Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż nie przyjedzie na święta... jestem załamana

Polecane posty

Gość gość
To jak zna angielski i ma legalne zatrudnienie to po prostu cię okłamał. Nie mogli mu odebrać urlopu. Nie i koniec. Jeszcze jakby był lekarze i w całym regionie nie byłoby nikogo chętnego wziąć jego zmianę to moooże bym uwierzyła...ale raczej nie ma takiej pracy, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz kasa nie jest najważniejsza myślę że takie półroczne rozłąki nie są dobre ani dla relacji dzieci z tata jak i dla waszego małżeństwa. Jeśli nie może trudno ale to wy polecacie do niego na ferie zimowe pal sześć kasę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak nie pojadę bo za drogo i nie ma miejsca do spania. Poza tym nie wyobrażam sobie lotu samolotem ż 3 dzieci sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie jest lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jemu nie zalezy...tobie niezależy...że mu nie szkoda kasy na ten wasz domek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie on właściwie pracuje? Fabryka, budowa jakaś? Dziwne, że nie zamykają na święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda kasy na hotel. Kolegi w pokoju nie ma ale i tak nie ma miejsca żeby 4 osoby dodatkowe spały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak z ciekawosci sprawdzilam loty, z wroclawia do londynu dla ciebie i dzieci 23 grudnia do 2 styznia... kosztuje to ponizej 900 zeta za bilet powrotny, za wszystkich. wiec nie jest specjalnie drogo.. problem w tym, ze ani tobie ani jemu sie juz nie chce, bo wy zyciecie osobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracuje w ochronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj dawny sasiad jak zaczal pracowac w uk to tylko przyjezdzal na wesela swoich dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli 900zl to nie jest dużo dla Ciebie to ok. Dla mnie to dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA BYM postawila warunek.Albo przyjezdza a jak nie wypad/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To twoj maz jest lekarzem czy jak? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym poleciała w drugi dzień świąt z jednym dzieckiem, ale bez uprzedzenia. Wszystko bedzie jasne i szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak koleś tak tyra i wynajmuje pokój NA SPÓŁĘ to sorry, ale nie wierzę że nie stać go na bilet żeby częściej Cię odwiedzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszka z kolegą i co w jednym łóżku śpią? Jeśli nie to łóżka są dwa kolegi nie ma więc dzieci w jednym łóżku wy w drugim ewentualnie materac jakiś na ziemi naprawdę da się jeśli się chce a jeśli dla ciebie 900 zł to za dużo za bilety to twój mąż powinien wracać do pracy w Polsce skoro i tak was na nic nie stać to chociaż na miejscu będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym chciała by mąż tak wyjeżdża. Ale nie chce o tym słyszeć... Szczerze ja bym się cieszyła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak polecę ż 1 dzieckiem A dwójkę zostawię samych w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co zadzwoniłam do niego teraz i zapytałam co on na to żebyśmy my przylecieli na święta do niego że patrzyłam na bilety itp. Powiedział że nie ma takiej opcji że co to za święta jak on i tak będzie w pracy że nie będziemy się gnieździe w 5 w małym pokoiku i że szkoda kasy i męczyć dzieci podróżą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz mu ze dosc masz juz takiego zycia i koniec z UK wracacie do narmalnego zycia,nie zdziw sie jego reakcji ,jemu jest tak wygodnie a i tobie chyba tez ,tylko teraz jestes troche przygnebiona wizjia swiat bez niego ,,,,ale do tej pory ci to nie przeszkadzalo ze sie pod nogami nie krecil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kręci cos... a ty nie masz żadnej rodziny? Szczerze, normalny ojciec trójki dzieci zrobiłby wszytko by ich cześciej widywać. Zwłaszcza to małe, które widziało tatę jak miało 10 mcy... a on ma tam wygodnie moze kogoś ma a jeśli nawet nie to po co ma przylatywać do was do pieluch, hałasu, jęków i obowiązków :( tak to widzę . A tak z innej beczki/ jak sobie radzisz na codzień? Szkoła, przedszkole, zakupy, zaj dodatkowe? Macie kogoś do pomocy? Ja bym miała depresje po tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice i rodzeństwo mieszkają 400km od nas a teście nie żyją. Radzę sobie sama z pomocą sąsiadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Święta, świetami, ale jak słusznie zauważyli inni, on przyjeżdża do domu tylko co pół roku?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wsiadające w samochod i do nich na święta albo lepiej oni do was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykro nam kochana ze napisalas watek bo chcialas z dziewczynami sie pozalic na ciezko pracujacych mezow za granica co nawet nie maja czasu rodzin w swieta odwiedzic a my cie sprowadzilysmy na ziemie jego stanem kawalerskim .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż w zeszłym roku pracując w uk również niemające szans na urlop Max 1 dzień prxylatywal co 1.5 miesiąca. Potrafił znaleźć loty w 2 strony gdzie. Łącznie przejazdy i loty kosztowały go 300 zł. Przylatywal na 2-3 dni. Skoro nieprzyjezdza na swięta to nowy rok chociaż wolny albo zamiast tego jakoś weekend dłuższy w styczniu bez przesady. Nie pracuje w fabryce 20 h na dobę 7 dni w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez myśle ze coś jest nie halo MOJ maz wracał co tydzień do domu,po pewnym czasie zaczął się dziwnie zachowywac ciagle przesiadywał z telefonem zablokował PIN-em( kiedyś miałam dostep) ciagle zamyślony gdzieś w oblokach seksu unikal.Na szczęście miał drugi tel. Bez hasla no wydało się z kim tak pisał trwało to już pół roku...ponoć tylko wirtualnie nie chce już wnikać co przeszłam to moje.Ale kiedyś rękę bym se dała za niego uciac mój maz? nigdy Każdy inny ale nie on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pojadę do rodziców. Oni święta spędzają u teściów siostry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×