Mąż nie przyjedzie na święta... jestem załamana

Gdzie ja sobie przeczę. Napisałam, że jeden woli oszczędzać, a drugi pojedzie za wszelką cenę. dziwne? Wszyscy mają myśleć jak ty?

22:35 Od takiej suki jak Ty nie mają na co liczyć chociaż zasłużyli na te opiekę podcieraniem twojej d**y w dzieciństwie. Weź się do roboty śmierdzący leniu. Nikt wobec Ciebie nic nie musi

Nie możemy sprzedać mieszkania bo jesr zadłużone.

23:28 Mało rozgarnięta jesteś. Nie masz.szans myśleć nawet w 1/3 Jak ja ☺

Skoro ktoś przedkłada zarabianie nad bliskich to faktycznie rodziną jeat tylko na papierze.

Jak bym myślała jak ty, to bym się własną pięścią zabiła. Idiotko.

Tobie z geby zalatuje rynsztokiem.

Ale beka☺ Obydwoje pracują, facet 3 lata w UK a oni nawet mieszkanie mają zadłużone☺ Ile macie na tym koncie?

wesołych świąt

1337 funciaków, to chyba dużo?

22'29, już nie siej zamętu.Chyba w jakimś Wąchocku mieszkasz a nie w UK. Nie każdy lata z lotnisk zapasowych,bo nie ma polaczen! Nie każdy mieszka w / pod Londynem! I nikt nie patrzy skąd jesteś,jakie święta obchodzisz tylko pracujesz i tyle,albo odchodzisz. Może to zwolnienie lekarskie,zastępstwo jest za jakiegoś cwanego polaczka,ktory udaje chorego,zeby polecieć do Pl i udawac 'dobrego' ojca,syna,brata,itd. Ten ma dlugi,tyra,mieszka z kims w pokoju-typowy Polak,bida z nędzą. Jak tam mieszkasz to wiesz, ze 25go może,tylko może będzie mieć wolne a 26 to do pracy,nie jakies polskie Szczepany! A ochrony pracują na okrągło!

do 22:34, nie zesraj się z tą opowiescią.Facet tyra a ty wpadasz w szal,bo go chwile dluzej moglo nie być,zebys ty później mogla smigac po galeriach na bzdurnych zakupach

Wy jesteście głupsze niż Konstytucja przewiduje (powiedzonko).Co was obchodzi po co?/ na ile?/za ile? ktoś wyjezdza do pracy,itd? Po co wydajecie opinie jakie to są malzenstwa,te na rozłące? Wasze zycie,wasze sprawy Mariolki?! Autorka pisze,że odziedziczyli (pewnie w testamencie,ktorego nie odrzucili) dlugi po jego rodzinie i trzeba to oddać. Zrzucicie się dla tej rodziny na te długi?

jeśli to nie prowo,to współczuć,że można dać się zaciążyć, nie planować rodziny, życia,przyjąć w spadku tylko dlugi jego rodziny. Wy,kobiety,myślicie tylko macicą?....

Odwalcie się od teorii,nadteorii,idzcie lepić uszka na Wigilię,będzie z was więcej pożytku! Poza tym to raczej prowo a wy się jaracie tym po nocy zamiast siedzieć w kuchni i piec mazurki lub beznamiętnie piep*rzy*c się z facetem !!!!!!!!!!!!!!!!!

23:08, no gdzie ma spac troje dzieci + matka jak on wynajmuje pokoj w domu z jakimś kolegą? no gdzie? Ty bys leciała z 16-miesięczniakiem i dwoje pozostałych maluchów na taką kwaterę wspólną? puknij się jedna z drugą nim cos napiszesz. Facet ma dlugi po swojej rodzinie a ona ma ....troje dzieci haha. A poza tym to provo, 2/10

00:03 zesralas to się ty. Po galeriach chodzę za swoje. Może nie uwierzysz, ale niektóre kobiety w odróżnieniu od ciebie pracują i zarabiają, na własne wtdatki mają swoją pensję. niesamowite co? Obnaża nie musi świat za granicą spędzać, bo nie ma pasożyta w domu, twojego pokroju. Pustostanie umysłowy.

Do licha, na ilez zadluzone to mieszkanie? on 3.lata pracuje i jeszcze go nie spłacił?! Po co było brac taki testament? że tego mieszkania nie zlicytowali? Mieszkanie z długiem można sprzedać,wiesz?

do 23:18 taaaa, aleś ty mądra, wszystkich do jednego wora, bardzo ale to BARDZO inteligentne podejście. jest za granicą sporo ludzi, którzy w Polsce sobie nie radzili, owszem. Jest sporo krętaczy. jes sporo pracujących za minimum krajowe (jakoś 1000 funtow netto miesięcznie? chyba) wykonujących podstawowe prace. ALe są też Polacy wykonujące naprawdę niezłe prace za granicą. Ja pracuję w Bank of Scotland. Mój mąż - Polak - jest Java Developerem. Tylko jak nie znasz nikogo takiego, to nie wierzysz ... typowe. ograniczone. A w Polsce nikt nie pracuje fizycznie? NIKT ?? krasnoludki to robią (hotele, smieci, sklepy, itd?) ?? pozdrawiam z Glasgow

Tak, ale autorka pyta tez "co zrobić"... I ciągle argumentuje że to bycie razem na święta to taaaaakie koszty. No straszne, pewnie mąż pracowałby tydzień dłużej, ciul z tym że rodzina byłaby razem. Mój mąż też pracował za granicą, tez było w domu cienko, ale nie rozumiem jak rodzina może się pół roku nie widzieć, a tu jeszcze dłużej, bo autorka zakłada że mąż przyjedzie na Wielkanoc, czyli za 4 miesiące... Najmłodsze dziecko przecież praktycznie nie będzie pamiętać taty. Co robić? Spakować dzieci, wynająć choćby na jedną noc hotel i lecieć do niego. Chyba ze ma tam faktycznie fajną dupę na boku, mój mąż po 3-4 tyg był tak złakniony seksu jak nastolatek, ciężko uwierzyć że mąż autorki od tylu miesięcy nic nie potrzebuje... Może planuje teraz drugą Wigilię w gronie drugiej rodzinki i Sylwestra z nową panienką. Bo czemu raptem nie chce żeby żona przyjeżdżała? Nie na rękę? Nie wierzę że do tego stopnia tam bieduje.

23:45 wyobraź sobie że ja też nie mieszkam pod Londynem.. na najbliższe lotnisko w uk jadę 2 godz.a w Polsce też mam kawałek z lotniska ok 3godz. I jakoś potrafię zabrać dzieci na ferie by zobaczyli się z dziadkami za którymi bardzo tęsknia.. I muszę przepłacać za bilety bo syna mogę zabrać ze szkoły tylko w dni ustawowo wolne gdzie ceny są i 3 krotnie wyższe niż normalnie. A wniosek o zgode na zabranie syna na ferie o 2 dni dluzej szkola odrzuca..ale dzieci kochają dziadków więc staramy się by widywaly sie w miarę czesciej...a gdzie dopiero taki tatuś co powinien przynajmniej raz na miesiąc góra dwa przelecieć do rodziny choćby na weekend. Znam takiego chłopaka co gdy mu rodzina zjechała do Polski a on został na coś tam jeszcze zarobić to właśnie raz w miesiącu wyszukiwal tanie połączenia na różne lotniska w pl i leciał do rodziny..nie raz na urlopie a nie raz na chorobowym ale liczyła się rodziba...a nie jak mąż autorki..2 razy do roku zagra męża i ojca

1337 funtow odłożone? ja wale... po 3 latach? on tam cokolwiek zarabia

Dziwna ta sytuacja z uropem. Mieszkam w UK od 11 lat I nigdy o czyms takim nie slyszalam. Jesli urlop jest zatwierdzony nie mozna go tak anulowac bez zgody pracownika...

Targaj małźe .

ok ich sprawa......zostal to zostal ale na przyszlosc troche bym mu bardziej srube dokrecala i jak jakas madra kobieta wyzej napisala jak maz wraca to kobieta w domu odpicowana,autorko do kwietnia masz czas,jakas gimnastyka ,dieta ,sexi ubranko i zaskocz mezusia zeby dac mu do myslenie, szybciutko bedzie wracal ,teraz wie ze ma baba w domu z trojka dzieci to spokojne panisko o posadke.....

Autorko ale wiesz, że twój mąż dla Twojego najmłodszego dziecka to już jest właściwie obcy człowiek? Że bliższa mu jest sąsiadka niż własny ojciec? Nie szkoda Ci dzieciaka?

Hehe przeczytalam do 4 strony i dalej nie da rady ;-) Powiem ci tylko autorko, zebys nie czytala tych glupich porad od przemadrzalych i bezrobotnych kafeterianek, ktore nie znaja wartosc****eniadza i nie wiedza co oznacza chciec zaoszczedzic. Moj tata pracowal na statkach i czasami nie bylo go w domu 9 miesiecy, bo dom byl w budowie, a pieniadze niestety nie rosna na drzewach i nie kazdy moze sobie ta prace wybrac na pewnym etapie zycia. Zdarzalo sie tez, ze nie zawsze byl na swieta, a mimo wszystko nie doszlo do rozwodu, a ja nie jestem wykolejona. Twoj maz pracuje w ochronie (jesli dobrze przeczytalam) to normalne ze trzeba kogos zastapic i ze w czasie swiat sie pracuje. Szkoda, ale przyjedzie innym razem, swieta to tylko 3 dni i nie ma co robic z tego tragedii. Ja w tym roku tez do pl nie jade bo mam duzo nauki. Takie zycie.

"gość wczoraj niech wezmie L4 u lekarza " A jak to sie robi zeby sobie WZIAC l4 ? Po z tego co wiem to L4 daje lekarz kiedy jest sie chorym, a wziac to sobie mozna urlop... ?

9:43 praca na statkach, a w uk rzut beretem to różnica. Poza tym kiedyś były inne czasy..faceci wiedzieli że mają rodzinę byli wiwrniejsi a teraz ..

3lata oboje pracuja i 1300 odlozone ????? Samotna matka z 3dzieci pracuje codxiennie?Produkujcie sie dalej......daje jeszcze z 3strony