Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wasze dzieci obchodzą Halloween? I czy widzicie zagrożenie tym świętem?

Polecane posty

Gość gość
dziś To dziadkowie dali zarobić "marketom" :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zarabiam na głupich ludziach. Kupują pierdoły, którymi ozdabiają mieszkanie. Cześć im za to i chwała. Choinki nie ubieram, bo nie odczuwam psychicznej potrzeby robienia tego, co wszyscy. Tak samo z Halloween i innymi niedorzecznościami :-) Religia nie ma tu znaczenia w przypadku osoby bezwyznaniowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:53 nie marketom tylko małym rodzimym przedsiębiorcom , ktorzy na pewno nie wykorzystali Chińczyków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś O ludzie.... Rozumiem, że normalnie nie kupujesz niczego w w marketach i niczego wyprodukowanego w Chinach? A komputer czy smartphonie, na którym piszesz wyprodukowali od A do Z mali rodzimi przedsiębiorcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:07 a co to ma do bombek? Po co zjeżdżasz na taki ogół? Nie dyskutujemy o oceanie tylko malutkim dopływie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Sama zaczęłaś temat bombek, Chińczyków i marketów :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja odpisałam na czyjś komentarz że bombki to kupujemy. Nie ja zaczęłam temat bombek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co, marzę o tym, że kiedyś moje pra pra wnuki będą żyły w świecie wolnym od religii i wszelkich zabobonów. W świecie, gdzie w cenie będzie nauka i racjonalne myślenie i nikt nikogo nie będzie straszył piekłem i wymuszał odprawiania jakiś niepotrzebnych nikomu rytuałów. Ech, jeszcze dużo wody w Wiśle musi upłynąć żeby tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauka i racjonalizm ok. Ale prawdziwego szczescia na ziemi nie bedzie bez Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:25 ludzie zawsze potrzebowali w coś wierzyć, stąd różne religie. Nauka raczej nie daje szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym rytuały mają piękną kojącą noc. Nie wiem czemu są tak dyskredytowane. Życie człowieka to cykl. Rytuały są czymś naturalnym, są naturalną potrzebą ludzi do robienia i przeżywania czegoś razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem czy mogłabyś być w pełni szczęśliwa bez nauki. Gdyby ci dzieci umierały przy porodzie albo na różne zakażenia, a wkładanie ich do pieca na 3 zdrowaśki by nie pomagało. Co do Boga się nie będę wypowiadać, bo penie wiara w niego niektórym robi dobrze. Jednak moim zdaniem to religie wpędzając człowieka w wieczne poczucie winy, zakazując różnych rzeczy (np. antykoncepcja) i nakazując różne irracjonalne zachowania, wprowadzając podziały na swoich (wierzących) i obcych (innowierców) to szczęście odbierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:43 a czy ktoś zaugerował że nauka nie jest potrzebna? Dlaczego tak przeinaczasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Są rytuały i rytuały :-) Np. wesołe świętowanie pierwszego dnia wiosny, obrzezanie kobiet, obrzędy Wielkiego Piątku czy msza satanistyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ja przeinaczam. Ktoś napisał, że nauka nie daje szczęścia :-( A ja twierdzę, że daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:42 myślałam że mowa raczej o rytuałach w naszym miejscu? Była mowa o KK a nagle o plemionach afrykańskich? Gubię się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:46 nie byłabym taka pewna. Myślę że ludzie dawniej byli bardziej szczęśliwi niż w XXI wieku. W przeciwnym razie skąd teraz tyle depresji ?? Skoro nauka taka rozwinięta??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś A skąd ta pewność, że ludzie byli szczęśliwsi wtedy i nie mieli depresji? I co masz na myśli pisząc dawniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno o tym pisać, nie zdefiniowawszy czym jest szczęście. I nie uwzględniwszy miejsca i sytuacji historycznej. Myślę że ludzie byli szczęśliwsi dawniej, np w XX i XIX wieku, w sytuacji pokoju i względnego dobrobytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Może chciałabyś się cofnąć do średniowiecza. Wtedy Bóg był na pierwszym miejscu, nauka była słabo rozwinięta a dziec***adały jak muchy na choroby dziś całkowicie wyleczalne. Urodziłabyś kilkoro dzieci jakbyś nie umarła przy porodzie a większość z nich i tak by nie przeżyła. No pełnia szczęścia, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ale tylko tak ci się wydaje czy wiesz to? Bo wiesz, to, że depresja nie była diagnozowana nie oznacza, że jej nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, ze bardzo szczęśliwi musieli być ci ludzie, których bliskich wyrżnięto podczas świętej inkwizycji. W imię Boga. Fakt. Bez Boga nie może być szczęścia na Ziemi. Aha, sam Bóg zesłał też na ludzkość ogrom szczęścia zsyłając np. plagi czy potop, zabijając wszystkich jak leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:55 a może nie? Po co te złośliwości, bo mam zdanie inne niż twoje? 17:57 wydaje mi się to logiczne. Dawniej życie było prostsze, bardziej poukładane, ludzie mniej się miotali przy możliwościach własnego rozwoju, bardziej doceniali relacje rodzinne, kochali swoją ziemię, żyli bliżej natury. To cywilizacja , życie w wielkich miastach, gonienie za pieniędzmi, nadmiar bodźców i możliwości generuje depresję. Jestem tego pewna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Jakie złośliwości? Skoro według Ciebie nauka szczęścia nie daje, a daje ją Bóg, to chyba nie przeszkadzałoby ci żyć w czasach, kiedy nauka nie była rozwinięta w ogóle? Większe szczęście dałoby Ci chyba pomodlenie się za konające dziecko niż skorzystanie z dobrodziejstw nauki? Skoro Bóg jest prawdziwym szczęściem i do tego wszystkiego istnieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:07 przeinaczasz. Nie napisałam że nauka nie jest potrzebna. Jest potrzebna, ale sama w sobie jako taka nie daje szczęścia. Chyba że komuś daje szczęście bycie spełnionym naukowcem. Wiesz, są nawet takie powiedzenia. Człowiek głupi to człowiek szczęśliwy. Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz. Zalew informacji nie daje osobistego szczęścia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I o Bogu tez nie ja napisałam. Osobiście nie jestem osobą wierzącą. Ale nie uważam ludzi wierzących za głupszych czy slabszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ale to nie jest wina rozwoju nauki, tylko tego, że człowiek jest zachłanny! Z resztą i w XIX wieku ludzie pracowali i gonili za lepszym życiem.Nie dowiesz się czy byli bardziej szczęśliwi bo nie masz możliwości żyć w tamtych czasach. Ewentualnie możesz przyłączyć się do jakiś Amiszów odrzucających wszelkie zdobycze nauki (tylko takich radykalnych, nie uznających współczesnej medycyny) itd, to zobaczysz czy będziesz bardziej szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×