Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Oszczędzanie na jedzeniy z głową, kącik porad ...

Polecane posty

Gość gość
oszczedzaniu z glowa. czyli wedlug mnie planowanie posilkow,wykorzystywanie tego co mamy w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chleb kosztuje 5,40 u nas w piekarni, do chleba serek do smarowania ( zamiast margaryny, czy masla) 2,40 zl i rzotkiewka. Na obiad cala piers z kurczaka 7 zl, groszek konserwowy-2,40 marchewka - 1,5. Ryz nawet ten za 4 zl. Na deser niech bedzie kilo mandarynek po 6,90. Na kolacje...racuchy z jablkiem...2,90 maka- jablka2 zl,mleko 3zl, margaryna kasia czy maly olej 4 zl..jakko 1zl z wolnego wybiegu... Wyszlo 42,50 - zrzygasz sie a wjeden dzien tego nie zjesz w jeden dzien. A do 60 zl jeszcze sporobrakuje, nie mowiac zechleb, maka czy olej zostanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:50 dokładnie, ale nie przetlumaczysz. Będą dalej się szarpać jak to na siłę oszczędzać. 15:44 Ty masz jakiś straszny problem z tym, że ktoś kupuje jagody goji? Co cię to obchodzi, że wydaje pieniądze na nie, a nie na żurawinę? To nie temat o oszczędzaniu, jak piszesz-a o niemarnowaniu jedzenia. Ale ty nadal nie widzisz różnicy :-( rzucasz się jak weszła na sznurku. uspokoj się kobieto. Normalny człowiek je i pulpety i szparagi, je dżem i chleb, je chia i płatki owsiane. A taki jak Ty rzuca się, że inny jest snobem zamiast jeść żurawinę, a nie jagody goji. I tu się ukazuje, tak obrazowo przez ciebie określone-kulawe myślenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*wesz, nie weszła :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chleb u nas 2,70 w piekarni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:23 ty tez sie moze dokształć, bo inteligencja swoją droga, a wiedza swoją. Nie pisz do osoby, ktora wg Ciebe jest mniej inteligentna, zeby sie dokształcila, bo wiedza nie stanowi o inteligencji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jesli kupie zurawine czy goje.To przeciez to starczy na dluzej a nie na 2 dni. Mam na zycie przeznaczone 2000zł i musze sie z tej kwocie zmiescic.Czyli jedzenie i oplaty.Choc mamy we 2 na nasza trojke prawie 5000zł. Do roboty dziewczyny, riszcie glowa, kartka w reke spiszcie co lubicie jesc i do dziela .Zobaczycie po jakims zcasie efekty- tzn. kasa na koncie.A nie w bebech ladowac. Wysrasz i kasa w bloto.A tak masz co konkretnego.Wierze was w wasza siłe ze dacie rade.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli pisze do ciebie, żebyś się doksztalcila, bo uważa, że mało wiesz, to co ci się nie zgadza? Tak, oprócz wiedzy, to i inteligencji ci brakuje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie temat o oszczędzaniu, jak piszesz-a o niemarnowaniu jedzenia. x Temat przeczytaj, analfabetko. I tak - nadal będę twierdzić, że ktoś, kto je jagody goji jest snobem, który łyka jak pelikan wszystko, co pokażą w tivi ;) Tak samo jak ktoś, kto twierdzi, że wina poniżej 20zł za butelkę to same sikacze - jego również tak samo obśmieję. Nie dlatego, że ujawnia swoje snobistyczne ego (bo nic mi gościu do tego, że lubisz przepłacać i to w dodatku z przekonaniem, że tego nie robisz :D ) ale dlatego, że nie ma zielonego pojęcia o temacie, a wypowiada się jak alfa i omega ;) Miłego popołudnia, może poszukajcie produktów, które produkują więcej hormonu sympatii i życzliwości, bo zaraz sobie gardła wyszarpiecie, drogie panie :D :D :D Bez odbioru 🖐️))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:57 cecha ludzi inteligetnych jest umiejetnosc prowadzenia dialogu , konwersacji poszerzajac temat glowny o inne watki, wowczas rozmowa staje sie bardziej wartosciowa. Z ta "weszłom" na sznurku trafilas w sedno, piaty raz powtarzasz ze to nie o tym temat. Jednak to co zostalo narzucone na wstepie przeewoluowalo w to " na jakich produktach mozna zaoszczedzic , nie tracac na jakosci". O ile wedlina za 12,99 zl, nie jest najlepszym wyborem, o tyle kupno ma promocjach, albo pod nazwa wlasna marketow to juz spora i rozsadna oszczednosc. Temat narzucony przez autorke watku niby rozsadny, ale ... kazdy kupuje to co mu smakuje i w ilosciach jakie uwaza za stosowne. Zamiast przytoczonych jogurtow Bri, wole ugotowac ryz i polac jogurtem, tym samym jogurtem ktorym poleje kluski na parze, albo zjem do chalki. Czy to oszczednosc , nie sadze, ale zastosowanie zwyklego jogurtu wieksze, przez co sie nie znudzi po dwoch dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat sympatii i empatii to jabardziej brakuje tobie :-) analfabetką i ignorantką również. Autorka w kolejnym-podpisanym posciebpisala o co jej chodzi, więc się nie wymadrzaj, bo kiepsko u Ciebie z czytaniem ze zrozumieniem. Wyobraź sobie, że niektórzy kupują drogie produkty, bo mają na to fundusze, nikt nie kupuję za twoje,więc co się tak rzucasz? Obsmiejesz kogoś, kto kupuję drogie wino? O to też wskazuje na Twoją empatię :-) z pewnością milanz ciebie osóbka :-) Szkoda, że tylko nasmiewanie z innych ci w życiu zostaje. Bycie gburem i naśmiewcą jest przykre i smutne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatni "goscie", Macie racje, ze tu chodzi o kupowanie Z GLOWA!, a niekoniecznie tanio. Ja uwiebiam szparagi i w sezonie kupuje 3-4 kilo. Tego sie nie da zjesc w swiezym stanie, wiec kroje na kawalki, wrzucam do gotujacej sie wody, szybko ostudzam i mroze. Pozniej wyjmuje po jednej i wrzucam do "gulazu" z kurczaka ,do zupy jarzynowej lub zapiekam mrozone polewajac je smietana i dodaje tarty ser. Kupuje drogi chleb. Reszte kroje i zamrazam. Mozna z tego chleba robic grzanki i zapiekanki. Jak zakupione kartofle zaczynaja byc zwiedle robie z nich placki kartoflane i znowu do zamrazalnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:19 TO, że nie zrozumiałaś tego, co pisałam o winach (i o tych nieszczęsnych jagodach) to już nie mój problem, tłumaczyć nie będę, bo czytanie ze zrozumieniem było w 2 kl podstawówki. Ja wiem, że ciebie stać. Ale temat jest o tym, jak oszczędzać na jedzeniu z głową. Jak zamiast jogurtu Bri zrobić ryż z jog naturalnym. Jak zamiast goji użyć żurawiny. Po to, by OSZCZĘDZAĆ NA JEDZENIU Z GŁOWĄ. Prościej już nie umiem, nie wiem, może poproś męża czy sąsiadki, aby ci przetłumaczył o co mi chodzi :D Aloha 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prepraszam, że tak się nieśmiało wtrącę w dyskusję ale.... Po co wypowiadają się tutaj wszyscy, skoro od 2 stron nie padła ani jedna (no prawie, bo jak pani np o Jamie Oliwerze napisała, to nikt się nie odniósł) sensowna rada? Bicie piany to też jakiś sposób na oszczędzaniu na jedzeniu z głową? :o Cała kafeteria, nawet w temacie o żarciu nie darujecie sobie, żeby spuścić ze swojej frustracji w czyjąś stronę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jako singiel wydaje na jedzenie 1500 zł. Ok 50 zł dziennie, oczywiście bez szaleństw. Jem głównie na mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jesteś naprawdę taka ograniczona? Widzisz tam coś na temat tego co ty sądzisz o winach? Chodzi o sam fakt nasmirwania się z kogoś, że kupuje produkty drogie-a ciebie nie powinno obchodzić z jakich powodów to czyni. Ja też już prościej nie potrafię, chosc jestem pewna, że i to do ciebie nie dotrze. Naprawdę, przesympatyczna i miła osobka z ciebie. Nawet powiedziałabym, że bardzo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak napiszę, że ja z resztek kaszy robię placuszki to będzie zgodne z tematem czy nie? Bo aż strach się odezwać, na każdego tu naskakują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tam też uważam, że to po prostu czysty kretynizm i tyle :D Tylko się cieszyć, że kogoś stać na rozrzutność :D Tylko nie kumam co taka osoba robi na takim temacie? Skoro stać ją na taką rozrzutność, to i oszczędzać na jedzeniu z głową nie musi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta kretynka co się tak ściska o oszczędzaniu na jedzeniu. Ty sobie przeczytaj co autorka napisała, że nie chodzi jej o typowe oszczędzanie, a bardziej obtoczyć, żeby nie marnować pożywienia. Masakra aż się czytać nie chce twoich wypocin, a innych krytykujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierze ze da sie w 3 osobowej rodzinie przezyc za 600 bo ja za tyle potrafie wyzywic 4 osobowa rodzine. Tyle ze nie ma rarytasow ale zupki chinskie czy dania ze sloika puszki odpadaja bo bym zyciu tego nie tknela. Gotuje z glowa i czesto zamrazam, nawet zupy. Nic sie nie zmarnuje, chleb tez zamrazam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie oszczędzam na jedzeniu i wydajemy z żoną ok 4000 na dwie osoby. Głównie jadamy w pracy plus kupujemy drogi alkohol, pijemy często w knajpkach, plus konferencje na których jemy za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sądzę że każdy kto musi robić placki ze sflaczałego banana czy starego ziemniaka jest zwyczajnie dziadem i niedorajdą życiową. Jeśli szkoda wam wyrzucić SCZERNIAŁEGO banana i ZWIĘDŁEGO ziemniaka no to sorry... Żyjecie na zasiłkach? :o Dzieci mieć nie powinniście :o Je tez karmicie takim syfem? O-HY-DA. Moje dzisiejsze menu - rano biały twarożek z czarnuszką i szczypiorkiem, do tego domowy, żytni chleb na zakwasie, domowa szynka pieczona z morelami. Obiad - pieczony z masłem ziołowym halibut, pieczone ziemniaczki, surowka z pora i marchewki. Na obiad robię szpinak z serkiem camembert, chilli i czosnkiem na grzankach. Nie liczę ile to kasy ale jak zostają resztki o zazwyczaj zjada je pies (no, poza mocno przyprawionymi rzeczami).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja od 600zl
do pani 16.32. a jednak mozna nie wydawac fortuny na jedzenie.Brawo dla tej pani.brawo. brawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robienie placuszkow jest jak najbardziej odpowiedzia na ten temaT :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
**szpinak na kolację, sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Robienie placuszkow jest jak najbardziej odpowiedzia na ten temaT usmiech.gif lll Ah dziękuję ci wielmożna pani, dziękuję, dziękuję, dziękuję, biję pokłony, królowo, że mnie nie zyepiesz ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha wydajemy 4000 i wcale zbyt tego nie odczuwamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja od 600zl
a po co halibut.Wysraczy isc nad rzeke z cedzakiem i nalapiesz od groma ryb i to za darmo.Opatroszyc je i zarcia jest ze glowa mala. Czeba myslec a nie gupoty pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:30 poraz siodmy. Kto napisze poraz osmy, ze watek rozwinal sie nie zgodnie z narzuconym tematem!!? :D :D ... 16:20 napisz jak mrozisz warzywa, bo mi zawsze packa , a w zasadzie takie cos do niczego wychodzi, bez znaczenia czy gotowane czy nie.Juz wiem ze trzeba wrzucic do zimnej wody , a nie wrzatku, ale np brukselka czy ziemniaki jakies takie fee. Robia sie takie gumowate i tylko na pierwszy gryz wylatuje caly sok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytaj ze zrozumieniem. Nic nie napisalam o bananach, ale stare kartofle sa najlepsze na placki bo maja malo wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×