Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Er123

Ja uważam, że nauczyciele nie powinni dostać podwyżki

Polecane posty

Gość edc123
Dnia 22.03.2019 o 15:23, Gość mam swoje zdanie napisał:

Dlaczego masz pretensje do rodziców o rekolekcje? Mam takie samo zdanie jak ty i nic  nie moge na to poradzic. Moge nie wysłać dziecka na rekolekcje w tym dniu a zajęc w szkole i tak nie ma.

Dlatego, że to właśnie rodzice doprowadzili to tego, że rekolekcje są ważniejsze niż lekcje. Gdzie byli jak to wprowadzano?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 29.03.2019 o 03:44, Gość Goscgosc napisał:

A tak nawiasem mowiac, to o co chodzi z ta pedagogika? Czego mozna uczyc po pedagogice, bo chyba jestem niedouczona? Jest mnostwo dyscyplin pedagogiki. Czy pani od matematyki jest po pedagogice? Hmm byc moze ale studia magisterskie ma z matematyki. Pan czy pani od biologii rowniez konczyli biologie, nie pedagogike. Pani czy pan od historii-same story. 

Ja skończyłam historię na UG. Gdzieś po trzecim roku trzeba było wybrać specjalizację,  w tym była nauczycielska, archiwistyka, muzealna itd. Wszyscy uczyliśmy się do czwartego roku tego samego, a na czwartym i piątym oprócz wspólnych zajęć mieliśmy dodatkowo np zajęcia z pedagogiki lub archiwistyka, zależy co kto wybrał.  Tak więc  jestem w sumie po takim samym kierunku co nauczyciel historii,  tylko zamiast pedagogiki miałam przez dwa lata zajęcia z czegoś innego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 29.03.2019 o 03:44, Gość Goscgosc napisał:

A tak nawiasem mowiac, to o co chodzi z ta pedagogika? Czego mozna uczyc po pedagogice, bo chyba jestem niedouczona? Jest mnostwo dyscyplin pedagogiki. Czy pani od matematyki jest po pedagogice? Hmm byc moze ale studia magisterskie ma z matematyki. Pan czy pani od biologii rowniez konczyli biologie, nie pedagogike. Pani czy pan od historii-same story. 

Ja skończyłam historię na UG. Gdzieś po trzecim roku trzeba było wybrać specjalizację,  w tym była nauczycielska, archiwistyka, muzealna itd. Wszyscy uczyliśmy się do czwartego roku tego samego, a na czwartym i piątym oprócz wspólnych zajęć mieliśmy dodatkowo np zajęcia z pedagogiki lub archiwistyka, zależy co kto wybrał.  Tak więc  jestem w sumie po takim samym kierunku co nauczyciel historii,  tylko zamiast pedagogiki miałam przez dwa lata zajęcia z czegoś innego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gossc
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Ja skończyłam historię na UG. Gdzieś po trzecim roku trzeba było wybrać specjalizację,  w tym była nauczycielska, archiwistyka, muzealna itd. Wszyscy uczyliśmy się do czwartego roku tego samego, a na czwartym i piątym oprócz wspólnych zajęć mieliśmy dodatkowo np zajęcia z pedagogiki lub archiwistyka, zależy co kto wybrał.  Tak więc  jestem w sumie po takim samym kierunku co nauczyciel historii,  tylko zamiast pedagogiki miałam przez dwa lata zajęcia z czegoś innego. 

"Prawie" robi różnicę. Jeśli zamiast pedagogiki miałaś cos innego to w zasadzie nie masz prawa uczyć w szkole, musisz się dokształcić. Posiadanie wiedzy to jedno, a umiejętność jej przekazywania to drugie. Oczywiście "znawcy" zaraz powiedzą swoje, ale z jakichś powodów uprawnienia pedagogiczne są potrzebne i to nie tylko w Polsce. Inaczej dopiero byłaby "bonanza" mimo teoretycznie większej liczby nauczycieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja uważam że jeśli walczą o to powinni dostać podwyżki. W końcu ja też biorę 500+ za nic nie robienie, to dlaczego oni by mieli nie dostać za pracę. A za każdy mógł być nauczycielem, lekarzem, adwokatem itp. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

A ja uważam że jeśli walczą o to powinni dostać podwyżki. W końcu ja też biorę 500+ za nic nie robienie, to dlaczego oni by mieli nie dostać za pracę. A za każdy mógł być nauczycielem, lekarzem, adwokatem itp. 

tez tak uwazam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawie nauczycielka
Dnia 18.03.2019 o 10:30, Gość Gość napisał:

Jak tam im źle to niech zmienią pracę. Na ich miejsce spokojnie znajdzie się wielu, którzy nie dostaną nigdy pracy w szkole bo nie mają znajomosci. 

Przeczytałam wątek mniej więcej do połowy i już dalej nie mam siły ani ochoty. Nie ma sensu tłumaczyć, że nie jestem wielbłądem komuś, kto w życiu nie widział wielbłąda. Przynajmniej połowa tu piszących miała chyba do szkoły pod górkę, i to w obie strony.   A teraz najlepiej wiedzą na czym polega praca nauczyciela, w ogóle wszystko wiedzą najlepiej. Szkoda tylko, że tej wiedzy nie potrafią zastosować do wychowywania swoich dzieci.  Mało tego, nawet nie potrafią dopilnować, żeby się nauczyły tego co im te "nieroby" nauczyciele usiłują wtłoczyć do całkowicie odpornych na wiedzę głów. Już nawet nie wspominam o dramatycznym poziomie wychowania waszych dzieci. Oczywiście patrząc statystycznie i to biorąc medianę a nie średnią żeby już całkiem nie popaść w depresję.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Prawie nauczycielka napisał:

Przeczytałam wątek mniej więcej do połowy i już dalej nie mam siły ani ochoty. Nie ma sensu tłumaczyć, że nie jestem wielbłądem komuś, kto w życiu nie widział wielbłąda. Przynajmniej połowa tu piszących miała chyba do szkoły pod górkę, i to w obie strony.   A teraz najlepiej wiedzą na czym polega praca nauczyciela, w ogóle wszystko wiedzą najlepiej. Szkoda tylko, że tej wiedzy nie potrafią zastosować do wychowywania swoich dzieci.  Mało tego, nawet nie potrafią dopilnować, żeby się nauczyły tego co im te "nieroby" nauczyciele usiłują wtłoczyć do całkowicie odpornych na wiedzę głów. Już nawet nie wspominam o dramatycznym poziomie wychowania waszych dzieci. Oczywiście patrząc statystycznie i to biorąc medianę a nie średnią żeby już całkiem nie popaść w depresję.

 

Nauczycielskie dzieci są na pewno wybitnie wychowane i uzdolnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Podwyżki  ok ale niech pracują 40 godzin tygodniowi . Do tego 26 dni urlopu . 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

Podwyżki  ok ale niech pracują 40 godzin tygodniowi . Do tego 26 dni urlopu

To niech dzieci mają również 26 dni wakacji!!!

Wtedy będzie sprawiedliwie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ciekawe dlaczego zamkniecie szkół  nie jest karalne . Nauczyciele płaszcza dupska w domu , dostają kase za nic i jeszcze nic im za to nie grozi . Cos nie tak z tym prawem . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

To niech dzieci mają również 26 dni wakacji!!!

Wtedy będzie sprawiedliwie!

Następna infantylna nauczycielka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Ciekawe dlaczego zamkniecie szkół  nie jest karalne . Nauczyciele płaszcza dupska w domu , dostają kase za nic i jeszcze nic im za to nie grozi .

Cos nie tak z tym prawem . 

A bo to pierwszy raz coś nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Żal mi moich koleżanek ktore maja 2-3 dzieci i teraz  zmuszane sa do brania  L4  na dziecko . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Nauczycielskie dzieci są na pewno wybitnie wychowane i uzdolnione.

Mało które nauczycielskie dziecko nie kończy przyzwoitej uczelni a duży odsetek zostaje lekarzami i adwokatami (choć nie taki jak w rodzinach lekarskich czy prawniczych, ale dużo, dużo większy niż w rodzinach nie nauczycielskich). Nie słyszałam by któreś zostało nauczycielem, to chyba coś mówi? I raczej nie zostają robolami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Nauczycielskie dzieci są na pewno wybitnie wychowane i uzdolnione.

Mało które nauczycielskie dziecko nie kończy przyzwoitej uczelni a duży odsetek zostaje lekarzami i adwokatami (choć nie taki jak w rodzinach lekarskich czy prawniczych, ale dużo, dużo większy niż w rodzinach nie nauczycielskich). Nie słyszałam by któreś zostało nauczycielem, to chyba coś mówi? I raczej nie zostają robolami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggosc
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Żal mi moich koleżanek ktore maja 2-3 dzieci i teraz  zmuszane sa do brania  L4  na dziecko . 

Niech zatrudnią opiekunkę, przecież na 2-3 dzieci mają 500+. Na dzieci właśnie.  Albo niech wyślą je do szkoły, Pani Minister do spółki z kuratorami i urzędnikami przy pomocy pań z Biedronki będzie ich pilnować. Czyżby przyzwyczaiły się do darmowych opiekunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pippi
2 minuty temu, Gość ggosc napisał:

Niech zatrudnią opiekunkę, przecież na 2-3 dzieci mają 500+. Na dzieci właśnie.  Albo niech wyślą je do szkoły, Pani Minister do spółki z kuratorami i urzędnikami przy pomocy pań z Biedronki będzie ich pilnować. Czyżby przyzwyczaiły się do darmowych opiekunek?

Tak rodzice wysyłajcie dzieci do szkoły. Na pewno ktoś się nimi zajmie. W końcu wszyscy zobaczą, że jedbnak bez nauczycieli ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość ggosc napisał:

Mało które nauczycielskie dziecko nie kończy przyzwoitej uczelni a duży odsetek zostaje lekarzami i adwokatami (choć nie taki jak w rodzinach lekarskich czy prawniczych, ale dużo, dużo większy niż w rodzinach nie nauczycielskich). Nie słyszałam by któreś zostało nauczycielem, to chyba coś mówi? I raczej nie zostają robolami 😉

No jasne. Statystyki na pewno masz na poparcie swoich wywodów. Badań było przecież mnóstwo na ten temat...mało znasz nauczycieli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość pippi napisał:

W końcu wszyscy zobaczą, że jedbnak bez nauczycieli ciężko.

Chciałabyś. Niedoczekanie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggosc
24 minuty temu, Gość Gość napisał:

No jasne. Statystyki na pewno masz na poparcie swoich wywodów. Badań było przecież mnóstwo na ten temat...mało znasz nauczycieli. 

Oczywiście, że mam. To są dane, dostępne każdemu kto choć trochę się wysili. I znam osobiście przynajmniej ze 200 nauczycieli, młodych i takich, którzy mają już dorosłe dzieci a nawet wnuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
24 minuty temu, Gość ggosc napisał:

Oczywiście, że mam. To są dane, dostępne każdemu kto choć trochę się wysili. I znam osobiście przynajmniej ze 200 nauczycieli, młodych i takich, którzy mają już dorosłe dzieci a nawet wnuki.

Nie. Nie ma takich badań.

Na 200 nauczycieli jakich znasz większość ich dzieci skończyła prawo i medycynę? Po co takie głupoty piszesz? Nie można merytorycznie, tylko bajki trzeba pisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggosc
16 godzin temu, Gość Gość napisał:

Nie. Nie ma takich badań.

Na 200 nauczycieli jakich znasz większość ich dzieci skończyła prawo i medycynę? Po co takie głupoty piszesz? Nie można merytorycznie, tylko bajki trzeba pisać?

Dlaczego głupoty? Około 20 potomków 160 osobowej rady pedagogicznej już skończyło studia i pracuje. I każdy wie, że przynajmniej 3/4 z nich  skończyło naprawdę dobre studia, w tym medycynę i prawo. Nikt nie został nauczycielem, jest tylko jeden psycholog. Wśród małych wielu jest prymusami w swoich klasach i to takimi rzeczywistymi a nie "po znajomości" . Zdolne takie te dzieci czy tylko dobrze dopilnowane? Czy to ta grupa taka wyjątkowa? A co do badań, które grupy jak kształcą swoje potomstwo, to polecam odpowiednie tabele GUS. Trochę już nieaktualne ale ogólny obraz dają. Nawet widziałem pracę magisterską n/t dziedziczenia biedy i zawodów (patrz notariusze).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedantyczna sknera
17 godzin temu, Gość Gość napisał:

Na 200 nauczycieli jakich znasz większość ich dzieci skończyła prawo i medycynę? Po co takie głupoty

Czytanie ze zrozumieniem jest jedną z podstawowych umiejętności ćwiczonych w klasach 1-3.  Ggosc nie pisał "większość"  tylko  "znaczny odsetek". Można się domyślać: większy niż gdzie indziej.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość pedantyczna sknera napisał:

"znaczny odsetek"

Czyli pitu pitu bez pokrycia konkretami, byle pasowało pod to, co się napisało. Już nie bajaj o czytaniu ze zrozumieniem, bo skoro tak odczytujesz rozumnie, to zapewne wiesz jakie są intencje całej wymiany zdań. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Pewnie jest duzo nauczycieli ktorzy chcieliby  zrezygnować z strajku ale zostali w  to wciągnięci  trochę na sile .  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość gość napisał:

Pewnie jest duzo nauczycieli ktorzy chcieliby  zrezygnować z strajku ale zostali w  to wciągnięci  trochę na sile .  

pewnie jest ich "znaczny odsetek""

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 236
52 minuty temu, Gość Gość napisał:

to zapewne wiesz jakie są intencje całej wymiany zdań.  

Przecież wiadomo po co jest to forum, niewiarygodne ilu dało się złapać. Ja też niestety. 1,5h czytania i tylko kilka rozsądnych wpisów. Których i tak nie przeczytałem w całości bo za długie..To jest coś wciągającego, podobnego do tej folii bąbelkowej - pamiętacie scenę z filmu "Naga Broń 6 i 7/8", czy jakoś tak,  z Leslie Nielsenem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lillll
22 godziny temu, Gość Gość napisał:

Nauczycielskie dzieci są na pewno wybitnie wychowane i uzdolnione.

Moja siostra jest nauczycielem klas 1-3, moja przyjaciółka i bratowa męża tez są po pedagogice wczesnoszkolnej. I jedno mogę Ci powiedzieć. Tal rozwydrzonych i niewychowanych dzieci nie widziałam nigdy i nigdzie.... przyjaciółka jest bardzo dobrym nauczycielem, wielokrotnie nagradzanym, bardzo zaangażowana w życie szkoły i zawsze silnie związuje się z klasa. Uwielbiają ja i dzieci i nauczyciele. Natomiast jej dzieci są okropne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie
Dnia 18.03.2019 o 10:58, Gość gość napisał:

Policzyłam ile oni tak naprawdę pracują godzin w zestawieniu do ka zdego innego pracownika i wiesz co mi wyszło, razem z tymi ich przygotowaniami, szkoleniami, sympozjami (ha ha ha to pojechałaś). Połowę godzin w roku niż ty. Więc mają jednak wysokie pensje. Nauczyciel to bardzo ukierunkowany zawód? No przepraszam bardzo, ale mgr chemii np nie kształci się na nauczyciela, tylko chemika, a żeby uczyć, to robi tzw przygotowanie pedagogiczne i w każdej chwili może zmienić miejsce pracy na jakieś laboratorium. A nie zmienia. A dlaczego? Bo zarobi podobnie, a musi siedzieć 8 godzin w pracy i ma tylko maksymalnie 26 dni urlopu w roku.

Mam radę dla tych wszystkich "zazdroszczących" nauczycielom i doradzającym im zmianę pracy. Po co macie ciężko pracować, przecież też możecie, każdy może, pracować 18 godzin w tygodniu tak naprawdę nic nie robiąc, mieć 3 miesiące wakacji i do tego ferie, darmowe kino i wycieczki, o 13 być już w domu albo na zakupach, do tego pensję 5.670 oraz kartę nauczyciela i możliwość trzepania kasy z korepetycji bez ograniczeń i podatku. Żyć nie umierać!

PO PROSTU ZOSTAŃCIE NAUCZYCIELAMI!

Aha, i nie mówcie, że "bo nepotyzm" itp - jest mnóstwo wolnych etatów. Wprawdzie nie w Batorym ale w równie dobrych szkołach w Pcimiu Górnym i w Górkach Dolnych a nawet w Warszawie.

Że niby pytają o jakieś tam uprawnienia i wykształcenie? Drobiazg, niedługo wystarczy politologia w Wyższej Szkole Tańca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×