Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego tyle teściowych nie akceptuje swojej synowej?

Polecane posty

Gość gość
fleja jako kobieta niezależna bo przecież wszystko można zrzucić na syna; X Na syna? Czy na meza? Bo syn jak niedorosly to przerzuca sie tyle ile mozna w danym wieku, a na meza logicznie, ze dziela sie malzonkowie po połowie gdy oboje pracuja, gdy tylko maz lub tylko zona a drugie opiekuje sie dzieckiem i domem, to i tak ta pracujaca osoba powinna robic minimum 1/4 obowiazkow. Na syna lub córke tez nalezy przelozyc czesc obowiazkow, zeby wlasnie takie kaleki z nich nie wyrosły jakich pełno. A maz ma robic swoja część obowiazkow tak samo jak kobieta. Kobieta niezależna? Jak ktos jest fleja to i tak bedzie, a najczesciej flejami sa mezczyzni co od mamusi dostawali wszyztko pod nos. To to nie umie nawet skarpet i talerza po sobie sprzatnac a gdzie tu mowic o odpowiedzialnosci za wlasne dzieci i ogarnianie ich, typu pranie, prasowanie im rzeczy, pomoc w odrabianiu lekcji etc. Bo wyobraz sobie, ze dzieci i dom to wspólne sprawy kobiet i mężczyzn, jesli obydwoje pracują to po rowno maja sie dzielic obowiazkami wobec swojej zalozonej rodziny. Więcej twoje argumenty to chyba z twojej chorej wyobrazni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
~`~~Jak ktos jest fleja to i tak bedzie, a najczesciej flejami sa mezczyzni co od mamusi dostawali wszyztko pod nos.~~~~~ xxxxxxx Pudło,nie masz wyobrazni jakie kobiety są brudasy,wystarczy zresztą obejrzeć program p.Rozenek nie trzeba szukać daleko. Mamusie też piorą majty córciom i jakoś nikt nie widzi problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cała t sytuacja to dzieło synowej,kręci duupkiem jak cygan słońcem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie jej syna, a synowej męża ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@10:05 Masz racje, idealnie podsumowane. Strach patrzeć wśród jakich mamej nasi synowie będą poszukiwać ewentualnej wybranki życia. Młode Polki są coraz mniej zaradne a jedynie roszczeniowe. Dwie lewe ręce i do zarabiania i do tradycjnie kobiecych prac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja tesciowa od meza oczekuje ,ze będzie jej remontował mieszkanie ,naprawial wszystko co się popsuje i ogolnie jak cos jest nie tak to wzywa meza pomimo tego ze sama mieszka z młodszym synem i ma jeszcze jednego super zięcia.Wiec jak ma mnie zaakceptować gdy ja jej prosto z mostu mówie ,ze syneczek Andrzejek tez by mogl to zrobić .....Ktos tu pisał żeby synowe traktowały teściowe tak jak swoje matki,to prawda tyle ze jak mowie swojej mamie mamo nie dawaj dzieciom słodyczy bo już dziś miały itp...to mama się do tego stosuje .....tesciowa?wiadomo ze specja;lnie da żeby było jej na wierzchu.A widze ze gdy szwagierka powoie mamo nie dawaj słodyczy wtedy nie daje-wiec o co tu kaman?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:12 dokładnie. Moi teściówie są w stanie dzwonić o wszystko. Teść się bierze za robotę w domu co nie potrafi I później ma np zalany dom, nie ma wody w domu, nie aa prądu, itd i mąż na ich każde zawołanie musi jechać. W rocznicę jechał tam bo coś tam znowu zalał. Masakra. Teściowa prosi męża i mówi jej ze jak będzie miał czas to zrobi jak nie jest pilne. Jak nie zrobi w ciągu kilku dni to ki mówi żebym ja go gonią do nich. Sami mamy co robic w domu (łazienkę i parę pokoi do remontu). Powiedziałam jej ze jak będzie miał czas to pojedzie ale co ja mu zrobię? I wtedy mówi "o no pewnie. Przecież wiem że też macie co robić w domu. Nie poganiam" później myślę to po co w ogóle do mnie dzwonisz by powiedzieć mu żeby tam pojechał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli matka tego chłopaka miała racje. Związek z gówiarą okazał sie nic nie wart jak sama napisałaś szczeniacki związek sie rozleciał w zaledwie kilka miesięcy. Kobieta swoim doświadczeniem wyprzedziła przyszłość was czekającą. x Związek byl szczeniacki bo takie zwykle są pierwsze związki, my mieliśmy 18 i 20 lat! Nigdy młoda nie byłaś? Poza tym jak można nazywać z miejsca gówniarą młoda dziewczynę, którą się pierwszy raz widzi na oczy, chyba trzeba mieć mentalność niewychowanej prostaczki. Zresztą z tego co mi wiadomo chłopak prawie 30-letni nadal mieszka z mamusią więc smiem podejrzewać, że dla tej kobiety każda partnerka syna jest gówniarą niegodną jej synusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×