Do kobiet które nie pracują zawodowo

gość dziś Mężczyźni też wybierają łatwiejszą opcję. Tylko lizaliby swoją spermę z płotu.

A te które pracują moga się wypowiedzieć o swoim pracodawcy aby ułatwić innym podjęcie decyzji https://fachowe-forum.pl/viewforum.php?f=8

No wybieraja latwiejsze opcje w postaci latwiejszych kobiet ktore beda im gotowaly i praly.

No wlasnie, kobiecie ktora sama dobrze zarabia bogactwo meza nie zaimponuje wiec facet musi ja czyms innym zdobyc, musi sie wysilic, a ze im sie nie chce, to odpuszczaja. Niepracujacym kobietom wystarczy pomachac portfelem i juz jest twoja, prawda stara jak swiat.

ok jesli kobieta nie pracuje bo ma male dziecko ale juz wymowka nie bedzie nastokatek wtedy spokojnie mozna isc do pracy bo nastokatek jest juz samodzielny zreszta i tak wiekszisc czasu siedzi w szkole i mozecie sobie nie pracowac jesli maz dobrze zarabia tak ze starcza na oplaty i spokojne zycie od wyplaty do wyplaty i nawet sie uda odlozyc ale jak maz tyra po godzinach bieze drugi etat a i tak malo i czesto brakuje to lepiej zeby zoba pracowala i pomogla ale niektore wola pozyczac niz isc chociaz na pol etatu

Odpowiadam wszystkim,wybor nalezy do was chcecie pracujecie,nie chcecie nie pracujecie,ja jestem opiekunka 24h,swego dziecka,uczylam mowic,spac,smiac się,dajcie spokoj nie rozumiecie,kazdy ma swoje zycie,nie wyzywajcie nikogo,ja ciezko pracuje ze swoim dzieckiem

21:46 Ale w druga stronę tego mechanizmu nie rozumiesz, prawda? Jak facet dobrze zarabia to ma gdzieś czy jego wybranka też zarabia czy nie. Nie zaimponuje mu "robienie kariery " bo ma swoją. Zaimponuje mu coś zupełnie innego, może właśnie ta gotowość do siedzenia w domu.

"Zaimponuje mu coś zupełnie innego, może właśnie ta gotowość do siedzenia w domu." xxx :-D

Ja zupelnie nie rozumiem, dlaczego jesli pojawi sie temat o niepracujacych na etacie kobietach, robi sie dyskusja - co lepsze, co gorsze. U licha, chyba kazdy sam w swojej sytuacji wybiera najlepszy wariant. Ok. mozna opisac swoje życie i okreslic, jakie jest, ale nie planowac go komus, bo przeciez kazdy ma inne! Mnie takie"jedynie słuszne" teorie (w kazda strone) smiesza.

Eee a dlaczego facetowi nie moze imponowac praca kobiety? Moja zona jest lekarzem, imponuje mi i jestem z niej dumny. Zona brata siedzi w domu, jak sie spotykamy i opowiadamy co u nas to moja zona mowi a fajnie mialam udany tydz udala sie nam ciezka operacja a bratowa milczy bo co ma mowic. Ze obiad zrobila? Nie wiem jak mozna imponowac komus "gotowoscia do siedzenia w domu" sa na to kursy jakos czy z tym talentem trzeba sie urodzic? Czy to kolejna wymowka by nie pracowac?

23:47 A ja mogę się założyć o milion że facetem nie jesteś. Próbowałaś podszyc się pod mężczyznę ale nie wyszło.

Nawet jesli nie jest facetem to co to zmienia jesli chodzi o sens wypowiedzi? To ja jako kobieta spytam czy facetowi nie moze imponowac praca zony?

Może, ale może także komponować chęć siedzenia w domu. Ogólnie, to co imponuje kobiecie w mężczyźnie niekoniecznie musi imponowac mężczyźnie w kobiecie.

o tak! to imponujące takie sterczenie w chałupie przy garach :D

00:03 zasadniczo zmienia. Mężczyźni myślą inaczej niż kobiety. Inne rzeczy im się podobają, na inne rzeczy zwracają uwagę itp itd.

gość wczoraj 21:46 Ale w druga stronę tego mechanizmu nie rozumiesz, prawda? Jak facet dobrze zarabia to ma gdzieś czy jego wybranka też zarabia czy nie. Nie zaimponuje mu "robienie kariery " bo ma swoją. Zaimponuje mu coś zupełnie innego, może właśnie ta gotowość do siedzenia w domu. x nieprawda! kochający mąż cieszy się z sukcesów żony tylko nadęty bufon ma karierę żony gdzieś bo ma swoją. Minuty bym z takim narcystycznym palantem nie wytrzymała :o ja jestem lekarką w trakcie specjalizacji z neonatologii, a mój mąż jest neurochirurgiem i ma doktorat więc wg twojej teorii powinien mieć mnie głęboko, a jednak cieszy się z każdego mojego sukcesu i dużo rozmawiamy o naszej pracy w związku z tym. W życiu nie zaimponowałaby mu ta twoja "gotowość do siedzenia w domu" w ogóle pierwszy raz słyszę o takim czymś. Nie obraź się ale jak to brzmi w ogóle? :D wczoraj - jaką speckę ma twoja żona? tak pytam ciekawości kitla po fachu ;) i czy już zrobiła czy jeszcze jest w trakcie? :)

gość dziś otóż to!

gość dziś Tak, w sumie masz racje. Zapominamy głupiutkie, że mężczyźnie imponuje tylko możliwość wsadzenia w dziurę i wyżycia się :-)

W życiu nie chciałabym być tylko kurą domową, sprzątać i gotować potrafiłaby nawet małpa.

gość dziś Niestety, ale mężczyźni nie mają takiej umiejętności, bo im penisy odpadają jak dotkną ścierki i trzeba ich wychowywać i podcierać im tyłki całe życie.

kobiety, jakby wszyscy zarabiali po 10 tys to ceny poszłyby w góre!! i ci co zarabiaja byliby biedni. Nie rozumiecie ze w społeczenstwie musza byc warstwy

I te biedniejsze warstwy nie powinny się rozmnażać, ciekawe kiedy w naszym kraju ludzie to wreszcie pojmą.

9:56 Ludzie nie nie powinni sie rozmnażać, tylko wyżywać się ciałem drugiego człowieka!!!!!!!!!!!!

tasiemiec pod sukiennicami

A mi się wydaje że facet ma dużo racji, niestety. Dziewczyny, tak szczerze. Ile razy jakiś fajny facet z waszego otoczenia poleciał na głupsza ale ładniejsza? Ile razy mądry wybiera sobie głupsza? Ja znam setki takich przypadków. I często zostają później malzenstwami, zakładają rodziny itp. W końcu większość singielek to te wykształcone. To tylko nam imponuje w mężczyźnie inteligencja, ciekawa praca, często stanowisko i prestiż jaki za tym idzie. Dla mężczyzn takie rzeczy są drugoplanowe. Często nawet ich odsfraszaja. Dla nich bardziej liczy się wygląd, czy dziewczyna jest sympatyczna i ogólnie czy fajnie się z nią rozmawia, przy czym nie muszą to być mądre rzeczy. Może rzeczywiście jest tak, że skoro nam imponują wykształceni inteligentni mężczyźni to podświadomie uważamy że takie cechy w nas też powinny innym imponować. I nie mówię tu o starych malzenstwach ale o pierwszych spotkaniach, co sprawia że jedne mają powodzenie a inne nie.

Ale baby to zaklamane swinie, i do tego nielogiczne. Jak kobieta dużo zarabia to facet jej nie zaimponuje kasa i musi się bardziej postarać...... Jak facet dużo zarabia to kobieta może mu kasa zaimponować..... No chyba, że mówimy o robieniu kariery bez pieniędzy. Ale to w ogóle jest już głupotą do n- tej potęgi.

gość dziś No już sobie nie dodawajcie dziewczynki ;-) Nam nie chodzi o rozmowy, no chyba, że mówimy o rozmowie penisa z waszą jedyną godną uwagi częścią ciała.

gość dziś Nie zaimponować kasą, tylko poziomem zbliżonym do niego.

11:43 A w druga stronę to też działa. Bo mi się wydaje że jednak kobiety wolą jak facet ma wyższy poziom a nie zbliżony.

Dla faceta jest ważny sex, i po to się żenią. W pierwszych latach jest fajnie, a potem jak są dzieci biologia kobiety skręca na macierzyństwo i oddala się od męzczyzny. Tak to działa , kobiety tego nie przeskoczą. Facet dalej chce tylko sexu, nie rozumie że dzieci rodzina i namiętny sex , to nie idzie w parze. Stąd częste rozwody. No i dlatego trzeba pracować, bo nigdy nie wiadomo co nas spotka, trzeba mieć swoje pieniądze. Doświadczyłam tego na sobie , więc wiem co piszę. Kobiety , pracujcie żeby być trochę chociaż niezależną materialnie.