Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Synowa broni mi odwiedzin na porodowce

Polecane posty

Gość gość
9 godzin temu, Gość Gość napisał:

Moja teściowa się zdziwiła bo sam synek odmówił jej przyjazdu zaraz po porodzie. Powiedział, że damy znać jak już dojdę do siebie i będę miała ochotę na gości. Widok tej miny to najpiękniejszy prezent od mojego męża 😂😂

A swojej mamuni odmówiłaś? Jak jednej babci się odmawia, to drugiej też.

 

W szpitalu w którym rodziłam, był zakaz wchodzenia odwiedzających na oddział położniczy. Od odwiedzin była świetlica przed wejściem na korytarz oddziału. I szczerze powiedziawszy wolałam te 10minutowe odwiedziny w szpitalu, niż w domu. Sama się nie pcham po porodzie do szpitala kobietom z mojej rodziny, a w odwiedziny idę dwa-trzy tygodnie po porodzie. Ale to są siostrzeńcy, bratanki itd. Nie wiem, czy jak będzie wnuk, czy nie polecę do szpitala, chociaż tutaj pewnie znaczący fakt będzie mieć, to czy są warunki do odwiedzin. Fakt, mam córkę, ale dlaczego druga babcia ma być pokrzywdzona, bo co? Bo teściowa? Bo obca baba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 godzin temu, Gość Gość napisał:

Moja teściowa się zdziwiła bo sam synek odmówił jej przyjazdu zaraz po porodzie. Powiedział, że damy znać jak już dojdę do siebie i będę miała ochotę na gości. Widok tej miny to najpiękniejszy prezent od mojego męża 😂😂

A swojej mamuni odmówiłaś? Jak jednej babci się odmawia, to drugiej też.

 

W szpitalu w którym rodziłam, był zakaz wchodzenia odwiedzających na oddział położniczy. Od odwiedzin była świetlica przed wejściem na korytarz oddziału. I szczerze powiedziawszy wolałam te 10minutowe odwiedziny w szpitalu, niż w domu. Sama się nie pcham po porodzie do szpitala kobietom z mojej rodziny, a w odwiedziny idę dwa-trzy tygodnie po porodzie. Ale to są siostrzeńcy, bratanki itd. Nie wiem, czy jak będzie wnuk, czy nie polecę do szpitala, chociaż tutaj pewnie znaczący fakt będzie mieć, to czy są warunki do odwiedzin. Fakt, mam córkę, ale dlaczego druga babcia ma być pokrzywdzona, bo co? Bo teściowa? Bo obca baba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 minuty temu, Gość gość napisał:

A swojej mamuni odmówiłaś? Jak jednej babci się odmawia, to drugiej też.

Fakt, mam córkę, ale dlaczego druga babcia ma być pokrzywdzona, bo co? Bo teściowa? Bo obca baba?

Gdyby jeszcze żyła, pewnie bym nie odmówiła. Z cycków leci, z pochwy leci. Polmetrowa podlaska między nogami, stanik wypchany wkladkami. Nauka karmienia i poznawanie małego człowieczka. Nie potrzebuję publiczności do tego. Dla mnie to obca baba. Mam rezygnować ze swojego komfortu bo ona sobie tak życzy?

Przy pierwszym dziecku była moja mama i pomagała nam że wszystkim, teściowa wpadła po kilku dniach i nawet cycki miałam jej pokazać bo chciała ocenić "czy coś ze mnie bedzie". Teraz niech spada na drzewo nieogarnięta małpa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
24 minuty temu, Gość gość napisał:

A swojej mamuni odmówiłaś? Jak jednej babci się odmawia, to drugiej też.

 

W szpitalu w którym rodziłam, był zakaz wchodzenia odwiedzających na oddział położniczy. Od odwiedzin była świetlica przed wejściem na korytarz oddziału. I szczerze powiedziawszy wolałam te 10minutowe odwiedziny w szpitalu, niż w domu. Sama się nie pcham po porodzie do szpitala kobietom z mojej rodziny, a w odwiedziny idę dwa-trzy tygodnie po porodzie. Ale to są siostrzeńcy, bratanki itd. Nie wiem, czy jak będzie wnuk, czy nie polecę do szpitala, chociaż tutaj pewnie znaczący fakt będzie mieć, to czy są warunki do odwiedzin. Fakt, mam córkę, ale dlaczego druga babcia ma być pokrzywdzona, bo co? Bo teściowa? Bo obca baba

Może dlatego że rodzaca jest dla niej obca kobieta? Jak będzie rodzić jej wnuczka proszę bardzo niech idzie jeśli sobie tego życzy ale póki rodzr ja obca kobieta to nie chce jej odwiedzin a sory ale to ja byłam pacjentka szpitala nie dziecko, dziecko było że mną ale wszystkie decyzje związane ze mną i dzieckiem podejmowałam ja. Jeśli ja od teściowej przez 3 lata wysłu...e że jestem obca baba i mam do niej do domu nie przychodzić bo ona nie chce i chce tylko swojego synka w odwiedziny to ja chyba też mam prawo nie chcieć jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja rodziłam  2 lata temu i moja mama była cały czas w szpitalu. Pierwsza niż ja malucha przytuliła bo ja po cc byłam. 

Mama jest dla mnie najbliższą osoby.  Teściowa to obca baba i nie chciałabym żeby patrzyla się na mnie w chwilach słabości i niemocy. Teściow zaprosiliśmy do domu jak mały miał 1.5 miesiaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkl
14 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Wiem że nie bywało między nami najlepiej ale to też mój wnuk i chyba mam prawo go zobaczyc a nie, ze "ona sobie nie życzy", to nie jej własność!

Za to twoja własność, twoje prawo, twój wnuk, tak egocentryczko. Co za roszczeniowe babsko i jeszcze na luzie przyznaje, ze nie było najlepiej między nimi :D :D

Synowej się nie dziwię, zajmij się czymś bo na kilometr wieje toksyczną osobą, nudą i brakiem własnego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość hjkl napisał:

Za to twoja własność, twoje prawo, twój wnuk, tak egocentryczko. Co za roszczeniowe babsko i jeszcze na luzie przyznaje, ze nie było najlepiej między nimi 😄😄

Synowej się nie dziwię, zajmij się czymś bo na kilometr wieje toksyczną osobą, nudą i brakiem własnego życia.

Nie posrajcie się z tymi teściowymi.Dla teściowej rada, czekaj na zaproszenie i zapomnij o wnuku.Niech sobie synowa sama radzi, zawsze.Wnuka w końcu zobaczysz i tyle.Widac, że synowa ma słabe relacje z tobą i nie ma co się przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcd

Dlaczego mama rodzącej może być, a teściowa nie? Bo bliższa koszula ciału, niż sukmana. Mimo, że lubię i szanuję moją teściową to krępuję się jej, w przeciwieństwie do mojej mamy, i nie pokaże jej piersi, ani miejsc intymnych. Mama lub mąż nie byli w szpitalu, żeby wpatrywać się w noworodka, tylko, żeby mi pomóc. Teściowa widziała małą w szpitalu, ale mąż wyszedł z córką do pokoju odwiedzin. Nie było żadnego powodu, żeby mnie oglądała. A tak i wilk syty i owca cała. Teściowa szczęśliwa, bo widziała wnusię tak wcześnie, jak to było możliwe, a ja szczęśliwa bo nie pałętała się przy mnie dodatkowa, całkowicie zbędna osoba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie ma czegos takiego jak "powinna". Rodzaca robi to co dla niej i dla dziecka jest najlepsze. Ja nie chciałam odwiedzin w szpitalu to teściowa się obraziła. Ale nie chciałam od nikogo. Czyli moja rodzina i męża. Tesciowie nawet nie dzwonili zapytać jak się czujemy ani nic bo byli obrażeni. 

Przyjechali godzinę po naszym przyjeździe do domu i chcieli tylko trzymać mojego syna przez 2 godziny. Byli źli jak leżałam w innym pokoju by karmić. Ja jeszcze wtedy nic nie jadłam. Jakbym wiedziała jak to będzie to bym czekała z 2 tyg z odwiedzinami

Przyjechali praktycznie co drugi dzień na kilka godzin bez zapowiedzi, bez jedzenia, bez niczego i obraził się kiedy mówiłam "umyj ręce jak chcesz go trzymać, nie calowac po buzi/rączki, daj mi go". 

Były dziwne wyrywania z rąk, rady, chodź do mamusi moj ty syneczku, itd. 

Kobieta jest naiwna I zagubiona po porodzie. Jeszcze taka teściowa jak moja I autorka nie powinna przyjść dopóki mąż a syn nie wychodzi całkiem z waginy mamusi i nie odetnie pepowiny. 

Jescze taka teściowa "to moj wnuk". To ty go traktujesz jak własność czy przedmiot a nie synowa. Synowa chce dojść do siebie i upewnić dziecku i sobie spokój. Ty chcesz po prostu dziecka mieć. 

Planujesz jej przywieść jedzenie? Czy posprzątać? Robić jej kawę by mogła z dzieckiem odpocząć? Bo jeśli nie to nie ma sensu na twoja wizytę tak wcześniej. Nie jedzie się do nich po to by opiekować się dzieckiem. Dziecko ma od tego rodziców. Matka synowej pewnie jej pomoże. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Gdyby jeszcze żyła, pewnie bym nie odmówiła. Z cycków leci, z pochwy leci. Polmetrowa podlaska między nogami, stanik wypchany wkladkami. Nauka karmienia i poznawanie małego człowieczka. Nie potrzebuję publiczności do tego. Dla mnie to obca baba. Mam rezygnować ze swojego komfortu bo ona sobie tak życzy?

Przy pierwszym dziecku była moja mama i pomagała nam że wszystkim, teściowa wpadła po kilku dniach i nawet cycki miałam jej pokazać bo chciała ocenić "czy coś ze mnie bedzie". Teraz niech spada na drzewo nieogarnięta małpa.

No i widzisz, masz okropną teściową i myślisz, że wszystkie takie są. Dal ciebie to obca baba, ale dla twojego dziecka to babcia. Jedyna w tej chwili. Poza tym piszesz jakby teściowa miała siedzieć z tobą przynajmniej tydzień.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Może dlatego że rodzaca jest dla niej obca kobieta? Jak będzie rodzić jej wnuczka proszę bardzo niech idzie jeśli sobie tego życzy ale póki rodzr ja obca kobieta to nie chce jej odwiedzin a sory ale to ja byłam pacjentka szpitala nie dziecko, dziecko było że mną ale wszystkie decyzje związane ze mną i dzieckiem podejmowałam ja. Jeśli ja od teściowej przez 3 lata wysłu...e że jestem obca baba i mam do niej do domu nie przychodzić bo ona nie chce i chce tylko swojego synka w odwiedziny to ja chyba też mam prawo nie chcieć jej.

Tylko, że ta obca baba rodzi jej wnuka. A w drugą stronę, ta teściowa, obca baba, jest matką męża. Jak ktoś ma takie podejście, to na pewno powinien je zmienić.

Ja jestem ciekawa jak matki synów w przyszłości podejdą do swoich synowych.

1 godzinę temu, Gość abcd napisał:

Dlaczego mama rodzącej może być, a teściowa nie? Bo bliższa koszula ciału, niż sukmana. Mimo, że lubię i szanuję moją teściową to krępuję się jej, w przeciwieństwie do mojej mamy, i nie pokaże jej piersi, ani miejsc intymnych. Mama lub mąż nie byli w szpitalu, żeby wpatrywać się w noworodka, tylko, żeby mi pomóc. Teściowa widziała małą w szpitalu, ale mąż wyszedł z córką do pokoju odwiedzin. Nie było żadnego powodu, żeby mnie oglądała. A tak i wilk syty i owca cała. Teściowa szczęśliwa, bo widziała wnusię tak wcześnie, jak to było możliwe, a ja szczęśliwa bo nie pałętała się przy mnie dodatkowa, całkowicie zbędna osoba. 

I co? Dało się? Dało. O tym pisałam.10 minut i spadać do chaty. W domu natomiast trzeba dodatkowo koło gościa chodzić, a gość siedzi 2 godziny. Dlatego lepsze są odwiedziny w szpitalu. Tak piszecie o tych podpaskach, piersiach etc, ale przecież w takim pokoju odwiedzin, to nikt nie widzi jaka ta podpaska jest, bo się siedzi w szlafroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja nie rozumie takiego nie życzenia sobie obecności rodziny.Jak urodziłam dziecko,to normalnie przychodzili do mnie kuzynowie, ciotki, rodzice i teściowie,brat.A jak przyszłam do domu to teściowa w sprzątała pięknie mieszkanie,okna pomyła, wszystko przygotowała dla dziecka podobało mi się to.A mieszka 4 km od nas 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Niektóre kobiety jeszcze wtedy maja ból. Niektóre nie lubią jak inni są kiedy są w bólu albo nie są w 100%.

Co z tego że urodzi wnuka? Przede wszystkim to jej dziecko. Wnuczek nie będzie pamiętać czy babcia była w pierwszej minucie po urodzeniu. To jest tak egoistyczne podejście kobieta potrzebuje prywatność I spokój 8 dziecko potrzebuje matkę. W dobrym humorze najlepiej. Babcia powinna się uspokoić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Lampka napisał:

ja nie rozumie takiego nie życzenia sobie obecności rodziny.Jak urodziłam dziecko,to normalnie przychodzili do mnie kuzynowie, ciotki, rodzice i teściowie,brat.A jak przyszłam do domu to teściowa w sprzątała pięknie mieszkanie,okna pomyła, wszystko przygotowała dla dziecka podobało mi się to.A mieszka 4 km od nas 

Świetnie, cieszę się że dobrze czułaś się po porodzie, świetnie że masz taką teściowa która wysprzątali ci mieszkanie i przygotowała wszystko na wasz powrót ze szpitala, świetnie że masz super rodzinę na którą możesz liczyć ale zrozum nie każdy taka ma. Jak kobieta przed zajściem w ciążę kilka lat słucha przytyków , chamskich tekstów , poniżania na każdym kroku, tekstów że ukradła syna nie jest go warta i mile widziana w domu teściow to ma prawo odmówić odwiedzin. Bo to jest czas kiedy powinna odpoczywać a nie poraz kolejny słuchać jaka jest beznadziejna dzieckiem się nie umie zająć, karmić nie umie nic nie umie. Nie każdy ma teściowa która przychodzi i sprząta zazwyczaj teściowa chce być mamą dla wnuka a synową zagonić do roboty. Każda kobieta zna mniej więcej swoją rodzinę i teściów i wie czego może się po nich spodziewać. Świetnie że są kobiety które mają normalna teściowa ale są też takie które nie mają i niestety kazda kobieta musi podjąć decyzję o tym kogo potrzebuje po porodzie a kogo kategorycznie nie chce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
31 minut temu, Gość Gosc napisał:

Niektóre kobiety jeszcze wtedy maja ból. Niektóre nie lubią jak inni są kiedy są w bólu albo nie są w 100%.

Co z tego że urodzi wnuka? Przede wszystkim to jej dziecko. Wnuczek nie będzie pamiętać czy babcia była w pierwszej minucie po urodzeniu. To jest tak egoistyczne podejście kobieta potrzebuje prywatność I spokój 8 dziecko potrzebuje matkę. W dobrym humorze najlepiej. Babcia powinna się uspokoić 

Pamiętaj, że to Twoje dziecko jak będziesz potrzebowała pomocy. Nikt nie chce oglądać twego bolu i tp. Babcia cieszy się i chciałaby zobaczyć wnuka, dla niektórych wszystko jest problemem jak widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Pamiętaj, że to Twoje dziecko jak będziesz potrzebowała pomocy. Nikt nie chce oglądać twego bolu i tp. Babcia cieszy się i chciałaby zobaczyć wnuka, dla niektórych wszystko jest problemem jak widac

I zobaczy po 7 dniach. Zdjęcie pewnie dostanie od razu jak wnuk pojawi się na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Pamiętaj, że to Twoje dziecko jak będziesz potrzebowała pomocy. Nikt nie chce oglądać twego bolu i tp. Babcia cieszy się i chciałaby zobaczyć wnuka, dla niektórych wszystko jest problemem jak widac.

I coś się stanie jak je zobaczy po tygodniu? Przyjmuj i sto osób jak chcesz ale nie dyktuj innym jak mają żyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaGośka

Czytam Was, babki i boję się coraz bardziej, bo i mnie za niedługo czeka poród i wiem na pewno, że jedyne osoby, które będę chciała widzieć w szpitalu, to mąż i moja mama. Jezusmaria, żadnej teściowej! A wiem, że będzie z nią problem, bo jest jak wrzód na tyłku, wścibska, nadgorliwa, wszechwiedząca i męcząca. Tak jak dla większości z Was, dla mnie to "obca baba", żadna "mamusia", nawet tak się do niej nie zwracam, choć bardzo tego chciała🤪

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada

Kobieto daj dziewczynie spokój. To jest jej dziecko i jej poród chce go przeżyć w spokoju i tak jak ona tego chce. Widocznie potrzebuje obecności swojej matki a ty jakby nie było jesteś obca kobieta. To jest szczególny moment dla niej i moim zdaniem powinnaś się liczyć z jej zdaniem. Ja też nie chciałam żeby przychodził do mnie nikt oprócz mojego męża i moich rodziców. Pozostała rodzina zobaczyła dziecko w domu i nic na tym nie stracili. Wycieczki do szpitala są zbędne nie każda kobieta chce być oglądana po porodzie, zwłaszcza że na sali pewnie nie jest sama. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
21 minut temu, Gość MałaGośka napisał:

Tak jak dla większości z Was, dla mnie to "obca baba", żadna "mamusia", nawet tak się do niej nie zwracam, choć bardzo tego chciała🤪

Dokładne, bliscy to słowo klucz, teściowa to żadna bliska osoba rodzącej, tylko jej syna, który nie rodzi, nie cierpi, nie dochodzi do siebie w średnim stanie.

Tym bardziej taka teściowa, która jak nasza autorka z grubej rury przyznaje, ze relacje nie są najciekawsze. I nagle ma prawa!  I wątpię, żeby była koniecznie potrzebna później do pomocy, więc bez obaw. Kilka dni zwłoki nie zrobi różnicy, to raczej sprawa ambicjonalna i kolejny pretekst to dowalenia dziewczynie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Świetnie, cieszę się że dobrze czułaś się po porodzie, świetnie że masz taką teściowa która wysprzątali ci mieszkanie i przygotowała wszystko na wasz powrót ze szpitala, świetnie że masz super rodzinę na którą możesz liczyć ale zrozum nie każdy taka ma. Jak kobieta przed zajściem w ciążę kilka lat słucha przytyków , chamskich tekstów , poniżania na każdym kroku, tekstów że ukradła syna nie jest go warta i mile widziana w domu teściow to ma prawo odmówić odwiedzin. Bo to jest czas kiedy powinna odpoczywać a nie poraz kolejny słuchać jaka jest beznadziejna dzieckiem się nie umie zająć, karmić nie umie nic nie umie. Nie każdy ma teściowa która przychodzi i sprząta zazwyczaj teściowa chce być mamą dla wnuka a synową zagonić do roboty. Każda kobieta zna mniej więcej swoją rodzinę i teściów i wie czego może się po nich spodziewać. Świetnie że są kobiety które mają normalna teściowa ale są też takie które nie mają i niestety kazda kobieta musi podjąć decyzję o tym kogo potrzebuje po porodzie a kogo kategorycznie nie chce. 

Bardzo dobrze powiedziane. To jest decyzja rodzącej kogo chce widzieć w szpitalu a nie spełnianie kogoś oczekiwań 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
54 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Pamiętaj, że to Twoje dziecko jak będziesz potrzebowała pomocy. Nikt nie chce oglądać twego bolu i tp. Babcia cieszy się i chciałaby zobaczyć wnuka, dla niektórych wszystko jest problemem jak widac. 

Przecież zobaczy. Jak widać dla niektórych jest to problem i należy to USZANOWAĆ. Każda kobieta inaczej znosi ciążę, inaczej znosi poród i wie najlepiej kiedy będzie czuć się gotowa na odwiedziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

u nas był lepszy cyrk. tesc ma ...na maniere jeżdzenia do ludzi bez uprzedzenia a uprzedzanie uwaza za glupote. bo król jedzie , wiec kazdy musi byc gotowy na przyjecie króla tescia. pomimo ze powiedzielismy mu ze maja przyjechac jak zaporsimy i jak dojde do siebie to przyjechali bez uprzedzenia dobe po porodzie. Nawet nie umyłam sie jeszcze dobrze, laktacja do rozhulania, a ten wparował do szpitala. nie chcial przyjac do wiadomosci ze gosci mozna miec tylko w sali odwiedzin i wpieprzyl sie za pielegniarka do sali poporodowej i pokłocił z salową która go zaraz zaczeła wypraszać. było mi tak wstyd przed kolezankami z sali ze nawet nie przyznałam sie ze go znam 😄 dodam ze mieszkają 300 km od nas, wiec oczywiscie chcieli u nas nocowac(50m2 mieszkanie z jedna sypialnia, salon z aneksem). i nie, nie jeden dzien - chcieli zostac tydzien. Maż  im powiedziała ze nie ma opcji i zarezerwował i im hotel. tak sie obrazili ze nie przyjeli naszego zaproszenia miesiac pozniej i nie widzieli wnuka przez ponad pol roku. przy drugim dziecku nawet nie powiemy im w jakim szpitalu rodze a o narodzinach dowiedza sie jak wrócimy do domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość gość napisał:

Przecież zobaczy. Jak widać dla niektórych jest to problem i należy to USZANOWAĆ. Każda kobieta inaczej znosi ciążę, inaczej znosi poród i wie najlepiej kiedy będzie czuć się gotowa na odwiedziny.

Haha co, nie wiesz że szacunek należy się tylko starszym? Jak to synowa tu będzie rządzić? Ma. Dziewczyna wyobrażenie. Kto by wiedział że ktoś może sobie życzyć sobie dojść do siebie w spokoju.przecież nic takiego nie robiła. Poród to jest porównywalny z robieniem obiadu. Następny obowiązek. 

Ciekawa czy teściowa by chciała by synowa przyszła na jej następną cytologie albo na jakieś zabiegi miejsc intymnych. Kobiety już nie mają prawo decydować o tym? Ciekawa jestem co ta teściowa by powiedziała gdyby teściowa syna pchała się na jego wazektomie.

"Aleś jak to? Teściowa chce być z tobą jak będziesz miał penisa i jaja na pokaz?"

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolka

Ja też niedługo będę rodzić i oprócz męża nie wpuszczę do szpitala nikogo więcej. Moi rodzice , rodzeństwo i teściowa mogą mnie odwiedzić już w domu jeśli będę na to gotowa. Dodam, że mam bardzo dobre relacje z mamą a z teściową poprawne, ani dobre ani złe. Po prostu ze względu na maluszka i moje samopoczucie zrezygnuję z pielgrzymek w szpitalu. Ponadto uważam, że takie pielgrzymki rodzin do kobiet w sali są bardzo krępujące dla innych matek a faceci obcy nie muszą być świadkami karmienia piersią lub krępujących prób karmienia kiedy położna ściska ci cycki i wyglądasz jak dojna krowa. Moj brat z bratową zapraszali całą rodzinę, własciwie to moj brat tak szalał i tłumaczenia , że zimna, że katar nic nie dały, musieliśmy obejrzeć maluszka jeszcze w szpitalu. No cóż, dla nas ( ja, moj maz, mama i tata) też było krępujące iglądanie jego półnagiej żony mocującej się z położną. Nie chodzi o wstyd przed ciałem, ale jakąsś intymnosc dla niej. Zresztą nie chciałam ja ani moj mąż oglądac jej nagiej do pasa w dol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość MałaGośka napisał:

Czytam Was, babki i boję się coraz bardziej, bo i mnie za niedługo czeka poród i wiem na pewno, że jedyne osoby, które będę chciała widzieć w szpitalu, to mąż i moja mama. Jezusmaria, żadnej teściowej! A wiem, że będzie z nią problem, bo jest jak wrzód na tyłku, wścibska, nadgorliwa, wszechwiedząca i męcząca. Tak jak dla większości z Was, dla mnie to "obca baba", żadna "mamusia", nawet tak się do niej nie zwracam, choć bardzo tego chciała🤪

Ale ona nie idzie oglądać ciebie, odwiedzić ciebie tylko zobaczyć wnuka..Ja będę miała synową pewnie za jakieś 10 lat to napewno będę chciała zobaczyć wnuka tuż po narodzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Lampka napisał:

Ale ona nie idzie oglądać ciebie, odwiedzić ciebie tylko zobaczyć wnuka..Ja będę miała synową pewnie za jakieś 10 lat to napewno będę chciała zobaczyć wnuka tuż po narodzinach.

Licz się z tym, że synowa nie będzie chciała. Będziesz się pchala na chama, bo kilku dni nie wytrzymasz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
10 minut temu, Lampka napisał:

Ale ona nie idzie oglądać ciebie, odwiedzić ciebie tylko zobaczyć wnuka..Ja będę miała synową pewnie za jakieś 10 lat to napewno będę chciała zobaczyć wnuka tuż po narodzinach.

To synowa ma zniknąć bo teściowa idzie do wnuka?

Jak będzie w domu to też babka przyjdzie "do wnuka". Wnuk nie potrafi otworzyć drzwi, robić kawy, mieć gości.

Chcieć możesz ale nie miej takich oczekiwań o d innych. To nie chodzi o twoją wygodę i zachcianki tylko o synowej i wnuka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

Wszystko zależy od relacji w rodzinie. Ja przy pierwszej córce i wnuczce z obu stron wysłuchiwałam wszystkich złotych rad z każdej jednej strony. Moja mama chciała przyjechać miesiąc przed porodem, być przy porodzie i wyjechać po kolejnym miesiącu. Niestety z mamą mam słabe stosunki i powiedziałam, że po moim trupie. Teściowie przyjechali dopiero po 2 miesiącach, mimo że zapraszaliśmy wcześniej. Przy drugiej córce moi rodzice przyjechali jakoś po miesiącu. A teściowie chyba że 3 dni po powrocie ze szpitala, ja zgięta wpół po CC, ale oni zajada w drodze z wakacji.... Myślałam oook, przynajmniej coś się zajmą mała itp. a oni przyjechali, ja skakałam kawka, obiadek itp... po czym z racji nadchodzących urodzin męża.zabrali się wszyscy z moim mężem i pojechali na miasto mnie obolała zostawiając bez zastanowienia i w pompie mając mój sprzeciw....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie chcecie, to nie i po co ta dyskusja, może aby jak zawsze dowalić komuś. Jeśli teściowa to obca baba, to synowa też obca baba i nie ma co narzekać, że nie traktują was jak członka rodziny.Sa też normalne relacje, ale to widać nie wasza bajka, szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Nie chcecie, to nie i po co ta dyskusja, może aby jak zawsze dowalić komuś. Jeśli teściowa to obca baba, to synowa też obca baba i nie ma co narzekać, że nie traktują was jak członka rodziny.Sa też normalne relacje, ale to widać nie wasza bajka, szkoda.

Co za bzdury 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×