Kto mieszka na stałe i pracuje w USA

policja w chicago to kompletne pízdy, boją się strzelać do kryminalistów bo zaraz tamci skarżą miasto na miliony, co za lewackie szambo

mieszkam w wisconsin,,,,,dzisiaj robilam zakupy spozywcze w walmart oczywiscie i jak patrzylam na tych amerykanow to mnie na wymioty bralo,ludzie bez kultury ,bez celu ,leniwi ,grubi beznadziejni ,,,,,kasjerki pracuja w zwolnionym tempie nim opsluzy to musi z kilezanka najpierw pogadac,,,,,wchodzisz do polskiego sklepu kasjerki zwinne nie zawsze usmiechniete ale chociaz nie udaja ,oko podmalowane ,wlosy jak na kobiete przystalo jakis tam kolor nalozony ,,,,az milo popatrzec a nie jak te rozlaze pudla ....

robie wycieczke z moimi dziecmi do chicago ,pociag z woodstock zabierze nas do samego centrum i tam spacer ,zwiedzanie ,muzae jak sie pytam oblechow jakie plany na weekend to ...eeee i dont know,rzygam tymi ludzmi .wisconsin to wiocha ,krowy ,ser i rozrywak to zalac d**e w pobliskim barze

fajnie w chicago, 3 zabitych w 10 minut, 3 bambusów mniej hahahaha http://www.chicagotribune.com/news/local/breaking/ct-met-chicago-shootings-violence-20180131-story.html

gość 2018.01.26 gdzie mieszkasz w Wisconsin? po co mają się śpieszyć? nie płacą im od klienta przecież. Tylko durne polki ryją jak białe murzyny. W USA ludzie żyją na luzie i pierniczą stres, bo na co im to? Ale emigranci lubią robić za 3 i za pół stawki jeszcze, durne bydło

gość 2018.01.26 módl się aby cie nie obrabowały bambusy, bo tam coraz częściej rabunki w centrum

korupcja policyjna w USA gorsza niż w PL, haha, co za sk****ysyny polecam wkleić link w tłumacza g00gle i poczytać co tam wyprawiają http://www.chicagotribune.com/news/local/breaking/ct-met-chicago-cops-stripped-fbi-sting-20180131-story.html

Chi... to przykład hm ...radykalny, naprawdę wszędzie tak nie jest jak tam .Tj. Detroit to bagno jeszcze większe ale są spokojne okolice również .Co do kredytów to macie rację .

no przeciez nie napisze gdzie mieszkam....wracajac do wycieczki to faktycznie strach bylo troche przechodzic obok tych czrnych bezdomnych ,nawet majac noze w kieszeniach :) (do czego to doszlo ) musze koniecznie kupic sobie guna..... "po co mają się śpieszyć? nie płacą im od klienta przecież".....tu bardziej chodzi o szanowanie pracy ,nie wiem moze ja jestem jakas inna

Przestancie byc takim rasistami bo zalamac sie monza :D Nie wstyd Wam?

Lol,mozna sie przynajmniej posmiac

Nie , nie wstyd nam jesteśmy rasistami i jesteśmy z tego dumni ! Wstyd to kraść i z chooya spaść :d

kafeteria schodzi na psy.....duzo glupich odpowiedzi zeby tylko na sile podtrzymac tematy. ludzie ,placa wam za to ??

wpadajcie na wycieczke, dolar tani teraz, zapraszamy :)

gość 2018.02.02 nikt ci nie każe podawać adresu, tylko generalnie okolice czy miejscowość. bezdomni to akurat najmniejszy problem, większy to czarna młodzież panosząca się po mieście jak dzikie zwierzęta, gdzie dla zabawy rabują ( często z imitacją broni ), biją przypadkowych, porywają ludziom auta na czerwonych światłach czy w korkach i kradną po sklepach, wszystko bezkarnie. Policja jest bezsilna, ale co się dziwić, przecież nie mogą za każdym czarnym chodzić. Bez broni ( plus odpowiedniego treningu i prawa do noszenia broni) nie polecam wkraczać w wiele nawet "lepszych" dzielnic. Co do kasjerek, praca ma być na luzie i jakoś sobie to próbują umilić, przecież nie będą jak roboty zasuwać, a szanują ją przez to że jej nie rzucają, ty patrzysz z perspektywy wydajności na to ( czyli tak jak firma )

gość 2018.02.02 rasizm był, jest, i będzie, to ułatwia życie w skomplikowanym świecie gdzie często trzeba podejmować szybkie decyzje mając niewiele przydatnych informacji

USA niestety łatwo nie ma http://www.chicagotribune.com/business/ct-biz-guaranteed-maternity-leave-20180206-story.html

znow nadchodzi weekend i znow siedzenie w domu ,takie sa uroki zycia na obczyznie.....wszedzie daleko ,zimno i nic sie nie chce :(

dziewczyny,co wy robicie w dni wolne od pracy bo ja juz wariacji dostaje

nie mają wolnych dni od pracy, tu pracują 7 dni w tygodniu, 2 lub 3 prace, śpią i pracują, takie realia bo to pazerne strasznie na kase

gość wczoraj nie chce ci się nic bo za dużo pracujesz i brak ci energii, zostaw tą dodatkową prace i rusz w teren na weekend, nawet zimą można na jakieś narty lub hiking, teraz na północy jest ice fishing, jazda na łyżwach, polowanie, itd. Jest co robić, często nawet za free, tylko trzeba ruszyć tyłek i coś poszukać. W większych miastach masa koncertów różnego typu, muzyki lokalnej, wystaw, teatry w colleges lub profesjonalne produkcje, festivale filmowe, trudno się nudzić naprawde. Nie wiem gdzie ty mieszkasz ale gwarantuje że jest masa rozrywek, może tylko nieraz czasu brak w tygodniu, ale zawsze jest weekend.

ja juz nie gonie za pieniadzem za duzo lat tu jestem,zyje od czeka do czeka a czasem na kredyt ....zycie jest za krotkie gosc 01:30 dzieki za pomysly a znasz moze jakies spotkania polakow ,kiedys byly pikniki (wiem nie ta pora roku) istnieje jeszcze cos takiego? meksykany bez przerwy cos organizuja a my polacy jakos tak sie rozeszlismy ,kazdy sobie,pogon za pienadzem ehh szkoda gadac

czy zna ktos czat room polonia -usa albo inne stronki gdzie mozna porozmawiac z polakami ? kiedys bylo na onecie ale juz chyba nie ma ....

My mamy jutro kulig,jezeli ktos nie wie jak spedzic jutrzejsza niedziele to zapraszam oczywiscie bedzie tez grzaniec.

a gdzie jest ten kulig ? :)

powinnismy MY polacy organizowac sobie czasami jakies wycieczki,picniki,spotkania ....nawet ze wzgledu na dzieci,wiadomo ze kazdy ma swoje sprawy ale kilka razy w roku chyba moznaby znalezc czas na odskocznie i odstresowanie sie ,w polsce byly /sa rozne wycieczki a tu czlowiek dziki sie robi.....no ,czekamy na propozycje.....ten kulig ciekawie brzmi ,kiedys byl picnik w kenosha raz do roku ale tez juz chyba ucichlo,,,,powolutku,powolutku i cos wymyslimy

Kuig zaczyna sie o2pm na 143 w Homer Glen

Bardzo popularny jest polski piknik w Yorkville

gość 2018.02.09 w jakich okolicach mieszkasz to coś ci podrzuce na temat. Co do spotkań to po co ci koniecznie polacy? Nie mówie że to źle, ale jak mieszkasz w USA i znasz język ( mam nadzieje ) to idziesz gdzie chcesz i robisz co chcesz. Ja mam rodzine więc bardziej rodzinne zajęcia mnie interesują niż jakieś imprezy jak dawniej, ale gwarantuje ci że w tym kraju nie można się nudzić, chyba że zero języka i uzależnia się ktoś tylko od lokalnej polonii.

gość wczoraj tu na dole ( https://czateria.interia.pl )są pokoje międzynarodowe i jest kilka z USA, ale tam w większości o pierdołach gadki, choć nieraz kogoś można na poziomie trafić, choć trzeba się uzbroić w cierpliwość