Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego starsze kobiety tak wychowywały mężczyzn

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Ty też mnie robawiłas i zapytam cię czy dzisiejsze dziewoje z tipsami i tatużami Bóg wie gdzie potrafią szyć na maszynie,skracając spodnie,kiecki,robią swetry na drutach ..... przecież wg.nich to zajęcie dla krawcowej więc reperacja roweru to nie myśl że to takie proste bo warunkach domowych niewiele można z nim coś zrobić a reperacji kranu też sa potrzebne narzędzia których niekoniecznie ma się w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za idiotyczny argument z tym majsterkowaniem w domu. Jeżeli ktoś za dzieciaka nie obserwował ojca (ewentualnie matki) ani nie pomagał ojcu przy żadnych naprawach to skad ma niby znać takie rzeczy? Żarówkę chyba każdy wymieni. Ale skąd ma wiedzieć jak naprawić kran? Albo jak się wymienia koło jeżeli np. nie ma prawa jazdy i nie ma pojęcia o samochodach? Sprzątanie to sprzątanie, tego nie trzeba się uczyć, a jeżeli chodzi o naprawę czegoś to trzeba mieć jakąś tam wiedzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
xx Nie wymaga ? Czyli ty sie juz urodziłas z funkcja gotowania i prania ? MasterChefm mozesz zostac jak tylko nauczysz sie ! chodzic ? Bo nie musisz sie uczyc gotowac ? x nie wiem, moze pochodzimy od innej malpy albo mamy inne wyksztalcenie :):) Nie raz pieklam pierwszy raz jakies wyrafinowane ciasto czy robilam potrawe, wystarczyl internet. Uczenie prania ? Przychodzi samo, jesli nawet ktos ( nie wiem kto?) pierwszy raz widzi pralke, to przeczyta symbole na niej, tak samo na zmywarce. No i nie wyrzucac instrukcji.Kupisz robot czy mikser- ile ci czasu zajmie nauczenie sie obslugi? Potrzebne do tego szkolenie latami przez matkę? Zrobisz cos raz, dwa, trzy razu i umiesz. Wczesniej byl tu moj wpis o synu, ktoremu nie dawalam specjalnych nauk, a ktory potrafi wszystko zrobic, kiedy zajdzie potrzeba. Nie ma co uczyc z nabozenstwem konkretnych domowych czynnosci, tym bardziej, ze technologie sie zmieniaja piorunem. Nowe typy odkurzaczy. roboty kuchenne, skomputeryzowane pralki itd. Raczej wychowac inteligentnego , samodzielnego a takze umiejacego wspolpracowac z innymi człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"przecież wg.nich to zajęcie dla krawcowej więc reperacja roweru to nie myśl że to takie proste bo warunkach domowych niewiele można z nim coś zrobić a reperacji kranu też sa potrzebne narzędzia których niekoniecznie ma się w domu. " x Kurfa, czy Ty potrafisz czytać ze zrozumieniem? Sama wyżej zarzucasz kobietom to, że nie potrafią takich czynności, więc o co ci teraz chodzi? A jeżeli to nie ty to czytaj ze zrozumieniem całą dyskusję. Bo wyżej ktoś się pluje że kobiety nie potrafią naprawić tego czy tamtego, a ja zwrócilam jedynie uwagę, że dziś i wielu facetów młodego pokolenia tego nie potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A ja tam nigdy nie wuymagałam ,żeby mąż pomagał mi w kuchni czy sprzątał . Przy dzieciach to co innego bo to nie jest pomoc tylko wychowywanie własnych dzieci . Ale żebym ja musiała targać jakieś materiały budowlane czy nawet malować ściany w imie " równości " ... jajk dla mnie kompletna abstrakcja . X Jeśli jestescie szczesliwi w,takim ukladzie to wasza sprawa. Widzisz, ja i maz wolimy inny uklad, ten ktory opisalam, bo maz mi nie pomaga w niczym tylko robi to co do niego nalezy, do jego czesci obowiązków. Tak samo jak robimy remont, to jest to renont naszego domu a nie jego, dlatego nie wyobrazam sobie uwalic duupy i patrzec jak on macha walkiem po scianie i lata z teleskopem zeby malowac sufit, tylko robimy to razem, i tak samo nie wyobrazam sobie, ze ja latam ze szczota, mopem, odkurzaczem, smaze kotlety, a on sobie siedzi przed tv i pije piwko. Niech kazfy zyje jak chce, tylko skoro cos wybral niech nie narzeka, i wazne zeby nikt na nikim w ten sposob nie pasozytowal, bo czesto jest tak, ze jedno siedzi po pracy i odpoczywa, a drugie po pracy staje do garow, lata na mopie, wiesza pranie i pomaga dzieciom w,lekcjach zeby o 21'30 pasc na pysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co mnie obchodzi ile partner pracuje i jak ciężko? Taką pracę sobie wybrał. To, że on ma ciężką pracę to nie znaczy, że np. ja mam stać przy garach i gotować obiadki dla niego. Bo nie wiem dlaczego miałoby tak być? Dziwne, że ci wszyscy "biedni umęczeni " faceci jakoś będąc singlami mieli siłę gotować sobie i sprzątać, a nagle taaaacy zmęczeni jak znajdą kobietę, aby tylko zrzucić wygodnicko na nią wszystkie obowiązki. Jeżeli partnerzy płacą po połowie rachunki itd. to powinni tez i sprzątać/gotować po połowie. Gotować dla faceta to ja bym mogła jeżeli on by płacił za mnie w większości lub mnie utrzymywał. Proste. W innym wypadku dzielę obowiązki na pół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Abstrah/ujac od twojej klotni z osoba z catywanego wpisu o tej godzinie, to zgadzam sie z toba. Ktos tu podaje za przyklad, ze jak kobieta taka madra to ciekawe czy kran naprawi, kolo zmieni albo posluzy sie wiertarka. No nie, nie kazda kobieta to potrafi, jak i nie kazdy mezczyzna, i to nie tylko z obecnych mlodszych pokolen ale i z tych starszych. Poza tym, dzis wiele uslug jest tanich, wiec na zmiane opon z zimowych na letnie, na zmiane oleju ludzie czesto jezdza do mechanika/wulkanizacji. Do kranu gdy mieszkaja w,bloku wzywaja pana Mietka z administracji. Do pomalowania wyszukuja po znajomosci zaufana ekipe, do skrecenia mebli doplacaja w sklepie meblowym za taka usluge przy dostawie. To sa niskie koszty a czas jest bardzo zaoszczedzony. I co? Teraz wg myslenia niektorych kafeterianek to mezczyzni to duipy wolowe, bo zamiast sami to wszystko zrobic to zlecaja te usługi innym,a od kobiety wymaga sie wszystkich czynności w domu i jeszcze pretensje, ze kranu nie naprawi. Coz za hipokryzja moi drodzy. Dlatego nie kazdy musi umiec wszystko, choc dla jego dobra byloby milo te rzeczy umiec. A prawda jest taka, ze te regularne obowiązki, niemalze codzienne, nie sa trudne, a powinny je wykonywac obie strony w zwiazku, zeby uklad jakos funkcjonowal, bo jesli tylko jedna osoba bedzie tym codziennie obciazona to po prostu jest to pasozytowanie na niej i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Facet, który nie potrafi zrobić przy sobie najprostszych rzeczy to jakaś niezaradna peezda i offerma pechowiec.gif Facet powinien potrafić ugotować sobie chociaż najprostsze rzeczy i potrafić w miarę ogarnąć dom, a nie być ofermą z dwoma lewymi rękami. xxx Kobieta również powinna potrafić wywiercić dziurę w ścianie, naprawić kran i wymienić koło w aucie, a nie być ofermą z dwoma lewymi rękami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie wiem jak faceci w rurkach, ale moje pokolenie (30-latkowie) potrafią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A skąd ktoś ma wiedzieć jak się gotuje? Tego też trzeba się nauczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak samo internet wystarczy, żeby dowiedzieć się jak naprawić różne rzeczy i jak obsłużyć wiertarkę :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kobieta również powinna potrafić wywiercić dziurę w ścianie, naprawić kran i wymienić koło w aucie, a nie być ofermą z dwoma lewymi rękami. " x Porównanie z doopy. Niechęć do sprzątania czy gotowania bierze się ze zwykłego lenistwa i wygodnictwa, a wyżej wymienione umiejętności z faktycznego braku umiejętności, ewentualnie z braku siły fizycznej. Z resztą Twoje śmieszne porównanie została już wyśmiane, czytaj uważnie posty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OK. Komentujecie umiejętność majsterkowania, że nie musicie tego umieć bo nie robi się tego często :-D :-D. A jak skomentujecie fakt, że kobiety (są wyjątki) zazwyczaj dużo mniej wnoszą budżetu domowego niż mężczyźni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ile razy coś naprawiasz, a ile razy gotujesz? Nawet jakby facet potrafił naprawić cały dom, to nie zwalnia go to z obowiązku sprzątania czy gotowania. Naprawy są góra kilka razy w roku, nie mówiąc już o remontach. A wielu ludzi i tak woli wezwać pracowników, nawet jeżeli sami potrafią. Wolę wydać kasę na specjalistów kilka razy w roku, a żeby facet gotował i sprzątał naprzemiennie ze mną, niż żeby był tzw. złotą rączką, ale leniem i musiałabym mu gotować i sprzątać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłop z cebulo
Cześć, jestem 38 letnim, bezdzietnym kawalerem (tytułem wstępu i "autopromocji"). Jako osobnik, doświadczony życiowo, napiszę parę słów z... autopsji. W wieku 25 lat poszedłem na "swoje", odcinając się całkowicie od "pępowiny". Myję okna, piorę, sprzątam, gotuję, prasuję... Spotykałem się z wieloma dziewczynami i kobietami (bezdzietne panny, tylko jedna była matką dwójki dzieci po rozwodzie). W większości przypadków, niestety, kiedy kobiety wyczuły, że moją naturalną cechą jest zajmowanie się domem natychmiast się wprowadzały aby się "dotrzeć w związku". Każda z nich (pracująca czy nie) migała się od wspólnego gotowania, sprzątania lub dzielenia obowiązków. Przeważnie były zmęczone lub nakładały maseczki na twarz, wyrywały brwi, malowały paznokcie, "myły włosy", robiły pedicure, peelingi stóp, goliły nogi... Ba dochodziło do kuriozów, kiedy ja (idiota) "ogarnąłem" obowiązki i oglądaliśmy wieczorem film to zdarzało się, że byłem "wysyłany" do sklepu po desperadosa, reddsa czy inne zachcianki. Oczywiście one nie mogły bo: mokra głowa, schną paznokcie, musiałaby się malować, jest wykąpana i się nie chce. Toteż generalizowanie proponuję włożyć między bajki. Aaa, zapomniałbym, żadna nie miała ciekawych zainteresowań i hobby, w weekendy to ja "szukałem" ciekawych form spędzania czasu. Od paru miesięcy jestem sam i jestem zadowolony :-), pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Kobiety też nie wszystko potrafią w domu zrobić. A do sprzątania można wynająć panią. Pranie można oddać do prali i odebrać już uprasowane. Jeść można na mieście. Do zmienienia pieluch zatrudnić opiekunkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porównanie z doopy. Niechęć do sprzątania czy gotowania bierze się ze zwykłego lenistwa i wygodnictwa, a wyżej wymienione umiejętności z faktycznego braku umiejętności, xxx Wyżej wymienionych umiejętności można się bardzo łatwo nauczyć. Tylko trzeba chcieć, spróbować, dowiedzieć się jak to zrobić. Tak samo jak trzeba nauczyć się gotować, obsłużyć zmywarkę i pralkę. Nie widzę żadnej różnicy. Z doopy to są Twoje argumenty. Nie umiem, nie chcę się nauczyć i nie będę tego robić. Tak samo można podejść do prania czy sprzątania. Bo przecież nie mam umiejętności obsłużenia prali i nie wezmę tej cholernej instrukcji obsługi i nie przeczytam. Bo nie! Hipokrytki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry, ale nie każdemu umiejestnosc majsterkowania się przydaje zależy od tego jak kto zyje ja na rowerze nie jezdze od lat, wole stacjonarny do sciany tez nic nie przybijam bo nie lubie wole innego typu ozdoby wiec na uj mam się uczyc czegos co mi się nie przyda? dzieci tez mieć nie zamierzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No to może ktoś nie chce nauczyć się prać, sprzątać czy gotować? To jest taka sama sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta od tych trzech iksów "xxx" to zwykła prowokatorka i idiotka. Koniecznie w każdej dyskusji musi się przeciwstawić ogółowi. A jej "argumenty" sa często naciągane i durne. I tak o każde goowno potrafi się wykłócać przez kilka stron, byleby tylko się kłócic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś gość dziś No to może ktoś nie chce nauczyć się prać, sprzątać czy gotować? To jest taka sama sytuacja. " x Jak taka sama, skoro większość facetów jednak chce jeść codziennie obiady i nie żyć w totalnym syfie? Myślisz co piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Myślę co piszę owszem. Obiady można jeść na mieście, a do sprzątania kogoś zatrudnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i prawda panie zabolała :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"No to może ktoś nie chce nauczyć się prać, sprzątać czy gotować?" x nie chce się nauczyć gotowac, ale od partnerki to już wymaga gotowania obiadków, co? i to nie jest taka sama sytuacja, bo ja nie wymagam od faceta aby potrafił naprawić kran, rower czy kibel. i nie zauwazylam żeby kobiety jakos tego dziś wymagaly jedyne co widze to narzekanie na to, ze facet w kuchni palcem nie chce kiwnąć czy pomóc przy sprzataniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś gość dziś Nie wiem jak faceci w rurkach, ale moje pokolenie (30-latkowie) potrafią. " x Mam 26 lat i zgoła inne obserwacje jeżeli chodzi o równolatków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś gość dziś Myślę co piszę owszem. Obiady można jeść na mieście, a do sprzątania kogoś zatrudnić. " x Haha, powiedz to facetom :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie raz pieklam pierwszy raz jakies wyrafinowane ciasto czy robilam potrawe, wystarczyl internet. Uczenie prania ? Przychodzi samo, jesli nawet ktos ( nie wiem kto?) pierwszy raz widzi pralke, to przeczyta symbole na niej, tak samo na zmywarce" x Posiłkując się tym cytatem wam, które uważają, że "męskie" czynności w domu są taaakie ciężkie. I piszą tego typu teksty: "Kobieta również powinna potrafić wywiercić dziurę w ścianie, naprawić kran i wymienić koło w aucie, a nie być ofermą z dwoma lewymi rękami". Kiedyś nie było internetu i gotować to się trzeba było niestety nauczyć od matki. Jeśli jakiś chłopak przejawiał zainteresowanie kucharzeniem, cukiernictwem, czy krawiectwem, to raczej dlatego, że w rodzinie ojciec parał się jednym z tych zawodów. Tak bronicie biednych misiów, a przecież ponoć to faceci są najlepszymi kucharzami, krawcami, a jak idziecie do faceta fryzjera, to aż macie kisiel w majtach. Nieważne, że fryzjer może być pedałkowaty, ale to Facet! Ale kobieta mechanik, to eeej na pewno jakaś niedorobiona, to nieważne, że z ojcem (dla którego była głównie dzieckiem, a nie panienką) siedziała od dziecka z nim w silnikach. Lecimy dalej. Uczenie prania przychodzi samo. No cóż... Można by dyskutować. Jakkolwiek facet zawsze mówi, że trochę techniki i kobieta się gubi, a on biegle śmiga po układach scalonych swojego komputera, szczyci się, że przecież on jako facet na pewno jeździ lepiej samochodem, nagle dziwnym trafem instrukcja obsługi pralki, zmywarki, ba nawet odkurzacza jest dla niego za trudna! Tak, za trudna. Nagle on nie wie, jak poszukać włącznika w odkurzaczu. Dalej. Pomalowanie mieszkania, to tak naprawdę żadna filozofia, przypomina mycie okien. Wywiercenie dziury w ścianie? Zakładamy wiertło tak samo jak widełka do mikseru i jedziemy. Ponadto jest internet i tutki prawda? Zmiany opon nikt sobie sam nie zrobi, chyba, że masz koła na drugim komplecie alumfelg. To wtedy zmieniasz koła. Hydraulika? Odkręcić dół w przypadku zapchania zlewu, czy umywalki każdy głupi potrafi, to zupełnie tak jak oczyszczenie filtra w pralce. I tak nagle się okazuje, że kobiety tak naprawdę potrafią więcej od facetów. A wiele czynności przypisywanych facetom jest bardzo podobna do babskich prac domowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdego stać na sprzątaczkę. A nawet jeżeli, to niektórym jednak szkoda kasy - lepiej aby partnerka posprzatała, niż płacić obcej, nie? Jeżeli chodzi o obiady to zauważyłam, że wielu ludzi preferuje jednak te domowe. I faceci wymagają gotowania od partnerek, mniej lub bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie możesz swoich doświadczeń rozciągać na wszystkich. Nie ma tak, że kobiety czegoś wymagają, faceci czegoś żądają lub na odwrót. Mój mężczyzna niczego ode mnie nie wymaga. Gotujemy oboje, sprzątamy oboje. Mieszkanie malujemy wspólnie, a ostatnio wspólnie rozkminialiśmy jak naprawić spłuczkę od kibla :-D Jednak pragnę zwrócić uwagę, żeby wymagając czegokolwiek od kogoś, należy najpierw zastanowić się nad sobą, czy jest się naprawdę taką doskonałą na każdym polu, żeby mieć pretensję do drugiej osoby. Nie uwierzę, że jedna osoba związku wszystko robi dobrze, jest taka pracowita i w ogóle super, a druga tylko na niej żeruje. Takie przypadki są, ale raczej rzadkie. Jeżeli kobieta czepia się faceta, że ten czegoś nie umie i nie robi, niech się zastanowi czy nie ma on umiejętności, których nie posiada ona (np. naprawienie cholernego kranu lub w lwiej części utrzymywanie rodziny). Tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Na majstra też nie każdego stać. A tak na marginesie, gdyby facet był singlem to raczej byłoby go stać na sprzątaczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×