Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zdradzilam a teraz jestem wrakiem czloweka

Polecane posty

Gość gość
mąż swojej żony - zazwyczaj do zdradza ten któremu po pierwsze mniej zależy a po drugi i co istotniejsze ten który czuje się bezpieczny. W opisanym przez Ciebie przypadku jest tak, że żona czuje się bardzo bezpieczna - to złudne. Gość daj***ardzo dużo z siebie, pracuje pewnie po 16h żeby zarobić na wspólne wymarzone gniazdko nie spodziewając się, że jego druga połówkę stać na takie zachowanie. Ona - mając na uwadze, że tak dużo poświęcił dla nich jest w stanie zaryzykować, bo jeśli się nawet wyda, jest mniejsze ryzyko, że tak łatwo odejdzie, albo inaczej - jest większe prawdopodobieństwo, że wybaczy, bo kasa, dom, majątek, ale to zgubne myślenie tej Pani. Jeśli gość się dowie i będzie miał jaja to nie będzie kalkulował, podobnie jak ja a Pani obudzi się z ręką w nocniku. Taka jest rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz swojej zony jest jak widac tak zainteresowany zyciem innych i kafe ze nawet nie zauwaza ze mu poroze rosnie jezeli wogole ma ta swoja zone :D Juz opisal czym sie interesuje i mydli oczy jak to nie lubi zdrady :D Autorko...bierzesz go? :D Okresl sie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż swojej żony
człowieku przeczytaj kontekst..to było o kochanku,....by go nie załowała...nie bronie ani jej ani jego...chodziło mi o to ze jezeli chce by mąż choć próbował jej wybaczyć to niech całkowicie odetnie się od kochanka...człowieku o czy Ty piszesz...jeszcze raz przeczytaj całość... Na forach siedzę bardzo rzadko. Ostatnio częściej.. przez ostatnie 5 lat ani razu. czasu mam mało i uwierz mi kolego zresztą nie będę się Tobie tłumaczy... P...pamięć mam bardzo dobrą...żona się śmieje że jak komputer... ale jest tak jak piszesz...czego nei zrobię będzie źle ..ale sam wiesz jak można utopic kasę i jak ciężko ją odzyskać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Druga rzecz- one bardzo często myślą - to ostatni dzwonek żeby jeszcze od życia coś wyciągnąć, przecież należy mi się. Poza tym ktoś zwrócił na mnie uwagę. Później właśnie kończy się to niestety nie happy endem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż swojej żony
Co siedzi w głowach takich trolli...rośnie mi poroże ...niech będzie...dziecko drogie myslisz ze mnie sprowokujesz...ile masz lat 16..?zmiękła by ci faja gdybyś miał to powiedzieć prost w twarz...to była ostatnia odpowiedź na zaczepkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mezu swojej zony ja bardzo dobrze widze kontekst Twoich postow ;) Mozesz sobie innym nawijac makaron na uszy ale nie mi ;) Za wiele przeszedlem i zbyt wiele widzialem takze...pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż swojej żony
dobra kończę Tą zabawę...autorko wiesz co masz robić czy się uda czy nie...P.....kibicuję ci mocno...i pamiętaj nigdy nie mów nigdy...takie życie...czasem kochamy idiotki...ale też czasem idiotka nabiera rozumu... wiesz ze Ty masz robić swoje...a ona ....we will see...z kolega zobaczę...cieżki temat... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż swojej żony - 3maj się, dzięki za miłe słowo. Podążam rz obraną drogą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż swojej żony
sorry nie zauważyłem odpowiedzi... ale gdzie ja obwiniam męża...podałes fragment ze kochanek to fiut.. a piszesz ze obwiniam męża...człowieku...ja wszedzie pisałem że nawet gdyby mąż był bucem to nie powinna go zdradzać... tylko odejsc dla siebie..te fragmenty dotyczyły kochanka...by nim nie zaprzątała sobie głowy...ale wiesz co....przeczytaj jeszcze raz...pozdrawiam i Tobie również zyczę posklejania ran...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż swojej żony
pozdrawiam P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłeś, jesteś i będziesz goownem w męskich spodniach debilu, gardzę tobą za Twoje wybory, twój strach o p*****ly, za "odwagę" niszczenia innych, za bycie psem ogrodnika, za zdrady siebie i innych, za głupotę w wybieraniu tych, których rad słuchasz, za zboczenia, za kierowanie się porzadliwosciami w życiu, za wybór prostackiej ignorantki, zaklamanej babochłopy na narzeczoną, za wybór seksu, kasy i władzy jako jedynych miłości twego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż swojej żony
Czy jest na sali lekarz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki.Ale moje rany uczynily mnie bardzo mocnym i nigdy sie nie zagoja.I nawet dobrze tak na dobra sprawe bo zwiazki mam z glowy ;) do tego przeogromne doświadczenie w tym jacy ludzie sa ;) dziekuje tylko Bogu za to ze dal mi sile by to przezyc i prosze Go o wiecej sily na to zeby to doprowadzic do konca ;) A wszystko to dzieki takim ludziom wlasnie jak autorka ;) Dzis nie zaluje tego ze wiem jaki swiat naprawde jest ;) Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zżarłeś go a teraz go szukasz? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż swojej żony
Doświadczenia nas hartują...ale czas i jak piszesz Bóg potrafią dać tchnienie...mimo ze jesteś mocny masz serce...teraz masz coś jeszcze świadomość...jaka ona jest ważna...pamiętaj o jednym...nie uogólniaj...to że nie zaryzykujesz to wiem...czasem samo się coś rozwiąże bądź zawiąże....pozdrawiam hej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje Wam za rady. Mam nadzieje, ze jednak uda nam się z mezem zbudować na nowo nasze życie. Ja szczerze żałuje i naprawdę przestrzegam przed szukaniem ucieczki od ciężkich decyzji i ciężkiej walki o siebie. Nowy związek można budować dopiero gdy jest się wolnym i pewnym, ze zamknęło się przeszłość, ze nie ma już uczucia do małżonka. Ja jestem pewna, ze albo będę z mezem albo z nikim innym. Nie marze o motylach w brzuchu i miłości jak z bajki. Marze o odbudowaniu mojej rodziny, o tym żeby mąż po prostu był z nami. Prosze trzymajcie za nas kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze , to tu nie ma co ratowac . Swiadczy o tym to ze zaczal sie wycofywac , myslal ze chce powrotu , a teraz Ci mowi ze nie wie czego chce . Mleko sie rozlalo i nawet jesli wrocicie to prawdopodobnie po to zeby stwierdzic ze to byl blad . Ale zawsze jest szansa , wiec probuj . Po takim czyms juz nuc nie bedzie taie samo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten cały temat to jakas farsa:O Ona zdradza męża, o czym zaraz go informuje. Rozstanie, idzie w tango z Kochankiem, jej maz rowniez zaraz sobie znajduje jakas babę. Nikt nie wspomina o dzieciach, co z nimi, gdzie zamieszkała z tym kochankiem, dokąd poszedl maz?:O Prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja też mam taką nadzieję tyle łez we mnie tera jest tyle wzruszenia ah mam nadzieję że twoja rodzina bedzie razem zawsze z mezem płacze jak czytam to co piszesz jesteś taka szczera ah łzy leją mi się policzkach, szczęścia życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem katoliczkom i dla mnie zdrada nigdy nawet w myślach. I żadna chemia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiem bo to nie prowokacja. Dzieci mieszkają ze mną. Z mezem rozstałam się w lutym, z kochankiem nie mieszkałam aż do wakacji z uwagi na dzieci, najpierw się poznali a dopiero potem on zamieszkał z nami. To, ze mąż po dwóch miesiącach od rozstania tez sobie kogoś znalazł to miało być lekarstwo, sposób na zapomnienie. Niezaprzeczalnie używał wtedy życia jak nigdy wcześniej. Ja żyłam normalnie tj. Poświęciłam czas dzieciom i pracy, z kochankiem widywałam się krótko na chwile po pracy. Razem mieszkaliśmy 4 miesiące z tego prawie dwa bez dzieci (w wakacje dzieci były u dziadków a w przypadku gdy były ze mną kochanek nie przyjeżdżał do mnie). Dopiero po wakacjach mieszkaliśmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam , nie wiecie ilu Polaków zdradza żony , wy żony jesteście od rodzenia dzieci i prowadzenia upadłego pokolenia szowinistów , oni kochają was za rodzenie dzieci tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko pogubiłaś się w zyciu a za fakt że dotarło to do ciebie i się przyznałaś masz mój szacunek. piszę to z perspektywy faceta podobnego doświadczeniem do twojego męża tylko ze moja była nie zatrzymała sie nie przyznała do błędu . mija właśnie 9lat od rozwodu (który wygrałem ,2 dzieci została zemną) troszkę wspomnien : tydz przed 18 rocznica ślubu dowiedziałem sie o zdradzie zony szalałem jak opętany dobrze ze jej nie było w domu ,(wróciła po kilku dniach) spakowałem ją i walizki wyniosłem do piwnicy dzieci wysłałem do rodziny , chlałem kilka dni miotajac sie z nerwów na przemian wrogość i miłość omal nie krzycząc aż przyszła siostra z synem wyrywajac mnie z tego transu , gdy przyjechała była rozmawialiśmy długo ,powiedziała że się zakochała i odchodzi chce byc szcześliwa a dzieciom bedzie lepiej zemna , wten czas dotarło do mnie ze ją tracę ,duma męska znikła próbowałem prosić ale nic to nie dało wyjechała , dzieci ją prawie znienawidziły , niechciały z nią rozmawiac , 2ata zajeło mi przekonanie ich że mama nadal ich kocha i spotykali sie od czasu do czasu .po półtora roku od rozstania wniosłem o rozwód z jej winy wczesniej liczyłem na inne zakonczenie ale ,poszperałem by dowiedziec się prawdy , poszło kupę kasy ale zebrałem dowody które powaliły mnie na kolana nie 1 zdrada a wiele nie 1 kochanek a conajmniej 3 w ostatnich latach małżenstwa . wpadłem w jakiś dołek że coś zemną nie tak że jestem do kitu jako facet i rzuciłęm sie w wir podrywu ( dziś wiem że to było debilne )zmieniałem kobiety jak rękawiczki kila razy jak dowiedziałem sie że kobieta ukryła fakt ze jest meżatka mieszałem je z błotem 1 nawet po kilku nocach gdy wyszło na jaw spoliczkowałem , miałem uraz do osób które zdradzały . po 2-3 latach i kilkunastu niby zwiazkach cos pekło i powiedziałem stop , nie mogłem tego ciągnąć bez uczucia . teraz sam nie wiem kilka lat jestem singlem dzieci już dorosłe nie szukam zwiazku i nie wierze w miłośc . byłej unikam jak ognia nawet gdy sa uroczystości rodzinne poprostu wychodze gdy ona wchodzi nawet dziś po tylu latach burzy mój spokój , kiedyś na dużej imprezie rodzinnej musiałem zatanczyć z byłą pech chciał ze zagrali 1 z ulubionych naszych piosenek , pół roku dochodziłęm do siebie nigdy wiecej . moja rada facet może wybaczyć ale nigdy nie zapomni nie proś męża i broń boże nie błagaj nawet nie mów że go kochasz bądz miła i szczera ale i troszkę nie przystepna nawet obojetna , facet jest prosty jak cep jesli coś w nim zostało z uczucia nie ukryje tego i coś zrobi o ile bedziesz cierpliwa i naprawdy ci zalezy. Ja sam nie wiem co bym zrobił gdy by moja się odezwała z taka propozycja hm napewno bym się wciekł lub ją obraził ale w głebi duszy to raczej nie porafił bym jej uwierzyć ale to gdybanie powodzenia autorko pamieta o jednym nic na siłe i facet nie może wyczuc że ma ciebie w garsci bo przegrasz musisz inaczej dowieść jemu że jesteś znowu wartościowa kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdradziłaś go a potem porzucilas, walczył przed rozprawą,żeby podpompowac sobie ego,które mu mocno zszargalas.Gdy osiągnął cel i zrezygnowałas z nowej znajomości, poczuł się lepszy od kochanka i nie było już o co zabiegać.Ten typ tak ma, musiałabyś wciąż trzymać go w napięciu,inaczej się nudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:53 trudno sie nie zgodzić; głupie baby dałyby sie spalić żywcem za "misia", a oni robią na boku, ile sie da:) Autorko, ja ci życze wytrwałości i mężowi tez. Ale dla mnie to nie zadziała. Po zdradzie brak zaufania to męczarnia. Ty będziesz sie samobiczować, prosić o wybaczenie, on bedzie wypominał i czuł władze, bo to moze, Ale nie musi wybaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej hej, wykonam wrozbe do 4 pytan w cenie 40zl. Tarotem zajmuje sie od ponad 20 lat, do tej pory wrozylam tylko rodzinie i znajomym, jednak teraz postanowilam sprobowac swoich sil tutaj. Co prawda nadal sie ucze, ale mysle, ze najlepiej uczyc sie w praktyce, wiec zapraszam zainteresowanych godofrainbow@o2.pl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej hej, wykonam wrozbe do 4 pytan w cenie 40zl. Tarotem zajmuje sie od ponad 20 lat, do tej pory wrozylam tylko rodzinie i znajomym, jednak teraz postanowilam sprobowac swoich sil tutaj. Co prawda nadal sie ucze, ale mysle, ze najlepiej uczyc sie w praktyce, wiec zapraszam zainteresowanych godofrainbow@o2.pl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mysia jest tylko dla męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:54 maz swojej zony " mam kolegę i podejrzenia co do jego żony...i nie wiem co mam robić...przeczytałem setki artykułów i nie wiem jak mam się zachować by mu nie rozj**ać życia...nie mam 100 % pewności ale taką 98%...ze swoim życiem jest trudnozrobić porządek ....a co zrobić jak mogłbym zrobić bądź rospieprzyć zycie komus..." X Ja tez nie wiedzialam co robic w takiej sytuacji . W zasadzie w dwoch . W obu nic nie powiedzialam .Z ta roznica , ze w pierwszym przypadku nie bylo jakiegos 100% potwierdzenia i ich ciezka sytuacja , ktora by to pogorszyla . W drugim 99% pewnosci , ale tez nie powiedzialam . Choc czasami kolezanka mowi jaka jest szczesliwa , jakie zgodne malzenstwo zyjace wedlug zasad chrzescijanski . Zdziwilaby sie jak ich cale otoczenie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zza miedzy
gość dziś -> Przeczytałem Twoją opowieść. Bardzo poruszająca. Współczuję przeżyć. Szacunek, że udało Ci się wychować dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×