Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wrronika

mam 34 lat i zaczynam szukac meża. jest późno

Polecane posty

Gość gość
15:50 Haha Mam to samo, ale więcej już niż 2 lata Też czy szukam czy nie i tak nic się nie zmienia. Ale jak szukam, to się załamuje, że nikogo nie moge poznać a to źle mi wpływa na psychikę. A jak nie szukam, to zapominam troche osprawie i mi lzej. Seks- pewnie, że mi szkoda, ale jakoś nigdy tak nie umiałam bez uczuć z pierwszym lepszym, z byle kim i bez uczuć. Szkoda, bo potrzeby mam duże a i na fantazje nie narzekam. Pocieszam się, że z wiekiem libido spada, więc może i u mnie całkiem zniknie, :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze jedno gościu z 15:50, masz rację. Jak masz kogoś poznać to poznasz. I nie ma znaczenia, czy twoje życie to będzie tylko praca dom plus zakupy i spotkania z koleżankami raz w miesiącu, czy milion aktywności, loty na paralotni, cosobotnie imprezy i latanie po kinach, teatrach i wystawach. Nawet powiem, że miejsce zamieszkania też niczego nie gwarantuje. Są wieloletni samotni w Warszawie i szczęśliwe małżeństwa w pipidowce dolnej. Samotne 20 latki i randkiujace 35 latki. Na to nie ma nawet wpływ wykształcenie i wygląd. Kuźwa, nie ma chyba na to jednego przepisu. To jest jedna wielka niewiadoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:08 Świetnie Cię rozumiem, bo ja też nie mogę iść do łóżka z kimś kto mnie tylko umiarkowanie pociąga albo kogo uważam za imbecyla. Niestety jestem sapioseksualna, więc podniecają mnie tylko mądrzy panowie, a tych jakoś nie potrafię spotkać (takich do wzięcia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:14 Amen. Wszystkim rządzi przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:08 To samo. Podnieca mnie i wygląd i inteligencja. Jak jest facet inteligentny i ogarnięty życiowo, to majtki same spadają. 16:14 Dlatego nie wierzę w tzw wychodzenie do ludzi. Jak masz kogoś poznać to poznasz. Koleznaka poznała kogoś przez internet (i to nie było forum randkowe),całkiem przez przypadek. Nudziło się jej w domu i tak sobie klepala . I co? Zaraz będzie 2 lata jak są razem. Związek kwitnie. A zalila mi się, że nie ma koleżanek, mieszka w małym miasteczku, gdzie nie ma żadnych atrakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:50 zgadzam się, też uwielbiam zostać w domu w dresie, zależy mi aby wolny czas spędzać w sposób dla mnie przyjemny a nie "kogoś szukać bo lata lecą". 15:20 a myślisz że można mieć powodzenie Ale i tak nie być z nikim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:34 Możesz mieć powodzenie, ale nie u tych facetów, co byś chciała. I wtedy jesteś sama. Nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale brednie, jak nie wychodzisz z domu to nie masz najmniejszych szans na poznanie kogoś. Możesz całe życie narzekać że inni wygrywają w totka a ty nie masz szczęścia i nie wygrywasz. Tyle że trzeba dać szansę losowi ruszyć dooope i wypełnić kupon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze to nie znam ani jednej osoby która by nie wychodzila z domu. Możesz ciągle gdzieś latać i nikogo nie poznać i wyjść raz a porządnie. To tak jak z graczami w totka. Jeden raz puści kupon i wygra a inni grają latami i nic. Totolotek i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:57 Ostatnie 3 lata: Chodziłam na wycieczki, zapisałam się na siłownię, basen, angielski, wychodziłam z koleżankami do pubów, wychodziłam też w różne miejsca sama, nawet spotykałem się w randki w ciemno z Internetu . I nic. Koleżanki życie składało się natomiast z pracy, domu i pomocy matce na wsi w ogródku. A faceta poznała , bo przyszedł do znajomych i pomylił piętra w bloku. Jak masz poznać, to poznasz nawet jak się zamkniesz na strychu. Jak nie masz poznać, to i milion aktywności poza domem G.... ci da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprostu odstaszasz mężczyzn swym zachowaniem, kwaśną miną nie wspomnę o tym że może jesteś brzydka. Są kobiety do których aż nie chce się podchodzić mimo tego są ładne, wyraz twarzy odstrasza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne. Znam brzydkie, wiecznie skwaszone i roszczeniowe mężatki, wokół których o dziwo mąż chodzi na paluszkach już ładnych parę lat. Aha , przed ślubem one były takie same, tylko zwykle nieco szczuplejsze. Ja się dziwię tym facetom, aż tak byli zdesperowani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro despotyczna baba z kwaśna miną ma męża, a ty nie to są dwa wyjścia albo ona nie jest taka jaką ja widzisz albo ty nie jesteś taka super jak się przedstawiasz. Myślę że ludzie w około mają ciebie za jakąś dziwaczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podstawowa sprawa, sex. Jeśli w rozmowie z mężczyzną zaczynasz mówić że jesteś porządna że najpierw musisz poznać jego, jego rodzinę, chodzić za rączkę przez dwa lata to faceci rezygnują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężczyźni też bywają zdesperowani. Albo nie mają powodzenia, bo mają kiepski wygląd, albo charakter, albo coś jeszcze, albo wielkiego pecha, albo balują latami, a potem okazuje się, że najlepsze kobiety są już dawno zajęte. To biorą te, które zostały. Nie ma tam wielkiej miłości, ale ci mężczyźni nie chcą być sami i tak to się kończy. Poza tym wiele zwiazkow naokoło nie trwa z jakiegoś wielkiego uczucia, przyjaźni, miłości. Ludzie są że sobą z przyzwyczajenia i że strachu. On ją zdradza, ona udaje, że tego nie widzi. Ona do niego mówi ty debilu, a on do niej, kochanie Tylko się nie denerwuj. Ludzie są z różnych powodów w zwiazkach . Poczytajcie dział rozwodników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:33 A kto tak robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jak zwykle wg panów miernikem tego czy jest się fajną i wartościową, są wyłącznie inni panowie. Bo oni oczywiście zawsze lecą tylko na ładne, miłe, dobre i mądre. Heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele kobiet. Wystarczy przejrzeć tematy na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadal twierdzę, że co komu przeznaczone..... Różni ludzie wchodzą w związki i różni są sami. Ładni, brzydcy, mili, chamscy, wykształceni, nie wykształceni, pracowici, leniwi.... Myślę, że tu chodzi o to, żeby dwie odpowiednie osoby wpadły na siebie. Ktoś kto się nie podoba jednej osobie będzie idealny dla innej. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z kolei nie umiem z nikim być bo faceci zrobili ze mnie roszczeniową księżniczkę. Przez lata miałam niskie poczucie wartości i syndrom ofiary i interesowały się mną tylko buraki i debile. Ile się ja nasłuchałam niemilych słów, dostałam chyba z 5 komplementów i 2 kwiatki w życiu a mam już 30stkę. Teraz uważam że facet musi na mnie zasłużyć. Zrozumiałam że nikt nie będzie mnie szanował jeśli ja sama nie będę. I spotykam się z mężczyznami i już na pierwszej randce wiem że nic z tego nie będzie, bo FACECI NIE UMIEJĄ UWODZIĆ. Może też im się wmawiało że miłość sama przyjdzie? Otóż nie przyjdzie. O wartosciową kobietę trzeba sie postarac. Kobieta zwielokrotni to co dostanie. Więc jeśli dajesz jej g*wno dostaniesz wielki s**t. Wolę być sama niż z byle kim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli nie chcesz mezczyzny bo nie jest.jakims jepanym maczo? Sama tez juz raczej nie jestes najwyzszych lotow kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie są najgorsze grzechy mężczyzn na randkach? Tak się starają dobrze wypaść że cały czas gadają o sobie. Nie zadają pytań, nie interesują się, nie mają poczucia humoru. Nie postawią piwa na pierwszej randce bo może mu się "nie zwrócić". A kobiety lubią widzieć gest, lubią być uwodzone lekką zabawną rozmową, lubią się czuć wyjątkowe. Mężczyźni nie robią nic żeby kobietę do siebie zachęcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:20 Święte słowa. Miałam tak samo. Młoda, zakompleksiona, uważałam siebie za brzydką, grubą (50 kg przy 180 cm wzrostu) i głupią. Umawiałam się że strachu, że jak będę wybredna z mężczyznami, z którymi nie chciałam się nawet kolegować. Uważałam, że nie zasługuje na uczucie. Moje wygadane i bardzo wymagające koleżanki zmieniały chłopaków jak przysłowiowe rękawiczki, wszystkie już dawno są po ślubie, rodzą kolejne dzieci. A ja sama do dziś. Masz rację g... oczekujesz to g... dostajesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*160 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym mieć znów 34 lata. Wtedy poznałam byłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze skajnosci w skrajność, albo zakompleksiona sierota albo kapryśna księżniczka. A nie da się po środku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po środku najtrudniej. Do tego trzeba dojrzeć. A wiecie co najlepsze? Jak po latach oglądam stare zdjęcia na których miałam np 20 lat, to widzę młodą, ładną, zgrabną i pełną uroku dziewczynę. Nie wiem zupełnie, co ja wtedy chciałam od swojego wyglądu. Boże, jaka byłam głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem pośrodku, ale siedzę w domu i czyt książki więc i tak mało kto wie o moim istnieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czasem wychodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo kretyn przekonany o swojej cudowności albo oferma. Facetów pośrodku też trudno spotkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×