Dlaczego kobiety które nie pracują

27 minut temu, Gość Aaa napisał:

Ja tylko nieśmiało wtrace, że podstawowa komórka społeczna w naszym kraju jest rodzina, a nie jednostka. Więc rozliczanie małżeństwa jako całości jest bardziej uzasadnione niż rozliczanie tej żony jako jednostki. 

I to, dopóki praca jest przymusowo opodatkowana i ozusowana powoduje niesprawiedliwie traktowanie ludzi.

9 minut temu, Gość Gość napisał:

Możemy też porównywać niepełnosprawnych niepracujących ze zdrowymi ludźmi w sile wieku.

Tylko po co wyciągać jakieś skrajne przypadki? Przecież to niczemu nie służy.

Porównajmy lepiej mężczyznę zarabiającego 20 tys z niepracującą żoną do mężczyzny zarabiającego 20 tys z pracującą żoną. Mężczyznę zarabiającego 3 tys z niepracującą żoną do mężczyzny zarabiającego 3 tys z pracującą żoną itd. 

W moim przypadku gdybym pracowala to maz nie zarabialby tyle ile zarabia. Sa ku temu dwa powody- jego praca rzuca nas w rozne miejsca w Polsce i na swiecie wiec gdybym ja miala pracowac to on chyba musialby poszukac innej pracy. Dwa- on twierdzi ze bez mojego wsparcia i tej bezpiecznej przystani domu nie bylby w stanie poswiecic sie pracy. 

Poza tym jesli maz zarabia 20k a zona 2k to on placi mniej podatku niz para gdzie oboje zarabiaja po 20k wiec musielibysmy zaczac linczowac kobiety zarabiajace mniej niz mezowie albo zabronic rozliczania sie razem z podatku. 

4 minuty temu, Gość gosc napisał:

W moim przypadku gdybym pracowala to maz nie zarabialby tyle ile zarabia. Sa ku temu dwa powody- jego praca rzuca nas w rozne miejsca w Polsce i na swiecie wiec gdybym ja miala pracowac to on chyba musialby poszukac innej pracy. Dwa- on twierdzi ze bez mojego wsparcia i tej bezpiecznej przystani domu nie bylby w stanie poswiecic sie pracy. 

Poza tym jesli maz zarabia 20k a zona 2k to on placi mniej podatku niz para gdzie oboje zarabiaja po 20k wiec musielibysmy zaczac linczowac kobiety zarabiajace mniej niz mezowie albo zabronic rozliczania sie razem z podatku. 

O jakiej bezpiecznej przystani mowa, skoro sama piszesz, że rzuca was po świecie? Tu nie ma stabilności i bezpieczeństwa, 100 miejsc na chwilę na całym świecie, to żaden azyl.

Dziewczyny ale po co wy sie tłumaczycie tej wariatora która  od kliku dni ciągle pier... to samo  ? Nie pracujecie zawodowo , zajmujecie sie domem , jesteście szczęśliwe  i to jest najważniejsze. Ja od 12 lat pracuje ale kiedyś 4 lata siedziałam w domu . Teraz jestem szczęśliwa i wtedy tez byłam  szczeliwa. Najważniejsze jest dobro rodziny a co myślą inni jest mało istotne . 

2 minuty temu, Gość gość napisał:

O jakiej bezpiecznej przystani mowa, skoro sama piszesz, że rzuca was po świecie? Tu nie ma stabilności i bezpieczeństwa, 100 miejsc na chwilę na całym świecie, to żaden azyl.

To juz jemu chyba oceniac co jest dla niego azylem a co nie. I to wlasnie dlatego ze tak nas rzuca to tym bardziej potrzebny jest ktos kto ogarnie dom. Wiesz jak to jest urzadzac dom od zera co roku albo co dwa lata? 

Wariatka  która tutaj jedzie po nie pracujących" pracuje" na kafe jako trolica wiec tak wygląda jest AMBITNA PRACA hehehehehehehehehehhehehehehhe 

6 minut temu, Gość gosc napisał:

To juz jemu chyba oceniac co jest dla niego azylem a co nie. I to wlasnie dlatego ze tak nas rzuca to tym bardziej potrzebny jest ktos kto ogarnie dom. Wiesz jak to jest urzadzac dom od zera co roku albo co dwa lata? 

 

Tak, kilka razy się przeprowadzałam, wiem też dużo o wiele większych tragediach, do których potrzebne jest jedno stałe miejsce, będące podstawą bezpieczeństwa.

Ale wy jesteście porąbane, zwłaszcza te z ostatniej strony, walczące o równe małżonków podatki....Was to należałoby zamknąć w obozie pracy w Korei Północnej, ubrać w jednakowe uniformy, zagonić na jedną taśmę i dać jednakową michę z taką samą racją żywnościową.

Dać wam odrobinę władzy, to byście przegoniły w pomysłach Stalina....

Acha, przy okazji panie intelektualistki, ZRESZTĄ piszemy razem (chyba, ze mówicie o reszcie własnego rozumu) a ROZUMIEM przez -em (chyba, że mowicie z przękąsem o tej reszcie rozumu)

Ps. Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. 6 A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela

6 minut temu, Gość gość napisał:

Tak, kilka razy się przeprowadzałam, wiem też dużo o wiele większych tragediach, do których potrzebne jest jedno stałe miejsce, będące podstawą bezpieczeństwa.

To dzieki, przekaze mezowi ze ma goo/nwo a nie ostoje i zeby sie otrzasnal z tych bzdur ktore sobie oboje wyobrazamy o naszym zyciu, bo jedna laska z internetu powiedziala ze dom to nie jest azyl jesli sie go zmienia co roku. 

3 minuty temu, Gość gość napisał:

Ale wy jesteście porąbane, zwłaszcza te z ostatniej strony, walczące o równe małżonków podatki....Was to należałoby zamknąć w obozie pracy w Korei Północnej, ubrać w jednakowe uniformy, zagonić na jedną taśmę i dać jednakową michę z taką samą racją żywnościową.

Dać wam odrobinę władzy, to byście przegoniły w pomysłach Stalina....

Acha, przy okazji panie intelektualistki, ZRESZTĄ piszemy razem (chyba, ze mówicie o reszcie własnego rozumu) a ROZUMIEM przez -em (chyba, że mowicie z przękąsem o tej reszcie rozumu)

Ps. Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. 6 A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela

Ten cytat dobitnie potwierdza, jakie zło jest czynione na świecie. Porządny człowiek nie wyrzeknie się rodziny dla męża!!!!!!!!

4 minuty temu, Gość gosc napisał:

To dzieki, przekaze mezowi ze ma goo/nwo a nie ostoje i zeby sie otrzasnal z tych bzdur ktore sobie oboje wyobrazamy o naszym zyciu, bo jedna laska z internetu powiedziala ze dom to nie jest azyl jesli sie go zmienia co roku. 

Trzeba zostać przeczołganym przez życie po brudnej ziemi, by docenić spokój i jako taką przewidywalność, jaką daje jedno miejsce.

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Nieistotne. Pisze o tym ze jako niepracujaca kobieta nie jestem pasozytem spolecznym! wplacamy do kasy panstwao wielle wiecej niz z niej korzystamy!

Mylisz się. Nie ty wpłacasz, a mąż że swojego zarobku. I nie jako niepracująca! Tylko jako niepracująca żona faceta, który zarabia powyżej 3200zł netto. Bo niepracujące żony gości zarabiających poniżej tej kwoty, przy dwójce dzieci łapią się właściwie na większość zasiłków. I nie dość, że mąż nie ma odprowadzanego podatku za minimum dwie najniższe krajowe, to jeszcze ciągną z mopsu ile się da. A to już jest pasożytnictwo. Czaisz? Jest jeszcze jedna rzecz, czy męża stać i czy mąż chce opłacić ci zus. Bo widzisz, tylko nieliczni, bardzo nieliczni opłacają żonom składki . Pasożytnictwem jest też zabranie miejsca w państwowym przedszkolu dziecku pracującej mamy. A to często wy niepracujące robicie. 

A potem walicie tekstami jakie to pracujące mają zaburzenia psychiczne. Człowiek tutaj nawet obiektywnie nie może napisać, dlaczego coś jest tak, a tak, a już jakaś niepracująca pisze ile to jadu w tobie, zajmij się swoim życiem, zazdrościsz mi. I oczywiście obrażanie i wyzywanie każdego męża pracującej od nieudaczników. 

10 minut temu, Gość gość napisał:

Ten cytat dobitnie potwierdza, jakie zło jest czynione na świecie. Porządny człowiek nie wyrzeknie się rodziny dla męża!!!!!!!!

Rowiń tę refleksę, chętnie usłyszę co to znaczy porządny człowiek 

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Rowiń tę refleksę, chętnie usłyszę co to znaczy porządny człowiek 

Skoro musisz pytać o takie rzeczy, to brak mi słów.

2 godziny temu, Gość gość napisał:

Nie zajmują kolejek, super! Tyle, że działają na swoją niekorzyść, pchając forsę w kieszenie prywatnych lekarzy,  a o nich to można by dużo mówić. 

Ale to nadal nie są twoje pieniądze tylko faceta który na to zarabia utrzymuje siebie i swoją rodzinę bez socialu więc o co chodzi?

10 godzin temu, Gość Gryzli napisał:

Głupie baby nie potrafią pojąć pojecia szczęscia bo pracując pewnie drżą czy jak stracą pracę ich facet nie kopnie w cztery litery ,ale wydaja mi się że tu więcej jadu puszczają stare panny i samotne babsztyle .

Pojęcie szczęścia. A cóż to takiego jest. I kim ty jesteś, żeby rezerwować to pojęcie tylko pod siebie. Ty lepiej sobie odpowiedz, czy czasem nie drżysz o swój tyłek, kiedy z obiadem nie zdążysz na czas i kiedy kombinujesz, żeby nie zrobić mężowi dobrze z połykiem. Ryzyko zostania zdradzoną, czy porzuconą może być  takie samo u ciebie, jak u pracującej. A może i nawet wyższe. 

13 minut temu, Gość gość napisał:

Skoro musisz pytać o takie rzeczy, to brak mi słów.

"takie rzeczy" "brak słów" - trochę ubogo u ciebie z wysławianiem się, pani prezeska jak mniemam?

9 minut temu, Gość Gość napisał:

Pojęcie szczęścia. A cóż to takiego jest. I kim ty jesteś, żeby rezerwować to pojęcie tylko pod siebie. Ty lepiej sobie odpowiedz, czy czasem nie drżysz o swój tyłek, kiedy z obiadem nie zdążysz na czas i kiedy kombinujesz, żeby nie zrobić mężowi dobrze z połykiem. Ryzyko zostania zdradzoną, czy porzuconą może być  takie samo u ciebie, jak u pracującej. A może i nawet wyższe. 

Zbędny twoj komentarz bo ja pracuję . Jeśli chodzi o zdradę to nie zalezy od statusu ,od pracy czy nie pracy tylko od czlowieka .

13 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale to nadal nie są twoje pieniądze tylko faceta który na to zarabia utrzymuje siebie i swoją rodzinę bez socialu więc o co chodzi?

Chodzi o to, że działanie na własną szkodę to głupota, a tym jest proszenie się o śmierć i płacenie za to, czy na NFZ czy tym bardziej prywatnie.

8 minut temu, Gość gość napisał:

"takie rzeczy" "brak słów" - trochę ubogo u ciebie z wysławianiem się, pani prezeska jak mniemam?

Bo nie będę się wysilać, jeśli ktoś pyta o podstawowe kwestie. Nie pracuję prezesko, jeśli o to chodzi. Porządny człowiek prędzej umrze za rodzica, niż się go wyrzeknie, bo niby tworzy nową rodzinę.

4 minuty temu, Gość gość napisał:

Bo nie będę się wysilać, jeśli ktoś pyta o podstawowe kwestie. Nie pracuję prezesko, jeśli o to chodzi. Porządny człowiek prędzej umrze za rodzica, niż się go wyrzeknie, bo niby tworzy nową rodzinę.

acha, pani prezesowa, która ma problemy z rozumieniem. Wejdź na tematy o teściowych, niezaradnych życiowo mężczyzn i uciekających do rodziców kobietach, to zrozumiesz co oznacza dojrzałość do założenia rodziny, powołania na ten świat potomstwa i odpowiedzialność za nie.

1 minutę temu, Gość gość napisał:

acha, pani prezesowa, która ma problemy z rozumieniem. Wejdź na tematy o teściowych, niezaradnych życiowo mężczyzn i uciekających do rodziców kobietach, to zrozumiesz co oznacza dojrzałość do założenia rodziny, powołania na ten świat potomstwa i odpowiedzialność za nie.

Czyli dla Ciebie prezesko istnieje tylko siedzenie z rodzicami i niedojrzałość do założenia rodziny, albo rodzina i olanie rodziców? Nie można tego połączyć? Jeszcze pożyjesz parę lat, życie Ci pokaże, że tego się nie wartościuje, czego nie życzę, ale tak się dzieje. 

Nawet jak facet przez xx lat utrzymuje  zone (powiedzmy ze nie maja  dzieci )to co wam do tego ? Jego pieniądze i moze sobie z nimi robić co chce. Bedzie  chciał  to przeleje jej cala wypłatę i nikomu nic do tego . 

17 minut temu, Gość gość napisał:

Czyli dla Ciebie prezesko istnieje tylko siedzenie z rodzicami i niedojrzałość do założenia rodziny, albo rodzina i olanie rodziców? Nie można tego połączyć? Jeszcze pożyjesz parę lat, życie Ci pokaże, że tego się nie wartościuje, czego nie życzę, ale tak się dzieje. 

ROZUMIĘ (he he) że ty prosta kobieta jesteś i wszystko odbierasz tak dosłownie, że biblia wydaje ci się pełnym sprzeczności bełkotem...no bo jak tu pogodzić paradoks wynikający z nawoływania do nienawiści rodziców z jednoczesnym przykazaniem czci?  

Za parę lat to ja już będę nad grobem a kochanych rodziców już pochowałam. Za parę lat może ty zrozumiesz, że tu sprzeczności nie ma, jedno wynika z drugiego i jest jego oczywistą konsekwencją, czego ci oczywiście życzę.

4 minuty temu, Gość gość napisał:

ROZUMIĘ (he he) że ty prosta kobieta jesteś i wszystko odbierasz tak dosłownie, że biblia wydaje ci się pełnym sprzeczności bełkotem...no bo jak tu pogodzić paradoks wynikający z nawoływania do nienawiści rodziców z jednoczesnym przykazaniem czci?  

Za parę lat to ja już będę nad grobem a kochanych rodziców już pochowałam. Za parę lat może ty zrozumiesz, że tu sprzeczności nie ma, jedno wynika z drugiego i jest jego oczywistą konsekwencją, czego ci oczywiście życzę.

Zrozumiem, ale dopiero, jak spocznę obok rodziców i męża.  W zasadzie to tak, jakbym już była martwa, więc bez różnicy. Chwilowo mogę stawiać jednych, nad drugimi, mając wybór pomiędzy większym bukietem i zniczem. 

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Chodzi o to, że działanie na własną szkodę to głupota, a tym jest proszenie się o śmierć i płacenie za to, czy na NFZ czy tym bardziej prywatnie.

To moja głupota więc co ci do niej?

57 minut temu, Gość gość napisał:

Zrozumiem, ale dopiero, jak spocznę obok rodziców i męża.  W zasadzie to tak, jakbym już była martwa, więc bez różnicy. Chwilowo mogę stawiać jednych, nad drugimi, mając wybór pomiędzy większym bukietem i zniczem. 

Ból po stracie zaciemnia rozum a ty przesiadujesz na kafe w temacie o wyższości pani prezes nad panią prezesową? Niewiarygodne.

2 godziny temu, Gość gość napisał:

Wariatka  która tutaj jedzie po nie pracujących" pracuje" na kafe jako trolica wiec tak wygląda jest AMBITNA PRACA hehehehehehehehehehhehehehehhe 

Też uważam, że to trol ale jej praca jest "bardzo ambitna" 

Kuź......wa przez kilka stron forum się baby wyzywały a teraz na podatki zjechały . Głupota, aż przykro to czytać, szkoda czasu kobity dajcie już sobie spokój!!!!!!!!!!!! Niech każda pilnuje swojego życia a nie jakiejś pani Kowalskiej.

26 minut temu, Gość Gościówa napisał:

Kuź......wa przez kilka stron forum się baby wyzywały a teraz na podatki zjechały . Głupota, aż przykro to czytać, szkoda czasu kobity dajcie już sobie spokój!!!!!!!!!!!! Niech każda pilnuje swojego życia a nie jakiejś pani Kowalskiej.

Tak. Dyskusja o podatkach jest głupia. Prawdziwa pani domu i żona swojego męża w ogóle nie powinna sobie zaprzątać swojej głowy. Bo jeszcze "globusa" dostanie