Gość Karolina Napisano Styczeń 19, 2020 18 godzin temu, Tunessia napisał: Maluchy fajowo dziś był pierwszy fiołek niesamowite uczucie, a brzuch jak Giewont Mini przygotowania się zaczęły, ale nic nadzwyczajnego bo czekamy na wiadomość kto z nami mieszka Ty przyjmuj leki i na spokojnie, bez wariacji, będzie dobrze Zobacz jak ten czas leci! Niedawno na forum sie poszłyśmy A ty już masz dwa maluch które sobie u brzuszku charce urządzają;) musi to być niesamowite uczucie. Kochana staram sie nie przejmować i nie świętować chociaż ciężko. W poniedziałek do pracy mam co robićto głowa będzie zajęta Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaja Napisano Styczeń 19, 2020 12 godzin temu, Gość Weronika napisał: To ja się też może wypowiem bo aktualnie jestem na samym początku ciąży dokładnie 5tc. To mój drugi transfer . Pierwszy był na świeżym zarodku 3 dniowym nieudany a drugi był z mrozaka 4aa udany pomijam że już przeżyłam ciążę martwa serduszko przestało bic w 10 tc w 2017 r i ciąża pozamaciczna w 2018 więc mam nadzieję że już teraz będzie dobrze !!! U Ciebie też Weronika, bardzo dużo przeżyłaś. Silna kobieta z Ciebie. Trzymam kciuki żeby teraz już było dobrze. Ten rok musi być dobry:) czy możesz napisać jaki problem miałaś że podeszliscie do in vitro ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Styczeń 19, 2020 17 godzin temu, Gość Sonea napisał: To moj pierwszy ivf drugi transfer, jeden zarodek 4bb, wiec szansa na twixy 1 procent- musialbyby byc jednojajowe . Po pierwszym transferze-krio, wzięłam zwolnienie aż do testu. Leżałam, jadłam ananasa, czytałam książki. Nie udało się, beta 1,2. Ponieważ bardzo zle to wszystko znosilam psychicznie i do samego konca nie bylo wiadomo,kiedy bedzie drugi transfer, przed zylam normalnie. Pojechalam na narty, pozwolilam sobie na niezdrowe jedzenie i troche alkoholu, nawet zjadlam zupke chinska po ktorej mialam migrene i zwymiotowalam jeden duphaston. Po transferze nie bralam zwolnienia, przez 4 dni po mialam jeszcze urlop. Ananasa jadlam Przed transferem wzielam nospe, i kilka dni po, bo po pierwszym mialam silne skurcze i balam sie ze to mogla byc przyczyna niepowodzenia. 3 dni po transferze mialam plamienie pewnie implantacyjne. Potem zalowalam, ze nie wzielam zwolnienia, bo mialam w pracy za*ieprz jak nigdy i czulam sie troche winna. Nawet raz wzielam euthyrox zamiast popoludniowego duphastonu taka bylam zmeczona. Ale jak widac jak ma sie udac to nic nie zaszkodzi... Sonea jak miałam identycznie jak ty. Pierwsza porażka strasznie przeżyłam a leżałam prawie całe dnie. Teraz drugi transfer już troszeczkę inaczej podchodzę na drugi dzień po transferze siu do pracy,żeby nie zwariować. Dziś 3 dpt objawów chyba żadnych nie mam. Ogromnie się cieszę! Że się udało. Jeszcze raz gratuluję . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Styczeń 19, 2020 16 godzin temu, Gość Justyśka000 napisał: Jeny tak bardzo wam gratuluje, mam nadzieję że i mi się w końcu powiedzie mój transfer (jak będzie chociaż jedna blastka )pewnie dopiero bedzie pod koniec marca albo w kwietniu, jestem przed drugą procedura, jej ryjek się uśmiecha jak co dzień wchodzę na forum i ktoś ogłasza że beta rośnie Justyśka ja nie wiem czy się udało tym razem,czekam na będę. Dziś 3 dpt . W 2tdpt robiłam bete pozytywna ale to wszystko zastrzyk,brałam pragnyl . Z niecierpliwością czekam na dalsze wyniki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justyśka000 Napisano Styczeń 19, 2020 Karolka życzę ci z calego serca żeby się udało bardzo trzymam kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Izka87 3 Napisano Styczeń 19, 2020 (edytowany) Dziewczyny którym się udało napiszcie mi ile dni po transferze widzialyscie serduszko na USG i ilu dniowy były wasze zarodki. Ja zaczynam histeryzować bo 23dpt nie było zarodek 3dniowy i strasznie się denerwuje czy za tydzień się pojawi.... Edytowano Styczeń 19, 2020 przez Izka87 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Styczeń 19, 2020 26 minut temu, Izka87 napisał: Dziewczyny którym się udało napiszcie mi ile dni po transferze widzialyscie serduszko na USG i ilu dniowy były wasze zarodki. Ja zaczynam histeryzować bo 23dpt nie było zarodek 3dniowy i strasznie się denerwuje czy za tydzień się pojawi.... Ja na pierwszym USG byłam w 27 dpt miałam podana 5 dniowa blastke i było widać serduszko spokojnie nie denerwuj się twój maluszek na pewno potrzebował więcej czasu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaja Napisano Styczeń 19, 2020 1 godzinę temu, Izka87 napisał: Dziewczyny którym się udało napiszcie mi ile dni po transferze widzialyscie serduszko na USG i ilu dniowy były wasze zarodki. Ja zaczynam histeryzować bo 23dpt nie było zarodek 3dniowy i strasznie się denerwuje czy za tydzień się pojawi.... U mnie było widać serce tak jak pisalam 25 dpt 5 dniowej blastki. Ale lekarz powiedział że nie zawsze widać w tym dniu serce. Więc sprobuj się uspokoić Choć wiem że myśli ciągle krążą w koło tego tematu. Ale wiedz że to nie jest na tą chwilę żadna nieprawidlowosc. Głowa do góry ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monia Napisano Styczeń 19, 2020 Dziewczyny, te którym się udało, powiedzcie wszystkie mialyscie plamienie implantacyjne? Wiem że to dobry znak. Ja w pierwszej ciąży (naturalnej) miałam plamienie jak zsrodeczek się zagniezdzal. Teraz NIC dziś mam 5dpt. Mam napady paniki że się nie udało, boję się okropnie. Wiem że nie ma reguły że musi być owe brudzenie, ale będę wdzięczna jak napiszecie jak u Was było Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Izka87 3 Napisano Styczeń 19, 2020 Przed chwilą, Gość Monia napisał: Dziewczyny, te którym się udało, powiedzcie wszystkie mialyscie plamienie implantacyjne? Wiem że to dobry znak. Ja w pierwszej ciąży (naturalnej) miałam plamienie jak zsrodeczek się zagniezdzal. Teraz NIC dziś mam 5dpt. Mam napady paniki że się nie udało, boję się okropnie. Wiem że nie ma reguły że musi być owe brudzenie, ale będę wdzięczna jak napiszecie jak u Was było Ja nic nie miałam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ona2019 86 Napisano Styczeń 19, 2020 Przed chwilą, Gość Monia napisał: Dziewczyny, te którym się udało, powiedzcie wszystkie mialyscie plamienie implantacyjne? Wiem że to dobry znak. Ja w pierwszej ciąży (naturalnej) miałam plamienie jak zsrodeczek się zagniezdzal. Teraz NIC dziś mam 5dpt. Mam napady paniki że się nie udało, boję się okropnie. Wiem że nie ma reguły że musi być owe brudzenie, ale będę wdzięczna jak napiszecie jak u Was było U mnie nie było takiego plamienia, spokojnie nie denerwuj się nie jest powiedziane że takie plamienie musi być Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Weronika Napisano Styczeń 19, 2020 2 godziny temu, Gość kaja napisał: Weronika, bardzo dużo przeżyłaś. Silna kobieta z Ciebie. Trzymam kciuki żeby teraz już było dobrze. Ten rok musi być dobry:) czy możesz napisać jaki problem miałaś że podeszliscie do in vitro ? Hmm wiesz co w zasadzie to mocne PCOS . Miesiączki raz na pół roku ... Przez co nie dochodziło do owulacji . aMH bardzo wysokie bo aż 13. Z partnerem wszystko ok. początkowo podchodziliśmy tylko do stymulacji czyli od 2016 r cały czas na luteinie aby w ogóle miesiaczka była regularna , do tego clostibegyt aby pękały pęcherzyki i by pomóc w zapłodnieniu niestety przy wysokim amh często pęcherzyki są puste później doszły zastrzyki . Jakos udało się zajsc w 2017 ale z niewiadomych przyczyn serduszko aniołka przestało bić w 10tc a w 2018 przydarzyła się ciąża pozamaciczna. Wtedy zadecydowaliśmy że strasznie to przeszłam psychicznie i nie będziemy dalej się bawić w stymulację tylko podeszliśmy do inseminacji no a później już do in vitro .obecnie przyjmuje szereg leków które mają zniwelować poprzednie sytuację (luteina dopochwowa, podjęzykowa, encorton, neoparin zastrzyki i estrofem) wiec tak w dużym skrócie , pcos- nieregularne miesiączki - rozwiązanie luteina i stały się regularne a następnie przez wysokie amh puste pęcherzyki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Weronika Napisano Styczeń 19, 2020 3 minuty temu, Gość Monia napisał: Dziewczyny, te którym się udało, powiedzcie wszystkie mialyscie plamienie implantacyjne? Wiem że to dobry znak. Ja w pierwszej ciąży (naturalnej) miałam plamienie jak zsrodeczek się zagniezdzal. Teraz NIC dziś mam 5dpt. Mam napady paniki że się nie udało, boję się okropnie. Wiem że nie ma reguły że musi być owe brudzenie, ale będę wdzięczna jak napiszecie jak u Was było Ja nie miałam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Weronika Napisano Styczeń 19, 2020 Są tutaj jakieś dziewczyny z kliniki zdrówko w Niemczu może ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lexy Napisano Styczeń 19, 2020 17 minut temu, Gość Monia napisał: Dziewczyny, te którym się udało, powiedzcie wszystkie mialyscie plamienie implantacyjne? Wiem że to dobry znak. Ja w pierwszej ciąży (naturalnej) miałam plamienie jak zsrodeczek się zagniezdzal. Teraz NIC dziś mam 5dpt. Mam napady paniki że się nie udało, boję się okropnie. Wiem że nie ma reguły że musi być owe brudzenie, ale będę wdzięczna jak napiszecie jak u Was było Ja tez nie miałam zadnego plamienia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Izka87 3 Napisano Styczeń 19, 2020 15 minut temu, Gość Lexy napisał: Ja tez nie miałam zadnego plamienia A w którym dpt widziałaś ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monia Napisano Styczeń 19, 2020 55 minut temu, Ona2019 napisał: U mnie nie było takiego plamienia, spokojnie nie denerwuj się nie jest powiedziane że takie plamienie musi być Dziękuję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Styczeń 19, 2020 3 godziny temu, Gość Justyśka000 napisał: Karolka życzę ci z calego serca żeby się udało bardzo trzymam kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina Napisano Styczeń 19, 2020 1 godzinę temu, Gość Monia napisał: Dziewczyny, te którym się udało, powiedzcie wszystkie mialyscie plamienie implantacyjne? Wiem że to dobry znak. Ja w pierwszej ciąży (naturalnej) miałam plamienie jak zsrodeczek się zagniezdzal. Teraz NIC dziś mam 5dpt. Mam napady paniki że się nie udało, boję się okropnie. Wiem że nie ma reguły że musi być owe brudzenie, ale będę wdzięczna jak napiszecie jak u Was było Monia też o tym myślę jestem 3 dpt i też nie mam. Nie zawsze występuje bądźmy sobrej myśli!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga1234 Napisano Styczeń 19, 2020 Monia, Karolina uda się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Weronika Napisano Styczeń 19, 2020 18 godzin temu, May1223 napisał: Stres już Cię nie opuści ale gratuluje Ci z całego serca. Staraj się myśleć pozytywnie, będzie dobrze! May Ty pisałaś w listopadzie czy ktoś w klinice zdrówko w Niemczu bo pamiętam Cię po loginie a więc ja jestem w tej kliniki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Justyśka000 Napisano Styczeń 19, 2020 Weronika ile tam w Niemczu koło Bydgoszczy mnie więcej kosztuje in vitro?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lexy Napisano Styczeń 19, 2020 1 godzinę temu, Izka87 napisał: A w którym dpt widziałaś ? Już pisalam pare dni temu w 23dpt, ale mialam podaną 5dniową blastocyste. Dziewczyno nie stresuj sie tak, na pewno wszystko jest ok, Twoj zarodek poprostu potrzebuje trochę wiecej czasu zeby się pokazać bo był 3dniowy głowa do góry! Kiedy masz teraz USG? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lexy Napisano Styczeń 19, 2020 Karolina, Monia trzymam kciuki kiedy testujecie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Izka87 3 Napisano Styczeń 19, 2020 7 minut temu, Gość Lexy napisał: Już pisalam pare dni temu w 23dpt, ale mialam podaną 5dniową blastocyste. Dziewczyno nie stresuj sie tak, na pewno wszystko jest ok, Twoj zarodek poprostu potrzebuje trochę wiecej czasu zeby się pokazać bo był 3dniowy głowa do góry! Kiedy masz teraz USG? Dziękuję za odpowiedzi przepraszam ale zaczęłam czytać w necie różne opowieści o pustych jajach płodowych itp i zaczął mnie stresik łapać. Ale już mi trochę lżej na sercu. Dam znać za tydzień czy widać to serduszko musi być widać ! Nie ma innej opcji ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lexy Napisano Styczeń 19, 2020 1 minutę temu, Izka87 napisał: Dziękuję za odpowiedzi przepraszam ale zaczęłam czytać w necie różne opowieści o pustych jajach płodowych itp i zaczął mnie stresik łapać. Ale już mi trochę lżej na sercu. Dam znać za tydzień czy widać to serduszko musi być widać ! Nie ma innej opcji ! Kochana nie przepraszaj, tylko nie rób sobie krzywdy...nie czytaj takich rzeczy myśl tylko pozytywnie a za niedługo zobaczysz swoje szczęście ❤ jesteśmy z Tobą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monia Napisano Styczeń 19, 2020 1 godzinę temu, Gość Karolina napisał: Monia też o tym myślę jestem 3 dpt i też nie mam. Nie zawsze występuje bądźmy sobrej myśli!! O to jest jeśmy na tym samym etapie A jak się czujesz? Ja mam delikatne skurcze, tak nieustannie cały czas mi towarzyszą, ale mój dr powiedział że czasem tak jest. Boję się i stąd ta moja panika, jutro spróbuję zrobić beta bo to będzie 6dpt Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaja Napisano Styczeń 19, 2020 2 godziny temu, Gość Monia napisał: Dziewczyny, te którym się udało, powiedzcie wszystkie mialyscie plamienie implantacyjne? Wiem że to dobry znak. Ja w pierwszej ciąży (naturalnej) miałam plamienie jak zsrodeczek się zagniezdzal. Teraz NIC dziś mam 5dpt. Mam napady paniki że się nie udało, boję się okropnie. Wiem że nie ma reguły że musi być owe brudzenie, ale będę wdzięczna jak napiszecie jak u Was było Nie miałam plamień. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
May1223 21 Napisano Styczeń 19, 2020 51 minut temu, Gość Justyśka000 napisał: Weronika ile tam w Niemczu koło Bydgoszczy mnie więcej kosztuje in vitro?? Sama procedura 7500 bez badan i lekow Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
May1223 21 Napisano Styczeń 19, 2020 1 godzinę temu, Gość Weronika napisał: May Ty pisałaś w listopadzie czy ktoś w klinice zdrówko w Niemczu bo pamiętam Cię po loginie a więc ja jestem w tej kliniki Tak to prawda.... miałam tam jedna stymulację, jeden świeży transfer i jeden mrożony .... nieudalo się... a U Ciebie jak!? Jak ocenisz klinikę u którego lekarza jesteś?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach