Gość Karolina Napisano Październik 20, 2019 Forum najpierw regularnia podczytałam szukając informacji . Poznałam historię dziewczyn , które przechodzą to co ja i postanowiłam, Też napisać. Ogromnie się cieszę, że to zrobiłam otrzymałam ogromne wsparcie i pozytywne wibracje, dzieki temu jest mi lzej w walce, chociaż czasami mam cięższe dni,ale chce zawalczyć, żeby powiększyć naszą rodzinkę i zostać mamą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga1234 Napisano Październik 20, 2019 Hej Karolina sklonilas mnie by tez napisac. u nas z mezem tez slabe nasienie-nie 1 a 3 m ale to tez slabe. Maz bral lek suplement ale nie pomogl. Mimo to jestesmy juz po 1 probie ze swiezakiem, wzielismy potem 1mrozaczka. Niestety brak pozytywnego efektu. Teraz mamy urlop i od pracy i od transferow. W listopadzie podejdziemy pewnie do kolejnych prob bo zostaly nam 4 mrozaczki. Mam nadzieję ze sie uda trzymam za to mocno kciuki. Troche to faszerowanie lekami mnie denerwuje (bo nie lubie brac lekow) bo mam i problemy z tarczyca i mikrogruczolak prolaktynowy i kiedys mialam miesniaka. Trzymam kciuki za moje mrozaczki. Na razie mialam malo prob bo tylko 2. jak invitro sie nie uda to myslimy o adopcji - taki plan b. na razie wstepnie rozmawialismy z mężem. nie czytamy na razie z czym to sie wiaze. Mamą bede a czy bede miala dziecko w brzuchu czy od razu bede je mogla trzymac za reke czas pokaze. Na razie jestem jak Wy walcze o swoja mala kropke i bicie serca podczas usg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Październik 20, 2019 Kinga 1234, Super że napisałaś. Źle nie jest skoro tyle mrozaczkow udało się wyhodować ;) Nie poddawaj się są tutaj dziewczyny ,które miały kilka prób i w końcu doczekały się swojego cudu pod serduszkiem a nawet i dwóch , także dla kazdego jest nadzieja ;), dla nas też !! 2 próby nieudane a są jakieś przyczyny byla implantacja, beta drgnęła ?? Powodzenia w staraniach, chociaż adopcja też super pomysł tylko procedura podobno strasznie skomplikowana i długo trwa , mam koleżankę 2,5 roku czekała ale ale się udało i zabrała swoją dziewczynkę do domu ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga1234 Napisano Październik 20, 2019 Bete robiłam tylko 14 dnia po transferze i raz byla 0,2 potem 0,5. Pomimo moich pytan lekarz mi mowil ze wcześniej nie ma sensu badac ale chyba to niektore kobitki robia. Po 2 probie mialam histetoskopie i byl polip enodometrialy ok 3 mm usunieto. Może to mogla byc przyczyna ale nie widzialam sie jeszcze z lekarzem. Teraz sobie mowie ze do 3 razy sztuka.. W sumie to cale invitro to totalny rollercoaster najpierw stymulacja stresik czy sie uda uzyskac komorki czy nie, potem czekanie ile jest zarodkow, transfer, czekanie, wynik, kolejny transfer itd. Nie trzeba sie nawet wybierac do Energylandii Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Październik 20, 2019 To prawda ja ciągle jestem myślami z moimi zarodkami, czekam czy się uda. Nawet po nocy się śni. Nastepnym Razem napewno się uda. Bedziemy tu za Ciebie trzymać kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Październik 20, 2019 Hej dziewczyny a jak się czułyście po dupastonie? Ja zaczęłam od piątku wieczorem i teraz biorę 2x dziennie i jakoś dziwnie się czuję. Co jakiś czas kłują mnie jajniki i w ogóle czuję ciągle brzuch. Dzisiaj rano jak się obudziłam to było mi bardzo niedobrze, w sensie miałam mdłości ogólnie mam straszny zjazd humoru, zakopałam się dzisiaj w łóżku i pół dnia przespałam, mąż tylko donosił przekąski normalnie pomyślałabym że to ciąża ale transfer będzie dopiero w środę ktoś tak miał? A może to po prostu stres? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga1234 Napisano Październik 20, 2019 Ja nie bralam duphastonu choc przy stymulacji mialam pare razy mdłości ale przy opisie duphastonu sa takie efekty Często: nudności, migrena, bóle głowy, zaburzenia miesiączkowania (obfite krwawienie, krwotok maciczny, brak miesiączki, bolesne i nieregularne miesiączki), ból i/lub tkliwość piersi. Niezbyt często: zawroty głowy, obniżony nastrój, wymioty, zaburzenia czynności wątroby (żółtaczka, osłabienie, bóle brzucha, złe samopoczucie), zwiększenie masy ciała, skórne reakcje alergiczne (wysypka, świąd i pokrzywka). Rzadko: senność, niedokrwistość hemolityczna, powiększenie nowotworów zależnych od progestagenów (np. oponiak), obrzęki, obrzęk piersi, obrzęk naczynioruchowy, reakcje nadwrażliwości. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Październik 20, 2019 Dzięki Kinga, no nieźle w sumie nawet nie przeczytałam ulotki. Kazali brać to biorę No nic jakoś to trzeba przetrwać. Co ciekawe całą stymulację za każdym razem przechodziłam świetnie a tu taki dupek mnie załatwił . Myślę że będę lepiej to znosiła psychicznie po transferze, przynajmniej będę już wiedziała że to wszystko po to żeby temu kropkowi było fajnie w brzuszku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Październik 20, 2019 Anana, Do środy szybko zleci i kropek będzie z Tobą. Na stres kup sobie herbatkę z melisy może trochę nerwy ukoi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga1234 Napisano Październik 20, 2019 Anana ja jak zaczelam czytac ulotki to zaczelam sie zastanawiac czy to w ogole brac. Ale jak każą brać to też biorę szczęśliwego transferu i dobry pomysl Karoliny z tą melisą polecam melisę z gruszką. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Werka 1993 11 Napisano Październik 20, 2019 1 godzinę temu, Gość Anana napisał: Hej dziewczyny a jak się czułyście po dupastonie? Ja zaczęłam od piątku wieczorem i teraz biorę 2x dziennie i jakoś dziwnie się czuję. Co jakiś czas kłują mnie jajniki i w ogóle czuję ciągle brzuch. Dzisiaj rano jak się obudziłam to było mi bardzo niedobrze, w sensie miałam mdłości ogólnie mam straszny zjazd humoru, zakopałam się dzisiaj w łóżku i pół dnia przespałam, mąż tylko donosił przekąski normalnie pomyślałabym że to ciąża ale transfer będzie dopiero w środę ktoś tak miał? A może to po prostu stres? Ja też aktualnie przyjmuje duphaston 2x dziennie i to juz 6 dzień i tez mam takie ciągnięcie w brzuchu i ból jajnika a dziś mialam nawet takie jednorazowe plamienie z rana... tez się zastanawiam czy to normalne... jutro zaraz napisze do Dr, poniewaz transfer mam mieć w litopadzie i chce żeby wszystko było w porządku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Październik 20, 2019 Dzięki dziewczyny! A w melisę jestem zaopatrzona, chyba że 3 pudełka mam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Październik 20, 2019 Werka koniecznie się dowiedz od swojego lekarza czy wszystko oki u Ciebie. Ja sama wolę dmuchać na zimne bo już nie chce żadnych opóźnień Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Keffy 249 Napisano Październik 20, 2019 Dziewczyny czy któras wie co się dzieje z Ava? Nie ma jej od dłuższego czasu... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anana Napisano Październik 20, 2019 Keffy nic nie wiem też się o nią martwię Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iryza Napisano Październik 21, 2019 Avę już parę razy wywoływałyśmy i cisza. Mam nadzieję że u niej wszystko dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iryza Napisano Październik 21, 2019 Dziewczyny czekam pod gabinetem na badania prenatalne. Brzuch mnie boli na maxa. Wczoraj się zapomniałam i dźwignelam niby niedużo, około 7 kg. Ale od wczoraj tak mnie ciągnie brzuch, że się wystraszyłam, musiałam się od razu położyć. Zobaczymy co będzie, mam nadzieję, że z twixami wszystko dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Milka Napisano Październik 21, 2019 2 minuty temu, Gość Iryza napisał: Dziewczyny czekam pod gabinetem na badania prenatalne. Brzuch mnie boli na maxa. Wczoraj się zapomniałam i dźwignelam niby niedużo, około 7 kg. Ale od wczoraj tak mnie ciągnie brzuch, że się wystraszyłam, musiałam się od razu położyć. Zobaczymy co będzie, mam nadzieję, że z twixami wszystko dobrze Iryza będzie dobrze napisz jak będzie po i bez stresu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ava1231234 Napisano Październik 21, 2019 Cześć dziewczynki kochane jak miło że pamiętacie i pytacie o mnie. Miałam w piątek pisać do was po wizycie U mnie na razie wszystko dobrze. W zeszłym tygodniu znowu krwawilam. Wstałam rano do wc a tu... masakra. Od razu pojechaliśmy do kliniki na Usg, wszystko było porządku, Pani dr powiedziała że czasem takie rzeczy się zdarzają, że łączą się tkanki, że to może z zastrzykow itp. Do dziś mam stresa jak mam iść do wc i ściągnąć bieliznę. W piątek mam kolejne usg zobaczymy czy ciąża dobrze się rozwija. Ogólnie to całymi dniami prawie tylko leżę, dużo śpię. Ale to wszystko przez ilość leków bo biorę aż 19 tabletek dziennie, 2 zastrzyki i 2x dopochwowo. Od czasu do czasu tu zaglądam, trzymam za wszystkie z was mocno kciuki bo wiem że i wy trzymalyscie za mnie. Mój 3 transfer okazał się szczęśliwym ale podeszłam do niego z dużym dystansem ogólnie nastawialam się że się nie uda i byłam na to przygotowana. Wmawialam sobie że jak blastki nie poszły u mnie to tym bardziej 3 dniowe nie pójdą. A tu szok 1 beta 178. Oby dalej wszystko było dobrze. Buziaczki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Październik 21, 2019 15 minut temu, Gość Iryza napisał: Dziewczyny czekam pod gabinetem na badania prenatalne. Brzuch mnie boli na maxa. Wczoraj się zapomniałam i dźwignelam niby niedużo, około 7 kg. Ale od wczoraj tak mnie ciągnie brzuch, że się wystraszyłam, musiałam się od razu położyć. Zobaczymy co będzie, mam nadzieję, że z twixami wszystko dobrze Trzymam kochana kciuki. Daj znać po wizycie. Buziaki bedzie dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzana 163 Napisano Październik 21, 2019 3 minuty temu, Gość Ava1231234 napisał: Cześć dziewczynki kochane jak miło że pamiętacie i pytacie o mnie. Miałam w piątek pisać do was po wizycie U mnie na razie wszystko dobrze. W zeszłym tygodniu znowu krwawilam. Wstałam rano do wc a tu... masakra. Od razu pojechaliśmy do kliniki na Usg, wszystko było porządku, Pani dr powiedziała że czasem takie rzeczy się zdarzają, że łączą się tkanki, że to może z zastrzykow itp. Do dziś mam stresa jak mam iść do wc i ściągnąć bieliznę. W piątek mam kolejne usg zobaczymy czy ciąża dobrze się rozwija. Ogólnie to całymi dniami prawie tylko leżę, dużo śpię. Ale to wszystko przez ilość leków bo biorę aż 19 tabletek dziennie, 2 zastrzyki i 2x dopochwowo. Od czasu do czasu tu zaglądam, trzymam za wszystkie z was mocno kciuki bo wiem że i wy trzymalyscie za mnie. Mój 3 transfer okazał się szczęśliwym ale podeszłam do niego z dużym dystansem ogólnie nastawialam się że się nie uda i byłam na to przygotowana. Wmawialam sobie że jak blastki nie poszły u mnie to tym bardziej 3 dniowe nie pójdą. A tu szok 1 beta 178. Oby dalej wszystko było dobrze. Buziaczki. Będzie bo musi być dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Izulka87 Napisano Październik 21, 2019 27 minut temu, Gość Iryza napisał: Dziewczyny czekam pod gabinetem na badania prenatalne. Brzuch mnie boli na maxa. Wczoraj się zapomniałam i dźwignelam niby niedużo, około 7 kg. Ale od wczoraj tak mnie ciągnie brzuch, że się wystraszyłam, musiałam się od razu położyć. Zobaczymy co będzie, mam nadzieję, że z twixami wszystko dobrze Izryza pamiętam jak mnie na początku ciąży brzuch bolał masakra a w ogóle się nie przeciazalam tylko leżałam i odpoczywalam, ale lekarz mnie wtedy uspokoił że to normalne że brzuch może boleć. Kazał mi w takich przypadkach brać nospe. Więc nic się nie martw będzie wszystko ok! No i przygotuj się że bóle brzucha będą ci często towarzyszyć bo macica rośnie i rozpycha więzadła i ogólnie w naszych brzuchach podczas ciąży dzieje się rewolucja... Wszystkie narządy zmieniają swoje ułożenie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Izulka87 Napisano Październik 21, 2019 19 minut temu, Gość Ava1231234 napisał: Cześć dziewczynki kochane jak miło że pamiętacie i pytacie o mnie. Miałam w piątek pisać do was po wizycie U mnie na razie wszystko dobrze. W zeszłym tygodniu znowu krwawilam. Wstałam rano do wc a tu... masakra. Od razu pojechaliśmy do kliniki na Usg, wszystko było porządku, Pani dr powiedziała że czasem takie rzeczy się zdarzają, że łączą się tkanki, że to może z zastrzykow itp. Do dziś mam stresa jak mam iść do wc i ściągnąć bieliznę. W piątek mam kolejne usg zobaczymy czy ciąża dobrze się rozwija. Ogólnie to całymi dniami prawie tylko leżę, dużo śpię. Ale to wszystko przez ilość leków bo biorę aż 19 tabletek dziennie, 2 zastrzyki i 2x dopochwowo. Od czasu do czasu tu zaglądam, trzymam za wszystkie z was mocno kciuki bo wiem że i wy trzymalyscie za mnie. Mój 3 transfer okazał się szczęśliwym ale podeszłam do niego z dużym dystansem ogólnie nastawialam się że się nie uda i byłam na to przygotowana. Wmawialam sobie że jak blastki nie poszły u mnie to tym bardziej 3 dniowe nie pójdą. A tu szok 1 beta 178. Oby dalej wszystko było dobrze. Buziaczki. Oj bidulka ;( pamiętam że przez pierwszy trymestr też garść tabletek brałam... Masakra... Ale zobaczysz jak szybko zleci ten czas i nim się obejrzysz leki pójdą na bok a ty będziesz szykowala wyprawkę dla dzidzi ;* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tunessia 6 Napisano Październik 21, 2019 52 minuty temu, Gość Iryza napisał: Dziewczyny czekam pod gabinetem na badania prenatalne. Brzuch mnie boli na maxa. Wczoraj się zapomniałam i dźwignelam niby niedużo, około 7 kg. Ale od wczoraj tak mnie ciągnie brzuch, że się wystraszyłam, musiałam się od razu położyć. Zobaczymy co będzie, mam nadzieję, że z twixami wszystko dobrze Czekamy na informacje mnie też pobolewa brzuch, co chwilę latam siusiu i wyglądam jakbym była strasznie zmęczona. Do 13.00 mam energię od 13 tylko patrzę gdzie jest łóżko i drzemka 2 godziny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Październik 21, 2019 Iryza, po prostu maluchy już się rozpychają nic się nie martw, badania wyjdą wzorowe, pamiętaj, że potrzebujemy Twojej energii Ja dopiero (albo już) we czwartek zaczynam właściwą stymulację, teraz biorę gonapeptyl i powiem Wam że najpierw tabletki anty (rigevidon) a teraz i te zastrzyki trochę mnie rozwaliły i emocjonalnie i fizycznie, cera mi się skiepściła i ogólnie niedobrze mi tak, że jeść mi się nie chce, a schudnąć nie powinnam bo i tak nie ważę dużo... Jak dojdzie reszta to aż strach pomyśleć...ehhhhh ale czytam Was jak najlepszą książkę dziewczyny, no to pożaliłam się i walczę dalej Ściskam Was Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja Napisano Październik 21, 2019 11 minut temu, majami napisał: Iryza, po prostu maluchy już się rozpychają nic się nie martw, badania wyjdą wzorowe, pamiętaj, że potrzebujemy Twojej energii Ja dopiero (albo już) we czwartek zaczynam właściwą stymulację, teraz biorę gonapeptyl i powiem Wam że najpierw tabletki anty (rigevidon) a teraz i te zastrzyki trochę mnie rozwaliły i emocjonalnie i fizycznie, cera mi się skiepściła i ogólnie niedobrze mi tak, że jeść mi się nie chce, a schudnąć nie powinnam bo i tak nie ważę dużo... Jak dojdzie reszta to aż strach pomyśleć...ehhhhh ale czytam Was jak najlepszą książkę dziewczyny, no to pożaliłam się i walczę dalej Ściskam Was Majami ja też juz niebawem zaczynam stymulację, w czwartek ostatnia tabletka anty, zastanawiam się tylko jak długo po odstawieniu antyków będę czekać na @... Jak to było u Was dziewczyny?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majami 14 Napisano Październik 21, 2019 Lekarz mówił, że 3-4 dnia po odstawieniu, ale ma być "symboliczne" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Październik 21, 2019 Patrycja, Potwierdzam 3-4 dni i przyjdzie ;). Iryza i Ava bedzie dobrze, maluchy zdrowo rosną ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Milka Napisano Październik 21, 2019 A ja czekam na czwartek jak na szpilkach i się okaże czy jest ciąza czy nie, już nie robię sikanców, bo to tylko stres niepotrzebny tak jak pisalyscie z pozytywnych wiadomości zbilam tsh do 3 endokrynolog mówi żeby się nie denerwować z negatywnych znowu wywaliło mi brzuch chyba od tych zastrzyków i mam uderzenia gorąca.. Jak przy menopauzie Ale to znowu ponoć od progesteronu. Gorące pozdrowienia dla wszystkich dzielnych wojowniczek tego forum Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Październik 21, 2019 Milka, Czekamy z Tobą. I kciuki ściskamy !! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach