Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MariiOlla

Co robią w domu wasi mężowie?

Polecane posty

Gość gosc
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

No to po sprzątać i gotować skoro również można do tego kogoś nająć? Po co robić samemu takie rzeczy?

owszem ,mozna kogos najac i wiele osob najmuje. Ale o ile naprawy zdarzaja sie bardzo rzadko, to obowiazki sa codziennie. Zatrudnienie kogos do pomocy z gotowaniem to koszt okolo 300 zl tygodniowo,co za tym idzie 1200 msc. Uslugi sa w cenie. Co za tym idzie musiałabym oddac polowe wyplaty obcej osobie by zrobila to co mi z mezem zajmuje godzine lub poltora. Głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
16 minut temu, Gość gosc napisał:

a jak siedzisz z dzieckiem,to pielucha czeka na meza? ja wrocilam do pracy 3 msc po porodzie, ale pieluchy zmienialam.Bawi mnie tylko wypowiedz poprzedniczki,ze ona nie bedzie zmieniac pieluch.Jak jej niemowlak strzeli rzadka kupe ,ze trzeba bedzie kapac,to bedzie czekac 8h na faceta,zeby to zrobil? JEsli chodzi o tacierzynski to spoko,niech siedzi,zaden cud. Ale nie ma opcji,zeby w ciagu 2 lat rodzicowi udalo sie uniknac zmiany pieluchy.Dziecinne gadanie

Skąd ty wzięłaś te 8h? Widzę w głowie  ci się nie mieści że robi od porodu to co zwykle przypada kobiecie kiedy facet jest w pracy. I tak jak są faceci którzy w życiu nie podeszli do pieluchy tak mogą być też baby które tego nie robią. Żeby było Ci łatwiej  zrozumieć z pozycji matki polki sluzebniczej powiem wprost - zamieniliśmy się rolami 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja tam ogolnie nie doceniam zycia w jakiejs chatce w ktorej pali sie opalem...moze jeszcze jeszcze zbiera to drewno w lesie? Rozumiem drewienka do kominka, ale te kupuje sie juz gotowe ze sklepow budowlanych, a porabac je na jeszcze mniejsze kawalki to dziecko da rade...

xxx

To masz pupciu straszliwie zawężone horyzonty myślowe. Kominek ma system wentylacji ocieplający cały dom, gdyż jest praktyczny a nie tylko jako ozdoba. Jeśli Twoje dziecko jest w stanie siekierą przerąbać wielki pień fiskarsem, następnie podzielić na mniejsze konarem to nie jest to objaw zdrowia. Zbyt wcześnie anabolikami zaczęłaś go karmić.

Ogólnie wychodzi z Ciebie ignorantka nie znająca życia i nowego budownictwa jednorodzinnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

owszem ,mozna kogos najac i wiele osob najmuje. Ale o ile naprawy zdarzaja sie bardzo rzadko, to obowiazki sa codziennie. Zatrudnienie kogos do pomocy z gotowaniem to koszt okolo 300 zl tygodniowo,co za tym idzie 1200 msc. Uslugi sa w cenie. Co za tym idzie musiałabym oddac polowe wyplaty obcej osobie by zrobila to co mi z mezem zajmuje godzine lub poltora. Głupota.

No to wyobraź sobie, że z tych samych powodów ktoś może chcieć te opony samodzielnie wymienić i nazwie głupotą wymienianie ich u wulkanizatora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś

Kto w tych czasach sam naprawia pralki? Chyba tylko Janusze 😄

Ja też mieszkam w domu jednorodzinnym i to starym ale ty to chyba w jakiejś szopie bytujes że ciągle mąż coś naprawia w nim, a AGD to też musicie mieć jeszcze pamiętające prezydenta Wałęsę, bo ja mam pralkę 10letnią i nie była ani razu naprawiana zresztą i tak wolałabym serwisanta. Z mężem to wolę na spacer iść albo film obejrzeć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Kasy nie brak. Ale po co wydawać skoro można wykonać je samodzielnie?

Podobnie Was nie stać na guwernantki dla dzieci, roboty samojezdne do odkurzania, catering dietetyczny, zakupy pod drzwi i Ukrainki do prania. A nie, wiadomo kafe biznesłumenki stać, bo tu od 10 tys nie wstaje się to dlaczego obciążacie nimi rodzinę?

Wasze marzenia nie wytrzymują zderzenia z rzeczywistością 🙂

A mnie kasy nie szkoda, vo nigdy mi do glowy nie przyszlo zeby na wszystkim tak oszczedzac. Robot samojezdny nie zdal niestety egzaminu u nas 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Skąd ty wzięłaś te 8h? Widzę w głowie  ci się nie mieści że robi od porodu to co zwykle przypada kobiecie kiedy facet jest w pracy. I tak jak są faceci którzy w życiu nie podeszli do pieluchy tak mogą być też baby które tego nie robią. Żeby było Ci łatwiej  zrozumieć z pozycji matki polki sluzebniczej powiem wprost - zamieniliśmy się rolami 🙂

no etat trwa 8 h. Owszem miesci mi sie w glowie, bo jak napisalam sama wrocilam po 3 msc do pracy i maz zajmowal sie synem przez jakis czas.Ale wracalam z pracy i tez kapalam dziecko, przewijalam,karmilam,w nocy wstawałam.Bo to dziecko.Moje. Wyczekiwane.Kochane. A nie urodzilam i kijem nie dotkne :D nie wiem o co chodzi z ta matka polka sluzebnica? po co rodzilas jak nie chcesz sie opiekowac? dla meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludzie są różni i odpowiada im różny model małżeństwa. Najważniejsze to tak się dobrać aby mężczyzna i kobieta preferowali ten sam model  wtedy będą szczęśliwi i spełnieni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

No to wyobraź sobie, że z tych samych powodów ktoś może chcieć te opony samodzielnie wymienić i nazwie głupotą wymienianie ich u wulkanizatora.

Po to sa rozne serwisy,zeby z nich korzystac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
27 minut temu, Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaniaaaa napisał:

Mnie zastanawia jedno. 

Obecnie mam złamana prawa reke i w domu pratycznie od 3 tyg nie robie nic. Maz wraca z pracy i ogarnia wszytko bo ja z gipsem nie otworze lewa  reka np  sloika z ogórkami. 

Jakby takie cos przytrafił  sie pani ktora  sama robi wszystko w domu to co wtedy? Dom zarośnie brudem bo maz nic nie potrafi zrobić w domu? 

Prawa ręka złamana, ale na tyle sprawna, że uskuteczniasz debaty na kafe. :D

Tak, tak lewą ręką to robisz, co tylko dowodzi, że sprawna jesteś na tyle, że nie przeszkadza Ci to ani w zajadłym stukaniu z pasją na klawiaturce ani też nie stanowi przeszkody w ogarnianiu obowiązków domowych. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Co do tych kawalkow drewna. Sama takie rabalam 🙂 ale i tak pewnie wolalabym kupic gotowe. Nie rozumiem takiego januszowego podejscia co 50 razy zaceruje sie skarpetki zamiast kupic nowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość coś napisał:

Kto w tych czasach sam naprawia pralki? Chyba tylko Janusze 😄

Ja też mieszkam w domu jednorodzinnym i to starym ale ty to chyba w jakiejś szopie bytujes że ciągle mąż coś naprawia w nim, a AGD to też musicie mieć jeszcze pamiętające prezydenta Wałęsę, bo ja mam pralkę 10letnią i nie była ani razu naprawiana zresztą i tak wolałabym serwisanta. Z mężem to wolę na spacer iść albo film obejrzeć. 

tez nie wiem. Ja mam pralko-suszarke kupiona w czerwu. Nie mam pojecia jak to cudo sie rozklada i np jak naprawic tak np czujnik temperatury. Moze franie mlotkiem mozna naprawic.Kuchenke elektryczna samemu naprawiac? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marke

Jak widać doskonale na załączonym obrazku, to chyba kury domowe piszące w tym temacie mają racje. Zapewne już od 5 rano ciężko harowały przy zajmowaniu się tym wszystkim .. a od 14 mają już bardzo dużo wolnego czasu na pisanie kocopołów na forum :D

Do roboty lenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość marke napisał:

Jak widać doskonale na załączonym obrazku, to chyba kury domowe piszące w tym temacie mają racje. Zapewne już od 5 rano ciężko harowały przy zajmowaniu się tym wszystkim .. a od 14 mają już bardzo dużo wolnego czasu na pisanie kocopołów na forum :D

Do roboty lenie!

i wzajemnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość coś napisał:

Kto w tych czasach sam naprawia pralki? Chyba tylko Janusze 😄

Ja też mieszkam w domu jednorodzinnym i to starym ale ty to chyba w jakiejś szopie bytujes że ciągle mąż coś naprawia w nim, a AGD to też musicie mieć jeszcze pamiętające prezydenta Wałęsę, bo ja mam pralkę 10letnią i nie była ani razu naprawiana zresztą i tak wolałabym serwisanta. Z mężem to wolę na spacer iść albo film obejrzeć. 

Mój tata naprawia. Nazywa się Henryk. Nie Janusz. Potrafi zrobić w domu wiele rzeczy samodzielnie. Dom rodziców ma jakieś 30 lat i takich napraw jest bardzo dużo. 

My do pralki (starej) wzywamy fachowca, bo nie umiemy sami jej naprawić.

W każdym razie stare pralki są naprawialne, bo te nowe często nie i lepiej kupić nową niż naprawiać. A kupowanie nowych sprzętów tego typu co chwila jakoś mi się nie podoba. To tylko generowanie śmieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

Kasy nie brak. Ale po co wydawać skoro można wykonać je samodzielnie?

Podobnie Was nie stać na guwernantki dla dzieci, roboty samojezdne do odkurzania, catering dietetyczny, zakupy pod drzwi i Ukrainki do prania. A nie, wiadomo kafe biznesłumenki stać, bo tu od 10 tys nie wstaje się to dlaczego obciążacie nimi rodzinę?

Wasze marzenia nie wytrzymują zderzenia z rzeczywistością 🙂

I znowu nie zrozumiałaś tylko rzucasz złośliwościami 😂 Koszty opłacenia wymienionych przez ciebie usług są znacznie wyższe niż naprawy pralki raz na kilka lat czy wymiany opon dwa razy w roku. Zresztą nie każdy ma czas, ochotę i umiejętności, żeby grzebać w zepsutej pralce. Ale oczywiście prostej kobiecinie nie mieści się w głowie, że ktoś wybrał inny model życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość kość napisał:

ale nie każdy mieszka w ruderze, że non stop jest coś do naprawy. Mój mąż umie wiele rzeczy zrobić tak jak twój ale zwyczajnie nie ma potrzeby robić tego codziennie. Mieszkamy w domu z drugiej ręki i po odmawianiu się do niego wprowadziliśmy. Dom miał wtedy 10 lat teraz ma 14 i od tych 4 lat były równo dwie drobne naprawy, (kran ani razu się nie zepsuł) i to ma niby być powód dla którego ja te 4 lata miałam sama ogarniać wszystko z domowych spraw? No lecz się dziewczynko z rozlatującej się chałupki w której rządzą sprzęty ze złomowiska.

Ja nie wiem w czym ty musisz mieszkać skoro codzienne dbanie o dom zestawiasz z naprawami w nim....

Yyyy... to wybacz, ale to Twój dom będzie starszy od mojego...

I uważasz, że biorąc go z rynku wtórnego nie wymaga po poprzednim użytkowaniu żadnych napraw? No nie wiem, widać różne mamy standardy co do komfortu życia, ale to Twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość gosc napisał:

Po to sa rozne serwisy,zeby z nich korzystac 🙂

Tak samo jak są sprzątaczki, kucharki i guwernantki. Też można korzystać... :classic_angry:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gść
16 minut temu, Gość gosc napisał:

warto dodac,ze jak cos w domu powaznie sie zepsuje to trzeba spedzic nad tym mnostwo czasu by naprawic, czesci kupic ... wiec po co sie machac,jak mozna wezwac fachowca, ktorzy przyniesie odpowiednie narzedzia,czesci, wie jak ten sprzet dziala i naprawi w kilka chwil. Ewentualnie zabierze sprzet do serwisu i odda dzialajacy.

Niekoniecznie. Mój mąż ma do dyspozycji własną skrzyneczkę i umiejętności, dzięki czemu potrafi zrobić samodzielnie takie rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość gość napisał:

Co do tych kawalkow drewna. Sama takie rabalam 🙂 ale i tak pewnie wolalabym kupic gotowe. Nie rozumiem takiego januszowego podejscia co 50 razy zaceruje sie skarpetki zamiast kupic nowe...

Weź już skończ z tymi januszami. Bo to nudne. 

Nie wiem po co się tu udzielasz, skoro temat ciebie nie dotyczy. Bo przecież nie jesteś typową grażyną i do prania, sprzątania, gotowania i czego tam jeszcze zatrudniasz ludzi, bo nie oszczędzasz na takich rzeczach, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mozna. Ale to wieksze koszta. Z drugiej strony duzo ludzi wynajmuje nanki i nikogo to nie dziwi. Tylko tobie sie w glowie nie miesci zeby placic za wygode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kia
40 minut temu, Gość Gość napisał:

Mój rozwiesi pranie, to nic, że jedno na drugie. Przetrze podłoge, to nic, że pod szafkami nie przeciera, tylko tam gdzie widać. Zrobi zakupy z karteczką, to nic, ze połowy rzeczy nie kupi. Ważne, że się stara, nie poprawiam za nim. Kocham go.

To brzmi trochę jakbyś pisała o upośledzonym dziecku, które większości rzeczy z racji upośledzenia nie kuma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość gść napisał:

Niekoniecznie. Mój mąż ma do dyspozycji własną skrzyneczkę i umiejętności, dzięki czemu potrafi zrobić samodzielnie takie rzeczy 🙂

A moj ma pieniadze zeby zaplacic za to komus i nie kombinowac 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Gość coś napisał:

Kto w tych czasach sam naprawia pralki? Chyba tylko Janusze 😄

Ja też mieszkam w domu jednorodzinnym i to starym ale ty to chyba w jakiejś szopie bytujes że ciągle mąż coś naprawia w nim, a AGD to też musicie mieć jeszcze pamiętające prezydenta Wałęsę, bo ja mam pralkę 10letnią i nie była ani razu naprawiana zresztą i tak wolałabym serwisanta. Z mężem to wolę na spacer iść albo film obejrzeć. 

Kto w tych czasach sprząta i gotuje samodzielnie? Chyba tylko Grażynki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lama owca
12 minut temu, Gość gość napisał:

No ja mieszkam w domu jednorodzinnym z ogrodem a nie gnieżdże się w mrówkowcu. Jak widać dobrze zrobiłam, że dotychczasowe mieszkanie wśród takich elementów jedynie wynajmujemy 🙂

PS. sprzęty średnio psują się co 2-3 lata. Tyle statystyki. 🙂

No ale zrozum że nie każdy lubi te klimaty. Ja też wybrałam komfortowy apartament w dużym mieście, bo tak wolę, zawsze tak chcieliśmy więc ten podział obowiązków jest u nas inny, bo jesteśmy inni, inaczej mieszkamy a ty naskakujesz złośliwie i wszystkich zestawiasz ze swoimi warunkami. Oj jaka ty zorganizowana i lepsza. Ja tez jestem zorganizowana ale nie kręci mnie latanie z mopem. Latam bo muszę a skoro nie mamy ogrodu, pieca, podjazdu i takich tam to nie rozumiem dlaczego miałabym sama wszystko robić? Bo jestem zorganizowana? Co to ma do rzeczy? Frajerką nie jestem. Ponadto jeżeli sprzęty psują się raz na 2-3 lata to wybacz ale ja też nie dałabym się spędzić do reszty prac domowych tylko dlatego że mąż raz na 3 lata coś naprawi. Tak wiem ale ślamazara - jak tam komuś napisałaś. Zastanów się nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość gść napisał:

Niekoniecznie. Mój mąż ma do dyspozycji własną skrzyneczkę i umiejętności, dzięki czemu potrafi zrobić samodzielnie takie rzeczy :)

jakie rzeczy np? jak zepsuje ci sie np lodowka, to maz naprawi? moj tez ma skrzynke z narzedziami i td, podstawowe rzeczy zrobi ,ale lodowki mlotkiem nie naprawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Weź już skończ z tymi januszami. Bo to nudne. 

Nie wiem po co się tu udzielasz, skoro temat ciebie nie dotyczy. Bo przecież nie jesteś typową grażyną i do prania, sprzątania, gotowania i czego tam jeszcze zatrudniasz ludzi, bo nie oszczędzasz na takich rzeczach, prawda?

To byl moj pierwszy post o januszach. Po prostu zgadzam sie z tamtymi kobietami. Normalny dom nie wymaga wiecznych napraw i samodzielna zmiana opon jak kogos naprawde nie stac na serwis wcale nie upowaznia do nicnierobienia. I ten tekst do kobiety ze zlamana reka, ze powinna dalej wykonywac prace domowe... ma sprawnego meza to on za nia wszystko robi. Jak bylam chora to tez maz robil wszystko 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfbdafsgfb
24 minuty temu, Gość Gość napisał:

No to po sprzątać i gotować skoro również można do tego kogoś nająć? Po co robić samemu takie rzeczy?

Oszczednosc.
Jest roznica miedzy sprzatniem a gotowaniem codziennie (pomoc domowa 3 000 miesiecznie) a tzw. meskimi robotami potrzebnymi raz w roku / raz na kilka lat (na naprawach kranu i wymianie opon zaoszczedzic mozna srednio 400zl rocznie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 minut temu, Gość coś napisał:

Kto w tych czasach sam naprawia pralki? Chyba tylko Janusze 😄

Ja też mieszkam w domu jednorodzinnym i to starym ale ty to chyba w jakiejś szopie bytujes że ciągle mąż coś naprawia w nim, a AGD to też musicie mieć jeszcze pamiętające prezydenta Wałęsę, bo ja mam pralkę 10letnią i nie była ani razu naprawiana zresztą i tak wolałabym serwisanta. Z mężem to wolę na spacer iść albo film obejrzeć. 

Przestań zmyślać. Obecne sprzęty są tak skonstruowane aby wytrzymały maks. 5 lat, czyli okres rozszerzonej gwarancji. To nie czasy komuny, że lodówka typu Mińsk potrafiła i ze 40 lat chodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

To byl moj pierwszy post o januszach. Po prostu zgadzam sie z tamtymi kobietami. Normalny dom nie wymaga wiecznych napraw i samodzielna zmiana opon jak kogos naprawde nie stac na serwis wcale nie upowaznia do nicnierobienia. I ten tekst do kobiety ze zlamana reka, ze powinna dalej wykonywac prace domowe... ma sprawnego meza to on za nia wszystko robi. Jak bylam chora to tez maz robil wszystko 

A co to jest według Ciebie "normalny dom"?

Pisałam wcześniej o moim tacie, który odkąd pamiętam wszystko sam naprawia. Moja mam za to, nawet nigdy nie próbowała tego robić. Ich dom ma 30 lat i napraw jest dużo. Trzeba różne rzeczy sprawdzać, konserwować, doglądać. Czy Twoim zdaniem to jest normalny dom czy nienormalny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×