Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chcę schudnąć rozsądnie

Co sądzicie, czy to rozsądna dieta, zaczęłam wczoraj

Polecane posty

Gość Chcę schudnąć rozsądnie

Mam 38 lat, męża, dziecko.

wzrost 167 cm, waga  61,62 kg. mam galaretowaty brzuch i uda.

pracuję w biurze 5 dni po 7 godzin. z pracy czasem idę do domu - 35 minut. ale zwykle autobus.

w dni wolne biegam  zwykle raz, ale powoli, bo np ostatnio 7,20 km zajęło mi aż 48 minut.

w domu czasem pokręcę hula hop.

i od wczoraj jem tak (grzeszki też wymienię):

środa

śniadanie: 2 kawalki chleba orkiszowego na zakwasie z serkiem kozim do smarowania i ogórkiem, czarna kawa.

2 śniadanie w pracy: banan, kiwi

"lunch" w pracy: domowa sałatka z makaronu mini- świderki z rukolą, awokado, pomidorkami koktajlowymi, olej rzepakowy, pestki słonecznika.

potem 3 kostki czekolady 70%

i potem mandarynka

no i piję kawę z mlekiem sojowym lub czarrną, oraz herbatę zieloną i miętową.

w domu obiad troche po 17stej - pstrąg smażony, do tego brokuły na parze i nieco  białego ryżu

potem surowa marchewka i 3 wafle ryżowe na sucho

 

No i dziś , czwartek:

śniadnaie -wstałam szybciej by zrobić grube "pankejki" amerykanskie zdrowa wersja (słodzone przejrzałymi bananami, zero innego cukru, poza tym 1 duże jajko, mąka ryzowa +  mielone migdały, mąka owsiana, cynamon woda), jadlam je z odrobiną domowego dżemu. kawa z sojowym  bez cukru

2 sniadanie w pracy:  hummus i słupki marchewki w nim maczalam

"lunch" - kanapki z tego chleba orkiszowego z serem kozim, do tego znowu 3 kostki czekolady ale dziś 80% kakao

trochę owoców miechunki oraz winogrono

w domu - rozmroziliśmy bigos po prostu (nie robię tłustego)

potem o 19stej kanapka z razowego chleba z masłem i ogórkiem kiszonym, i pół awokado...

piję też sporo wody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chcę schudnąć rozsądnie

ktoś ..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie

Przy takim jedzeniu nie schudniesz. Tylko trzy posilki dziennie, nie przekraczajac na jeden posilek 400 kalorii, czyli razem 1200 kl. Bardzo malo owocow, glownie chude mieso albo ryba i jarzyny, jak najmniej weglowodanow, czyli chleba, ryzu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wbrew pozorom za dużo cukrów (i to prostych), a trochę mało białka i zdecydowanie mało zdrowych tłuczczy.

Wyszukaj sobie temat "odchudzanie łopatologicznie" na forum SFD bodajże, tam na samym dole są fajne i proste wskazówki dietetyczne (ale zdecydowanie warto przeczytać całość).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość nie napisał:

Przy takim jedzeniu nie schudniesz. Tylko trzy posilki dziennie, nie przekraczajac na jeden posilek 400 kalorii, czyli razem 1200 kl

BZDURA!!! To by była spowalniająca metabolizm szkodliwa głodówka!!!  1500 kcal to jest minimum (dla osoby o siedzącym trybie życia) bo zdrowa dieta to maks 300 kcal mniej niż zapotrzebowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam dieta ewy chodakowskiej. Dobrze zbilansowane posiłki i zdrowo się chudnie. A porcję są duże,  czasem nie mogłam przejesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka

nie piszesz, jakie porcje zjadasz- np. makaron, no i ten bigos, przecież to zależy, ile tego wcinasz 🙂 Jeśli po 3 lyzki to ok, ale jak walisz sobie cala miche…:D:D

Tez mam ten problem, bo nie chciałabym się odchudzić zbyt szybko - ze względu na jojo i wiotczenie skory, ale nie umiem tak. Kilka razy w zyciu odchudzałam się "na ostro" - 1000 kal, albo dukan, i jakos szlo. teraz nie chciałabym tak, ale tez mam z tym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aman

1500 kc to zapotrzebowanie dla osoby o siedzacym trybie zycia, zdrowa dieta to maks 300 kc mniej niz zapotrzebowanie, czyli nie powinno sie przekroczyc 1200 kc. Wiec to nie bzdura, tumanico.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka

ej, chyba jednak nie . 1500 kc to podstawowa przemiana materii (pods czynności zyciowe), a zapotzrebowanie to ok 2000-2300 min. Mnie np. wyszlo w teście 2400.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka

Nie. Powinnaś się odchudzać a zacząć ćwiczyć silowo. Nic nie uzyskasz takim marnym menu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Od lat jem 2-3 posiłki dziennie. Jem różnorodnie (włączając w to węglowodany proste, bo słodycza sobie czasem nie odmówię). Schudłam dawno temu i waga się trzyma. Ruszam się na spacerach, w domu jestem w ruchu bo małe dziecko, trochę ćwiczę, wiosna-jesień (ta cieplejsza) biegam. Jak tak patrzę, to im większe skupienie na diecie i ciągłe myślenie o niej, liczenie, przeżywanie, tym skromniejsze jej efekty i jeszcze jaka udręka psychiczna. Jem, żeby żyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 minuty temu, Gość aman napisał:

1500 kc to zapotrzebowanie dla osoby o siedzacym trybie zycia, zdrowa dieta to maks 300 kc mniej niz zapotrzebowanie, czyli nie powinno sie przekroczyc 1200 kc. Wiec to nie bzdura, tumanico.

Chyba o wzroście 120 cm ta osoba. 1200 dla przeciętnej kobiety to jest sama podstawowa przemiana materii, czyli to, czego organizm potrzebuje nawet jeśli leżałabyś plackiem 24 godziny na dobę. Doucz się, a potem się wypowiada, a nie wypisujesz brednie rodem z pisemka dla deebilnych nastolatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ambra

Nie powinnaś stosować diety, bo wagę masz prawidłową. Odzywiaj się zdrowo, regularnie, ok. 2000 kcal albo trochę poniżej. Zdecydowanie postaw na zwiększenie aktywności. Systematyczność i wytrwałość to klucz do ładnej, szczuplej sylwetki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JusRec
3 godziny temu, Gość Olka napisał:

Nie. Powinnaś się odchudzać a zacząć ćwiczyć silowo. Nic nie uzyskasz takim marnym menu 

marne menu??  chyba padło ci na mózg, kobieto. wiesz, ile ludzi je 10 razy gorzej od autorki tematu? ilu ludzi nie jada brokuła na parze, awokado, i nie wie co to hummus, a na mielone migdały ich nie stać??!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aika Ikina
1 godzinę temu, Gość Ambra napisał:

Nie powinnaś stosować diety, bo wagę masz prawidłową. Odzywiaj się zdrowo, regularnie, ok. 2000 kcal albo trochę poniżej. Zdecydowanie postaw na zwiększenie aktywności. Systematyczność i wytrwałość to klucz do ładnej, szczuplej sylwetki.

popieram. mam podobny wzrost i wagę ado autorki. i też galaretowate uda. i słabość do czekolady ;) i mam to w nosie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cb56

Dieta wcale nie jest zła, wszystko zależy od wielkości porcji. Włączyłabym też więcej ćwiczeń + rower. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx
13 godzin temu, Gość Chcę schudnąć rozsądnie napisał:

wzrost 167 cm, waga  61,62 kg. mam galaretowaty brzuch i uda.

Sama dieta nie pomoże, jeszcze ćwiczenia ba brzuch i uda. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze to nie dieta tylko głodówka. Po drugie piszesz autorko że masz galaretowate uda i brzuch- przecież jak schudniesz to będą jeszcze bardziej obwisłe. Jeśli chcesz ujędrnic ciało to niestety ale musisz zacząć ćwiczyc i polecam kupic sobie szczotkę do masazu i jakis olejek czy balsam, nie musi byc jakis drogi, i codziennie smaruj te miejsca olejkiem i rób masaż szczotką, to daje super efekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Polecam ułożyć sobie dietę opartą głównie na chudym białku i MINIMUM WĘGLOWODANÓW! Chodzi głównie o chude twarogi, jogurty, chude mięso np. indyk. Do tego warzywa, które mają jak najmniej węglowodanów. Zero owoców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A jak dla mnie dieta (a raczej sposób żywienia) jest ok, jednie dodałabym więcej aktywności fizycznej. Na półgodzinnych spacerach i wolnym bieganiu nie schudniesz. Jak nie będziesz się ruszać to żadna eliminacja owoców czy węglowodanów Ci nie pomoże.

Widzę po sobie, że jak ćwiczyłam codziennie 40 min to mogłam jeść praktycznie wszystko, a utrzymywałam dobrą wagę. Przestałam ćwiczyć (względy zdrowotne) i przytyłam 6 kg. Nawet jak zmieniłam dietę to nic to nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od za małej ilosci węglowodanów człowiekowi jest słabo, można się tez nabawic hipoglikemii a nawet depresji. A nadmiar białka szkodzi na nerki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Autorko, a co do twojej diety ma fakt że masz męża? Czy po prostu fakt ten jest dla ciebie tak istotny, że musisz się nim pochwalic absolutnie wszędzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ott

Ja bym wybrała inny sposób aktywności fizycznej, bo bieganie tylko odchudza a tobie chyba zależy bardziej na ujędrnieniu ciała, prawda?  Rób specjalne ćwiczenia na te miejsca ciała, które chcesz ujędrnić. To co jesz mało nam mówi, bo to zależy od porcji. Chudnie się od ujemnego bilansu kalorycznego, więc nawet jak zjesz schabowego czy drożdżówkę a będą się mieścić w twoim dziennym limicie kalorycznym to schudniesz ( o ile nie masz problemów np z tarczycą). W necie masz kalkulatory, gdzie obliczysz swoje zapotrzebowanie i ilość kalorii potrzebnej aby schudnąć ( kalkulator bmr). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 godzin temu, Gość JusRec napisał:

marne menu??  chyba padło ci na mózg, kobieto. wiesz, ile ludzi je 10 razy gorzej od autorki tematu? ilu ludzi nie jada brokuła na parze, awokado, i nie wie co to hummus, a na mielone migdały ich nie stać??!

...ko, z tym marnym menu nie chodziło jej o cene jedzenia, tylko o to że je za mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
33 minuty temu, Gość gość napisał:

Polecam ułożyć sobie dietę opartą głównie na chudym białku i MINIMUM WĘGLOWODANÓW! Chodzi głównie o chude twarogi, jogurty, chude mięso np. indyk. Do tego warzywa, które mają jak najmniej węglowodanów. Zero owoców.

Następna i d i o t k a . Zero owoców, zero węgli, tylko chude białko, a potem słabnięcia, wypadanie włosów, awitaminoza i inne w pakiecie. A na koniec giga jojo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx
10 minut temu, Gość gość napisał:

...ko, z tym marnym menu nie chodziło jej o cene jedzenia, tylko o to że je za mało

Za mało? To ile wy jecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Xxx napisał:

Za mało? To ile wy jecie?

Jak dla mnie to autorka je normalnie. Nie ma sensu ścinać kalorii, bo organizm dostanie sygnał "głodówka" i zwolni metabolizm. Lepiej się skupić na spalaniu kalorii i kształtowaniu sylwetki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Jak dla mnie to autorka je normalnie. Nie ma sensu ścinać kalorii, bo organizm dostanie sygnał "głodówka" i zwolni metabolizm. Lepiej się skupić na spalaniu kalorii i kształtowaniu sylwetki.

Dokladnie.  Organizm jest "przyzwyczajony" do tej wagi i ilosci kalori.  Jak zaczniesz diete organizm mysli, ze cos niedobrego sie dzieje, jakis niedobor w srodowiku i zwalnia metabolism, ze nie tracic kalori.  Dlatego wlasnie po schudnieciu 2-3 na poczatku nagle ludzie staja w miejscu przez jakis czas, az organizm nie ma wyboru i wtedy lecisz szybko na wadze.  Po skonczeniu diety szybko ludzie tyja z powrotem poniewaz ogranizm probuje te straty nadgonic.  Najlepsze na schudniecie sa spacery.  PRzy szybkim biegu organizm siega po weglowodany jako szybkie zrodlo energi i dopiero jak je wszystkie "wybiegasz" to zaczyna siegac po zapasy tluszczu, ktore rozbija na weglowodany i uzywa na energie.  Podczas wartkiego spaceru organizm ma czas siegnac po tluszcze i robic je na weglowodany i zuzyc jako zrodla energi i tak wlasnie robi.  Dobry marsz codziennie przez godzine sprawi cuda i nie wykonczy Ci stawow kolanowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZ

Wedlug mnie jest okej, a co najwyżej. troche większe porcje (ale to nie jest podane, więc trudno określić). Lepiej nie wierz dietą low-carb, są niezdrowe i dają krótkofalowy efekt (jak każda dieta wysokobiałkowa). Owoce jak najbardziej zdrowe, możesz jeść i więcej, a i miałam powiedzieć, że dobrze, że nie opychasz się ciągle mlekiem i jogurtami jak niektórzy, bo to wspomaga tycie (mleko krowie ma sprawić, że cielaczek zwiększy swoja mase czterokrotnie w ciągu bodajze miesiąca lub dwóch). Jak ktoś wyrzej napisał na bieganiu sie łatwo schudnie, jednak aby ujedrnic ciało nalezy znaleźć jakiś fajny program cwiczen nawet na yt

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx

Wszystko zależy co jadłaś wcześniej. Jak ktoś stosuje dietę tylko do momentu schnięcia, a potem znowu wraca do starych nawyków to waga wraca czasami nawet większą, niż przed dietą. Bywa, że należy generalnie zmienić żywienie, ale tak żeby się nie godzić i jeść to co się lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×