Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wrronika

mam 34 lat i zaczynam szukac meża. jest późno

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Ja mam 37 lat i szukam męża, do tej pory nie poznalam wartosciowego faceta a 6 lat bylam z dupkiem. Coraz ciezej jest ... > będzie tylko gorzej z czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dziś wiele kobiet rodzi pierwsze dziecko przed po 40 nic nadzwyczajnego. Nie szukaj na siłę męża a sam się pojawi Zgłoś Sama to się sraczka tylko pojawi, a w tym wieku ona jest dla facetów niewidzialna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sraczka tez sama sie nie pojawia :-P debilu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie? zjadasz jakiś syf i sranie gotowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale najpierw musisz zjesc!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy kobieta ktora byla z dupkiem 6 lat jest wartosciowa? :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
34 i dopiero ZACZYNA, buahahahaha..... masakra, baby to są durne jednak, na co komu takie próchno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety nie czytajcie tych bredni:) Uwierzcie że wielu tu by się zesrało za 30 paro latką i skomli o to by zwróciła na niego uwagę. Oczywiście nie wiem jak wygląda tu każda z was. Większej bzdury niż tu nie czytałam. Aż mam ochotę zobaczyć tych gentelmenów piszących i ich piękne kobiety u boku:D możecie tylko pewnie pomarzyć. Chyba że piszą to jakieś sfrustrowane kury domowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Claudiaschifferr
Nie odpowiedziałeś na moje odnośnie przyjaciół cichy gościu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto wyjdz na spacer i glowe przewietrz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Claudiaschifferr
Właśnie wróciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś przestań pitolić bo dawno wiadomo że 30+ dla kobiet w tym kraju to PRÓCHNO, a te jeszcze księciów głupie szukają, za dużo TV się naoglądały głupie wapniaki, 30stka to już dawno powinna moeć faceta LUB kota, do wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życzę powodzenia i dużo szczęścia... Operuję na przykładach - najlepszy własny. Ja 35, wybranka 37... Ślub, kilka lat walki o dziecko. W końcu jest upragniona mała istota. Rok jest dobrze, po roku od urodzenia równia pochyła. Po 10 latach małżeństwa złożyłem wniosek o separację... Dlaczego - żona woli żyć z matką. Co chcesz wiedzieć czy masz szansę na związek, na dziecko -2 x tak. Będzie ciężko ale jest to możliwe. Szansa na trwały związek - możliwa, ale zadanie bardzo ciężkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś przestań pitolić bo dawno wiadomo że 30+ dla kobiet w tym kraju to PRÓCHNO, a te jeszcze księciów głupie szukają, za dużo TV się naoglądały głupie wapniaki, 30stka to już dawno powinna moeć faceta LUB kota, do wyboru xxx Ja sobie kupię trzy koty i telewizor minimum 55 cali. :D:D:D A Tobie gul z zazdrości wyskoczy ofermo losu !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Życzę powodzenia i dużo szczęścia... Operuję na przykładach - najlepszy własny. Ja 35, wybranka 37... Ślub, kilka lat walki o dziecko. W końcu jest upragniona mała istota. Rok jest dobrze, po roku od urodzenia równia pochyła. Po 10 latach małżeństwa złożyłem wniosek o separację... Dlaczego - żona woli żyć z matką. Co chcesz wiedzieć czy masz szansę na związek, na dziecko -2 x tak. Będzie ciężko ale jest to możliwe. Szansa na trwały związek - możliwa, ale zadanie bardzo ciężkie. xxxx To , czy ktoś się nie umie odseparować od rodziców niestety nie zależy od wieku. Miałam kiedyś faceta.). Jak się rozstawaliśmy ja miałam 37 on 41. Powód- nie chciał się wyprowadzić od matki. Proponowałam własne mieszkanie, spokojnie zmieścilibyśmy się. Chciałam też ślubu - ale nie, on od mamy się nie wyniesie - i pozamiatane. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość dziś 20.11 Zetem byliśmy, a raczej ja jeszcze jestem w takiej sytuacji. Znamy dokładnie temat, ale mylisz się w kwestii, że to nie zależy od wieku. Zależy i to bardzo, bo człowiek ma już cały bagaż doświadczeń i przyzwyczajeń. Wszystkie uwagi zaczyna traktować jako atak na własną osobę. Osoby młode są w stanie więcej zaryzykować i lepiej dostosowują się do nowej sytuacji. Pytająca niech sama sobie odpowie. Czy dla swojego partnera jest gotowa poświęcić całe swoje życie. Ale to nie ma być pusta deklaracja tylko prawdziwa decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzień dobry. Jestem Mateusz i prosze cie wajche mi przełóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, że nie zależy od wieku. można mieć 22, 35 czy 57 lat i nadal prowadzić własne życie pod dyktando rodziców. Dla mnie to nie pojęte. Boję się poznać kolejnego mężczyzny, bo co jeśli znowu ważniejsi będą rodzice? To chore. Przychodzi czas, kiedy człowiek powinien być samodzielny. A nie przez dziesięciolecia być małym synkiem lub córeczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość dziś 20.11 I pozamiatane :) Kobieto powinnaś się cieszyć, że ten związek się rozpadł. Czy chciałabyś być w takiej sytuacji jak ja. Wyrzucona na ulicę, kontakty z dzieckiem utrudnione do granic możliwości... Bo mamusia najważniejsza, bo mamusia jest gwiazdą, bo mamusia żądzi... nawet łóżkiem!!! Mam 45 lat, chcę sądownie wyjaśnić sytuację i zacząć budować swoje życie od nowa, tak zwyczajnie od zera. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dzień dobry. Jestem Mateusz i prosze cie wajche mi przełóż. X Ja ci wajchy nie przełoże bo moja rączka już nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Szczęśliwie" nie mieliśmy dzieci. Po prostu rozeszliśmy się i tyle. Ale facet 41 letni żeby nie chciał żyć swoim życiem bez mamy? Niepojęte :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stosuje Piperinox od blisko 3 miesięcy i nie mogę wyjść z podziwu dla tego suplementu. Wcześniej miałam problemy ze zrzucenie nadmiernej wagi, jednak po zastosowaniu Piperinox schudłam już blisko 4 kilogramy! http://nplink.net/Wf8OO7u4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Dzień dobry. Jestem Mateusz i prosze cie wajche mi przełóż. X Ja ci wajchy nie przełoże bo moja rączka już nie może. X Wczoraj wajche przekładałam i ją prawie urwałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co powiesz o kobiecie, która ma 47 lat i nie potrafi żyć bez swojej mamy. Mamisynek to tragedia, córeczka mamusi to tragedia do 2. Żona dla swojej mamy poświęciła małżeństwo i dobro Córki, która nie ma jeszcze 4 lat. Ja zaryzykowałem. Dla dobra małżeństwa poświęciłem całe swoje życie. Rodzinny dom. pracę, przyjaciół otoczenie. Po 10 latach małżeństwa dostałem 2 kartony z ubraniami, moją kuchenkę mikrofalową i przybory kosmetyczne. Boisz się, to źle. Jak będę miał zupełną jasność sytuacji zaczynam życie od nowa. Czy znów zaryzykuję - zdecydowanie tak, czy wszystko - zdecydowanie nie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie takie osoby (co nie mogą się oderwać od rodziców), nie są dobrymi kandydatami na partnerów. W razie kryzysu, mąż powinien stanąć za żoną a żona za mężem. A nie za matką lub ojcem. Mnóstwo związków rozpada się z tego powodu. Może masz rację z tym, aby się nie bac. Chicałabym by mój facet mnie wspierał, a nie żebym była druga po jego rodzicach. Dla mnie również on by był najważniejszy, niech będzie o to spokojny. Tylko, gdzie takiego znaleźć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie? Może jest obok, albo tuż za rogiem. Może mijasz go codziennie idąc do sklepu po bułki, albo do pracy. To co powiedziałaś to cała istota związku. Być dla siebie wsparciem i oparciem, i jak w piosence " Kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie ku górze" Postawienie rodziców przed partnerem to też zdrada, w dodatku ciężkiego kalibru. Ale dopuszczam postawienie innej osoby przed partnerem - dziecka. Nie żałuję tych 10 lat z życiorysu, nie żałuję tego że jestem w bardzo trudnej sytuacji. Na obecna chwilę nie mam własnego dachu nad głową. Co mogę zrobić, na ten moment niewiele. Wynająć pokój, lub rzucić pracę i przeprowadzić do domu gdzie mogę zamieszkać (znaczna odległość). Czyli mam sytuację bardzo nieciekawą... Ale mam Córkę, którą kocham i która mnie kocha... Czy było warto - TAK. Czy będzie warto jeszcze coś poświęcić - TAK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że dasz rade. Z Twoich słów wynika, że jesteś silny psychicznie i wytrwały a to dobre cechy. Z tym, że można kogoś poznać kto jest tuż obok - o ironio - właśnie poznałam, ale nic z tego, bo on właśnie wrócił do swojej ex -widzisz, życie. Raz się ludzie rozchodzą, aby potem się zejść. " Kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie ku górze"--- :) Tu się śmieję, bo jak się z tym moim byłym rozchodziłam, to własnie wpadła mi w uszy ta piosenka. Całkiem jakby opisała mój już były związek. Ale nic to, było minęło, może i dobrze się stało, ze tego ślubu nie było. A tak to przeszło w miarę "bezboleśnie". Masz córkę - dobrze masz, też chciałam dzieci , ale już za późno. Sama nie wiem, a moze tak miało być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Może mijasz go codziennie idąc do sklepu po bułki," Ja mijam pijakow i meneli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Claudiaschifferr
Mi się wydaje, że jest bardzo mało mężczyzn z którymi mogłabym być. 95%,z nich jest już dawno zajętych, a pozostałe 5% to trzeba mieć ogromne szczęście żeby je spotkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znów się mylisz. Znów muszę opowiedzieć Ci kawałek swojego życia. zaczęliśmy się spotykać... Ja 33 żona 35. Ślub 35/37. Zaczęły się starania o dziecko. Bezskuteczne. Klinika leczenia niepłodności - 6 inseminacji. Nic. Przygotowywania do In Vitro. I ciążą naturalna. Poroniona w 11 tygodniu. Czarna rozpacz. Rezygnacja z In Vitro, totalne odpuszczenie i ... i kolejna ciąża. Ciąża rzucona na głęboką wodę przez Panią Doktor ( Baz środków do podtrzymywania jak przy pierwszej). Donoszona ( dla utrudnienia cukrzyca ciążowa), w trakcie ciąży badania, ponieważ w tak "późnym wieku" szanse urodzenia zdrowego dziecka są znacznie obniżone. Córka rodzi się 15 dni przed terminem, mała 2610 gram , 50 cm z obciętymi punktami. Jest zdrowa i cudowna. Żona urodziła naturalnie w wieku prawie 43 lat. Teraz pytanie ciężkiej wagi - co siedzi w Twojej głowie. W mojej zawsze siedziała chęć posiadania dzieci. Relacja moja z Córką była tak dobra, że żona i teściowa nie potrafiły tego znieść. Żona potrafiła 3 letniemu dziecku tłumaczyć, że tatuś ma inną panią i inne dziecko i do niej idzie a nas zostawi. Nigdy nie miałem i nadal nie mam żadnej pani, a tym bardziej dziecka. Możesz teraz porównać swoje życie z naszym i odpowiedzieć sobie na jakim etapie jesteś. Twój facet wrócił do swojej byłej - mała strata, krótki żal. Trochę Cię zdołuję, byłaś dla niego lekarstwem na nieudany związek, zatem nie masz co płakać do poduszki tylko brać się do działania, tym bardziej, że nie masz żadnych obciążeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×