Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

SIERPNIÓWKI 2018

Polecane posty

Gość laura_1988
Te problemy brzuszkowe są związane z niedojrzałością układu pokarmowego :) jakby nie patrzec jeszcze nie tak dawno jedyne co nasze szkraby spożywały to tylko wody płodowe :) u nas rowniez sie zdarzaja takie sytuacje ze mala sie prezy i placze poki "nie spusci z siebie powietrza" :D ja zwyczajowo juz podczas zmiany pampersa podciagam jej nozki tak ze kolanami niemal brzuszka dotyka- oczywiscie nic na sile by krzywdy nie zrobic i po kilku sekundach takiej gimnastyki Gaja zaczyna sobie prykac lub- co zdarza sie o wiele rzadziej- poprostu robi kupe wiec zawsze podczas tej czynnosci ma pampersa pod pupką :) moze komus sie przyda taka rada :) inna sprawa- obserwujcie czy ataki placzu i prezenia nie powtarzaja sie po zjedzeniu konkretnych produktow. Teoretycznie przy karmieniu piersia mozna jesc wszystko pod warunkiem ze sie obserwuje efekty . a kładzenie na brzuszku- słomka świetny pomysł - też tak zawsze robiłam ale teraz musze się jeszcze wstrzymywac bo kikut pępowiny jeszcze sie trzyma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kjkjkj
Ja ostatnio musiałam na spacerze w wózku kompletnie przebrać Młodego bo cały się zasikał a później musiałam go nakarmić na ławce,więc normalnie go wyjmuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słomka88
Kjkjkj ja widzę, że Twój Tymek lubi się zasikac jak moja Hanka :D koleżanka mi podpowiedziala, żeby kupić większe pampersy. Sprawdzę i dam Ci znać czy to działa :D a co do tego wyciągania z wózka to tak mi położna powiedziała i to jeszcze jak te upały były. Ale pewnie chodziło jej o noworodka, może żeby nie zawialo? Nie wiem... Mandarynkaa to musisz być bardzo zmęczona - współczuję i jednoczesnie podziwiam Was mamy dwójki lub więcej dzieci. Naprawdę jesteście wielkie! Inga a cos u Ciebie działa na brzuszek jeśli delicol nie pomógł? Madoro jak się czujesz? My w czwartek na bioderka się wybieramy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eliszkaa
Cześć Dziewczyny :) urodziłam synka 10 sierpnia i mam do was pytanie. Jestem załamana bo totalnie padły mi mięśnie kegla. To była moja pierwsza ciąża i poród siłami natury. Jestem przerażona tym nietrzymaniem moczu. Na szczęście nie robie ze tak ujme to brzydko "pod siebie" bo jak mi się chce siku to biegnę do łazienki ale tam i tak musze czekać chwile aż samo wyplynie. Nie działa mi zwieracz :( nie umiem zatrzymać w ogóle strumienia moczu i nie umiem puscic siku tylko musze czekać aż samo wycieknie. Czytałam ze taki stan może trwać wiele miesięcy. Zaczęłam ćwiczyć mięśnie kegla. W ciąży niestety to olalam :( czy któraś z Was ma taki problem? Albo może miała we wcześniejszych ciazach? Po jakim czasie wszystko wróciło do normy? Proszę napiszcie coś bo jestem przerażona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Myślę, że tak krótko po porodzie to norma. Ja mam tak, że strumienia moczu nie mogę powstrzymać. Zamierzam pogadać o tym z ginem na kontroli, ale sądzę, że po porodzie zanim tam wszystko wróci do normy, trzeba czasu. No i ćwiczyć nie zaszkodzi ;) Co tam u Was mamuśki? Brzydko się robi... Boję się tej jesieni... Oby jak najdłużej świeciło słonko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inga1304
Ja po 1 porodzie miałam problem z trzymaniem moczu. Kichanie, śmiech czy kaszlnięcie z pełnym pęcherzem konczylo się wpadką. Samo minęło. Po 2 porodzie lepiej. Byliśmy dziś na szczepieniu. Myślałam, że przy drugim dziecku będę odporniejsza, ale nic z tego, łzy mi pociekły :( Teraz biedulka osłabiona na przemian śpi i popłakuje. Z tego co pamiętam syn miał identycznie, a na drugi dzień rano już było wszystko ok. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie. Po za tym lekarka mówi, że to nie skaza białkowa!!! Hurra :) Zaraz wysłałam męża do Lidla po jogurty naturalne i Almette :) Moja kluska waży już 5100 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madoro
Hello!! U nas zapalenie 2 piersi. :( Zalamka total! Odciagam, sprawdzam czy niema ropy. Niestety laktator nawet najlepszej marki nie zastapi ssania dziecka wiec mleka jest zdecydowanie mniej. Wysycham. Trudno. Jak na razie jedynym efektem ubocznym karmienia butla jest u nas jedna pobudka w nocy na karmienie. :) Wysypiam sie na maksa. Mlody w dzien strasznie malutko spi, w nocy daje odpoczac. Corka poszla do przedszkola, maz do pracy. Ja zaraz zbieram sie do piekarnii i bede szykowala lunchbox dla corki. Jogurtow nie, slodkosci nie... musze sie nagimanastykowac zeby przemycic mojemu niejadkowi zdrowe i kolorowe sniadanie.:) Marcinek problemow z brzuszkiem raczej niema. Dopajam go herbatka koperkowa, przy corce robilam to samo i sobie purta po niej. :) Klade go tez na brzuszku. Ja tez ciagle jeszcze krwawie .tzn. coraz mniej ale jednak. Nie dziwi mnie to, bo w pierwszej ciazy trwalo to praktycznie 6 tygodni zanim kompletnie przestalam sie oczyszczac. Ja po pierwszej ciazy pamietan tez mialam problem z popuszczaniem przy kichaniu. Samo sie wszystko unormowalo po okolo 2 miesiacach. Teraz jest wszystko OK. Moze dlatego ze wiecej chodze, mam wiecej na glowie, wiecej zajec i malo siedzenia na tylku. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madoro
Wczoraj mialam odwiedziny ekipy z pracy. :) Tak sie wzruszylam. :) Mimo tego, ze bylam ich przelozona, kierownikiem czy menagerem - zwal jak zwal to sa przekochani ludzie i zylam z nimi na prawde fajnie. Ponarzekali na nowego menagera, obsypali mnie i dzieciaczki prezentami. Ja dostalam nie tylko prezent "za urodzenia dziecka" ale i urodzinowy. Pamietali, ze niedlugo mam urodziny... I te ich wracaj szybko do nas, cale biuro na Ciebie czeka - rozwalily mnie na maksa. Niespodziewalam sie az takiej serdecznosci i wylewnosci. :) Szacunek i dobro do drugiego czlowieka wraca ze zdwojona sila - to faktycznie prawda. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słomka88
Madoro ale Ci współczuję! Podobno zapalenie piersi jest strasznie bolesne :( bidulka! Ale jednocześnie zazdroszczę Ci praktycznie przespanych nocy... Hania budzi się trzy razy ale od dwoch nocy jedna pobudka trwa okolo dwóch godzin :( wczoraj nie wytrzymałam i znów wzięłam ją łóżka i jakoś zasnęła przy mnie. Myślę, że to brzuszek. Ale ma też czas na mamę i koniec. Od dwoch godzin spi mi na klacie. Jak ją odkladam to marudzi... Może czeka mnie teraz calkowicie przyklejone dziecko? Martwi mnie to trochę no ale z drugiej strony skoro ona tego teraz potrzebuje to chyba nie mam wyjścia... Madoro milutko z tą ekipą z pracy. Rozumiem, że odeszłas z pracy i tęsknią? Czy to zastepstwo na czas macierzyńskiego? Super mieć dobrych ludzi dookoła, a w pracy to już w ogóle. Przerzucilam sie z delicolu na espumisan. Ktoś podaje? Jesli tak to po ile? Ja mam espumisan 100, na ulotce jest napisane, zeby dawac przed kazdym karmieniem. Póki co daje 5 kropli trzy razy dziennie bo taka znajoma pediatra tak poleciła. Mam nadzieję, że pomoże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura_1988
Noooo wreszcie! Kikut pepowiny odpadl :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościara01
Cześć. Dzięki za odpowiedź. No nic to czekam jeszcze 2 tyg na wizyte u gina i koniec pologu. Tendencja malejąca cale szczęście. Problemy brzuszkowe dalej sa ale mniejsze. Z tym ze od wczoraj nie było kupki ahh. Mala konczy dzis miesiac czas ucieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madoro
Zastepstwo na czas mojej nieobecnosci. :) Zamiast wziac kogos z mojej ekipy to sprowadzili osobe z zewnatrz i wszystkie projekty i ludzi poznaje od poczatku. Tosz to szok, bezmyslnosc. W dodatku wprowadza swoje rzady i wymagania. No i juz pol roku sie docieraja. Kazdy chce po swojemu, wiadomo. Piersi bola bardzo. Czuje sie jakbym miala grype. Bola mnie kosci, taka slaba jestem i rozpalona. Jutro przychodzi polozna. Ciekawe co mi powie. Mojemu synowi wyszedl posiew moczu pozytywny. Jakas jedna bakteria sie przypaletala. No i jutro cora do przedszkola, z mlodym do lekarza, polozna... Myslalam, ze piateczek bedzie spokojny i gladko minie czas do weekendu... Niestety nic spokojnego piatku niezapowiada. A przynajmniej poranku. W dodatku dzis babeczka dzwonila mi zebym przyszla obgadac menu na chrzciny - imprezka 16.09. Jest chyba cieplo, bo ludzie chodza na krotki rekaw, a ja w dlugim i mnie az trzepie z zimna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słomka88
Madoro no nie zazdroszczę Ci tych atrakcji... Dziewczyny msm problem. Hania śpi tylko na mnie. Jak ją odkladam to od razu się budzi i denerwuje... Nie mam mocy... Jak ja mam to ogarnąć... :( używacie smoczkow? Niby się nie zaleca przy karmieniu piersią, ale czy to faktycznie ma jakieś znaczenie? Może przy smoczku się uspokoi? Nie wiem jak mam funkcjonować. Przeraża mnie to... I juz sie boję nocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościara01
Slomka, oststnio mam podobnie na rekach spokoj w wozeczku juz mniej haha. Ja używam smoka i faktycznie pomaga sie uspokoić, tez karmię piersia i nie spowodowalo to problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiaWillson
Dziewczyny, jestem wykończona! Moj mały terrorysta w nocy budzi się równo co 1,5 godziny. Possie trochę, zrobi kupę i zasypia, aby zaraz się znów obudzić! Dzisiaj to wogole od 4 nie chciał zasnąć. Dawałam mu piers, ale denerwował się i nie mógł złapać brodawki. Nie wiem co mu jest... Jak u was wyglada karmienie nocne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madoro
Mi teraz ciezko sie wypowiadac o karmieniu piersia, bo dzieciaczki sa coraz bardziej kumate i wymagajace z uplywem czasu. Ja nie mialam problemow z polaczeniem smoka i piersi. Dziecko akceptowalo obie formy, uspokajalo sie, a ja moglam zrobic cokolwiek ze swoja osoba czy w domu. Dzis byla polozna. Powiedzialam jej o tym zapaleniu piersi, o tym ze pokarm kompletnie stracilam odciagajac nawet co 1,5h-2h i przystawiajac dziecko. Byla przerazona, bo opierajac sie na opinii kilku osob i czytajac komentarze w internecie polecala ten srodek nie tylko mi. Oczywiscie Madoro wyjatek od reguly... i teraz czeka czego dowie sie od innych mam. Ja juz wskoczylam w normalny stanik. Polozna dotknela moich piersi sprawdzic czy gruczoly niesa powiekszone itd itp bo przeciez mialam bardzo duzo pokarmu i niemozliwe zeby tak szybko wszystko zniklo. Zniklo. Niemozliwe staje sie mozliwe. Trzymam kciuki za Wasze karmienie! Szkoda, ze u mnie skonczylo sie za szybko. Teraz musialabym znow ogromna kase wlozyc w probe przywrocenia laktacji, gdzie i tak nikt mi nie zagwarantuje skutecznosci. Saszetki Femaltiker, Humana, slod jeczmienny, herbatki na laktacje... wszystko dawalo rade, a te tabletki doszczetnie pogrzebaly moje mleko co do kropli. Tylko maz widzial jak bardzo chcialam, jak walczylam. Teraz czekam az piersi przestana kompletnie bolec. Juz praktycznie w ogole nie krwawie wiec lada dzien bede mogla wziac sie za cwiczenia i doprowadzenia sylwetki do jedrnosci i ladnej linii. :) Skoro dziecko sie najada i grzecznie lezy albo spi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słomka88
Madoro zrobiłaś wszystko co w Twojej mocy, żeby karmić piersią. Czasem tak się zdarza. Myślę, ze to są kwestie hormonalne. Teraz xadbaj o siebie, żeby wyjść z tego zapalenia no i popatrz na dobre strony tej sytuacji :) na pewno będziesz miała spokojniejsze nocki niz my wszystkie ;) MiaWillson, moja co prawda budzi się co 2-2,5 godziny, ale od trzech nocy robi mi taki numer, że nie śpi w środku nocy dwie godziny. Karmię ją wtedy praktycznie dwie godziny. A ona w tym czasie co chwilę zasypia a jak ją próbuję położyć to placze, szuka piersi i tak przez dwie godziny... Dziś w nicy to już się poplakalam z tej niemocy :( w dzień wisi na mnie, jak ją jakkolwiek odloze to sie momentalnie budzi. Na mnie spi jak kamien... Jestem juz trochę zmęczona, no i nie jestem w stanie nic w domu zrobić przez to :( mwm nadzieję, ze nie bedzie tak ciągle bo się wykończe... Gdyby ktoś mi chociaż powiedzial jak dlugo tak bedzie... Wiedzialabym ile muszę przetrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynkaa
Hej dziewczyny :( powoli łapie dołki i dołeczki..walczę z zapaleniem piersi, samopoczucie jak przy grypie, mam wysoka gorączkę. Mały ubzdurał sobie noce i potrafi od 2 do 5 nie spać. A ogólnie to wisi na piersi cały czas :( nie jestem w stanie nic zrobić, starszy jest obrażony. Kochałam spacerować ze starszym z wózkiem a teraz? Darciol nienawidzi wózka :( drze się jak opętany, ostatni spacer to musiałam go wyciągnąć i nieść i pchać wózek. Trzymajcie się wszystkie, damy rade :) bo jak nie my to kto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościara01
Słomka cos mi sie zdaje ze nasze dzieci to z podobnej parti do nas trafiły. Mam to samo z moja mała haha Moj maly brzdac na piersi wisi pocyca i spi, jak ja odkladam to z takim glodem sie budzi przywiera znow do piersi 4 razy pociagnie i koniec. To wyglada tak jakby wypila to co prawie samo leci a to co trzeba pociągnąć to juz jej sie nie chce. W nocy za to ladnie pije ale budI sie co 2-2,5h. Rozważam przejście na butle bo jestem tak ja wy wykończona a dom zarasta syfem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słomka88
Ojeeej mandarynkaa biedaczko! Ja nie wiem co jest z tymi naszymi dzieciaczkami! Już myślałam, że moja taka wyjątkowa ze swoimi nocnymi wystepkami, a tu się okazuje, że u Was jest podobnie. Nie zazdroszczę Wam tego zapalenia piersi... Kurczę skąd się to cholerstwo bierze? Dostajecie na to leki jakieś? Trzymam kciuki, żeby szybko przeszło :( Co do spacerów, Hania do niedawna spała jak suseł, a od kilku dni jest jakaś niespokojna w wozku. No ale co ja się dziwię. Ona ogólnie jest niespokojna jak nie ma cyca w buzi lub jak nie leży na matce :D musimy to przetrwać! Wy wiecie najlepiej, że to mija i że trzeba wytrzymać :D chociaż przyznam, że już się boję nocki...ile tym razem bedzie mi dane pospać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynkaa
Wszyscy przeżyli noc?? :P ja wyjca uspilam w końcu i sama się tez kładę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słomka88
Kurczę ale mnie te zawiechy wkurzaja... Bez przesady, wczoraj wirczorem dodałam post i jeszcze go dziś nie widzę... Oj kafe chyba ktoś powinien nad tym popracować???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słomka88
Hehe kolejno odlicz po nocy :D Gościara a masz jeszcze leżenie na Tobie? Bo jeśli nie to ja wygrywam hahaha Ja dzis w nocy mialam 1,5 godzinna przerwe w spaniu. Z kolei o 6 rano jak małą przewijalam, zrobila taka kupe na mnie, na przewijak i jeszcze poprawiła strumieniem moczu ktory trafił nawet na podloge, że mialam pół sypialni w tym wszystkim. O 6 rano mylam moje dziecko w umywalce :D także takie atrakcje u mnie. A co u Was? My juz dzisiaj miesiąc mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słomka88
Hehe kolejno odlicz po nocy :D Gościara a masz jeszcze leżenie na Tobie? Bo jeśli nie to ja wygrywam hahaha Ja dzis w nocy mialam 1,5 godzinna przerwe w spaniu. Z kolei o 6 rano jak małą przewijalam, zrobila taka kupe na mnie, na przewijak i jeszcze poprawiła strumieniem moczu ktory trafił nawet na podloge, że mialam pół sypialni w tym wszystkim. O 6 rano mylam moje dziecko w umywalce :D także takie atrakcje u mnie. A co u Was? My juz dzisiaj miesiąc mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiaWillson
U mnie nocka trochę lepiej niż wczoraj, tzn mały budził się jak zwykle co 1,5 godz, ale od razu po przewinieciu i karmieniu zasypiał, wiec się względnie wyspalam. A co do spacerów, hmmm, sąsiedzi zawsze słyszą jak wracamy:-) W poniedziałek przychodzi położna, ciekawa jestem ile teraz wazy Miłego weekendu dzielne mamuśki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wogole wyobraźcie sobie, ze moj pies zwariował. Dostała ciazy urojonej i zachowuje się jakby miała urodzić, mleko zaczęła nawet produkować. Ostatnio znalazłam ja leżąca w szafie na ubraniach małego, nie da się nikomu dotknąć oprócz mnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słomka88
MiaWillson czyli hormony aż unoszą się u Was w domu w powietrzu :) już chyba lepsze częstsze budzenie ale na chwilę i spać dalej niż rzadziej, ale za to z np 2-godzinną zabawą w karmienio-czkawko-kupo-nie wiadomo co :D ja przynajmniej jedną taką przerwę w spaniu mam w nocy. W wyniku czego trochę boję się nocek... Dziś mój mąż był sam z małą na spacerze i z jednej strony odpoczelam psychicznie, ale z drugiej bardzo za nią tesknilam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słomka88
Dziewczyny mam 39 stopni goraczki. Samopoczucie jak przy grypie. Żadnych innych objawów no może troszkę bolą mnie piersi ale nie wiem czy sobie nie wkrecam. Czy to może byc zapalenie piersi? Wzięłam apap. Czy mozna z zapaleniem piersi karmic? W necie piszą, że jak najbardziej. Ale Madoro czy Ty nie pisałaś, że przy zapaleniu piersi nie karmisz właśnie? Pomóżcie Kochane, wyjec zaraz obudzi się na karmienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słomka to może być zapalenie. Ja czuje sie jakbym miała grypę, wszystko mnie boli. Moja położna, która jest doradca laktacyjnym kazała mi brac co 4 godz ibuprom, po karmieniu przykładać liście kapusty (maja być z zamrażalnika i potłuczone tłuczkiem żeby sok był) a przed karmieniem ogrzać pierś żeby ułatwić wypływ mleka. Ja karmie cały czas Maksa :) ma opróżniać chora pierś. Niestety chyba pojadę do lekarza bo mi rumień wylazł na piersi i od piątku gorączkuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×