Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do kobiet które nie pracują zawodowo

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Chodziło mi o samą możliwość siedzenia w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi chodziło, że możesz pracować lub nie, nie musisz się tłumaczyć. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąż zarabia 9 tys na reke. Miasto 50 tys. U nas to bardzo dużo. Mamy po 27, 30 lat. W tym roku kupilismy mieszkanie za gotówke (w moim mieście mieszkanie w dobrym stanie 60 m2 kosztuje 150 tys), mamy samochód wart około 25 tys. To nasz majątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ani dużo, ani mało, ale w sumie nie mówimy o Warszawie. :-) Jaka branża? Chociaż w przybliżeniu? Ciekaw jestem. Moja żona zarabia 7-8 tysięcy + jeszcze moja wypłata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
branża it. szeregowe stanowisko. Nie dużo, nie mało, dlatego napisałam ze małe miasto:-) W Warszawie to kropla w morzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Rozumiem, rozumiem :-) My też w niedużym mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam w Warszawie. Mąż prowadzi własną firmę. Zatrudnia 8 osób. Branża klimatyzacja chłodnictwo. Średnio ok 18 000. Mamy dom bez kredytu, samochody 2 x 40 000 PLN. Plus mieszkanie kawalerskie męża ok 300000 warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sobie nie wyobrażam jak można porzucić własne dzieciaczki w imię kariery, kosmetyczki, nauki języków obcych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto porzucił dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Pytanie do kobiet nie pracujących. Co robicie cały dzień? Co robicie innego jeśli chodzi o prace domowe od innych osób pracujących? Co robicie w ramach swoich zainteresowań i ile czasu na to poświęcacie? X Czy ktoś wczoraj nie pisał, że niepracujace zaglądają w portfel i wracają się do życia pracujących? smiech.gif Co was obchodzi co inni robią? Mogą nawet leżeć i pachnieć, prawda?oczko.gif xxx Jak już wcześniej pisałam. Jesteśmy na forum internetowym. Prawda? Forum służy do dyskusji i rozmowy. Czy się mylę? Chyba można zadać zwyczajne pytanie, podyktowane zwyczajną ciekawością? Jeśli nie można zadawać takich pytań, bo co kogo cokolwiek obchodzi, to po co forum internetowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" kolejna szwagierka pytała czy mi sie nie nudzi w domu. Pomimo, ze sama siedziała z dzieckiem do 3 roku zycia a potem otworzyła działalnosc zeby byc z dzieckiem." xxx Widać szwagierce nudziło się w domu z dzieckiem. Stąd pewnie to pytanie. Nie wiem czemu się dziwisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaluna
Mam dziecko z autyzmem poswiecilam dla swojego dziecka wszystko,cale moje życie,jestem w tym swiecie wiem,ze to jest sluszne,kto mnie potepia,nie jest nic wart,bede taka,bo tak chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaluna
Mam dziecko z autyzmem poswiecilam dla swojego dziecka wszystko,cale moje życie,jestem w tym swiecie wiem,ze to jest sluszne,kto mnie potepia,nie jest nic wart,bede taka,bo tak chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My 12 lat temu, po urodzeniu pierwszego dziecka zdecydowaliśmy z mężem, że nie będę pracować. Mąż zarabia dużo ponad średnią krajową, mamy duży dom i ogród więc jest co ogarniać. Na początku było bardzo OK, zresztą przy małych dzieciach roboty jest mnóstwo. Teraz dzieci w szkole a ja siedzę cały dzień w domu. Gotuję codziennie, robię zakupy, zawożę i przywożę dzieci ze szkoły. W sezonie ogarniam ogród. Kiedyś sprzątałam codziennie, teraz już mi się nie chce. Jestem jakoś tak coraz bardziej zasiedziała i zniechęcona. Jakoś ten rozwój osobisty też mi nie wychodzi. Im więcej czasu mija tym bardziej trudno mi się zabrać za szukanie jakiejś pracy, bo nawet motywacji finansowej do tego nie mam. Moja siostra jest bardzo dobrym pracownikiem naukowym, osiąga sukcesy. świętowaliśmy rodzinnie obronę jej doktoratu, uzyskanie bardzo dużego międzynarodowego grantu, nagrodę ministra awans na kierowniczkę laboratorium. Szwagierka jest nauczycielką, zakochaną w swojej pracy i też świętujemy kolejne stopnie przez nią zdobywane. A ja czym mogę się pochwalić? Że ugotowałam dobry obiad, upiekłam ciasto czy wyhodowałam pomidory? One tez pieką cista, gotują dobre obiady i mają ogrody :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćlaluna dziś Nie rozumiem, po której stronie się opowiadasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:37 Nie rozumiem. Jak mąż dużo zarabia, czyli pieniądze nie są problemem, wymyślaj sobie jakieś zajęcia. Ja mam rodzinę w USA. Wyjechałam z dzieciakami na 2 miesiące. Maz wpadl w miedzy czasie na 2 tygodnie. Zwiedzilismy 35 stanów przez te 2 miesiące. W ogóle zaczynam wymyślać wycieczki w dziwne miejsca, np Uzbekistan. Bardzo fajna przygoda. Mi wystarczy takie zajęcie raz na pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tak. Ja dostaje informacje od nauczycielki wysyłane o 22. Normalni ludzie to robią wtedy coś innego. W ogóle ile nauczycielki mają roboty "do domu " to ja dziękuję. Wolę aby mi nikt nie gratulowal a mieć spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 14.37 Jak zrobilo Ci sie,źle w domu to podejmij prace. Tez dlugo bylam w domu mialam juz dosc gotowania sprzątania, dbania o ogrod Teraz mimo ze jestem bardziej zmeczona to bardziej szczęśliwa, mam fajna prace i juz nie dam sie zamknac w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To ONE powinny się wstydzić a nie ty. to TY masz powód do domy a nie one. to TY wychowujesz dzieci, to TY tworzysz dzieciom przyjazne środowisko, to TY kochasz je ponad życie i to TWOJE dzieci będą pamiętały szczęśliwą, spełnioną i uśmiechniętą mamusię, pyszne domowe ciasto i trzydaniowy obiadek. A dzieci siostry i szwagierki co będą pamiętać? Sfrustrowane, nieszczęśliwe matki, ganiające z roboty do roboty w imię jakiś doktoratów czy awansów??? Smutne dzieciństwo, brak miłości, przeganianie z kąta w kąt bo "mama robi karierę"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wszystko prawda, tylko kwestia kto co lubi. Jeśli nauczycielka lubi tą pracę i siedzenie w domu po godzinach jest tym co chce robić, to tylko lepiej dla niej. Jeden wieczorem woli obejrzeć serial albo poczytać książkę, inny analizować dane z pracy czy rozwiązywać hamiltoniany :-) A jeżeli komuś sprawia przyjemność robienie pożytecznych rzeczy to w ogóle super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wiem, zbieram się, żeby znaleźć pracę, ale w zasadzie mało umiem, nie mam doświadczenia, studia kończyłam dawno temu (chemia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale to nie ma reguły. Ja nie pamiętam uśmiechu i szczęścia mimo, że miałam matkę w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wiesz, niestety jest zupełnie odwrotne. Siostra i szwagierka są bardziej spełnione i uśmiechnięte niż. A ja jestem coraz bardziej sfrustrowana i nieszczęśliwa. A dzieci kochają zarówno one jak i ja. I tak jak pisałam, każda z nich gotuje i piecze ciasta, tylko w odróżnieniu ode mnie, one mają coś swojego, coś w czym są dobre, co lubią. I mają swoje dochody. Może nie jakieś super duże, ale zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czy na świecie istnieją tylko skrajności? Zawsze uśmiechnięta kura domowa kochająca nad życie dzieci kontra sfrustrowana i nieszczęśliwa kobieta pracująca, która ma w d***e swoje dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Wszystko prawda, tylko kwestia kto co lubi. Jeśli nauczycielka lubi tą pracę i siedzenie w domu po godzinach jest tym co chce robić, to tylko lepiej dla niej. x Nauczycielka nie musi wieczorami robić swojej roboty. Pracuje zawodowo połowę z tego co normalny pracownik. Zawsze może godzinę "dłużej" zostać w robocie i zrobić to co by robiła w domu wieczorem. Wiele z nauczycieli pracuje tak naprawdę 2-3 dni w szkole, resztę czasu siedzi w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bozeeee....jakbym wieczorem analizowała dane z firmy i jeszcze twierdziła że to daje mi satysfakcję to mąż by mnie chyba z domu wywalił. Albo kazał leczyć się na pracoholizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 15.14 Nieważne ze dawno skonczylas studia, najwazniejsze co chciałabyś robić. Zresztą możesz juz teraz zrobic jakis kurs czy szkolenie, dokształcisz sie i nie będziesz sie bala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No właśnie, ONE są szczęśliwe. A co z dziećmi? to TWOJE dzieci są zadbane i szczęśliwe, uśmiechnięte i wiedzą, że mama kocha je nad życie. Nie kwestionuję, czy one dzieic kochają- ale czy ich dzieci czują się kochane, jak matki wolą karierę zawodową od szczęścia własnych dzieci? TWOJE dzieci mają cudowne dzieciństwo i nie powinnaś nawet myśleć o tym, że TOBIE jest źle, bo za każdym razem gdy zrobi ci się smutno- spójrz na szczęście w ich małych, kochanych oczkach i uświadom sobie, że dzięki tobie dzieci są szczęśliwe. Dzięki Twojemu poświęceniu będą szczęśliwe. A dzieci siostry i szwagierki- czy z ręką na sercu możesz powiedzieć, że są takie szczęśliwe w tych świetlicach, gdy ich własne matki mają je głęboko w d***e?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym moc sobie wyjechać na 2 miesięczne wakacje:(. Ja nawet nad morzem byłam dwa razy a co dopiero w USA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:24 Ja czytam swoje zapiski po godzinach, ale to należy do moich obowiązków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×