Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zostawił mnie po raz kolejny.

Polecane posty

Gość gość
Eh, no niestety bardzo żałuję, nie mam w zwyczaju kończyć w taki sposób rozmów. Uważam że on już się nie odezwie, uważam że przez ten czas gdy nie bylismy razem poznał kogoś innego. Sama już nie wiem. Mam metlik w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze względu na to, iż obecnie każdy bank może nam zaproponować założenie rachunku, wcale nie jest łatwo zdecydować się na jedną z tych ofert. W takiej sytuacji mogą nam być niezwykle użyteczne wszelkiego rodzaju opinie, dzięki jakim będziemy mogli szybko zapoznać się z poszczególnymi produktami instytucji finansowych w takim właśnie zakresie. Jedną z możliwości, jaka nas prawdopodobnie zainteresuje, będzie Nest Konto, rachunek proponowany przez Nest Bank (dawny Smart Bank). Opłaty za konto Nest opłaty konto smartBędzie to zrozumiałe chociażby ze względu na to, że tutaj możemy korzystać z takiego konta bez martwienia się o to, czy będziemy mieć środki na opłacanie rachunku. Nie musimy się w ogóle nimi przejmować, gdyż ich najzwyczajniej w świecie nie będzie, więc nie zapłacimy ani za prowadzenie konta, ani za wydanie karty, ani za użytkowanie jej. Niezwykle atrakcyjnie prezentują się tutaj przelewy zewnętrzne, o czym również mogą nas poinformować różnego rodzaju opinie użytkowników sieci, w tym sami klienci banku. Otóż nic za nie nie zapłacimy, niezależnie od tego, ile byśmy ich nie wykonali w ciągu miesiąca. Jeśli zaś chodzi o wypłaty z bankomatów to bank oferuje posiadaczom Nest Konta, nie tylko darmowe wypłaty ze wszystkich bankomatów w Polsce, ale także na całym świecie. Korzystając zaś przez Internet z usługi polecenia zapłaty, poniesiemy koszt w wysokośc***ięciu złotych. Taką samą opłatę będziemy musieli ponieść, kiedy zechcemy wykonać przelew krajowy, przelew zagraniczny, jak również drugi przelew wewnętrzny i kolejny (pierwszy jest bezpłatny). Jednak pomimo tych kilku niedogodności, opinie są dość pozytywne, co z całą pewnością będzie się odnosić również do atrakcji związanych z prowadzeniem tego rachunku. Co jeszcze daje konto Nest? smart kontoJeśli chcemy bowiem prowadzić zarazem konto w banku i oszczędzać, przekonamy się, że Nest Konto nam w tym pomoże. Tutaj możemy liczyć na oprocentowanie rzędu 2,25 procent na koncie oszczędnościowym Nest Oszczędności. Jest to bardzo dobra oferta, biorąc pod uwagę to, że teraz żaden inny bank nie zaoferuje w zasadzie więcej. W dodatku nie ma też żadnych kwot minimalnych, jakie można oprocentować, co z całą pewnością jest ogromną zaletą, gdyż każdy może dzięki temu co nieco zaoszczędzić. To, co jeszcze wyróżnia tę ofertę spośród innych, to sposób, w jaki można założyć konto. Przeważnie możliwość otworzenia rachunku przez Internet jest już standardem, jednak niewiele jest takich instytucji, jakie oferują założenie konta za pośrednictwem mobilnej aplikacji, a taką opcję znajdziemy właśnie w banku NEST. Poniżej link do wniosku online o założenie konta http://e-m2m.pl/5832f062967e3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jak poznał to kolejnej dziewczynie zrobi to samo co tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej.. jestem w podobnej sytuacji jak dziewczyny, jednak nie wiem jak mam sobie odpuścić.. męczy mnie to już, a nie czuję się gotowa na zakończenie tego związku. Potrafię się przyznać, że jestem uzależniona, ale nie potrafię się odciąć. Czy powinnam iść do psychologa, który by mi to wytłumaczył? Z jednej strony chcę i kiedy on mnie źle traktuje i olewa, potrafię wytrzymać, ale zawsze wracam.. a nie chcę już wracać :( pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.30 daremna rada, ona w życiu tak nie zrobi bo już dawno by tak zrobiła, ona nadal ludzi się ze jakimś cudownym sposobem misio sie zmieni i zaczną od nowa :D. To widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez tak mam. Nie chciałam odejsc ani nie chcialam zostać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:24 oby twoje proroczenia sie nie sprawdziły, ale...troche trudno nie przyznać Ci racji. Przeczytałam drugi raz wypowiedz o ich rozmowie telefonicznej - oznajmiła, ze nie jest w ciąży i zamiast uciąć, to wysłuchiwała jego dyrdymałów, plus dotrwała do momentu, kiedy on po raz enty wpędza ja w winę (naprawdę chore) i znowu to on jebnal słuchawka:O takze w twojej teorii moze byc cos:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację że nie powinnam tego wysłuchiwac, jego problemami okazały się problemy z samochodem i naprawą. Źle poprowadzilam ta rozmowę, malo dyplomatycznie i znow zostałam sprowadzona do poziomu parteru :( nikt mnie nigdy tak nie traktowal, nikt. Kilka lat temu, moja mama była świadkiem naszej rozmowy telefonicznej. Powiedziała że malo co nie weszlam mu w tylek za przeproszeniem. A on wówczas zarzucił mi ze cytuje "dre morde". Wiem jak bardzo moich rodziców bolalo to, że on mnie tak traktuje, nie szanuje mnie...... A ja mimo wszystko pokryjomu mu wybaczalam i nie mowilam im o niczym bo wiem ze pekloby im serce. Smutno mi jakoś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko.. nie dziwne, że Ci smutno, wszystkie jesteśmy naiwne, każda z nas w podobnej sytuacji wie, że to niszczące, a jednak lecimy jak ta ćma do światła... w tej walce nikt nam nie pomoże, musimy same dojść do tego, że już dość:/ szkoda, że takim kosztem bo kochamy zbyt mocno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kochasz byt mocno bo kochać nie potrafisz. To co nazywasz miłoscią jest urojeniem chorej głowy i toksycznym uzależnieniem. Miłość to najwznioślejsze uczucie oparte przede wszystkim na szacunku, a dla ciebie (dla was) to obce słowo. A ktoś kto gnoi innych, pozwala na gnojenie siebie, nie ma z miłoscią nic wspolnego. Jak ktoś nie kocha i nie szanuje sie samego siebie to i nie da miłości drugiej osobie. Oczywiscie zaraz zaczniecie sie pluć jakie to nie jesteście oddane, dobre, zakochane - ja powtórze że to nie miłość tylko toksyczne urojenia skrzywionych psychicznie osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jeśli urojenia i to normalne uczucie zmieniło się w coś tak zepsutego, to nie jest czymś co należy pielęgnować, a jest na tyle zakorzenione w człowieku, że nie da się tego odpuścić od ręki. Naszym problemem jest, że tego nie odrzucisz jak np. alkoholu, bo on do Ciebie nie przyjdzie, nie zadzwoni, a "facet" jest czynnikiem, który sam nam utrudnia zerwanie kontaktu. Jesteśmy za słabe zeby sobie poradzić, nawet jeśli tego chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mowisz ze kochasz go zbyt mocno a samej siebie w ogole nie kochasz. Jakbys kochala to bys sie sama tak nie krzywdzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Iftar nie uwazam ze jestem wspaniala i dobra. Jak kazdy z nas jestem czlowiekiem i popelniam bledy, a jednak nigdy nie skrzywdzilam nikogo w ten sposob. Zgodzic sie moge z tym, ze on nie jest tym za kogo go mialam. Ale wiesz z jakiego powodu? To on staral sie razem ze mna, a przynajmniej udawal. Bylo nas dwoje. I niech bedzie ze kocham cos co bylo, a nie istnieje. Ale bylo i niech bedzie to moim wyobrazeniem, problem w tym, ze nie wzielo sie ono znikad. Kolejna sprawa, nie chce tego bo widze, ze to toksyczne, ze ma zly wplyw, a jednak nawet jak sama sie izoluje i nagle on sie pojawia nie moge pozbyc sie tego fikolka, ktory wykreca moj zoladek. Gdyby on mi odpuscil bylo by lepiej i on o tym wie. Dlatego tak pogrywa, dlatego zglasza sie kiedy wie, ze jeszcze ma wplyw i dokarmia na tyle by ciagle zostac w sercu. Dlatego porownuje to do uzaleznienia i uwazam ze kazda kobieta w czyms takim potrzebuje pomocy. Ciezko wyjsc z koszmaru ktory sam do nas wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jestes kowalem swojego losu. Odejsc ciezko i bedzie bolec ale bedzie to najlepsza i najodwazniejsza rzacz jaka dla siebie zrobisz i bedziesz sobie kiedys bardzo za to wdzieczna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:18 przestan sie pode mnie podszywac w tym wątku. Dziewczyny ja naprawdę nie mam sily się udzielać we własnym wątku bo ciągle ktoś pisze swoje wypociny jako ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.49 dokładnie. Choćby jej nasral na łeb, ona nie odejdzie. Czy można sie bardziej ponizyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Dzis mam kryzys... Wszystko idzie nie tak... Zawsze w takich momentach mialam pozorne poczucie że ktoś jest ze mną. Zawsze czekalam na nasze weekendy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.52 ziewam już właśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci autorko tak. Ja jestem teraz po zerwaniu. Boli jak cholera. Dzis mam tez kryzys. Ale sie kurcze trzymam bo wiem ze alternatywa jest dla mnie zla i ze to ze w tym momencie mam kryzys nie znaczy ze bede go miala juro. Dzisiaj tesknie. Ale szczerze mowiac nie wiem za czym. Nie rozumiemdzis swojego smutku. Chyba po prostu jestem zawiedziona ale takie jest zycie. Krok po kroku ide do przodu a nie ogladam sie za siebie. Nawet jak mam gorsze chwile jak teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.07 dokładnie tak jak mówisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozory,wyobrazenia,marzenia a po drugiej stronie kompletnie inna rzeczywistość: socjopata i uzalezniona od niego dziewczyna/kobieta. Ogarniajcie się a nie rozkminiacie co by było,gdyby ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój po raz kolejny mnie okłamał, co lepsze wypierał się w żywe oczy... Powiedział, że się źle czuje, więc dla mnie czasu nie miał, spotkałam go, zdjęcie cyknęłam, nie zauważył mnie i jeszcze śmie się wypierać, że w domu siedział. Wg. niego "sąd by mi czegoś takiego nie przyjął", "to żaden dowód". Żałosny człowiek. Nie wiem, jak ja mogę go kochać, w sumie w nerwach zjechałam go równo, ale to ja cierpię, a jego guzik to obchodzi, przykre. Nie pozdrawiam, H.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, trzymaj sie. Tylko to Ty powinnas to uciąć, jemu powiedzieć krzepkie "s********j" i koniec. A nie, ze on bedzie dzwonił jak gdyby nigdy nic. Niech on sie dowie, Że nie ma juz po co dzwonić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepszym sposobem jest znikniecie, bez wyjasnien, bez sp***laj. Zapadnij sie pod ziemie. Bedzie bolalo, bedzie ciezko - ciezko pogodzic sie z utrata marzen, potencjalu, tego jak mogloby byc - ale to jedyne wyjscie bo te marzenia po prostu tym sa- marzeniami. Polecam poczytac zalety NO CONTACT RULE i dlaczego jest taka wazna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co słychać autorko? Odezwał się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie odezwal. On się w święta i sylwestra nie odezwal, a co dopiero teraz. Ogladalam wczoraj sporo filmików o narcyzach. I w jednym z nich była mowa że jego oburza coś, co każdy normalny człowiek przyjąłby ze spokojem. A my wówczas wpadamy w szał a potem poczucie winy. Zamiast nie reagowac bo to tylko jego wymysl. Zgadzam się w tym w 100%, tak się stało i teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 lata zmarnowane na c***a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie zmarnowałam 4 lata, na zwiazek który nigdy nie powinien się zacząć...... Na początku mialam nad tym kontrolę a później pranie mózgu. Ja i tak niestety nie nadaje się na randki bo mam zryta banie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W wieku 26 lat zostałam z niczym, gdzie inni po kilkuletnich związkach biorą śluby itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej teraz niż z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×