzila rano a zawitala u nas o 16 po południu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale chociaż jedną rzecz której nie można wymiencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co że była z tym dzieckiem w restauracji, czy coś się komuś złego stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie macie pojecia jak dzieci szybko rosna, jak czas szybko leci. Te pieluchy to szybko mijaja, potem tylko mozna wspominac z usmiechem na twarzy :D Najwazniejsze zebysmy wychowywali na dobrych ludzi nie egoistycznych, samolubnych snobow, bo to nam jako rodzicom czkawka sie odbije :/ Wiem z wlasnego doswiadczenia, ze jedno dziecko rosnie, nie jest tak absorbujace jak juz np bliznieta, dwojka, trojka ogopnie dzieci. Jedno z czasem mozna miec to nie jest taki problem. Oczywiscie ja rozumiem, ze niektorzy nie chca. Przeciez nie musza czuc sie osaczeni to ich wybor. Nie mozna tez na tym sie skupiac zbytnio tylko robic co sie chce. Jak czlowiek jest pewien tego co robi to nie czuje sie na tym punkcie nekany. Chyba, ze macie taki okres w zyciu, ze wszyscy dookola maja babyboom :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×