Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Skąd to parcie aby kobieta koniecznie dokładała się do domowego budżetu ?

Polecane posty

Gość gość
16:04 Powaliło cię? To że ktoś 3 lata prowadzi domowe życie, nie oznacza że zawsze będzie zależny od czyjejś kasy. Umiesz czytać, że napisałam że jak poślę dziecko do przedszkola to wracam do pracy? Większość kobiet wraca. Mam nie mieć dzieci i z nimi ni być te 2 lata bo jakiejś frustratce się to nie podoba :D skończ wasc, wstydu oszczędź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś X dzieci potrzebuja matki gdy sa male dlatego w tym czasie rola ojca jest dostarczanie do domu srodkow na zycie. Gdy dziecko jest starsze oboje moga skupic sie na pracy przez co tata moze znalezc czas na wiekszy kontakt z dzieckiem. Tak to dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Co do mezczyzn niekoniecznie bo mezczyzni to duza grupa i czesc z nas chce byc ojcami. Ale nie mogac nimi zostac lub nie znajdujac odpowiedniej partnerki bedziemy sfrustrowani tak jak juz w tej chwili kobiety. Chcialy moc byc wyzwolonymi a teraz narzekaja, ze "kazdy chce tylko seksu". Wolnosc ma to do siebie, ze sami decydujemy ale rowniez sami ponosimy odpowiedzialnosc za swoje wybory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Załóżmy, że facet pracuje 9h z dojazdem, godzina opiekunki niech będzie 10 czyli dla kobiety 5. Są jeszcze noce, czyli średnio 8 h gdzie kobieta zajmuje się dzieckiem bo mąż śpi. Pomijając weekendy to mamy 22 dni x 17h x 5zł = 1870 Nie wiem na ile wycenić codzienne zakupy, odkurzanie, pranie, mycie naczyń itp myślę, że 50 zł trzeba by zapłacić pani, która by to robiła, czyli 25 dla kobiety x 22 = 500 to mamy 2420, całkiem niezła pensja ;-) Do tego ekstra okna czy prasowanie czy większe sprzątanie. Patrząc na moje rachunki, musiałabym dołożyć 500 zł. Zostaje mi 2000. Utrzymanie dziecka na pół myślę, że będzie maks 300 na osobę, mówię o takim 2-3 latku. Czyli na żarcie dla mnie zostaje 1700. Kij, niech zostanie 1500. Myślę, że to całkiem ładna kwota. Weźmy takiego przeciętnego pana, niech ma 4500 na rękę. Jak zapłaci żonie 2500, 500 na rachunki i 500 na dziecko to zostanie mu tysiak. Czyli ma gorzej niż ja ;-) a co jeśli zarabia np 4 albo 3,5? Będzie żarł trawę? Puknijcie się w głowę te co twierdzą, że taka kobieta to pasożyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka że jak kobieta faktycznie nie jest pasozytem to odchowa dziecko do max 3 roku życia i bierze się do pracy żeby odciążyć fizycznie i psychicznie faceta. A te które są leniwe kombinują co by tu zrobić żeby tylko nie iść do roboty. Robią zazwyczaj kolejne dziecko potem jak mąż się zgodzi to następne i tak im zleci 15lat;) A potem będą na mopie zapiepszac do emerytury bo nic im już nie pozostanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.44 czyli wg ciebie albo jedno dziecko albo pasożyt ? Znam dużo takich rodzin gdzie kobieta nie pracuje wiecej niż 5 lat, ale żaden z tych facetów nie czuje się obciążony psychicznie czy fizycznie, bo nie są to Janusze zarabiający 3/4 tys tylko ogarnięci mężczyźni potrafiący utrzymać rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:26 To niech teraz kobieta odliczy jedzenie dla siebie, ubrania i chemia plus połowa rachunków:) haha wyjdzie prawie na zero :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś tylko, że tą swoją wypłatę musisz podzielić na pół. Bo sprzatasz, pierzesz itd też dla siebie. Opieka nad dzieckiem jest w połowie Twoim obowiązkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:55 a skad wiesz ze nie sa obciazeni psychicznie i fizycznie ?? Żaden facet ci tego przecież nie powie :) A Ty chciałabyś utrzymywać sama przez lata całą rodzinę??? Ze świadomością że jak przestaniesz pracować to zostajecie bez środków do życia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyś nie zauważyła, 1500 zostaje już po odliczeniu rachunków. A 1500 na jedną osobę na samo życie to całkiem nieźle, spokojnie starczy. Co się tak obruszasz? Masz jakiś problem, bo mąż każe ci się dokładać i boli cię, że mój mi nie każe? Siedzę w domu 7 lat, dzieci 18 mc różnicy, od 3 lat pracuję dorywczo tylko, ale 1000 mam, czasem więcej, dzieci mają problemy, wymagają więcej pracy, do pomocy nie mamy nikogo. Mąż nigdy nie dał mi odczuć że dla niego jestem pasożytem. Co dziwniejsze, rolami zamienić się nie chce ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyś czytała że zrozumieniem, to byś wiedziała, że te 2420 to wyszło już po podzieleniu kosztów na pół, no chyba że ty z tych co płacą opiekunce 5 Zeta za godzinę a pomocy domowej 6 ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiesz dlaczego mąż się nie chce zamienić??? Bo za tyle ile TY jesteś w stanie zarobić nie jesteście w stanie się utrzymać:)? Skoro tyle lat nie pracowałas to nie masz szans zarobić więcej niż najniższa krajowa. Więc facet woli żebyś siedziała w domu bo twoja pensja nie starczylaby na nic :) mam rację???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aleś ty tępa dzida... Tak ciężko ci zaakceptować fakt, że czasem facet zdaje sobie sprawę, że żona jednak nie jest pasożytem? On pracuje, ja ogarniam cały budżet, prowadzenie domu, lekcje, logopedów, psychologów, ubrania, święta, lekarzy, wycieczki, wakacje, nocne rzyganie młodych, do tego jeszcze pracuję, lekarzy, a on twierdzi, że jestem fantastyczną żoną i matką, bo on by nie ogarnął. Jest kiepski w organizacji i zarządzaniu czasem, trudno się mówi. Fakt, że on ma większe możliwości zarobku, ale coś za coś. Też chciał dzieci, do żłobka nie chciał oddać. Język by mu usechł gdyby nazwał mnie pasożytem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego do tych obliczeń bierzecie 8h w nocy. Przecież dzieci wtedy śpią. I kobieta też. Do swoich rachunków dodaj jeszcze uposażenia męża, za to że przykładowo wyniesie śmiecie, naprawi kran, albo jednak zajmie się po pracy dzieckiem ze dwie godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli ma gorzej niż ja oczko.gif a co jeśli zarabia np 4 albo 3,5? Będzie żarł trawę? Puknijcie się w głowę te co twierdzą, że taka kobieta to pasożyt. xxx Może zrezygnować z niektórych usług żony. Zjeść sobie na mieście czy sam pozmywać naczyia i żonie wystawić rachunek. Może zająć się dzieckiem w weekend i wziąć wtedy kasę od żony. Może też jeździć w delegacje. Wtedy za te dni odpadnie mu płacenie zonie za sprzatanie, zmywanie i gotowanie :-P Poza tym tak jak ktoś już napisać, mężczyxni tez zwykle w domu coś robią. Więc to nie będzie tak, że tylko jest praca zony w domu i tylko jej należalaby się jej z tego względu wypłata. Mąż może przedstawić również swój rachunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceta nie ma 9 h w domu to nie brudzi. De facto kobieta, ktora siedzi w domu misi sprzatać głównie po sobie :-D Już sobie wyobraziłam to przerzucanie się rachunkami męża i zony za swoje "usługi". Mąż wraca z pracy z zakupami i daje żonie rachunek na 5 zł za fatygę a żona oddaje mu połowę wartosci sklepowego rachunku, ale daje rachunek za opiekę nad dziećmi, którą sprawowała pod nieobecność meża i umycie okien, po czym wychodzi na dwie godziny na miasto i fitness. Po przyjściu dostaje rachunek za to, że mąż posidział 2h z dziećmi, podgrzał im jedzenie i pozmywał naczynia. Na koniec miesiąca okazuje się, ze zona jest na minusie i musi wziąć ozyczkę, żeby spłacić męża. Postanawia to odrobić w przyszłym miesiącu i myje okna codziennie i codziennie wiesza nowe firanki, żeby móc wystawić większe rachunki. Komedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawy byłby bilnas dla Pani zony zajmującej się domem mającej dzieci w przedszkolu czy szkole, gdzie odpada nocne wstwanie do dzieci i dzienna opieka nad nimi. Przecież nawet na swoje jedzenie by nie zarobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale dlaczego do tych obliczeń bierzecie 8h w nocy. Przecież dzieci wtedy śpią. I kobieta też. xxx Jak weźmiesz opiekunkę do dzieci na noc to jej nie zapłacisz bo dzieci spały??? Przecież gdyby się obudziły, zachorowały nagle, dostały w nocy do rozwolnienia, wymiotow to co wtedy? Płacisz za gotowość i bycie na posterunku! W dzień jak dzieci mają drzemkę to też opiekunce ten czas odliczysz od wynagrodzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przecież ojciec też jest wtedy w domu. Też może trzeba mu zapłacić za gotowość. Trochę przesada z tą gotowością, bo nie jesteś żadną cholerną opiekunką tylko śpisz w swoim własnym domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostać z dzieckiem 2 lata, góra 3, jesli stac was na to, ale dluzej? To już przegięcie. Uważam siedzące w domu za nudne pasożyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już widzę jak tatuś który rano idzie do pracy wstaje w nocy zmieniac obsrane pieluchy, grzać butelki do karmienia, podawać leki, wycierac porzygana podłogę czy robić dzieciom picie. Zresztą rozpatrujemy przypadek ze on pracuje zawodowo a ona "zarabia na siebie" w domu jako opiekunka, kucharka, sprzątaczka, praczka, korepetytorka, kierowca i co tam jeszcze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo chłopy to leniwe k***y które nawet na rodzine nie potrafią zarobić. Tylko wymagają żeby się dokładać do budżetu i jeszcze całe mieszkanie/dom i dziecko obrobić. Kobieta musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze ze 100 zl za bzykanko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś kto komu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą rozpatrujemy przypadek ze on pracuje zawodowo a ona "zarabia na siebie" w domu jako opiekunka, kucharka, sprzątaczka, praczka, korepetytorka, kierowca i co tam jeszcze! xxx Tylko, że tak nigdy nie ma. Bo faceci też coś zawsze w domu robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:26 twoj maz nic w domu nie robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie to po chuj babie ten chłop jak i tak wszystko musi sama sobie opłacić wg niektórych ,,kobiet sukcesu'' produkujących sie na kafe ? dziecko niech sobie zrobi z bankiem spermy a potem nianka, zlobek, przedszkole, ona do pracy. Do seksu wibrator. Sorry, ale czułabym sie jak ostatnia frajerka, jakby mój mąż rozliczał sie ze mną jak ze skarbówką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zresztą rozpatrujemy przypadek ze on pracuje zawodowo a ona "zarabia na siebie" w domu jako opiekunka, kucharka, sprzątaczka, praczka, korepetytorka, kierowca i co tam jeszcze! xxx Tylko, że tak nigdy nie ma. Bo faceci też coś zawsze w domu robią. xxx Polscy faceci??? Hahahaha Dobry żart!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce mi sie czytac tego wszystkiego, ale chyba jest róznica pokoleniowa, i dlatego ludzie sie tak kłóca. Ja mam 40 lat, i zawsze mi mówili, ze kobieta jest po to aby podtrzymywac ognisko domowe... Nie zgadzałm sie z tym nigdy, ale niech kazdy sobie zyje jak lubi. n iemniej za moich czasow jak kobieta co miała dziecko 1- 3 lata by go dała do złobka, to była równie wyrodna, jakby dała dziecko do domu dziecka. Wszyscy sie gorszyli, itp. z jednej strony nie cierpiałam tego nastawienia, a z drugiej mnie osobiscie wkurza jak facet jest taka c**a że przy dziecku prawie nic nie zrobi, a chce zeby jego zona tyrała tak samo jak ona, przy czym jakby chciała wyjsc sie pobawic na miasto wieczorem to juz nie, a on moze hulac ile dusza zapragnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A po co baba chłopowi? Może płacic sprzątaczce i jeść na mieście. A dziecko może mu urodzić surogatka. Albo może zapłodnić jakąś pierwszą lepszą babę i płacic jej alimenty, bo im dzieci i tak są tylko potrzebne dla samego faktu, że przekazali dalej swoje geny. Do seksu prostytutka albo ręka. I tak go to taniej wyjdzie niż utrzymanie żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×