GośćAnia 24 Napisano Styczeń 26, 2019 Wiem. Miałam to samo, obiecywalam sobie że nie będę się nakrecala, tydzień no poltora mi się udało... A więc tak.... 7,8,10,12,13,15,16,18 i 20. Owulacja niby 17dc. Również dużo czytałam w którym dniu cyklu kobiety zaszly... jest różnie.... tuż po @ , 7,10dc. Chyba nie ma reguły, najlepiej co 2 dzien Delikatnie bolesne piersi miałam już w 21dc. Moze zaszlam tuz po @ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Malina82 Napisano Styczeń 26, 2019 Moge wam powiedzieć, ze co 2-3 dni to nasz limit. Jak się zdazy częściej to później i tak robimy dłuższa przerwę żeby odpocząć. Jak temat częstotliwości pada wśród znajomych to wyglada na to ze wszyscy codziennie się kochają albo i częściej. My jak próbowaliśmy codziennie któregoś miesiąca to aż nam się śmiać chciało w trakcie bo to fabrykę przypominało... Ale chyba powinno wystarczyć te co dwa trzy dni jeśli wszystko jest w porządku, bo prawie zawsze się trafi albo w dzień przed albo w dzień owulacji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GośćAnia 24 Napisano Styczeń 26, 2019 Nie wiem czy w grudniu pisałam ale owu według apki miałam 16 dc cyklu, u gina byłam w 20 dc i mówiła że jest pecherzyk i w ciągu 2-3 dni należy działać... dziwne. Ale i tak nie chcieliśmy.... Więc z Nami kobietami jest różnie.... chyba po @ najlepiej działać. Zawsze po sexie chodziłam wziąć prysznic, od jakiegoś czasu leżałem po prostu ok.20 min. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GośćAnia 24 Napisano Styczeń 26, 2019 (edytowany) Malinka krótkie masz te cykle. Jeśli cykl 25 to w 12dc jest owu. Masz rację. Ja Ci kochana proponuję tuż po okresie zaczynać i działać do 18 dc cyklu. Mojej koleżance Pani Doktor zalecala pozycje "od tylu".... Edytowano Styczeń 26, 2019 przez GośćAnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lasunia Napisano Styczeń 26, 2019 Widzisz Madzikkin, ja mam faceta, który ma mniejsze libido niż ja. Gdybym to nie ja inicjowała większości zbliżeń, to serduszek byłoby z cztery, pięć na miesiąc Czasem na to narzekam, ale z reguły go tłumaczę, bo wiem, że daje z siebie wszystko w pracy i często pracuje 6 dni w tygodniu, a więc ma prawo być zmęczony. Dobrze, że mi jeszcze nie powiedział, że ma już dość starań. Wydaje mi się czasem, że nie miałby nic przeciwko temu, jakby "ten trud" samego robienia potomka mógł przerzucić tylko na mnie - bo dziecko jako takie chce juz mieć i często powtarza, że już nie może się doczekać. Malina, co do wstawania - uważam, że we wszystkim trzeba zachować umiar i indywidualne podejście. Ja dostaję kopa po seksie i mam ochotę skakać i biegać. Wiadomo, leżę sobie ostatnio chwilę po, ale nie wytrzymałabym nawet 15 minut, o pół godzinie nie wspominając. Jeśli czujesz, że leżenie to dla Ciebie dobra rzecz, to tak rób, w końcu to ma być przyjemność I faktycznie, w czerwcu warto będzie się wybrać na badania, skoro masz regularne cykle i owulację. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madzikkin 6 Napisano Styczeń 26, 2019 Podobno najlepiej co dwa dni, plus po poleżeć jakis czas a nie isc siku ani pod prysznic większość znajomych zaszlo odrazu po okresie ciekawe jestem jakom cude to dziala moze dla tego, ze plemniki spokojnie czekały w środku na jajeczko haha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lasunia Napisano Styczeń 26, 2019 3 minuty temu, Madzikkin napisał: Podobno najlepiej co dwa dni, plus po poleżeć jakis czas a nie isc siku ani pod prysznic większość znajomych zaszlo odrazu po okresie ciekawe jestem jakom cude to dziala moze dla tego, ze plemniki spokojnie czekały w środku na jajeczko haha No jeśli tak, to ja jestem w ciemnej d. Ja nie wyleżę dłużej niż kilkanaście minut, bo raz że mnie nosi, dwa że czuję się jak klacz po inseminacji, trzy, że wszystko mnie tam na dole swędzi. Trochę nie chce mi się w to wierzyć... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madzikkin 6 Napisano Styczeń 26, 2019 Lasunia i mnie jest tak ze ciagle mamy ochote, gorzej ze nie zawsze jest czas i okoliczności. duzo naszych zbilzej konczy się oralnie wiec tez nie zawsze koniec jest w środu. Pozniej mam wyrzuty, ze mogliśmy skonczyc w środku a nie bawic sie haha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madzikkin 6 Napisano Styczeń 26, 2019 Siostra 3 dzieci zrobiła jak to mówi w. "ostatni dzien okresu" ;D koleżanka ze ma zamiar urwac sie z roboty na l4 ciążowe bo już nie ma sily i bach pierwsza próba po okrsie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madzikkin 6 Napisano Styczeń 26, 2019 I w cholera mnie to wkurza, ze osoby które maja dzieci juz albo sa w ciazy mowia ze to takie proste.. ;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lasunia Napisano Styczeń 26, 2019 Mnie wkurza ile mitów jest w necie, które spędzają nam sen z powiek. Poszukałam sobie w necie czy wypowiedział się jakiś lekarz czy autorytet i nie widziałam nic poza tekstami typu "Po przytulanku zawsze warto leżeć z nogami w górze przez około pół godziny, żeby lepiej się zafasolkowało." No za takie porady, napisane przez kogoś, kto nie używa takich słów jak seks i zapłodnienie, to ja podziękuję i wolę po prostu kochać się radośnie i bez planów. Czy Wam lekarz kiedyś coś poradził na zwiększenie szans? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madzikkin 6 Napisano Styczeń 26, 2019 Narazie to co lekarz powiedział to, to ze: * nie stresować sie i nie nie spinac, ze to ma sie udac na już bo to tak nie dziala i nie potrzebne stresy z tego wynikaja bo jedni zajda w 1 cyklu a inni w 10 czy wiecej ( przy zdrowej parze oczywiście) * facet nie powinien nosić za ciasnej bielizny i to nie tylko chodzi o płodność ale tez o jego zdrowie * ograniczyć stres i używki nalogi najlepiej rzucić ale to tak samo nie o płodność tylko chodzi ale o zdrowie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lasunia Napisano Styczeń 26, 2019 No właśnie, mi to samo powiedzieli wszyscy lekarze, łącznie z endokrynologiem. Luz, pozytywne nastawienie, szacunek do swojego ciała, witaminy i dobre żywienie. Ale najważniejsze to luz. Właśnie znalazłam "nogi w górze przez 15 minut" jako jeden z mitów na temat płodności, obok niemożliwosci poczęcia podczas okresu i pierwszego razu. Bzdury i tyle, kochajmy się jak lubimy Tymczasem idę spać, przynajmniej poleżę spokojnie Dobrej nocy wszystkim Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madzikkin 6 Napisano Styczeń 26, 2019 No dokładnie bo to tylko o nasze dobre samopoczucie i zdrowie chodzi dobrej nocy również ❤ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Malina82 Napisano Styczeń 27, 2019 Rady/nakazy od mojego lekarza to: odżywiać się jakbym już była w ciąży (czyli bez surowego mięsa, ryb, krwista wołowina i sushi odpadają, sery tylko pausterizowane i nie kozie, bardzo dobrze myć warzywa i owoce). Zero używek. Folik. Zdrowy tryb życia dla obojga, dużo spacerów. Stosunki co 2-3 dni, a jak robię testy owulacyjne to w dniu pozytywnego, i dwa dni po. Powiedziała, że po roku skieruje na więcej badań, i że często jej się zdarza ze babki zachodzą w ciąże właśnie w tym momencie, jak mają wszystkie skierowania w łapce. To tyle od lekarza na wizycie po pół roku starań. Czyli wyluzować. Okaże się w przyszłości, ale szczerze mówiąc to by mi było łatwiej się wyluzować z wynikami w łapce już teraz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lasunia Napisano Styczeń 27, 2019 Malina i w takie porady wierzę - bo są podbudowane nauką! To wszystko, co napisałaś ma sens i trzyma się kupy, a porady z internetu chyba lepiej włożyć między bajki. No bo pomyślcie, czy to czasem nie jest tak, że ktoś stosował się do rad lekarza, a przy okazji lubi poleżeć po kochaniu się, to nie zwróci uwagi na to, że zdrowo żyje, a zacznie opowiadać, że to nogi w górze. Albo ktoś po prostu ma taki organizm, że łatwo zachodzi w ciążę, nie wie o tym i cokolwiek nie powie, to wszystko będzie się dla słuchaczy wskazówką, co robić by zajść. Że użyję cytatu z filmu "Życie zawsze znajdzie drogę", nieważne czy na leżąco, stojąco czy przed prysznicem czy przed Więcej wiary w nasze ciała Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madzikkin 6 Napisano Styczeń 27, 2019 No dokladnie;) na bank sie uda a moze poprostu potrzebujemy więcej czasu? A takie nakrecanie sie i czytanie dobrych rad nie koniecznie dobrze na to wszystko wplywa bo zamiast nie wyluzować i cieszyć seksem tak jak lubimy to kombinuja kobitki bo uslyszaly, ze na pieska szybciej zajdziesz a np nie lubi na pieska. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lasunia Napisano Styczeń 28, 2019 Witam wszystkich w poniedziałek! Okres powinien nadejść, 7-8.02, a dzisiaj trochę boli mnie brzuch, wczoraj jakoś głowa. Widzę i czuję, że jest jakoś inaczej niż przy plastrach, ba, nawet w listopadzie czy grudniu. Są jakieś różnice w ciągu miesiąca Jak tam u Was? Mamy jakieś dobre wieści? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Malina82 Napisano Styczeń 28, 2019 Ja tez czekam dokładnie do 7-8 lutego. Na razie od sylwestrowego kryzysu jestem dość spokojna i jak się dobrze zastanowię to mi nawet nie pasuje zajście w ciąże w ciągu następnych 3-4miesiecy ze względu na pracę. Teraz staram się znaleźć sobie jak najwiecej zajęć żeby nie zacząć sie stresować jak miesiąc czy dwa temu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madzikkin 6 Napisano Styczeń 28, 2019 Malina ja sie ostatnio ucieszylam, ze sie nie udalo bo jakos tak nie na rękę było mi byc w ciazy teraz. dziwne te moje wahania raz chce i placze wręcz ze okres dostalam, a po chwili myślę, ze nawet i dobrze bo to i tamto musze albo chce zrobic i w ciazy to nie bardzo w pewnym momencie sie zastanawiam czy tak na prawde chce być w tej ciazy.. ;( boje sie ze nie sprostam temu.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Malina82 Napisano Styczeń 28, 2019 Ja tez się boje, ze jak to jeszcze dłuzej potrwa to w końcu nawet się nie uciesze z tych dwóch kresek. Był moment ze bym się chyba popłakała z radości a teraz to tak trochę mi obojętne.. kobieta zmienna jest jednak..;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madzikkin 6 Napisano Styczeń 28, 2019 O tak i tak bardzo. Ja sie boje tego ze skoro mam takie wahania, to czy jak juz bede w ciazy to bede tego żałować? Czy aby na pewno jestem na ro gotowa ah pokręcone to wszystko. a za 3 tyg bede liczyc na to ze jednak jestem w ciazy i modlic sie o te dwie kreski . Co tam dziewczyny u was? Ja okres skonczylam. A teraz mam takie dziwne lekkie bole. Cielawa jestem co tam sie dzieje. Za tydzien ide na te badania hormonalne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maszka 32 Napisano Styczeń 28, 2019 Mój okres też powinien przyjść 7.02., więc jak widać czeka nas sporo Ale powiem Wam, że nie jesteśmy w stanie kochać się tak często, jak było to u Ani. Co 2-3 dni jest dla nas ok, tym bardziej, że nigdy ani ja ani mąż nie mieliśmy dużego libido i jestesmy pod tym względem dopasowani. W tym miesiącu nie mamy jakiejś porażające j frekwencji, tym bardziej, że tuż po okresie nie było mnie przez 3 dni. Już zaczęłam sobie wkrecać że w tym cyklu znowy klapa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madzikkin 6 Napisano Styczeń 28, 2019 Maszka ja za pierwszym razem zaszlam w ciaze, to nawet sie tego nie spodziewalam bo raz ze z gumka to jeszcze moze 3 razy sie kochalismy . A jednak musiala pęknąć w idealnym momencie.tylko szkoda ze później juz nie wyszlo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lasunia Napisano Styczeń 28, 2019 Maszka dzięki Bogu, bo już myślałam, że tylko my takie lenie jesteśmy No to mamy trzy, które czekają na okres siódmego Mam nadzieję, że którejś z nas się uda. A jak nie - to nie ma się co stresować, w końcu będzie dobrze. Ja dzisiaj świętuję koniec pracy, skończył mi się okres... wypowiedzenia Szybki prysznic i butelka prosecco idzie w ruch. Wypiję Wasze zdrowie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
simanowa 1 Napisano Styczeń 29, 2019 Witajcie dziewczyny! Muszę Wam napisać że gdybym nie była taka nakręcona od początku to pewnie dopiero teraz bym się ziorientowała że mogę być w ciąży posła do lekarza i dowiedziała że się że wszystko ok. A tak przez to ciągłe sprawdzanie tylko ogrom stresu sobie zafundowałam. Najpierw to hcg za niskie i stres. Potem jak poszłam do lekarza to pusty pęcherzyk ciążowy... Mówił że niby już powinien być ale też jest czas żeby się jeszcze pojawił... No i tak czekam znowu zestresowana. W czwartek idę znowu i będzie wiadomo czy pojawił się zarodek czy nie. Ale wykańcza mnie to czekanie :-\:-\:-\:-\ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Malina82 Napisano Styczeń 29, 2019 Simanowa a który to tydzień? Nie stresuj się, najlepsze co możesz zrobić dla zarodka to myśleć pozytywnie. Masz rację, często same sobie szkodzimy, są babki co się dowiadują od razu w trzecim miesiącu. Moja znajoma tak miała, mówiła nawet że miala okres do tego czasu, ale jak wypytywałem i się zaczęła zastanawiać to już nie była taka pewna... my tu analizujemy każdą pierdołę, a można przegapić brak okresu przez prawie trzy miesiące;) U mnie 3-4 dpo i żadnych objawów niczego zupełnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
simanowa 1 Napisano Styczeń 29, 2019 Dziś jest 6tydz i 3 dzień. U lekarza byłam tydzień temu. No dokładnie tak jest, niektóre się dowiadują jak już ciąża hula a my szalejemy w dniu spodziewanej miesiączki :-) do czwartku już blisko także niedługo wszystko będę wiedzieć, ale zła jestem na siebie że zafundowałam sobie tyle stresu i jakoś nie umiem odpuścić, tylko czarne myśli po głowie chodzą... Jak się na coś tak czeka to trudno o cierpliwość! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Malina82 Napisano Styczeń 29, 2019 Simanowa to faktycznie jeszcze bardzo wcześnie, pierwsze wizyta chyba powinna buc w 7-8 tygodniu, bo wcześniej to jak u ciebie - jeszcze nic nie widać. Będzie dobrze! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madzikkin 6 Napisano Styczeń 29, 2019 Tak zaleca lekarz aby pojawix sie 7-8 tyg. Ale jak tyle czekać jak juz wyczekujemy tej ciąży. Ja odrazu polece do lekarza, jedno poronienie mam za soba.. Wiec jakas taka nadzieja ze moze jakies leki czy coś pomoga w kolejnej ciazy aby ja utrzymać simanowa bedzie dobrze. Nie stresuj sie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach