Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż w domu z dziećmi, a ja do pracy. Normalne?

Polecane posty

Gość gość
Moj maz nie pali ani nie pije ( wiem , to takie niemeskie :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czytałam zadnej odpowiedzi, wiec moze sie powtarzam. Polska mentalnie, spolecznie, ekonomocznie jest [rzynajmniej 30 lat do tyłu. To co za Zachodzie jest dawno normalne i modne, w tym opieka ojca nad dziecmi, branie przez mezczyzn dlugich urlopow wychowawnyczh itd, w Polsce uchodzi za dziwne.... jesli Wam obojgu pasuje taki uklad, to nie pytaj tutaj o zdanie matek Polek. Bez obrazy , sama jestem jedna z nich, ale zylam b.dluo poza Polska i wiem jak sie mysli u nas a jak to wyglada zaranicą. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na jakiej podstawie uważasz że "zachód " to cos co warto naśladować. Zachód to chyba ta część świata która właśnie rozpada się na naszych oczach na własne życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś napisał że jej mąż nie wydawał jej się mniej meski jak był w domu. Rozumiem że wierzysz w to że tzw kury domowe też mogą się wydawać swoim partnerom równie kobiece jak koleżanki z pracy? xx Oczywiscie , ze tak :) Kolezanki z pracy to sa koleżanki, a nie kobiety.. Tak samo jak koledzy z pracy to nie sa mężczyzni.. Identycznie- mąz kolezanki to mąz koleżanki, a nie facet, para spodni .. Rozumiesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanka z pracy to nie kobieta tylko co? Ale ty głupia i naiwna jesteś jeśli myślisz że w kapciach z mopem jesteś bardziej atrakcyjna niż kolezanka z pracy. Hehhe, co za kreatynka. Facetów nie znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie. Pisała to albo bardo młoda osoba Albo bardzo głupia. Albo taka która nigdy w pracy nie była i nie wie jak wyglądają relacje w pracy. Szpilki, makijaż, często perfumy, uśmiech, ładne schludne ubranie. Podstawowy dress code. Facet musiałaby być gejem żeby nie widzieć w takiej kobiecie kobiety. Oj naiwna naiwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To byl wspanialy okres , ja dobrze zarabiam i lubie moja prace , chodzilam do pracy wypoczeta i wyluzowana , maz zajmowal sie reszta , plus sie uczyl xxx czyli idać twoim rozumowania, twoj maz sprowadził cię do roli bankonotu, szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli znalazłaś sobie pracę którą kochasz i do której chodzisz na luzie oraz faceta któremu nie chciało się pracować i chętnie siedział w domu, cóż wszędzie w naturze musi być równowaga jak to mówią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiesz różnicy pomiędzy chodzeniem do pracy z wlasnej woli i utrzymywaniem kogoś z własnej woli a Utrzymywaniem kogoś bo ta osoba uważa że z racji płci MUSISZ go utrzymać? Zwiazki gdzie kobieta utrzymywała dom nawet przez korki okres różnią się od waszych tym że w takich związkach nikt nikogo nie zmusza do niczego. Az takie proste jesteście że nie widzicie tej różnicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szpilki, makijaż, często perfumy, uśmiech, ładne schludne ubranie. Podstawowy dress code. Facet musiałaby być gejem żeby nie widzieć w takiej kobiecie kobiety. Oj naiwna naiwna X Nie ja o tym pisałam ale ja ci coś napisze. Otóż wyobraź sobie ze będąc przez rok w domu zawsze byłam ładnie i schludnie ubrana, nie często a zawsze używałam perfum, zawsze miałam makijaż taki sam jak ten który robie do pracy- no chyba mało kto w pracy biurowej nosi wieczorowy do pracy. A z tym uśmiechem cóż.... różnie to bywa. Odnosnie szpiek. W burdelu pracujecie ze laski ciągle w szpilkach pocinaja? Pracowałam w państwowej firmie, dużym miedzynarodnowym korpo, dużmy kf i małej firmie i nie za często widywalam babeczki w szpilach l.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Materializm i pazernosc babki przez was przemawia. Bierzecie sobie chłopa tylko po to żeby był w stanie was utrzymac, nie z miłości. Róbcie se co chcecie we własnym domu tylko ciekawe dlaczego z taką nienawiścią wypowiadacie się o związkach odmiennych niż wasze. Co was one obchodzą? A może zazdrość że ktoś ma tak dobrze w zyciu że nie musi się czepiać kurczowo faceta i być na jego łasce pracy lub bezrobocia. Zwykle te co najbardziej prace faceta się sraja te co g****o same zarabiają i zwyczajnie o kasę chodzi. Trzęsiecie d****i o utrzymanie domu, tylko żadna się nie przyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mentalnosc kury domowej, szpilki równa sie burdel. Wyobraź sobie że u mnie w banku co 2 chodzi szpilkach. Gdacz gdacz kuro domowa, i tak zawsze będziesz w oczach męża i społeczeństwa gorsza niż ta co ma więcej ambicji niż mieszanie zupy w garnku. Gdakaniem i tak nic nie zmienisz a mężus prędzej czy później odejdzie do takiej z którą pogada i czymś więcej niż o tym co było w pytaniu na śniadanie.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiesz różnicy pomiędzy chodzeniem do pracy z wlasnej woli i utrzymywaniem kogoś z własnej woli a Utrzymywaniem kogoś bo ta osoba uważa że z racji płci MUSISZ go utrzymać? xxx ale mi różnica. zresztą ja nie mówię, że kobieta ma ciągle nie pracować, TYLKO wtedy jesli trzeba wziać macierzyński, rodzicielski albo wychowawczy, a potem z powrotem do roboty. Sytuacja, w której mężczyzna siedzi w domu i ma źródła dochodu przez dłuższy czas jest dla mnie sytuacją chorą i żenującą, ale w swoich rodzinach róbcie sobie co chcecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Materializm i pazernosc babki przez was przemawia. Bierzecie sobie chłopa tylko po to żeby był w stanie was utrzymac, nie z miłości xxx durna jesteś, że nie rozumiesz czy udajesz taką głupią? Nikt tu nie pisze o utrzymywniu, tylko o czasie kiedy ktoś musi zostać z dzieckiem do czasu aż pójdzie do żłobka/przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:39 pisząc ale mi różnica miałam na myśli to że rezultat jest jeden - siedzący chłop w domu, natomiast jest tak jak piszę, ja jestem za tym aby obydwoje pracowali, nie można się od nikogo uzależniać w żaden sposób, natomiast chodzi o ten czas, kiedy to ktoś musi zostać z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet ma umieć zarobić, jasne że tak. Na siebie. Baba też powinna umieć zarobić na siebie. A czy oprócz tego chcą lub nie chcą kogoś za tą kasę utrzymać to decyzja indywidualna. Ale wybieranie faceta na podstawie czy pracuje cały czas czy robi sobie przerwę na dziecko to nienormalne. Padają tu argumenty o tym że nie chodzi o kasę tylko o fakt pracowania. Ok, to ciekawe czy bylybyscie zadowolone gdyby facet robił wolontariat. Jasne że nie. Co za hipokrytki, facet w domu nie może zostać ale wy już tak. I jeszcze bezczelnie kłamiecie że to nie o kasę chodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sluchaj autorko zlosliwych komentarzy.Zazdrosne podnozki damskich bokserow wbijaja szpile ze masz dobrego spokojnego meza i rownouprawnienie w rodzinie.w szwecji na przyklad "domowy tata" to normalka, tylko w Pl sa stereotypy.Idz do pracy i ciesz sie zyciem, rodzina i miloscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś i reszta później Odwrocilyscie sytuacje o 180 stopni niż jest temat wątku. I kto tu jest tepakiem. Ten facet nie chce siedzieć w domu bo tak, tej kobiecie nikt nie kazał pracować jak była na macierzyńskim, a oboje czekają na przedszkole. Czytać się nauczcie najpierw a potem do ludzi z gębą. Do debila od "ale mi różnica " nawet cię nie skomentuje jeśli tej różnicy nie czujesz to współczuję. prostackie myślenie Ci wylazi z butow jak słoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
damskich bokserów? o matko! jaka fantastka i mitomanka z ciebie jest. Czemu sobie dopowiadasz historie? Czy masz jakieś doświadczenia z domu rodzinnego przykre? Że ktoś chce aby facet chodził do pracy zamiast siedzieć w domu, to według ciebie jest damskim bokserem? Idź się leczyć! Natychmiast! To chyba ty raczej jesteś pod męskim pantoflem, że pan siedzi w domu z dziećmi a ty masz zasuwać do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to nie chce siedzieć w domu bo tak? przecież autorka napisała, że mąż jest chetny do siedzenia w domu bo go praca frustruje, sama sie naucz czytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mentalnosc kury domowej, szpilki równa sie burdel. Wyobraź sobie że u mnie w banku co 2 chodzi szpilkach. Gdacz gdacz kuro domowa, i tak zawsze będziesz w oczach męża i społeczeństwa gorsza niż ta co ma więcej ambicji niż mieszanie zupy w garnku. Gdakaniem i tak nic nie zmienisz a mężus prędzej czy później odejdzie do takiej z którą pogada i czymś więcej niż o tym co było w pytaniu na śniadanie., X Nie, nie mentalność kury domowej tylko stwierdzenie faktu. Napisałam ze pracowałam w różnych środowiskach i kobietka biegająca w szpilkach to raczej wyjątek. W banku pracujesz w oddziale czy w biurze gdzie nie masz stycznosci z klientem? Bo to też różnica. Poza tym nie wiema dlaczego piszesz o mieszkaniu zupy w garze skoro ja akurat pracuję, ale widzę ze w bankowości macie problemy z czytaniem ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedno słowo HIPOKRYZJA z was wylazi. Dopowiadasz, Dopowiadasz, a wy tu z czego rozpetalyscie burze jak nie z dopowiedzenia że chłop pewnie już nie wróci do pracy itp. Debilki że aż żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pracuje z klientem ale w wewnętrznym departamencie i co druga nosi szpilki chociaż tego w dress code akurat nie ma. Robią to z własnej woli. I jest dużo miejsc gdzie jest tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:53 jak to dobrze zatem że mąż w bankowości nie pracuje. Jestem spokojna ze lasek w szpilkach nie widzi... Tak jak ci napisałam kozo z dzwonkiem. Nie każdy pracuje w branży gdzie szpilki to codzienność, a ty juz zdazylas mnie wyrwać od kur domowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego jest 9 stron kłótni o coś czego a poście autorki nie ma. Dlaczego tyle bab tutaj musi sobie dopisywac wyolbrzymiac WSZYSTKO co usłyszą. Nikt nie pisał o bezrobotnym leniu z piwem na kanapie ani o wyganianiu kogokolwiek do pracy. Chyba niektórym się bardzo nudzi w życiu i w domu ze sobie takie historyjki piszą i robią z tego wielka afere

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ty serio jesteś aż tak głupia? Autorka nie ma co zrobić z dzieckiem przez rok więc mąż chce rok wykorzystać i zostać z dzieckiem a potem wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.47, mam na mysli ze wg tutejszych kobiet facet nie moze posprzatac czy zrobic prania tylko wg przedpotopowych schematow, a jak ktos mocno krytykuje zmiane rol czy rownouprawnienie to chyba nie ma poczucia wlasnej wartosci jako kobieta i zostal wychowany w kulcie mezczyzn jako "tych lepszych"co nie moga sie skalac gotowabiem zy sprzataniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka narzeka, ze męża praca frustruje, a jak wróci po roku to go nie będzie frustrować? rozwiązanie z dopy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam na mysli ze wg tutejszych kobiet facet nie moze posprzatac czy zrobic prania tylko wg przedpotopowych schematow, xxx a kto mówi, że nie może posprzatac? z głową masz. owszem, moze ale niech do roboty chodzi, a nie jak ta kura domowa siedzi w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytajcie ze zrozumiem, mąż wybiera siedzenie w domu bo go praca frustruje i ma presję z góry, chce mieć mniej stresu. No dobrze, zamieni się w kurę domową na rok, jak go to bawi, że nie będzie miał dochodu jako mężyczyzna, to ok. Ale przecież kiedys do tej pracy wróci i znowu będzie to samo. frustracja i stres, ktos ma jakies rozwiazania dla tego pana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×