Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WkurzonaSara

Brat płaci naszej mamie za opiekę nad dziećmi, konfliktowa sytuacja

Polecane posty

Gość gość
gość dziś "Ale może mama" miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To trzeba było poprosić bratowa autorko!!! Takie trudne? A nie matkę stawiać między młotem a kowadlem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez tu nie chodzi o opieke ani o matke, tylko Autorce zal d.... sciska ze jej bratowa zyje jak Pani, a ona nie moze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.25 Też tak myślę, aż czuć niechęć od autorki że jej sprzatneli darmowa pomoc, nie ważne że w sytuacji wyjątkowej ale jednak darmową. Są przecież nianie którym się płaci właśnie za odebranie ze szkoły i opiekę do czasu powrotu rodziców, usługa jak każda inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasa misiu kasa
Tak to jest że kasa rządzi dzisiejszym światem moje drogie forumowiczki. Niegdysiejsze babcie, te prawdziwe, kochające bezinteresownie i poświęcające czas swoim wnukom z radością odchodzą do lamusa. A przecież kiedyś było ZNACZNIE biedniej jak teraz. Kapitalizm i rządza pieniądza wypiera wszystko, świat pędzi ku katastrofie. Jak widać po komentarzach, spory %% popiera to zjawisko, młodzi wszystko przeliczają na pieniążki, miłość także. Żona na dobre i na złe to też już rzadkość, przecież za obowiązki żony należą się benefity?! Nie daj boże powinie Ci się noga i zbiedniejesz, żonę stracisz, w końcu ma "tyrać" za darmo? To o czym tutaj mowa to szersze zjawisko. Osoby takie jak autorka wątku, dziwiące się zmianom, są wyzywane i gnojone. Lokomotywy zmian nikt nie zatrzyma. Kasa misiu kasa - jak mawiał śp. Janusz Wójcik. Ja jestem z tego ginącego gatunku niestety, z gatunku ludzi którzy jeszcze nie dali się omamić kasie, dla którego miłość i rodzina są ważniejsze od pieniędzy. Jestem ojcem trójki prawie dorosłych dzieci. Żadne nigdy nie płaciło i nie będzie musiało płacić za moją pomoc. I nigdy nie przedłożę interesu jednego dziecka, nad interes drugiego, z powodu pieniędzy. Ale ja jestem już prawie stary, nie pasuję do dzisiejszego świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I weź tu człowieku miej dzieci. Zamiast spędzać starość spokojnie i bezstresowo to cię jeszcze dorosłe dzieci szarpią i próbują wzbudzać w tobie poczucie winy za twoje wybory. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WkurzonaSara
"Też tak myślę, aż czuć niechęć od autorki że jej sprzatneli darmowa pomoc, nie ważne że w sytuacji wyjątkowej ale jednak darmową." Jezu ile się Tobie chce tak pisać samej do siebie. Przecież to widać odpowiadasz seriami, w tym samym stylu, klepiesz to samo. Potem cisza cisza i znowu seria komentarz pod komentarzem w tym samym tonie na przestrzeni 5 minut. Żałosne. Darmowa pomoc w sytuacji wyjątkowej od mamy to coś niezwykłego? Ty masz w ogóle rodzinę? Jesteś matką? Szkoda gadać. Spadaj trollu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.33 Jak mama ma czas, a twoja była zajęta w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@14:19 Tym samym udowadnia, że jest podobną materialistyczną patologią. Kontrakty, klienci, zlecenia, kasa najważniejsza. Jak ja latałam z polisami ubezpieczeniowymi normalnie odwoływałam spotkania jeśli mi nie pasował termin, a Twój mąż to jakiś zarobas za dyche. Do tego słaby bo nawet na opiekunkę Was nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty poprostu jesteś wściekła, że nie masz do dyspozycji mamy i nie jest ona już na każde twoje zawołanie. Twoja mama równie dobrze mogłaby pracować u kogoś innego i tak samo by musiała się skontaktować czy może opuścić dzień. To że ty masz taką podbramkową sytuację to twój problem. Ja wiem, że babcie są umownie zobowiązane zawsze opiekować się wnukami, ale to jest ich dobra wola a nie obowiązek. Twoja mama pracuje, a to że u brata to niczego nie zmienia. Uważam wręcz, że zachowała się w porządku dzwoniąc do synowej z pytaniem czy może ten jeden dzień opuścić a nie informując ją od razu, że nie przyjdzie. I nie widzę nic złego w płaceniu pensji przez twojego brata. Po co ma wynajmować obcą babę. A znowu angażując codziennie waszą mamę za darmo też byłoby nie w porządku, bo opieka nad wnukami to nie obowiązek. A tak zapłaci i każdy jest szczęśliwy. Za to nie twój interes czy synowa w tym czasie chodzi po sklepach, na basen, śpi czy czyta książki. Skoro stać ich na to by ona nie pracowała i miała pomoc do dzieci to nikomu nic do tego. Ty jesteś poprostu zazdrosna i roszczeniowa względem mamy. Zachowujesz się jak dziecko. Traktuj pracę twojej mamy u brata jak normalna pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie karmcie trolla, to prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko już nie bądź taka zazdrosna. Bo widzę że boli Cię to że szwagier ma ma lepiej niż Ty. Przeczytałam tylko pierwszy post. I czy nie lepiej porozmawiać razem z mamą i szwagier ma ze też cZasem potrzebujesz pomocy? A to że Ja nie płacą to dobrze o nich świadczy ze nie wykorzystują babci za Free. Ty nie musisz jej płacić ale okazywać wdzięczność w inny sposób. Pomoc jej w domu. Kupić kwiaty czy czekoladki bez okazji. Najważniejsza jest komunikacja Ci u Was widzę szwankuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasa misiu kasa dziś 14:29 - ale skoro mają dużo pieniędzy, a matka ma malo czemu nie mają jej wspomóc? Ona pewnie kiblu nie myje, ale np wytrzeźwień kurze i ugotuje. Wszyscy są zadowoleni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi by było przykro, że nie mogę mamie zapłacić bo nie mam i tyle. Myślę że brat fajnie się zachował, a w nagłej potrzebie zadzwoniła bym do bratowej pogadać, teraz tylko kwestia jakie masz z nią stosunki, ja że swoją szwagierką bym się dogadała, pomimo że teście zachowują się jakbym nie miała dzieci a oni wnuków od strony syna, tylko jednego od córki... Ale żyjemy dobrze pomimo że mam duży żal, że moje dzieci gorsze :-( jesteśmy rodziną i w podbramkowych sytuacjach sobie pomagamy, jeśli zajdzie taka potrzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WkurzonaSara
Mąż ma takie dni że nie może odwołać spotkań. Zdarza się to kilka razy do roku. Nie jest żadnym zarobasem. Zarabia nieźle, ale mamy spore koszty kredytu itd. nie stać nas na opiekunkę. Widzę że troll już nie wytrzymuje ciśnienia i mi nawet męża obraża. Jakby dzisiaj nie przyszedł na spotkanie z kontrahentami to duża szansa że albo by stracił pracę albo co najmniej dywanik u szefa. Jak możesz trollu porównywać tą sytuację z sytuacją mojej mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WkurzonaSara
gość dziś Tak gwoli ścisłości to myje kible. Sprząta całą łazienkę im, kibel, wannę myje, także jak nie wiesz to nie pisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz pretensje do brata ale koniec końców to twoja matka nie zgodziła się przypilnowac twojego dziecka. Wybrała ich. A tak ogólnie to skoro to twoja matka to powinnaś się cieszyć, że skoro ty nie możesz jej pomagać finansowa to na szczęście może robić to twój brat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1.skoro większość się upiera że brat i jego żona to normalni pracodawcy to nie autorka powinna dzwonić do bratowej tylko jej mama no bo przecież jeśli to byłby inny pracodawca to też nie autorka prosiła by go o dzień wolny dla jej matki. 2.jeśli chodzi o męża autorki to może akurat tego dnia nie mógł przełożyć tych spotkań , czasem tak bywa zależy kto jaką ma prace, czasem jedno odwołane spotkanie to brak zamówień czy zleceń na jakiś tam dłuższy czas A żyć za coś trzeba niestety nie wszyscy pracodawcy są wyrozumiali. 3. Nie wiemy w jakim wieku jest starsze dziecko To że chodzi już do szkoły nie znaczy że może już samo z niej wracać 4. Bardzo ładnie że strony brata że płaci mamie ale jednak właśnie spowodowało to zanik takich relacji rodzinnych tylko wszystko na zasadzie pracownik pracodawca i faktycznie trudna sytuacja jeśli chodzi o zajęcie się wnuikami ze strony córki. Przecież brat placi mamie za codzienną opiekę i sprzatanie w domu autorka prosi o pomoc raz na jakiś czas trochę to smutne że nie może w równym stopniu liczyć na pomoc mamy bo jest gorzej sytuowana finansowo za to pisała przecież że czasem mamę gdzieś podwiezie albo w czymś pomoże. Niestety wszystko sprowadzane jest do pieniądza A przecież zarówno wnuki z jednej jak i drugiej strony powinny mieć kontakt z babcia. Zapominamy że opieka babci to nie tylko wynagrodzenie za poświęcony czas ale także zabawy z babcia, opowieści wspólne czytanie po prostu wspólne spędzenie czasu z bliską osobą , fajnie już jako dorosłym powspominać sobie takie chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WkurzonaSara
Po pierwsze nigdzie nie napisałam że mam pretensje do brata, więc przestań klepać bzdury. Po drugie zrobił z mamy służącą za kasę, ale to jej sprawa skoro jej to pasuje. Chciałabym tylko żebym w wyjątkowej sytuacji mogła się do niej zwrócić. Pierwszy raz od kiedy pracuje u brata zwróciłam się z małą prośbą (przecież zajęłoby jej max godzinę odebranie mojego syna ze szkoły i mogłaby go nawet do brata wziąć a mój mąż by odebrał go potem) ale SIĘ NIE DA. Podkreślę jeszcze raz: mama jest opiekunką / gosposią u brata 4 miesiace i 1 raz miałam jakąkolwiek prośbę. To nie jest nagminne, ludzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może ona nie chce zajmować się twoim dzieckiem tak po prostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WkurzonaSara
gość dziś Dziękuje za głos rozsądku. Tutaj negatywnie z 3/4 komentarzy pisze jedna i ta sama osoba, której coś mój post nadepnął na odcisk. Co do starszego dziecka to ma 7 lat i jest w 1 klasie podstawówki. Nie chodzi jeszcze sam do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to ta bratowa się w końcu nie zgodziła? Ta mama ci nie pomogła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WkurzonaSara
Nie nie pomogła bo bratowa powiedziała że nie ma basenu dzisiaj tylko jakieś tam zabiegi kosmetyczne które robi co piątek i musi to mieć dzisiaj i jak nie będzie o jakiejś tam godzinie gdzieś tam to jej przepadnie i musi być. Także mama została z jej dziećmi bo bratowa musi do kosmetyczki. Na szczęście koleżanka pomogła mi zupełnie za darmo (bo z tego co czytam w komentarzach to u innych wszystko za pieniądze już jest, więc chyba mam wyjątkowych znajomych).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:24 Dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wątek wydaje się być abstracyjny. Kobieta prosie swoja mamę o pomoc raz na kilka miesięcy z tego co pisze nie jest to jakiś "big deal" tylko zwykłe odebranie dziecka ze szkoły, ponieważ drugie dziecko jest chore. Matka nie może bo synowa musi iść do kosmetyczki? Przepraszam państwa bardzo, ale czy wyście z ch... spadli? To ma być normalne? Ja też płaciłam kiedyś teściowej za pomoc przy dziecku (nie sprzątała i nie gotowała) ale jak szwagier miał problem to zawsze jakoś się teściową dzieliliśmy! Nikt mi nie powie że to co tu się opisuje jest normalne. Albo jesteście z patologicznych rodzin, albo rzeczywiście pisze to jedna osoba. Dla mnie taka sytuacja nie do pomyślenia po prostu, obraziłabym się na mamę na amen za takie coś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Tutaj negatywnie z 3/4 komentarzy pisze jedna i ta sama osoba, której coś mój post nadepnął na odcisk." No nie wiem czy to jedna i ta sama osoba. Ja mam podobne zdanie jak 3/4 komentarzy tutaj a zostawiłam dopiero jeden komentarz. Nie wiem czemu ale bardzo często ostatnio na kafe spotykam się z twierdzeniem, że to jeden człowiek pisze w temacie. Nawet ostatnio spotkałam się z takim absurdem, że ktoś pisze kilkoma stylami. To chore. Albo takie przekonywanie samego siebie, że tyle osób nie może mnie krytykować. I to tylko takie zjawisko zauważyłam przy negatywnych komentarzach. Przy pozytywnych tego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:31 Hahhaha... popieram calkowicie baba/y z ch** spadly. W życiu bym mojej corce nie odmowila w takiej sytuacji autorko wspolczuję takiej mamy i takiego brata. A zouzami sie nie przejmuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WkurzonaSara dziś Może miała już opłacone te zabiegi i to by jej przepadło. A skoro miała opłaconą też pomoc do dzieci, to czemu miała sama być stratna. Dziś zrezygnowałby raz. Potem znowu, i znowu aż w końcu stałoby to się normą. W sumie jak się coś od początku utnie, to potem nie trzeba wielkich bojów toczyć o swoje prawa, bo każdy wie gdzie jego miejsce. A ty sobie poradziłaś. Widzisz jaka jesteś zaradna. A jak ci sytuacja nie pasuje to powinnaś pogadać z bratową i bratem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, z góry Cie przepraszam, ale: tam stronę wstecz jedna z osob zapytała, gdzie jest dziadek? Na co inna odpowiedziała, ze pewno spi pijany na kanapie, bo przegląd jest piątek, na co Ty odpowiedziałaś, ze DZIADEK NIE SPI NA KANAPIE, BO NIE ZYJE :D:D:D Sorry ale tak mnie to rozśmieszyło:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i jeszcze dodam, że jeżeli twoja mama na taki układ się zgodziła to tobie nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×