Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anana

Tylko prawdziwych mężczyzn stac by ich kobiety nie pracowaly

Polecane posty

Gość Xxx
10 godzin temu, Gość Gosia napisał:

Myślę, że na tym forum nie ma karierowiczek, te panie" pracujące" które tu piszą to są zwykle niedowartościowane  kobiety z problemami osobistymi. Pewnie duża część tych pań pracuje fizycznie i jest nieszczęśliwa, że taki rodzaj pracy musi wykonywać albo , że musi pracować ponieważ innego wyjścia nie ma. A to, że tak źle piszą o niepracujących jest wynikiem ich frustracji. 

A nie przyszło Ci do głowy, że można nie pracować fizycznie i jednocześnie nie być karierowiczką (bo rozumiem, że karierowiczka jest osoba, która poświęca się tylko pracy, a rodzina jest bo jest). Dlaczego wiecznie o pracujących kobietach wypisują te niepracujące, że są one karierowiczkami?. Dlaczego tylko o mężczyznach,  którzy zarabiają na rodzinę piszecie, że są tacy wspaniali (oni wtedy nie są karierowiczami)? Dlaczego jak ojciec pracuje i wraca o 17- 18 z pracy to jest wszystko ok a jak jest to matka to okazuje sie, że już nie jest ok? Dlaczego tylko kobieta nie może być jednocześnie dobrym pracownikiem i matką ?(ojciec jakoś dziwnie może połączyć te dwie role). Dlaczego tylko pracujące panie są nieszczęśliwe i sfrustrowane i pracują bo pracować muszą , a panowie jak pracują to są mega szczęśliwi on pracuje bo chca? 

Jakieś podwójne standardy tu panują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niezdecydowana

Dziewczyny... nie ma sensu przekonywać co jest lepsze a co gorsze! Każdy ma prawo do swojej opini i obie strony maja racje. Myślicie ze któraś z was której mąż zarabia 2tys w fabryce zrozumie kogoś kto zarabia kilkadziesiąt zł miesięcznie? Wśród biednych znajda się takie które chętnie zostałyby w domu i nie pracowały a zajęłyby się dziećmi ale również taka dyrektorka banku której mąż tez zarabia nie małe pieniądze, może sobie nie wyobrażać zostać w domu.

Wiele z was również nie rozumie ze siedzenie w domu nie jest zawsze  „siedzeniem”. W jednym przypadku będzie to ogarnięcie domu a w innym będzie to ktoś kto pójdzie do kosmetyczki i na siłownie i będzie sobie robila dodatkowo mały biznes który ja pasjonuje.

Nie myślmy w średniowieczny sposób ze co jak ją facet zostawi... każda kobieta powinna mieć plan B. Jeśli nie pracuje to powinna się dokształcać i pracować nad sobą chyba ze bezmyślnie chodzi sobie tylko na zakupy i do kosmetyczki- ale wtedy to jej wina ze się nie zabezpieczyła. A co do tego ze ja facet „zostawi” - może to i zrobić przeciętny Janusz partnerce/żonie która jest aktywna zawodowo ;) także nie ma reguły.

Taki mały apel do dziewczyn bogatych facetów / milionerów - nie osiądzie na laurach, tylko rozwijajcie swoje pasje, dokształcajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 minut temu, Gość Xxx napisał:

A nie przyszło Ci do głowy, że można nie pracować fizycznie i jednocześnie nie być karierowiczką (bo rozumiem, że karierowiczka jest osoba, która poświęca się tylko pracy, a rodzina jest bo jest). Dlaczego wiecznie o pracujących kobietach wypisują te niepracujące, że są one karierowiczkami?. Dlaczego tylko o mężczyznach,  którzy zarabiają na rodzinę piszecie, że są tacy wspaniali (oni wtedy nie są karierowiczami)? Dlaczego jak ojciec pracuje i wraca o 17- 18 z pracy to jest wszystko ok a jak jest to matka to okazuje sie, że już nie jest ok? Dlaczego tylko kobieta nie może być jednocześnie dobrym pracownikiem i matką ?(ojciec jakoś dziwnie może połączyć te dwie role). Dlaczego tylko pracujące panie są nieszczęśliwe i sfrustrowane i pracują bo pracować muszą , a panowie jak pracują to są mega szczęśliwi on pracuje bo chca? 

Jakieś podwójne standardy tu panują.

Bo co ona ma powiedzieć jak nie zarabia i nie dokłada się do budżetu? Musi godzić się na wszystko, dzieci praktycznie ojca nie znają, a jemu z czasem taka sytuacja zaczyna odpowiadać. Siedzi cały dzień w pracy i ma spokój. A czego dowie się od żony? Że miała dylemat co zrobić na obiad? Kobiety które nie pracują nie potrafią sobie wyobrazić, że można połączyć rolę matki, żony i pracownika. One siedzą w domu i ledwo ogarniają, a gdyby im przyszło jeszcze iść do pracy to by zginęły.  Zresztą większość pamięta pracę jako mało płatną, bez satysfakcji, więc myślą, że każda jest niewolnikiem swojej pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Bo co ona ma powiedzieć jak nie zarabia i nie dokłada się do budżetu? Musi godzić się na wszystko, dzieci praktycznie ojca nie znają, a jemu z czasem taka sytuacja zaczyna odpowiadać. Siedzi cały dzień w pracy i ma spokój. A czego dowie się od żony? Że miała dylemat co zrobić na obiad? Kobiety które nie pracują nie potrafią sobie wyobrazić, że można połączyć rolę matki, żony i pracownika. One siedzą w domu i ledwo ogarniają, a gdyby im przyszło jeszcze iść do pracy to by zginęły.  Zresztą większość pamięta pracę jako mało płatną, bez satysfakcji, więc myślą, że każda jest niewolnikiem swojej pracy...

Taaaa... bo jak facet pracuje 8h a zone siedzi w domu to dzieci ojca nie znaja. natomiast jesli oboje siedza w pracy 8h to juz wtedy dzieci z ojcem znaja sie jak lyse konie. Zastanow sie zanim cos p i e r d o l n i e s z

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 minut temu, Gość Niezdecydowana napisał:

Dziewczyny... nie ma sensu przekonywać co jest lepsze a co gorsze! Każdy ma prawo do swojej opini i obie strony maja racje. Myślicie ze któraś z was której mąż zarabia 2tys w fabryce zrozumie kogoś kto zarabia kilkadziesiąt zł miesięcznie? Wśród biednych znajda się takie które chętnie zostałyby w domu i nie pracowały a zajęłyby się dziećmi ale również taka dyrektorka banku której mąż tez zarabia nie małe pieniądze, może sobie nie wyobrażać zostać w domu.

Wiele z was również nie rozumie ze siedzenie w domu nie jest zawsze  „siedzeniem”. W jednym przypadku będzie to ogarnięcie domu a w innym będzie to ktoś kto pójdzie do kosmetyczki i na siłownie i będzie sobie robila dodatkowo mały biznes który ja pasjonuje.

Nie myślmy w średniowieczny sposób ze co jak ją facet zostawi... każda kobieta powinna mieć plan B. Jeśli nie pracuje to powinna się dokształcać i pracować nad sobą chyba ze bezmyślnie chodzi sobie tylko na zakupy i do kosmetyczki- ale wtedy to jej wina ze się nie zabezpieczyła. A co do tego ze ja facet „zostawi” - może to i zrobić przeciętny Janusz partnerce/żonie która jest aktywna zawodowo 😉 także nie ma reguły.

Taki mały apel do dziewczyn bogatych facetów / milionerów - nie osiądzie na laurach, tylko rozwijajcie swoje pasje, dokształcajcie się!

No tak tylko matka pracującą 8 h to karierowiczka, a druga tu pisze, że chodzi na siłownię, dokształca się, chodzi na zakupy, do fryzjera i kosmetyczki i codziennie robi coś ciekawego. Brawo dla niej, ale w takim razie ona też nie siedzi z dziećmi, a mimo to ocenia inne matki, że wolą siedzieć w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość gość napisał:

No tak tylko matka pracującą 8 h to karierowiczka, a druga tu pisze, że chodzi na siłownię, dokształca się, chodzi na zakupy, do fryzjera i kosmetyczki i codziennie robi coś ciekawego. Brawo dla niej, ale w takim razie ona też nie siedzi z dziećmi, a mimo to ocenia inne matki, że wolą siedzieć w pracy.

Ja to pisalam ze robie mnostwo rzeczy ale ja nie mam dzieci. lol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość gosc napisał:

Taaaa... bo jak facet pracuje 8h a zone siedzi w domu to dzieci ojca nie znaja. natomiast jesli oboje siedza w pracy 8h to juz wtedy dzieci z ojcem znaja sie jak lyse konie. Zastanow sie zanim cos p i e r d o l n i e s z

No tak bo co drugi Polak pracuje 8 godzin i zarabia jak tu któraś pisała 60000 miesięcznie 😂😂 akurat znam taką rodzinę gdzie facet zarabia dobrą kasę bo prowadzi firmę, ale nie jest to siedzenie 8h przy biurku i wydawanie poleceń tylko praca cały tydzień na pełnych obrotach, nie rzadko wychodzi o 7 i wraca po 20 bo mając dobry biznes musisz aktywnie w nim uczestniczyć. Przez to spędza z dziećmi mało czasu, ale żona siedzi w domu i mają kasę. Coś za coś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Ja to pisalam ze robie mnostwo rzeczy ale ja nie mam dzieci. lol.

Inne też pisały. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

No tak bo co drugi Polak pracuje 8 godzin i zarabia jak tu któraś pisała 60000 miesięcznie 😂😂 akurat znam taką rodzinę gdzie facet zarabia dobrą kasę bo prowadzi firmę, ale nie jest to siedzenie 8h przy biurku i wydawanie poleceń tylko praca cały tydzień na pełnych obrotach, nie rzadko wychodzi o 7 i wraca po 20 bo mając dobry biznes musisz aktywnie w nim uczestniczyć. Przez to spędza z dziećmi mało czasu, ale żona siedzi w domu i mają kasę. Coś za coś. 

Zaraz napiszą, że mąż jest programistą i pracuje 15 godzin w tygodniu za 50000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość gosc napisał:

Ja to pisalam ze robie mnostwo rzeczy ale ja nie mam dzieci. lol.

To po co oceniasz kobiety które mają dzieci lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Zaraz napiszą, że mąż jest programistą i pracuje 15 godzin w tygodniu za 50000

Haha tutaj prawie każda ma męża programistę. Ja jestem w ogóle pełna podziwu bo dookoła sami przeciętni ludzie, a z kafe wynika, że Polska kraj mlekiem i miodem płynący i sami bogacze dookoła, a kobiety nie pracujące to norma bo mężowie je utrzymują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość gość napisał:

No tak bo co drugi Polak pracuje 8 godzin i zarabia jak tu któraś pisała 60000 miesięcznie 😂😂 akurat znam taką rodzinę gdzie facet zarabia dobrą kasę bo prowadzi firmę, ale nie jest to siedzenie 8h przy biurku i wydawanie poleceń tylko praca cały tydzień na pełnych obrotach, nie rzadko wychodzi o 7 i wraca po 20 bo mając dobry biznes musisz aktywnie w nim uczestniczyć. Przez to spędza z dziećmi mało czasu, ale żona siedzi w domu i mają kasę. Coś za coś. 

OK. Znasz taka rodzinę. Powiedz mi, czy gdyby jego żona pracowała, to facet przestał by prowadzić ta swoja firmę? Przestał by tak dużo pracować? Wątpię, bo wtedy jego firma pewnie by upadła. A dzieci nie dość, że mało widzą ojca bo pracuje, widziałbym by jeszcze wtedy rzadko matkę, jeżeli by i ona pracowała. Więc tak. Coś za coś. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie wiem na jakiej podstawie Wy piszecie, że kobieta pracującą to umęczona, styrana życiem nieudacznica, która nie potrafiła znaleźć bogatego męża. Ja w pracy odpoczywam, a 8 godzin leci mi szybciutko. Pracuję w biurze i pamiętam, że będać na macierzyńskim czasem nie miałam czasu zjeść, czy wypić kawę. Mam dwójkę dzieci i cieszę się, że są samodzielne i mają kontakt z rówieśnikami, dzięki temu są otwarte i przebojowe. Nawet gdyby mąż zarabiał 2, 3 razy tyle co teraz to nie zrezygnowałabym z pracy. Pracuje z kobietami, które mają mężów na wysokich stanowiskach a też zależy im na pracy. Ja nie mam z tym problemu, że niektóre kobiety wolą siedzieć w domu, ale niestety nie jest to norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, Gość gość napisał:

Haha tutaj prawie każda ma męża programistę. Ja jestem w ogóle pełna podziwu bo dookoła sami przeciętni ludzie, a z kafe wynika, że Polska kraj mlekiem i miodem płynący i sami bogacze dookoła, a kobiety nie pracujące to norma bo mężowie je utrzymują.

No cóż, mój jest ex-programistą, aktualne managerem 😉 Ja za to szukam pracy po przeprowadzce do niego (również jako programist(k)a).  Jakoś nam się żyje ale nie wyobrażam sobie nie pracować. Jednak dwie pensje to zupełnie inny standard niż jedna, nawet jak ktoś dobrze zarabia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
39 minut temu, Gość Xxx napisał:

A nie przyszło Ci do głowy, że można nie pracować fizycznie i jednocześnie nie być karierowiczką (bo rozumiem, że karierowiczka jest osoba, która poświęca się tylko pracy, a rodzina jest bo jest). Dlaczego wiecznie o pracujących kobietach wypisują te niepracujące, że są one karierowiczkami?. Dlaczego tylko o mężczyznach,  którzy zarabiają na rodzinę piszecie, że są tacy wspaniali (oni wtedy nie są karierowiczami)? Dlaczego jak ojciec pracuje i wraca o 17- 18 z pracy to jest wszystko ok a jak jest to matka to okazuje sie, że już nie jest ok? Dlaczego tylko kobieta nie może być jednocześnie dobrym pracownikiem i matką ?(ojciec jakoś dziwnie może połączyć te dwie role). Dlaczego tylko pracujące panie są nieszczęśliwe i sfrustrowane i pracują bo pracować muszą , a panowie jak pracują to są mega szczęśliwi on pracuje bo chca? 

Jakieś podwójne standardy tu panują.

Akurat o karierowiczkach to napisała dziewczyna której mama była całkowicie oddana robieni kariery zawodowej, przeczytaj sobie dokładnie wcześniejsze wpisy. Nikt na forum nie nazywa wszystkich pracujących pan karierowiczkami bo słusznie zauważyłaś, że tak nazwa się kobietę której głównym celem życiowym jest zrobienie kariery, i potrafi ona bez skrupułów dążyć do osiągnięcia sukcesu. Dobrze ktoś napisał, że na forum raczej nie ma takich pań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Co to teraz za durna moda żeby mówić innym co mają robić... siedzisz na d.u.p.i e w domu to siedź, zajmuj się dziećmi, a innym pozwól pracować i sie rozwijać. Ja szanuje każdego kto pracuje, nawet jeśli mało zarabia, a te co siedzą w domu mi wiszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

No widzisz autorko, Ty przynajmniej masz męża, który przyzwoicie zarabia, ale nie rozumiem jak mąż ledwo zarabia 3000 a kobieta się upiera, że będzie siedzieć w domu. Ja bym poszła do pracy przynajmniej po to żeby dzieci miały lepsze życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
32 minuty temu, Gość gość napisał:

Co to teraz za durna moda żeby mówić innym co mają robić... siedzisz na d.u.p.i e w domu to siedź, zajmuj się dziećmi, a innym pozwól pracować i sie rozwijać. Ja szanuje każdego kto pracuje, nawet jeśli mało zarabia, a te co siedzą w domu mi wiszą.

a nikogo nie nazywam karierowiczkami, jesli ktos jest ambitny to chwala mu za to, super sprawa. 

Ale Ty pokazujesz kompletmy brak szacunku do kobiet niepracujacych zawodowo i to jest glupota z Twojej strony bo jestes tak ograniczona ze myslisz ze to co widzisz na swoim patologicznym blokowisku to jest jakis standard ogolnoswiatowy. Ze swoja pensja 5000 na reke myslisz ze cos w zyciu osiagnelas albo osiagniesz kiedy prawda jest taka ze jedyne czego uczysz swoje dzieci to tego ze nie wazne co sie robi, wazne zeby tych osiem godzin pracowac na kogos innego. I ze etat to najwazniejsza rzecz w zyciu ktora zapewnia niezaleznosc i bezpieczenstwo. Prawda jest taka ze jesli nie pokolenie naszych dzieci to kolejne pokolenie w ogromnej wiekszosci nie bedzie juz wcale pracowalo zawodowo bo prawie wszystkie stanowiska pracy zostana zautomatyzowane i zaistnieje wtedy koniecznosc wyplacania pensji podstawowej dla kazdego obywatela. Pozostana zawody artystyczne (byc moze), zwiazane z rozwojem technologii itd. Twoj automatyczny szacunek do kazdego kto pracuje wywodzi sie z ciezkiej komuny kiedy praca byla wartoscia sama w sobie, na szczescie te czasy sie koncza, a Twoje podejscie i Twoje zakochanie w pracy dla pracy odchodzi do lamusa. 

Mozesz mi skoczyc z tym swoim "szacunkiem dla kazdego kto pracuje". Ja szanuje kazdego chyba ze konkretna jednostka zasluzy sobie na brak szacunku, tak jak Ty      g l u p i a    k r o w o. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1raz na forum
Dnia 16.02.2019 o 17:14, Gość Gość napisał:

 Te hasła o partnerstwie i dzieleniu się obowiązkami podejmują najczęściej kobiety, których mężowie zarabiają jakieś 5 tys albo mniej  i zwyczajnie nie mają wyboru, muszą udawać, ze uwielbiają swoją pracę i robią to z własnej nieprzymuszone woli 😄 Prawdziwy mężczyzna zarabiający odpowiednio a nie ciułający na każdy grosz nigdy nie powie, że ktoś na nim wisi.

Prawdziwy mężczyzna żeby udowodnić męskość nie pójdzie upolować mamuta ale zarobi pieniądze i utrzyma rodzinę. Jego kobieta ma wybór co chce robić a nie na sile idzie do pracy(żeby związać koniec z końcem), potem gotuje obiady na dwa dni i prasuje po nocach. Społeczeństwo się bogaci i mam nadzieje coraz więcej kobiet będzie miało wybór i zrobią to co im będzie odpowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
29 minut temu, Gość gosc napisał:

a nikogo nie nazywam karierowiczkami, jesli ktos jest ambitny to chwala mu za to, super sprawa. 

Ale Ty pokazujesz kompletmy brak szacunku do kobiet niepracujacych zawodowo i to jest glupota z Twojej strony bo jestes tak ograniczona ze myslisz ze to co widzisz na swoim patologicznym blokowisku to jest jakis standard ogolnoswiatowy. Ze swoja pensja 5000 na reke myslisz ze cos w zyciu osiagnelas albo osiagniesz kiedy prawda jest taka ze jedyne czego uczysz swoje dzieci to tego ze nie wazne co sie robi, wazne zeby tych osiem godzin pracowac na kogos innego. I ze etat to najwazniejsza rzecz w zyciu ktora zapewnia niezaleznosc i bezpieczenstwo. Prawda jest taka ze jesli nie pokolenie naszych dzieci to kolejne pokolenie w ogromnej wiekszosci nie bedzie juz wcale pracowalo zawodowo bo prawie wszystkie stanowiska pracy zostana zautomatyzowane i zaistnieje wtedy koniecznosc wyplacania pensji podstawowej dla kazdego obywatela. Pozostana zawody artystyczne (byc moze), zwiazane z rozwojem technologii itd. Twoj automatyczny szacunek do kazdego kto pracuje wywodzi sie z ciezkiej komuny kiedy praca byla wartoscia sama w sobie, na szczescie te czasy sie koncza, a Twoje podejscie i Twoje zakochanie w pracy dla pracy odchodzi do lamusa. 

Mozesz mi skoczyc z tym swoim "szacunkiem dla kazdego kto pracuje". Ja szanuje kazdego chyba ze konkretna jednostka zasluzy sobie na brak szacunku, tak jak Ty      g l u p i a    k r o w o. 

Powiedziała pani, która nie ma zielonego pojęcia jak wygląda jakikolwiek proces technologiczny produkcyjny, czy w przemyśle, czy w rolnictwie, czy usługach i jakakolwiek praca. Więc nie ma też pojęcia, jakie są szanse na zautomatyzowanie konkretnego stanowiska pracy. Naoglądałaś się Czarnego Lustra, czy co?  Do tego całkowity brak zrozumienia tekstu. Siedzisz w domu, masz czas, to przy okazji siedzenia z dziećmi nad książkami, poucz się prawidłowiej pisowni w języku ojczystym. Ciekawe skąd się wezmą pieniądze na tą najniższą krajową dla szacunkowych 95% społeczeństwa.

Tak czasem wejdę w te topiki niepracujące kontra pracujące i nie mogę czasem uwierzyć, co wy niepracujące potraficie wymyślić jako usprawiedliwienie tego, że nie pracujecie. Jednak macie z tym problem, skoro wiecznie macie potrzebę udowadniania jakie jesteście cudowne, mężowie pracujących to nieudacznicy, a sama praca jest zła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
43 minuty temu, Gość gosc napisał:

a nikogo nie nazywam karierowiczkami, jesli ktos jest ambitny to chwala mu za to, super sprawa. 

Ale Ty pokazujesz kompletmy brak szacunku do kobiet niepracujacych zawodowo i to jest glupota z Twojej strony bo jestes tak ograniczona ze myslisz ze to co widzisz na swoim patologicznym blokowisku to jest jakis standard ogolnoswiatowy. Ze swoja pensja 5000 na reke myslisz ze cos w zyciu osiagnelas albo osiagniesz kiedy prawda jest taka ze jedyne czego uczysz swoje dzieci to tego ze nie wazne co sie robi, wazne zeby tych osiem godzin pracowac na kogos innego. I ze etat to najwazniejsza rzecz w zyciu ktora zapewnia niezaleznosc i bezpieczenstwo. Prawda jest taka ze jesli nie pokolenie naszych dzieci to kolejne pokolenie w ogromnej wiekszosci nie bedzie juz wcale pracowalo zawodowo bo prawie wszystkie stanowiska pracy zostana zautomatyzowane i zaistnieje wtedy koniecznosc wyplacania pensji podstawowej dla kazdego obywatela. Pozostana zawody artystyczne (byc moze), zwiazane z rozwojem technologii itd. Twoj automatyczny szacunek do kazdego kto pracuje wywodzi sie z ciezkiej komuny kiedy praca byla wartoscia sama w sobie, na szczescie te czasy sie koncza, a Twoje podejscie i Twoje zakochanie w pracy dla pracy odchodzi do lamusa. 

Mozesz mi skoczyc z tym swoim "szacunkiem dla kazdego kto pracuje". Ja szanuje kazdego chyba ze konkretna jednostka zasluzy sobie na brak szacunku, tak jak Ty      g l u p i a    k r o w o. 

Tylko kto tą automatyzacje wprowadzi jak nikt nie będzie pracował 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
38 minut temu, Gość gosc napisał:

a nikogo nie nazywam karierowiczkami, jesli ktos jest ambitny to chwala mu za to, super sprawa. 

Ale Ty pokazujesz kompletmy brak szacunku do kobiet niepracujacych zawodowo i to jest glupota z Twojej strony bo jestes tak ograniczona ze myslisz ze to co widzisz na swoim patologicznym blokowisku to jest jakis standard ogolnoswiatowy. Ze swoja pensja 5000 na reke myslisz ze cos w zyciu osiagnelas albo osiagniesz kiedy prawda jest taka ze jedyne czego uczysz swoje dzieci to tego ze nie wazne co sie robi, wazne zeby tych osiem godzin pracowac na kogos innego. I ze etat to najwazniejsza rzecz w zyciu ktora zapewnia niezaleznosc i bezpieczenstwo. Prawda jest taka ze jesli nie pokolenie naszych dzieci to kolejne pokolenie w ogromnej wiekszosci nie bedzie juz wcale pracowalo zawodowo bo prawie wszystkie stanowiska pracy zostana zautomatyzowane i zaistnieje wtedy koniecznosc wyplacania pensji podstawowej dla kazdego obywatela. Pozostana zawody artystyczne (byc moze), zwiazane z rozwojem technologii itd. Twoj automatyczny szacunek do kazdego kto pracuje wywodzi sie z ciezkiej komuny kiedy praca byla wartoscia sama w sobie, na szczescie te czasy sie koncza, a Twoje podejscie i Twoje zakochanie w pracy dla pracy odchodzi do lamusa. 

Mozesz mi skoczyc z tym swoim "szacunkiem dla kazdego kto pracuje". Ja szanuje kazdego chyba ze konkretna jednostka zasluzy sobie na brak szacunku, tak jak Ty      g l u p i a    k r o w o. 

I to jest to Twoje wychowanie imbecylu haha 😂😂 a co Ty osiągniesz jako dodatek do męża? ...!! Jesteś skończonym dnem i musisz się dowartościowywać na kafe jaka to Ty zaradna bo dupą zatrzymałaś przy sobie PANA, który w zamian za rozkładanie nóg na jego życzenie jeszcze Cię nie wywalił na zbity pysk zastępując młodszym modelem. Czym Ty mu imponujesz?? Że udało Ci się obiad ugotować 🤣🤣 Błagam, nie ośmieszaj się. Prawdziwe kobiety ma w pracy, pewnie je pożąda i podziwia, a Ciebie ma za służącą. Mam okazję słuchać co mówią o takich bezużytecznych larwach jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość gość napisał:
9 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ostatnio zauważam jakiś wysyp zdrad i porzuceń u znajomych. Tak koło 40 tki ,50 tki większość.Nie twierdzę że każdego to spotka ale pewnie jakiś odsetek na pewno. No i co wtedy ta kobieta niepracująca zrobi? Ja bym się bała tak ryzykować żeby zostać bez zawodu z pustym c.v. zresztą sama się nauczyłam w życiu,,nigdy nie mów nigdy". Nawet największa miłość się może skończyć w jednej chwili zwłaszcza gdy któraś strona sie kimś zauroczy. Każdy człowiek powinien mieć coś tylko swojego co mu zostanie w razie czego. Ale to moje zdanie. Każdy robi jak uważa.

No ale ona znajdzie pracę od ręki za 3000 na rękę po kilkinastu latach siedzenia w domi i sprzeda wszystko co się da a do tego oskubie faceta z kasy.

Skoro tak to proszę o podanie mi przykładu pracy za 3 tysiące bez zawodu doświadczenia i niczego. Może ja w jakimś innym świecie żyje jak co poniektórzy ale ja pracuję i ledwo 2 mogę wyjść. Jeśli ktoś ma jakąś wiedzę w jakiej branży można tyle wyciągnąć bez zawodu to ja bardzo chętnie skorzystam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 godzin temu, Gość gosc napisał:

Po pierwsze- Wow, chamsko.

Po drugie- w moim przypadku- skonczylam studia- chemie na polibudzie. Nigdy nie pracowalam w zawodzie, mialam inne prace, swietnie platne ze wzgledu na inne zupelnie kwalifikacje ktore nabylam niejako "po drodze". Od dziecka mialam wpajane ze bezpieczenstwo zatrudnienia to jest jakas wartosc nadrzedna i z tego powodu jak tylko mysle o wlasnych interesie to mnie az trzesie ze strachu- wiec wlasna firma to nie dla mnie. Najlepiej platna praca ktora mialam w zyciu (to wtedy kiedy poznalam meza) pozwalala mi na spokojne odkladanie dziesieciu tysiecy zlotych miesiecznie (oczywiscie za granica) przy takim poziomie zycia ze wynajmowalam sobie dwupokojowe mieszkanie w centrum, do pracy jezdzilam taksowkami codziennie, jezdzilam na wakacje, zamawialam jedzenie codziennie, nie oszczedzalam na niczym (wiec nie "biedowalam" z czterema obcymi osobami w kawalerce zeby odlozyc te pieniadze). 

Teraz nie pracuje i mam czas na pasje o ktorych sie tak pogardliwie wypowiadasz- maluje, postarzam meble, czytam, gotuje, ucze sie gry na instrumencie, udzielam sie charytatywnie. Tak! mam tez czas na latanie po kosmetyczkach i to robie bo lubie! Maz zreszta tez chodzi na masaz regularnie. Mamy auto lub dwa, jezdzimy na wakacje zagraniczne, czasem nawet 5 razy w roku, do tego narty, mamy nowe telefony (po dwa!), dzieci nie mamy ale stac nas na zajecia dodatkowe dla nas, dobrej jakosci jedzenie, wyjscia do teatru, restauracji itp. i pensja meza wystarcza na to wszystko! 

A gdyby cos sie stalo, to nie bede musiala "latac po znajomych i prosic o prace" tylko po prostu te prace dostane i tak, pewnie po znajomosci bo pensje dostane wtedy przyzwoita. 

W jednym masz racje- nie jestem ambitna. To po prostu nie jest cecha mojego charakteru zeby czerpac przyjemnosc z piecia sie po drabinie sukcesu zawodowego. Super jesli ktos jest ambitny, podziwiam to,  podziwiam mojego meza, ale ja po prostu nie mam w sobie tej zylki. 

Chociaz ostatnio mysle o otwarciu restauracji, bo mam super pomysl i chcialabym zeby wszyscy ludzie z naszego miasta byli zachwyceni jedzeniem ktore mam zamiar serwowac. Pisze biznesplan, ale jak pomysle o calej tej niepewnosci w prowadzeniu biznesu to az mi niedobrze.

Po prostu Ty i ja to dwie zupelnie rozne osoby ktore lubia inne rzeczy. Plus Ty jestes nieprzyjemna. 

To musisz mieć fajnie zryty beret skoro nie masz pracy, mnóstwo wolnego czasu a siedzisz na kafe, na dodatek na dziale dla matek 😂😂 widać jakie to Twoje życie jest ekscytujące 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Skoro tak to proszę o podanie mi przykładgu pracy za 3 tysiące bez zawodu doświadczenia i niczego. Może ja w jakimś innym świecie żyje jak co poniektórzy ale ja pracuję i ledwo 2 mogę wyjść. Jeśli ktoś ma jakąś wiedzę w jakiej branży można tyle wyciągnąć bez zawodu to ja bardzo chętnie skorzystam.

Napisała, że ma wpływowych znajomych i jej załatwią, czyli dalej nic sobą nie reprezentuje i idzie na łatwiznę. A i tak podejrzewam, że za takiego lenia śmierdzącego bez kwalifikacji nikt nie będzie karku nadstawiać albo płacić na piękne oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Trochę przeżyłam zawodowo i z doświadczenia wiem że znajomi jak przyjdzie co do czego nie bardzo chcą komuś coś załatwić bo się boją nadstawiać właśnie kark, bądź boją się że ktoś ich wygryzie. Oj widać że ta kobieta jeszcze niewiele przeżyła. Chciałabym to widzieć jak sprawdzą się ci znajomi w kryzysowej sytuacji. Obawiam się że jak przyjdzie co do czego może zostać sama. No naprawdę podziwiam że ktoś tak ufa ludziom. Jak to się mówi,,umiesz liczyć licz na siebie". Takie życie niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie wiem który jest mniej zaradny... bo ten Twój to też jakaś memeja skoro nie potrafił sobie znaleźć ambitnej kobiety. Nie wiem czy jesteś świadoma, że zawsze będziesz pasożytem, zależnym nawet od jego emerytury. Współczuję mu... może jeszcze przejrzy na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Skoro tak to proszę o podanie mi przykładu pracy za 3 tysiące bez zawodu doświadczenia i niczego. Może ja w jakimś innym świecie żyje jak co poniektórzy ale ja pracuję i ledwo 2 mogę wyjść. Jeśli ktoś ma jakąś wiedzę w jakiej branży można tyle wyciągnąć bez zawodu to ja bardzo chętnie skorzystam.

Prostytutka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 godzin temu, Gość gość napisał:

Temat chyba najdurnieszy jaki był na kafe. Niepracująca wojuje z pracującymi i stara im się wmówić, że siedzenie w domu to norma. Jeszcze to porównanie do czasów kiedy nasze mamy, babcie nie pracowały. I każda nie pracująca studiuje, robi kursy i rozwija pasje. 

Jak taki durny to co  tu robisz? Niestety ale jest dokładnie odwrotnie niż piszesz to pracujące wojują z niepracującymi. Ciekawi mnie fakt skąd tyle czasu mają panie pracujące aby od rana siedzieć na kafeterii. Ja jestem z tych niby siedzących w domu a dopiero teraz znalazłam chwilę aby tu zajrzeć a wstałam o 6:30 zrobiłam śniadanie  wyszykowałam dziecko i odwiozłem do szkoły, następnie pojechałam do firmy męża zabrałam stos faktur i innych dokumentów zawiozłam do księgowej wracając musiałam  pojechałam do rodziców aby mamę zawieść do lekarza, w międzyczasie zrobiłam zakupy odwiozłam mamę po wizycie do domu, odebrałam dziecko ze szkoły, wpadłam do domu wstawiłam obiad i zrobiłam sobie kawkę i zajrzałam co tu się dzieje? Po obiedzie będzie trzeba posprzątać i nie mam na myśli całego domu bo tego oczywiście nie robię codziennie, następnie muszę odwieść syna do szkoły językowej i przywieść no chyba, że mąż zdąży do 16:30 wrócić to to zrobi. A wieczorkiem czeka mnie pisanie kosztorysów budowlanych. I ja niby nie pracuję, jestem pasożytem który jest na utrzymaniu swojego męża.Dzień w dzień jestem na takich wysokich obrotach więc nie zgodzę się aby ktoś wszystkie kobiety które nie pracują zawodowo mierzył tą samą miarą.  Ja spokojnie  mogłabym pracować zawodowo bo mam skończone studia, ambicje i pasję ale na jakiś czas musiałam z tego zrezygnować więc proszę aby pracujące panie nie wyzywały mnie i wielu innych kobiet od nic nie wartych "pind"dla których zakupy i kosmetyczka są najważniejsze w życiu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StaraStudentka

Witam!

Bardzo proszę o pomoc w krótkiej ankiecie, którą przeprowadzam w celach naukowych. Obejmuje ona tylko jedno bardzo proste pytanie, każda odpowiedź będzie niezwykle pomocna. Z góry serdecznie dziękuję! 

 

Poniżej link:

https://www.surveymonkey.com/r/NXJR386

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×