mam 34 lat i zaczynam szukac meża. jest późno

Jestem sama nikt się koło mnie nie kręci i dodatkowo samotność poteguje fakt, ze z powodu cholernego chorobska nie mogę wyjść do ludzi, i żaden facet się mną nie zainteresuje

Skabi "myślę, że tak - gdybyśmy byli tylko we dwoje. Tzn?

Powodzenia.Trzeba korzystać z tej przyjemności jak najczęściej i cieszyć się z seksu.

Witaj Claudio Miło Cię słyszeć. We dwoje - bez teściowej i jej brata. Skazani tylko na siebie, podejmujący i odpowiadający za swoje decyzje. Bez doradców, pocieszycieli, nadskakiwaczy. Tu procedura była prosta - różnica zdań z żoną, idzie na skargę do mamy, mama dzwoni ze skargą do swojego brata, jej brat próbuje ustawić mnie do pionu. W moim przypadku historia zatoczyła koło. Małżeństwo rodziców - piekło (maczała palce rodzina). U mnie też koniec. Dzisiaj widziałem się z Córką, a żona do mnie zwracała się per pan... Bardzo miło się z Tobą/Panią (niepotrzebne skreślić rozmawia :). Gdybym nie odpisał to jadę do rodzinnej miejscowość. Ale wrócę :)

Witaj Claudio! Zrobilem krotka przerwe bo stesknilem sie za Toba :-) Fajna osoba jestes, tylko tyle i az tyle! Do pozniej.

gość dziś Jestem sama nikt się koło mnie nie kręci i dodatkowo samotność poteguje fakt, ze z powodu cholernego chorobska nie mogę wyjść do ludzi, i żaden facet się mną nie zainteresuje x Czemu nie możesz wyjść?. Co to za choroba?.

wale sobie notorycznie konika, znasz ta chorobe mozesz mi pomoc?

Lecz sie glupia babo!

gość dziś wale sobie notorycznie konika, znasz ta chorobe mozesz mi pomoc? X No to trzeba z tobą do Choroszczy heh.

wszedzie cie pwelno lonly stary zboku czekamy az tu swojego maila podasz

16:44. Rozumiem. To faktycznie problem. Jak walka jeden na trzech. Dziękuję za komplement ;) tak rzadko można przeczytać komplement na kafeterii. Pamiętam jak pisałam tu w pewnym temacie już z 5 lat temu, uczepił mnie się jakiś socjopata. Ewidentnie nie pasowałam do jego światopoglądu, więc próbował przemocą mnie do niego wcisnąć. Inny w tym samym temacie ciągle szukał w moich wypowiedziach jakiegoś 'haczyka', żeby wyskoczyć nagle z jakimś oskarżeniem, a najlepsze ze zadawali mi pytania, a jak odpowiadałam to oskarzali "ty ciągle mówisz o sobie, jesteś straszną egoistką!" W sumie to chyba dopiero tutaj zobaczyłam jacy ludzie mogą być tępi, sfrustrowani, zaciekli w obronie tego co mają w głowie, agresywni, niepotrafiący i niechcący słuchać. W życiu jakoś takich nie spotykałam.

I co z tym madrym odkryciem zrobisz?

Zjem

Zebys tylko mozgu nie zjadla :-P Bo wtedy koty Cie na starosc zjedza :-) Bo zostaniesz sama, hehe

No hehe dobre hehe

Wczoraj Powiedzmy ze to jest nietowarzyski problem i kontaktom ludzkim nie sprzyja a wręcz od ludzi oddala. I tak stopniowo człowiek staje się zdziczaly bo nawet jeśli teraz "jakos" to ludzie znoszą to przyjdzie taki moment ze już znosić nie beda pojawia się też nowi w otoczeniu albo gdzies znajdę się w obcym kręgu i zero zrozumienia akceptacji czy tolerancji. Jak tu normalnie na zycie zarabiac i zyc normslnie. Bagno totalne.

Samotny mężczyzna z racji wieku 50+ też ma przechlapane :( Co zrobić, takie życie.

gość wczoraj A daj spokój. Popisuje dla zabicia czasu i towarzystwa. Maila nie mam zamiaru podawać więc spokojna twoja uczesana.

Droga Claudio! Sama nie wiesz czego chcesz. Dostals mnostwo propozycji. Zamknij juz temat bo zaczynasz smucic jak moherowy beret :-(

Dokladnie! Ile mozna to samo pisac? Juz wiadomo dlaczegojest sama! Pojepana jest!

Claudia... Ludzie tacy są wszędzie, co najwyżej nie ujawniają swoich cech, dla oka musi ładnie wyglądać. Zresztą jeżeli komuś brakuje siły argumentów to stosuje argument siły. Nie ma znaczenia jakiego rodzaju przemocy używają. Można z kimś zupełnie się nie zgadzać, a to nie jest powód do agresywnego zachowania. Jesteś jaka jesteś, ale by Cię poznać (tak jak każdego innego) to trzeba zjeść beczkę soli. Na forum łatwiej jest obrażać, bo jest się anonimowym. Ale na forum jest wiele wartościowych ludzi, którzy wspierają i pomagają a nie dołują. Dam ci bolesny przykład Inseminacja str. 131... Skrabi

18:22 nie wyobrażam sobie, żeby ktoś z moich bliskich pisał w wolnym czasie na forach do ludzi "jesteś poje*ana". Mogłabym się nawet założyć, że tak nie jest. Co innego ludzie, których mija się na ulicy, tylko że im przecież nie otwieram głów. To prawda że są też wartościowi, przeważnie kobiety trzymają tutaj klasę, zdarza się że ktoś pisze bardzo mądrze, logicznie, rzeczowo. Czasami sobie myślałam jakby to było spotkać się w jednym pokoju z tymi, z którymi się więcej rozmawiało i poodgadywać po wyglądzie, kto jest kto. Już patrzę inseminacja.

Nie mogę otworzyć

https://f.kafeteria.pl/temat/f9/inseminacja-p_4772273

Hmm a jest opcja idź do strony? Bo nie chce mi się 130 razy klikać :P

Usiadłabyś w pokoju popatrzyła i ... rozczarowała się. W głowie zaczynamy budować sobie wyobrażenie jakiejś osoby. nagle spotkanie w realu - jest szokiem. Dla mnie takim zdziwieniem był jeden z lektorów... Głos, styl mówienia .... mocno nie pasowały do fizyczności. Inna kwestia. Ludzie potrafią rozmawiać ze sobą w sieci, dogadują się na każdy temat, wreszcie dochodzi do spotkania i .. anie me, ani be, ani kukuryku. :( Skarbi

Tak - przeskakiwać po 3! :)

Na pewno byłoby to ciekawe doświadczenie, a trochę alkoholu rozluźniłoby języki ;)

Po 30stce szanse na znalezienie odpowiedniego partnera drastycznie maleją. Nie ma co się łudzić i marnowac energii na uzalanie się nad sobą. Warto przewartosciowac się I zacząć planować życie w pojedynkę.

A jak się języki zaczną plątać to dopiero będzie zabawnie. Ale czasem zaczyna brakować tematów, bo trudniej jest fantazjować. Planować życie w pojedynkę - można. Dla mnie niestety to nie jest szczyt marzeń a raczej duża niedogodność. Zostaje Whisky za żonę czy męża? Znam jedną i drugą stronę medalu - bycie samemu na krótko - może być. Na stałe zdecydowanie nie.