Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak przeżyć 3 tygodnie za 640zl?

Polecane posty

Gość gość
Jesteś rozpuszczona, że w takiej sytuacji pierwsze co ci przychodzi na mysl to czekolada za 20zł. Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamów sobie kawior na rozluźnienie bo się twoich wypocin czytać nie da;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JaK? Niczego sobie nie zalwac. Samemu gotować, często kupować smakołyki, a te 200 zł co zostanie można odłożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam teraz ciężką sytuację, ale przez chorobę dziecka popadliśmy w dlugi, mam 450 zł na dwa tygodnie, są to pieniądze pożyczone, muszę z tego opłacić wycieczkę dla starszej córci bo bardzo chce jechać a to jej pierwszy wyjazd w zerówce, młodszemu muszę wybrać jeszcze dwa leki i zostanie ok 200zł:-( W zamrażarce mam 500 g łopatki wieprzowej 2 duże filety 2 duże udka Ok kg fasolki szparagowej, 4× 30 dag wędlin Trochę mrożonych Zielenin W lodówce mam dwa kg marchwi, serki twarożkowe i taka drobnice. Proszę o przepisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żadnych przepisów tu ci nie napisza. co najwyżej zwyzywaja jak mnie. bo one nie chcą nikomu pomóc tylko wyżyć się za swoje nieudane zycie w realu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz gotować mielone 8 różne rzeczy z makaronem zupy nalesniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da się. Trzy osoby na trzy tygodnie, to dla nich po ok 213 zł na tydzień, czyli po ok 30 zł dziennie. :O Po 10 zł na łeb. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup warzyw i mięsa i ugotuj na parze, po 3 tygodniach będziecie tym rzygać, ale styknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób gar sałatki, takiej warzywnej w weekend możesz się pobawić z pierogami własnej roboty albo gołąbki nie kupuj słodyczy, sernik czy placek ze śliwkami upieczesz za 10-15 zł nie każdego dnia musi być mięso, od kartoflanki czy kapuśniaku na obiad i budyniu na deser jeszcze nikt nie umarł na kolację możesz zrobić placki z jabłkami albo naleśniki - moje dzieci przepadają, i przede wszystkim nie kupuj żywności przetworzonej postaw na zapiekanki, np udka z ryżem lub brukselka z klopsikami - przepisy znajdziesz w necie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czekolady za 20 zł to ty nigdy nawet nie widzialas. Myślisz ze jesli wazysz 48 kg to dobrze wygladasz? :P czym sie tu chwalic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z fileta robisz sos do tego kasza ryż ziemniaki lub makaron i warzywa jakieś. Z udek gotujesz rosół a na drugie obierasz mięso z tych udek i robisz sos do ziemniaków do tego surówka z marchewki lub duszona marchewka. Z łopatki nie pomogę bo nie jem wieprzowiny i nie wiem co z niej zrobić. Fasolkę możesz zrobić do obiadu jako dodatek lub zupę ugotować. Z reszty warzyw tak samo. Wędliny zostają na kanapki.z fileta też zrobisz kotlety na obiad kebab itp. Jest mnóstwo pomysłów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomysłow jest dużo ale nasza Autorka jasno sie wyrazila, ze nie kupi byle czego.. mąż zupki nie zje a zakupy w lidlu to dramat. Wiec wyobraz sobie, ze filetu z kurczaka pakowanego w sklepie nie kupi bo Pani super Autorka jada kawior i osmiornice a i czekolade za 20zl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na rzie nie widze tu za dużo pomysłów za to dużo zjadliwości mnóstwo ludzi ma budżet 30 zł na dzień na jedzenie dla 3 osobowej rodziny i nie umiera z głodu. problemem jest tylko to, że człowiek przezwyczajony do kupowania droższych produktów nie potrafi gospodarować małymi pieniedzmi albo się dziewczyna nauczy albo musi się zakredytować na te ośmiorniczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyobraźn sobie ze nie tylko widziałam ale i jadłam. dokładnie 21,99 zl za 100gr czekolady wg własnej kompozycji (wybierasz swoje dodatki). regularnie taka zamawiam w manufakturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z czego koszt właściwy czekolady jest 4 zł, dodatków 1 zł a reszta to zarobek manufaktury ergo: można wydać 5 zł zamiast 20 i tymi rencami zrobić cos podobnego trzeba chcieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z 17:33 dzięki za mądrą wypowiedź. dokładnie nie umiem gospodarowac małym budżetem, liczyłam tu na jakieś rady jak to zrobić, ale za dużo oczekiwałam. nie raz czytałam jak to ludzie żyją za 600-700zk i jedzą super Eko zdrowe jedzenie. liczyłam ze ktoś mi tu rozlozy na czynniki pierwsze te hasła i krok po kroku wyjaśni jak to zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ci tłumaczą głąbie a ty dalej swoje, widać za głupia i za tępa jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
krok po kroku to ty musisz ludziom pozwolić. a ty wyjeżdzasz z tekstami, że mąż to polędwiczki.. w ten sposób zrażasz sobie ludzi, którzy muszą gospodarować małym budżetem przecież kupienie droższego miesa zamiast tańszego możesz już zachować dla siebie, a z pomysłów skorzystać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
super eko zdrowe to jedzą ci co maja własne ci co kupują albo płacą więcej za eko na opakowaniu albo mają zaufanych dostawców u mnie dziś np na obiad była zapiekanka brukselkowa: kilogram brukselki, 30 dkg mielonego mięsa z którego zrobilam klopsiki do zapiekanki, i sos beszamelowy - troche mleka, trochę masła koszt ok 12 zł. na deser sernik ( będzie jeszcze na jutro) - koszt ok 10 zł. na kolację nie wiem co zrobię ale pewnie jakis przegląd lodówki typu pizza własnej roboty i pójda te wszystkie resztki wędlin i serów które mi zostały w lodówce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śniadanie: Jajecznica Pieczywo Ok.10 zł Obiad: Udka z kurczaka Ziemniaki Buraczki duszone Ok. 10 zł Kolacja: Warzywa na parze Ok 8zł. Jest dużo dań i pomysłów tylko ktoś ma problem z myśleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest problem z myśleniem, to jest problem z przestawieniem się z podejścia: kupuję bo mam ochotę na: kupuję co muszę i nic innego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobilam golabki,wydalam jakies 20-30 zl a obiad byl na 5 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też tak robię. połowę zamrażam w porcjach na 1 dzień, bo pięc dni z rzędu u mnie by nikt tego nie ruszył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie dopiero zjedziecie. Wczoraj ugotowałam rosół na udkach a dzisiaj na obiad mięso z tego rosołu obrane i zapieczone z ziemniakami i serem - mąż mówił że zapiekanka wyborna. Ale kupuje np kg szynki, trochę pieczarek, paprykę itd gotuje strogonow który jemy przez dwa dni a na trzeci zagęszczam go jak sos i podaje z plackami ziemniaczanymi. Albo np pierogi lepie i też jest tanio a smacznie. I nie to że nam brakuje bo całe szczęście kasę mamy tylko po prostu lubimy prostą kuchnie i nie ma sensu wywalać kasę jeśli pierogi ruskie wywołują u nas takie same uczucie sytości jak polędwice drobiowe. Wiem że to nie zdrowe ale za to nadrabiamy tym że na owoce sobie nie żałujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:27 tez mroze, nie tylko golabki, ale i leczo, zrazy, nawet mielone. To chyba bardziej z lenistwa niz z oszczednosci, bo bywaja dni ze gotowac mi sie zwyczajnie nie chce, to rozmroze i obiad zawsze jest, a to ze przy okazji to spora oszczednosc to inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a za mną już od dłuższego czasu chodzą szare kluski z tartych ziemniaków, z kiszoną kapustą, takie jak babcia robiła... pycha i taniocha :D swoja drogą dzis myślałam ,że padnę ze śmiechu. zobaczyłam mianowicie kapelusze dużych pieczarek w sklepie w zenie zdrowo wyższej od zwykłych pieczarek.. kiedys takie pootwierane pieczarki to sie kupowało jako przeceniony drugi sort ( można je zapanierowac jak kotlety) a dzis proszę - sprzedają jako danie 2 razy drożej niż zwykłe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A autorko podaj swoje przykładowe menu z trzech ostatnich dni,może wymyśle ci jakieś zdrowe i tanie zamienniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zobaczyłam mianowicie kapelusze dużych pieczarek w sklepie w zenie zdrowo wyższej od zwykłych pieczarek.. Xxx Właśnie ja takie kupiłam bo myślałam, że to pieczarki brunatne...śmierdziały dziwnie i wyrzuciłam :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba było oddać do sklepu bo mimo terminu przydatności są niejadalne :D ja widziałam normalne, białe, ale każda pieczarka ci ściemnieje jak za długo poleży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka kawiorem sie zywi, zupa to jest be.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×