Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego starsze kobiety tak wychowywały mężczyzn

Polecane posty

Gość gość
To nie kierowca łamie przepisy idiotko tylko pracodawca. Widać że za głupia jesteś żeby zrozumieć różnice. I przestać pisać po 5 postów na raz i udawać 3 różne osoby. Tylko ty taka głupia tu jesteś ze bys się nabrała, reszta to widzi jak na dłoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może pooglądajcie czasem Perfekcyjną Panią Domu u Rozenkowej,.to zobaczycie jak mamusie wychowały swoje córki. Mówicie o facetach to zacznijcie od siebie,tam dopiero widać obraz rozpaczy,sy w domu że trzeba byłoby zamówić firmę z dezynfekcją i i deratyzacją ale o wszem,szminka,tipsy,kolor na włosach a w domu SYFILIS panuje. Gdybyśmy żyły w czasach naszych mam,gdzie nie było,automatów,zmywarek to dopiero byłoby widać jak wyglądają niektóre domy.Choć teraz to wszyscy prawie mają to i tak u niektórych można się do blatu kuchennego przykleić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z perspektywy madki Polki mierzącej wysiłek macierzyński metrami umytej podłogi to jeszcze jej chłop sie opieprzał bo sobie pospał w kabinie, posiedział na tyłku w trasie i poplotkował z nudów z robotnikami w fabryce. Złośliwie jej pewnie ucieka z domu byleby nie pozmywać naczyń, które ubrudziła pod jego nieobecność w domu! Taki on niezaradny! Przez myśl jej nie przyjdzie, że może i on chciałby więcej posiedzieć w 4 ścianach, na które spłaca raty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego starsze kobiety tak wychowywały kobiety, że nie potrafią sobie poradzić siedząc z dzieckiem w domu na macierzyńskim i uważają, że to jakaś ogromna tyrka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo dzisiejsze kobiety to nie kobiety to babochłopy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To nie kierowca łamie przepisy idiotko tylko pracodawca. Widać że za głupia jesteś żeby zrozumieć różnice. I przestać pisać po 5 postów na raz i udawać 3 różne osoby. Tylko ty taka głupia tu jesteś ze bys się nabrała, reszta to widzi jak na dłoni xxx Zaczął się syndrom Macierewicza :D Wydaje mi się, że poza mną sprostowały Twoje wypociny minimum dwie użytkowniczki. Ale Ty obsesyjnie będziesz sobie tłumaczyć, że to pozorowany atak z jednej strony, nie ma opcji by kilka osób jednocześnie obaliło Twoje bieda-tezy. Lecz się wariatko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bardzo ładnie przedstawiłas siebie i swój poziom kultury osobistej. Wulgarna wsiowa prostaczka :D Żegnam, z prostakami nie gadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza się do Pani wyżej... To ja pisałam o kierowcy ze stalą który jest dwa dni w trasie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś o, widzę że brniesz dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:01Bóg z tobą,jednej prymitywnej mnie na kafie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Rozdwojenie jaźni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.02 Czy sprawia ci przyjemność mendzie,to twój charakter czy już zawód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się nie zgodzę z wami. Mój mąż też jeździ, stale monitoruja gdzie jest ile jedzie. Są tachografy itp. Pracodawca nie pozwala na jazdę ponad limit. Polska firma przewozowa. Może faktycznie piszecie o jakiś patologicznych firmach, albo o firmach z Ukrainy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj,same zmęczone siedzą,utyrane od góry do dołu,połowa dnia to kafeteria i klepanie głupot,a jak mąż wróci z pracy to będą się przewracać przed nim ze spracowania i będzie miał wymawiany talerz zupy o ile dostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To powiedz szczerze,ile godz twój mąż jest dziennie poza domem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam że jak zjezdza to ma więcej energi już ja. Jak już zjeżdża na weekend cały czas jest z dziećmi a ja mam w końcu czas na zaległości, i jakis czas dla siebie. Bez przesady, praca kierowcy to nie praca w kamieniolomach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A co to ma do rzeczy? Ja odpowiadam na posty o tym czy łamią przepisy o maksymalnym czasie jazdy czy nie. U niego nie łamią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, ze praca kierowcy to nie praca w kamieniołomach. Ale siedzenie w domu z dziećmi to gorzej niż kamieniołomy. To obóz pracy normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś @12:35 To niech nie sprząta, widać jemu to nie przeszkadza to dlaczego ona jest zafiksowana na punkcie porządków w domu? Ma jakąś manie czystości, obsesje na tym punkcie? Jej dom to muzeum, że codziennie musi być wypucowany przed zwiedzającymi? Takie zaburzenia leczy się u terapeuty." Do terapeuty to ty powinnaś się wybrać bo ewidentnie masz jakiś problem. Starcie kurzu czy wyrzucenie okruszkow po zrobieniu sobie kanapki to nie jest pucowanie domu. No może dla ciebie. Tamta kobieta napisała że jej nie o sprzątanie chodzi tylko o zostawianie rzeczy. Rozumiesz różnice? Oczywiście że nie powinna sprzątać po nim ani w ogóle sprzątać sama. Bo obowiązki domowe dzieli się po równo.Może ty jesteś syfiara ale nie wszyscy. Jeśli kobieta pozwala na to żeby mężczyzna traktował ja jak służąca to tak ma. Ty tak masz co. I widać dobrze Ci z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli tzw.stachanowic,wmawiasz nam głupoty.Ja pracuję w firmie gdzie mamy 16-tu kierowców. To panowie sporo po 40-tce. Choroby kręgosłupów,stawów kolanowych,choroby przewodów pokarmowych,taki styl życia,jedzenie w pośpiechu,często potraw suchych.Więc musisz mieć cierpliwośc bo niedługo będziesz mieć w domu inwalidę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dlaczego starsze kobiety tak wychowywały kobiety, że nie potrafią sobie poradzić siedząc z dzieckiem w domu na macierzyńskim i uważają, że to jakaś ogromna tyrka? xxx To odzwierciedlenie zmian w latach 90. bo teraz głównie te pokolenie wzięło się za rozród i jest jak jest. Otóż niejako potwierdzają to zarówno zmiany na polu demograficznym jak i transformacja systemowa. Stąd chociażby niż demograficzny, który zerwał z rodziną wielodzietną, przez bezrobocie, niskie płacy, brak stabilności normą było posiadanie jednego, góra dwójki dzieci. I te pokolenie było chowane jakby mieli być następcami tronów, taki przesadzony kult dziecka. Zero obowiązków, same przyjemności. W tym pokoleniu kobiety były wyręczane, nie pokazano im jak być dobrą gospodynią domową, w sumie nie pokazano również jak zarabiać solidne pieniądze co nadal ma odzwierciedlenie w statystykach o mniejszych wynagrodzeniach od mężcznyzn. (tak, tak spisek patriarchalny :P). No i co wychodziła taka niemota z domu rodzinnego, nic nie potrafiła poza pozorami, więc brak umiejętności zarządzania domem kamufluje dziś wyciskaniem jak najwięcej z mężczyzny w ramach jednokierunkowej wizji związku partnerskiego. Nie jest tak? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@13:13 To niech nie sprząta, problemy na miarę XXI wieku. I jeszcze raz powtarzam - to ona ma z tym problem, a nie on, więc kto powinien sprzątnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to jak ty pojdziesz do pracy to kto zajmie sie domem i dzieckiem?? Oddacie go? No bo ty bedziesz pracowac tak samo jak on, wiec i ty bedziesz zmęczona i bedziesz miala prawo uwalic duupsko przed tv z pilotem w jednej a mojito w drugiej rece, moze niech jego mamusia wtedy wam dom prowadzi? Jesli facet twierdzi, ze on po pracy ma prawo nic nie robic, to kobieta tez, tylko pytanie, kto zajmie sie domem i dziecmi wtedy??? X Nie rozumiem kobiet co sie wiaza z takimi leniami. Naiwnie myslisz, ze jak wrocisz do pracy to on solidarnie przejmie połowę obowiązków wobec domu i dzieci? Juz mi kaktus wyrasta na dloni, wiesz. a na argument, ze jego mama o niego dbala i wszystko przy nim robila, powiedz, ze ty nie jego mama tylko zona, i dbac to mozesz o dzieci tak jak on byl dzieckiem o ktorego dbala mama, teraz sam jest dorosłym człowiekiem i rodzicem i to on ma dbac tak o wlasne dzieci i dom jak kiedys jego mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jakie głupoty. Sama jesteś głupia że nie rozumiesz że ktoś moze mieć inaczej niż ty. Maz nie jest 40 letnim dziadem. I nie będzie bo nie mamy zamiaru tak ciągnąć całe życie, rodzina na odległość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko na kafe dowiaduje się, że okruszki pozostawione na blacie mogą być przyczyną kryzysu w małżeństwie. Już dawno powinnam cisnąć z pozwem rozwodowym do sądu. Dziewczyny z czego wynikają te wasze nerwice, że czepiacie się swych mężów/partnerów o takie dorbnostki? Myślicie, że małostkowość, czepialstwo nie rozwala związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki świat byłby piękny:) gdyby baby miały o większej powierzchni płaty mózgowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Wy musicie sprzątać codziennie cały dom? Codziennie to się gary do zmywarki wkłada i ogarnia mniej więcej. Reszta raz w tygodniu w weekend, wspólnie z mężem i dziećmi jak są większe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywiście wojna o okruszki jest śmieszna :-) xxx A facet z innego postu ma trochę racji. Mieszkał sam, sprzątał tyle ile potrzebował i było mu dobrze. Teraz mieszka z kobietą, która potrzebuje mieć wszystko wypucowane. Ale on tego nie potrzebuje. Dlaczego ma to więc robić, jak mu wystarczy posprzątać raz na jakiś czas i mu kurz czy okruszki różnicy nie robią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż ma potrzebe mieć wyprasowane piżamy. Ja nigdy tego nie robiłam bo nienawidzę prasowac więc pracuje tylko niezbędne rzeczy. Ogólnie prasuje większość rzeczy ja, ale to prasuje sobie sam, bo ja uważam to za głupotę. choc domu robiła mu to mama. I co, ma się rozwesć bo nie spełniam jego oczekiwania? :D proponuje niektórym kobietom odwrócić sytuację i pomyśleć logicznie z dystansem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nareszcie głos rozsądku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×